Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
Miałam dzisiaj przypływ sił witalnych, dawno się tak dobrze nie czułam:) Zrobiłam polędwiczki w zalewie miodowo-musztardowej z pieczonymi ziemniakami i sałatką z rukoli i pomidorów:) mniam:)
I serniczek na zimno z jagodami i malinami, właśnie się chłodzi:)
Taki bez cukru itp- z myślą o córci.
A teraz pomyłam podłogi i padaaam -
nick nieaktualnyDzis nie swedza, ale pieką tak delikatnie

No dobra zrobilam coś głupiego - mam duzo śluzu białego więc strzeliłam bobotesta i mam cien i nic sobie z tego nie robie, bo przyjdzie @.
A jak beta czy coś to za tydzien może ale nie będzie potrzeby
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 18:57
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Niunqa wrote:Cze kobiety!!!
AnnaKliwijska, ja chodzę do Invicty. I całe szczęście, że porobiłam większość badań bo w prywatnych klinikach biorą straszne sumy.
Chciałam powiedzieć, że boli mnie brzuch jak na @ więc to już niedługo...
Invicta odpada. J byl tam na badaniu nasienia i koszmarne wrazenie na nim zrobila
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiunqa zdecydowanie widać cień - trzymam mocno kciuki!

Ja natomiast miałam dzisiaj mały wypadek na rowerze - zbyt mocno zahamowałam i prawie przeleciałam przez kierownicę. Nie mam pojęcia jak to się stało - tak, jakby mi się mózg na moment wyłączył. Na szczęście wszystko ok, rower tylko trochę pościerany, a ja się w sumie nawet mocno nie obiłam. Adrenalina za to skoczyła na maksa, a mąż jechał za mną i prawie zawału serca dostał
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKarlik to tak jak ja mialam ostatnio (tydzien temu wypadek na rowerze) ja z roweru musialam w 6 tygodniu zrezygnowac (codziennie do tej pory jezdzilam na rowerze) bo zac
Czelam po nim krwawic. Tak po prostu... Nagle za duzy wysilek... Wiem obserwuj sie ale jak nic nie bedzie sie dzialo to jezdzij
i bede ci zazdoscic bo ja nienawidze komunikacji miejskiej a jestem teraz na nia skazana ;(
-
nick nieaktualnyBaronowa trzasłam se dla potomności
Betę to mogę zrobić jakiejś soboty i tylko wtedy jak okres nie przyjdzie. Ale wiem,że przyjdzie bo mi często cienie wychodzą a potem beta nie rośnie. Taki mój urok. Po 12 latach mam duuużoooo cierpliwości
A dostęp do testów mam, to se sikłam heh. Podchodzę do tego bardzo chłodno, nie umiem inaczej. Zero euforii ...troche smutne, ale to dobry znieczulacz.
-
ale robiłaś kiedyś betę przy cieniach?
bo może problemem jest nie zajście, ale zagnieżdżenie?
też miałam raz nawet nie cień, a piękną krechę, a okres przyszedł;/ -
nick nieaktualnyciri22 wrote:Karlik to tak jak ja mialam ostatnio (tydzien temu wypadek na rowerze) ja z roweru musialam w 6 tygodniu zrezygnowac (codziennie do tej pory jezdzilam na rowerze) bo zac
Czelam po nim krwawic. Tak po prostu... Nagle za duzy wysilek... Wiem obserwuj sie ale jak nic nie bedzie sie dzialo to jezdzij
i bede ci zazdoscic bo ja nienawidze komunikacji miejskiej a jestem teraz na nia skazana ;(
Na razie jest ok - kilka razy na mieście chodziłam do łazienki sprawdzić czy przypadkiem nie plamię, bo czułam wilgoć, ale to był tylko śluz
Troszkę mnie tylko bolał brzuch okresowo, więc starałam się jeździć spokojnie. Generalnie czuję się osłabiona jak przy przeziębieniu i mam wrażenie, że wydolność mi spadła (jakbym miała mniej siły, szybciej się męczę itd), więc ciekawa jestem ile czasu jeszcze pojeżdżę, bo też jeździłam do tej pory do pracy (ok 10km w jedną stronę).
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa mialam to samo z ta sila i duzo pilam. Ale ta krew nie pojawiala sie w trakcie jazdy tylko kilka godzin po jak juz byl wypoczynek iuwazaj na te bole miesiaczkowe. Ja podczas jazdy ich nie mialam ale przy ostatnim krwawieniu pojechalam do pracy polazilam i wracajac ppdjechalam do sklepu zlapal mnie mega bolesny skorcz ale krwi nie bylo a po 3 godzinach juz lezenka w domu ide do lazienki (brzuch nie bolal) a tam cala wkladka w brazowej krwi.. Noo i wlasnie najlepsze ze przez dwa tygodnie a nawet wiecej od dowiedzenia sie ze jestem w ciazy jezdzilam bez problemow i tak nagle to wyszlo. Choc podobno 6-8 tydzien to moment kiedy zaczyna sie wiecej krwi produkowac wiec moze dlatego... Ale jak wszystko bedzie ok to jezdzij bo to dobre dla Ciebie taki ruchkarlik wrote:Na razie jest ok - kilka razy na mieście chodziłam do łazienki sprawdzić czy przypadkiem nie plamię, bo czułam wilgoć, ale to był tylko śluz
Troszkę mnie tylko bolał brzuch okresowo, więc starałam się jeździć spokojnie. Generalnie czuję się osłabiona jak przy przeziębieniu i mam wrażenie, że wydolność mi spadła (jakbym miała mniej siły, szybciej się męczę itd), więc ciekawa jestem ile czasu jeszcze pojeżdżę, bo też jeździłam do tej pory do pracy (ok 10km w jedną stronę).






Dlatego teraz nie robię i czekam, aż będzie bardziej pewne. Raz się zagnieździło, ale koniec był w 5 tyg


