Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnna tylko na spokojnie, każdy pracodawca musi się liczyć z taką możliwością, trzymam kciuki. A teraz wykuruj się.
Ciri ja sobie nie wyobrażam, że sama takie rzeczy robię - bo co facet już swój wkład dał 7 umywa ręce?
Głupie są dziewczyny, które godzą się na to, są w takich związkach, niech później nie płaczą, że nie mają żadnego wsparcia od faceta. -
nick nieaktualnyDokladnie... Kurde ale wiesz powinno jej dac do myslenia to ze on uczciwie mowil ze teraz dziecka nie chce ze ma jeszcze czas i nie jest gotowy. To ona chciala i zgodzil sie na jeden raz nez gumki (potem wyznal mojemu ze myslal ze to nie jest tak latwo w ciaze zajac i ze potem juz bylo znow z zabezpieczenie) i co? Wyszla ciaza... A on nie jest na to gotowy i to widac...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOj daj spokój. Dlatego uważam, że w związku można lubić różną muzykę, inne filmy czy preferencje kulinarne, ale w kluczowych, życiowych tematach trzeba mieć ten sam kierunek. Inaczej albo się rozpada albo się męczy ze sobą.
Całe szczęście, że my z mężem przynajmniej w tym zakresie nie mamy dylematów.
Aż mi szkoda tej dziewczyny. -
nick nieaktualnyA mnie nie. Bo ja ze swoim rozmowe o dziecku przeprowadzalam milion razy pytalam czy na pewno chce jak byly te problemy z seksem tez pytalam czy sie boi i to jest powodem czy moze mowi ze chce bo mi na tym zalezy czy co bo ja nie chce byc w takiej sytuacji jak ona teraz jest. Zeby sie brac za dzieci obie strony tego musza chciec. A tak ma to co chciala. On sie jej oswiadczyl ale to nie oznaczalo ze juz teraz ma byc slub a ona po oswiadczynach juz za 3 miesiace chciala brac slub z cala feta i tym wszystkim on powiedzial G ze chcial zeby to bylo troszke pozniej wiec wyszlo ze po roku wzieli slub a rzed slubem dziecko ktorego tez nie chcial do tego nie mieszkali razem wiec teraz wychodzi wieeeele wad ktore doprowadzaja do klotni. Kolejna rzecz ona do 5 miesiaca ciazy nie mieszkala z nim wiec nie przechodzil ciazy razem z nia nie wie co to znaczy tylko z opowiesci... Ale coz...
Chcial na sile to ma...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 21:16
-
Ja też nieogarniam niektórych związkowych układów i bardzo się wkurzam, że kobiety są tak wychowywane i taki jest nacisk społeczeńśtwa ( na szczęscie coraz mniejszy), ze one sa mniej swiadome swojej wartości, że pan i władca, misiu ukochany moze wszystko i wyjście za mąż za misia, to szczyt szczęścia. Ja wiem,ze miłość bywa ślepa, ale to czasami porażające, w co się kobiety pakują.
No, a nie dopuszczanie partnera do dzieciowych spraw, bo to kobiece rzeczy, to już w ogóle facepalm totalny. Nie czaje takich lasek i sorry, ale uważam je po prostu za kretynki. -
nick nieaktualnyNie dopuszczenie to tak to juz jest chamstwo jak sam chce, inny po prpstu nie czuje sie na silach na wybieranie ogladanie czy inne takie rzecY woli to pozostawic kobiecie on sie zajmie bardziej meskimo rzeczami jak przygotowanie pokoju dla dziecka ale ma swoje zaangazowanie w caly proces i wklad ale tez nie powinno byc tak ze tak jak ten znajomy nie chcial nawet wchodzic z nia do sklepu z rzeczami dla dzieci. Co innego wybierac co innego isc na zakupy i nawet za pokoj dziecka sie nie dotknac...
-
nick nieaktualnyAle jest dużo takich związków, a już zwłaszcza pokolenia naszych mam.
Zgadzam się z Tobą Anna takie dziewczyny są po prostu głupie i naiwne. To nie są związki.
