Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ciri22 wrote:Noo wlasnie tak to jakos jest ;p u mnie plodny wodnisty tez nie w owulke jest ;p
Zagubiona sorry jakos mi wypadl twoj post... Przykro.. Kiedy wizyta u gina?Nadzieja umiera ostatnia! -
nick nieaktualnyWiesz z tego co czytalam owulacja po porodzie tez powinna wrocic do pol roku od porodu ale zeby byla w kazdym cyklu czy tez okres w miare regularnie to moze potrwac nawet rok. Kobiety sa rozne. Po 3 dzieci moja mama osobiscie miala bardzo roznie. Mimo ze ostatnie urodzila w wieku 27 lat to po mnie jej owulacja wrocila juz po 4 miesiacach od porodu i byla w miare regularna a w ciaze przez 4 lata nie mogla zajsc. Po siostrze ten proces trwalnjuz troche dluzej bo ponad rok czasu najprawdopodobniej nie miala owulacji i miala bardzo nieregularne cykle bez oznak plodnosci. A po bracie czekala ok 10 miediecy na powrot owulacji a sprawdzala bo kiedys do tabletwk anty to badali szczegolnie po porodzie. Wiec widzisz bardzo roznie to byla. Ogolnie lekarze jej mowili ze proces moze trwac do roku czasu w zaleznosci od wydolnosci organizmu i stanie po ciazy
Zobacz ze roznica wiekowa miedzy wiekszoscia dzieci jest oj 2 lat i wiecej i to nie to dlatego ze rodzice tak chca tylko dlatego ze po tym czasie latwiej zajsc w ciazeWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2015, 04:27
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć Dziewczyny!
Zagubiona, przykro mi, działaj dalej i daj sobie czas, choć rozumiem, że bardzo ciężko czekać
My wczoraj mieliśmy bardzo udaną imprezkę w domu, kocham nasze mieszkanie, wszyscy zresztą się nim zachwycali (znajomi z pracy J.)
A w ogóle właściciel naszego mieszkania siedzi w Ameryce, ale jest bardzo miły i regularnie J. z nim mailuje. I wczoraj napisał czy nie pomoglibyśmy mu w pokazywaniu inngo mieszkania w kamienicy (to wyremontowana kamienica taka malutka). No i spoko się zgodziliśmy i wyraziliśmy też zainteresowanie tym mieszkaniem, bo chcemy powiększyć rodzinę. To pan odpisał czy żona już pobłogosławiona (szalenie mi się podoba to określenie) i że to, co teraz wynajmuje to takie jak nasze, ale moze od stycznia się zwolni takie obok nas. I słuchajcie, jeśli tak by było i byłoby nas na nie stać, to byłoby genialnie! Bo mieszkamy w świetnym miejscu, właściciel genialny, mieszkanko super, więc bardzo żałowaliśmy, że w przyszłości musielibyśmy się stąd wynieść. A tutaj większe mieszkanie może będzie dostępne :D:D -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNoo ja zawsze mialam ciemniejsza linie na brzuchu ale kiedys na nia nie zwracalam uwagi i jak mialam opcje ze spozniajacym sie mega okresem zaczelam sobie wkrecac ze to na pewno od ciazy ;p
A co do wlosow spoko moja siostra jest brunetka po sterydach ona ma wszedzie wlosy wiec jak cos zawsze mysle o niej to mi przechodzi narzekanie ;p -
nick nieaktualnyHelloo,
Melduję, że dalej poczytuję was regularnie ale się nie udzielam bo nic się szczególnego nie dzieje. Kończę urlop i od poniedziałku mam zastępstwo (kolejne), wiec chyba zarobię na premię
Zagubiona, strasznie masz przykre doświadczenia, aż się wzruszyłam. Mimo wszystko witaj na wątku
Ciri, nie myślałaś zeby zmienić nazwę wątku na bardziej jesienny skoro nigdzie się nie wybieramy?
Fiona, dobrze że to nie endometrioza. Byle do przodu.
Magdziulla, no to działaj bo razem jesteśmy na placu boju
A u mnie jest tak ( no dobra...napiszę to):
W 10 dpo zrobilam test pre-test i jasna różowa kreseczka.
w 11 dpo poprawiłam pre-testem i znów od razu kreseczka...jakby nawet ciemniejsza.
Zrobiłam potem pink test i dalej kreseczka...bardzo jasna ale jest.
Zrobiłam amil - znów to samo.
Każdy z tych testów ma inną czułość. Na każdym są kreski bez względu na porę dnia. Bolą mnie sutki ( szczerze bolą jak się kładę i boli mnie pod brzuchem. Mam dużo białego śluzu, który robi się momentami wodnisty.
A TERAZ CO O TYM MYŚLĘ:
Nie podniecam się i nie robi to na mnie wrażenia. Napisałam wam bo chce żebyście wiedziały, bo wam się należy Może potrzymajcie kciuki i wreszcie nie dostanę tego okresu w poniedziałek.
Od razu zaznaczam, że nie idę na żadne bety bo nie ma się czym emocjonować. Na pewno będzie tak jak za 1, 3, 5 i 6 razem czyli jedno wielkie gówno. Mam dostęp do testów, więc nasikam w poniedziałek jak @ nie przyjdzie. Pewnie wam się wydaje, że jakaś zimna ze mnie osoba się zrobiła, ale naprawdę na mnie to nie robi wrażenia - ta cała sytuacja.
a tak to wygladało w 10 dpo (chyba).
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/33814ac9982f.jpg
-
Nie chcę was martwić ale mi te włosy na brzuchu zostały po ciąży. Może to dlatego że hormony jeszcze buzują. Co do starań nie czuję jeszcze takiego nacisku. Staram się dopiero 1 cykl choć nie za bardzo można nazwać to staraniami bo starałam się uważać i pierwsze potwierdzić czy mogę, czy organizm jest gotowy na 2 dziecko.
Jak ja wam zazdroszczę (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu) te objawy, kopniaczki, usg, liczenie paluszków co którąś wizytę, słuchać serduszka maleństwa. Piękne chwile. Nacieszcie się nimi bo szybko będzie wam ich brakować. Pierwsza przepłakana noc maleństwa i będziecie wspominać okres ciążyNadzieja umiera ostatnia! -
nick nieaktualnyNiunqa w tqoim przypadku bety nie chcialam nawet proponowac bo ja juz znam Cie i Twoj organizm jak zawsze trzymam kciuki i mam nadzieje. Bylby cudek
Nieatety chyba nazwy watku nie da sie zmienic...
A jak po urlopie? Obkupilas sie?
Zagubiona u mnie w rodzinie do roku czasu te wlosy zostaja i kreska tez bo to musze wypadc po ciazy te ktore sa ciemne a to trwa bo jednak zywotnosc wlosow jest dosc dluga na glowie to ok 4 lat na ciele sie wycietaja wiec troche inaczej