Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
ja mogę zjeść wszystko i wszystko mi do wszystkiego pasuje:) a jak jeszcze dorzucę pietruchę i trochę ostrych papryczek chilli i już jest ok
za to mój to jest wybrzydzać, bo to nie pasuje do makaronu, to nie pasuje do kaszy, a lepiej ziemniaki, to mięso to nie, aaaaaa
a ja na patelnie wrzucę coś, dorzucę cebulkę, paprykę, i już jestem najedzona.
Mama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
nick nieaktualny
-
a najdziwniejsze, ze w ciąży nie miałam zachcianekciri22 wrote:Ty to Baronowa za przeproszeniem jestes jedzeniowy smietnik
Ja to bym tak nie mogla laczyc tego wszystkiego jak Ty opisujesz!
ciri22 lubi tę wiadomość
Mama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jakbym mojego słyszała normalnie amaro jak sie patrzy a w menu jajecznica hehBaronowa_83 wrote:ja mogę zjeść wszystko i wszystko mi do wszystkiego pasuje:) a jak jeszcze dorzucę pietruchę i trochę ostrych papryczek chilli i już jest ok
za to mój to jest wybrzydzać, bo to nie pasuje do makaronu, to nie pasuje do kaszy, a lepiej ziemniaki, to mięso to nie, aaaaaa
a ja na patelnie wrzucę coś, dorzucę cebulkę, paprykę, i już jestem najedzona.
Madzia ja chyba sprobuje zatestowac w swoje urodziny moze akurat jakby się zagnieżdżilo 5 dpo to cos pokaze
beta 16dpo 477 18dpo 899 LAURA
5.10.16 6t6d 136/min 1cm 2.11.16 10t6d 169/min 4,8cm 8.11 5,9 cm 161/min,
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nie no ja mialam na mysli ze jezeli 5 dpo byloby zagniezdzenie to do dnia urodzin moze cos wyjdzie hehe swietuje cwiercwiecze ehehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 20:32
beta 16dpo 477 18dpo 899 LAURA
5.10.16 6t6d 136/min 1cm 2.11.16 10t6d 169/min 4,8cm 8.11 5,9 cm 161/min,
-
Ciri, ale to,że ja nie umiem gotować nie znaczy, że dziecko nie będzie znało smaków (no, może poza smakiem mięsa, bo u nas je się wege). Wiadomo, że będę przygotowywać jakieś półprodukty, żeby J. mógł to całościowo ogarnąć, mam też kilka potraw, które da się zjeść, ale nie zmienia to faktu, że J. na pewno wciąż będzie głównym kucharzem, a ja główną sprzątaczką
Dziś pierwsze mdlenie mnie chwyta przez cały czas takimi falami. Choc to takie specyficzne bardziej moze krecenie w glowie?
Dziewczyny, jakbym chciała, żebyście wszystkie zobaczyły dwie krechy! To by było ultra super. Dla Was pewnie bardziej. Ale dla mnie też
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
My mamy przeważnie obmyślony jadłospis na cały tydzień i gotujemy (my, hehehe) więcej, żeby pomrozić albo jeść pod rząd coś dwa dni. Bardzo zwaracamy uwagę na zdrowe odżywianie, więc J. przeważnie zabiera sobie obiad do pracy. Więc albo dwa dni pod rząd jemy to samo (J. w pracy, a ja w domu), albo wieczorem podszykujemy na kolejny dzień (i J. je w pracy, a ja w domu np. dodaje sobie jakies podstawowe rzeczy, w stylu dogotowuje makaron czy ryż czy kaszę, to ogarniam). W najgorsze dni ja jem jajecznicę, a J. coś gotowego w pracy.
Ach, dodam jeszcze, że J. ostatnio wpadł w manię pieczenia chleba, więc mam w domu cały czas małą piekarenkę i codziennie świeży chleb. A jutro jakieś dwa rodzaje bułek
-
nick nieaktualnyBlahaha noo ona tez Violette ale ma tych gadzetow duzo, ale u nich w domu to zdecydowanie tablety i komorki nie dla takiego dziecka W domu czasem od mamy dostaje ale rzadko...
Noo u mnie tez na dwa dni sie gotuje, nie stercze przy garach czy tez G (my w weekendy czesto gotujemy razem) ale np wieczorem nie zdosze gotowac na nastepmy dzien Ale tak owszem planuje dzien wczesniej... A i nienawidze mrozonego Odgrzewanie czegos zrobionego wczesniej i zamrozonego to naprawde dla mnie juz szczyt lenistwa 
choc jak robie bigos a ja uwielbiam wiec ilosc hurtowa to juz do zamrazalnika
-
nick nieaktualnyOOOO a jeszcze wiecie co opowiem wam nie zla historie jedzeniowa
Dla mnie microfala to ZLO! U mnie w domu nigdy nie bylo a jak w koncu rodzice dostali byla wykorzystywana przez dzieci do podgrzania mleka jak mamy nie bylo albo do podgrzania herbaty bo stala dlugo i juz zimna...
jedzenie wiadomo, na patelni, w piekarniku, garnku sie podgrzewa...
Moj byly... kuchasz... wszystko w domu w microfali podgrzewal... BLEEEEE ja to nienawidzilam u niego jesc
I pomyslec ze kucharz ktory wie co oznacza codzienne faszerowanie zarcia w microfalowceWiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 21:10
-
Zestaw do robienia bizuteri, ale taki bardziej doroslyciri22 wrote:Szukam PREZENTU dla 7 letniej dziewczynki Ktos? cos?Mama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
-
Albo zestaw lego friends, ksiazka, kreatywny zestaw do robienia ramek, gra planszowa rumikub- boska jest, uwielbiamy w to grać, a ze moje 5 letnie dziecko wymiata z liczbami to tez to uwielbia,
Na poprzedniej stronie masz postaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2015, 21:26
Mama od 03.2010, czas na drugie
Tadek i Władek w jednym stali domku...
Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