A z drugiej strony zawsze sobie myślę, kurczę a ona ma dziecko, a ja nie mogę mieć... -
nick nieaktualny
-
W moim świecie nie ma czegoś takiego jak damskie lub męskie obowiązki. Ciąża to jedyny moment, kiedy mężczyzna nie zastąpi kobiety - co nie znaczy, że nie ma np. z nią przeżywać kolejnych trosk i radości. Poród, to inna para kaloszy, moim prywatnym zdaniem facet powinien być przy kobiecie, jeśli ta sobie tego życzy. Nie można w takich wypadkach wybierać sobie obowiązków. Potem też powie, że nie odbierze dziecka z przedszkola, bo on przecież jest w pracy i to kobiety się tym zajmują?
Zresztą, ja tak postrzegam świat nie tylko obowiązków, że mężczyzna nie ma się co wykpiwać, ale również przywilejów, uważam, że kobiety nie mają prawa wiedzieć lepiej czegoś dotyczącego dziecka tylko dlatego, że są kobietami. Czy bardziej błahe sprawy - nie wiem dlaczego tylko ja bym miała wybrać kocyki czy inne tałałajstwo dla dziecka, a mąż miałby tylko być tanią siłą roboczą do skręcania mebelków.
No, ale my jesteśmy 200% partnerscy -
nick nieaktualnyMnie chodzilo bardziej o wybieranie ciuszkow niz o zycie codzienne. Moj facet tez robi wszystko w domu choc wiadomo ze wzgledu na to ze on czesto wychodzi teraz o 9 a wraca o 22-23 a czasem i pozniej w tygodniu malo co robi ale w weekend ma czas i na swoje przyjemnosci i na obowiazki.. I tez mowi ze on dziecko chce miec wiadomo nie w takim stopniu jak ja bo nigdy mu cycka nie da ale wiele rzeczy chce robic i dlatego teraz tyle pracuje by miec wiecej klientow i po porodzie zatrudnic dodatkowego pracownika zebu on mogl wracac wczesniej i chociazby ta kapiel wykonywac.
Ale sam mowi ze ciuszki go tak nie rajcuja jak np wlasnie pgladanie wozkow czy tez mebli dla dziecka. Ciuchy zostawia mnie bo jakby to byl chlopiec to moze bytroche inaczej bylo ale to nie zmienia faktu ze ostatnio powiedzial ze idziemy do pepco i chce zobaczyc co ciekawego tam jest dla dziecka. Chodzi o wklad i zaangazowanie ogolne a nie ze on ciaze i dziecko zostawia kobiecie tak jak tam to wyglada. Ona chciala do szkoly rodzenia on kategorycznie nie. Ona szla do sklepu z ciuchami on nawetprogu noe przekroczyl a na porod powiedzial ze ma sobie wziac tesciowa bo skoro juz jej szpital wybrala do porodu to niech jej towarzyszy -
Dzień dobry!
Choroba pięknie sobie siedzi, ale ciesze się na wolne. Dziś ogarnięcie wreszcie mieszkania porządnie, bo po prostu zakwitnie niedługo, bo w ciągłym niedoczasie byliśmy ostatnio.
Może wybierzemy się też kupić nam buty, bo oboje mamy już ściuchrane, a w Wojasie akurat zniżki.
Ale główny plan na weekend - książka, koc, herbatka
Ciri, no, związek znajomych porażkowy, szkoda. -
nick nieaktualnyAle w sumie wiesz to wlasnie tak sie porobilo jak o dziecku zaczely byc rozmowy. Wczesniej fajna para.
Noo ja zaraz na zakupy i ratowac akumulator mamy. A potem znow papierkologia do tego ma przyjsc chlopak od aplikacji i inne takie wiec pewnie dzien szybko minie. U mnie katar zchodzi za to gardlo boli ale to standard jeszcze 3-4 dni i bedzie po wszystkim -
nick nieaktualnyA ja siknełam. Wiem, że za wcześnie(12 dni po zastrzyku), bo Pregnyl może być jeszcze w organiźmie i fałszować wynik. Na początku myślałam, że nic nie ma, ale po chwili pojawiło się "coś", ale ledwo, ledwo widoczne.
Pewnie pozostałości Pregnylu ale wcześniej nie robiłam testów , więc nie wiem. -
nick nieaktualny
-
Magdziulla wrote:Nie wiem czy coś będzie widać na zdjęciu, ale zaraz spróbuję wstawić.
Chociaż tak jak mówię to pewnie Pregnyl w pon powtórzę i nic nie będzie.
a jaką miałaś dawkę pregnylu?
no i szkoda, ze nie robiłaś wcześnie testu bo byłoby wiadomo czy to "nowa" kreska