X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
Odpowiedz

Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2015, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde, przykro mi i tule... :(

    Ja na sie wyzale na system psychistrycznego leczenia w kraju, moj brat druga proba samobojcza a oni nie chca go ubezwlasnowolnic... Eh... za nim sprawa pojdzie do sadu i zostanie rozpatrzona moze byc za pozno... kicha...ale mnie jakas wlasnie znieczulica zlapala.... stan melancholi ale bez nerwow.

    EDIT: Jupi jest pod kroplowka zamkna go w szpitalu psychiatrycznym!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 17:44

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2015, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri, jak to??? Rodzony?? Oni nie ubezwłasnowolnią ot tak...a on pewnie nie chce do szpitala...
    Rozpatrzenie min. 3 miesiące. Wiem, bo pytałam w swojej sprawie.

    Baronowa, może dlatego że mam 2 komórki :D
    Madzia, przytulam :(

    Ciri, moje endo jest przed owulacją jeszcze.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2015, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rodzony, juz druga proba samobojcza w przeciagu 2 tygodni ale to dluga historia kilkuletnia. Jest w tym momencie bez kontaktu bez zycia, pod kroplowka po oczyszczeniu wreszcie do szpitala psychiatrycznego trafi.

  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 5 października 2015, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdziulla wrote:
    Tylko napiszę, że wynik negatywny poniżej 2.
    przykro mi ;(



    Ciri trzymam kciuki

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2015, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cala rodzina tak sie cieszy bo to walka juz kilkuletnia i tylko nas niszczy a on robi sobie z nas jaja za przeproszeniem i sposobu na niego nie ma bo leczyc sie nie chce (znaczy byl w osrodku dla mlodziezy z nerwica ale oczywiscie zero leczenia nawet diagnozy mu nie postawili a dwie wizyty na ostrym dyzurze w roznych szpitalach zalatwily sprawe) Ale do tej pory nie bylo przeslanek zeby go zamknac wbrew woli a dzisiejszy wybryk moze cos wreszcie zmieni. Wiec w sumie bardzo sie cieszymy :D Dobrze ze trafilismy na dobrego lekarza bo powiedzieli nam na oddadziale ze jakby byl inny to by to podciagnal pod przedawkowanie lekow a ten od razu powiedzial ze pod probe samobojcza i ze kwalifikuje sie na przymusowe leczenie i po oczyszczeniu trafi do szpiftala tylko jeszcze nie wiadomo gdzie.

  • mkl Autorytet
    Postów: 1554 869

    Wysłany: 5 października 2015, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniqe wrote:
    Oczywiście trzymam za Ciebie jak najbardziej kciuki i życzę powodzenia ale moim zdaniem tak jak napisała Anna pomyśl nad zmianą lekarza na dobrego specjaliste bo ewidentnie coś się dzieje nie tak. Wydaje mi się że inseminacja może nic nie dać jeśli masz zaburzenia hormonalne. Te plamienia mogą być przyczyną wielu różnych schorzeń i zaburzeń tak samo te wątpliwe owulacje i różne długości faz... Ja bym tego ni lekceważyła :(


    Byłam już u 3 lekarzy i wszyscy mówili mi, że hormony mam jak najbardziej wporządku, myślę, że to endometrioza i stąd te plamienia...no nic idę do czwartego lekarza zobaczymy co mi powie. Pociesza mnie fakt że już raz zaciążyłam, co prawda było puste jajo ale sam fakt że doszło do zapłodnienia mnie podnosi na duchu.

    Czekamy na Ciebie Marysia:)
    f2w3rjjge8qi32en.png

  • mkl Autorytet
    Postów: 1554 869

    Wysłany: 5 października 2015, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia tak mi przykro..kurde skąd ta kreska w takim razie?? Ja przy takiej mało widocznej kresce byłam w ciąży dlatego też jestem mega zaskoczona, że beta negatywna:(

    Czekamy na Ciebie Marysia:)
    f2w3rjjge8qi32en.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2015, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri, duś by trafił na Sobieskiego - tam jest naprawdę OK. Może warunki nie powalają, ale lekarze są dobrzy.
    Co on odwalił? nałykał się?

    Mkl, może trzeba cykle po prostu wyrównać? Przed inseminacją i tak będziesz musiała porobić trochę badań: AMH, FSH, LH, Progesteron na nowo, Prolaktyna znów, Posiew z kanału szyjki, Cytologia i mąż badania nasienia. HSG miałaś robione?

    Magdziulla miała podany Pregnyl a to jest HCG i dlatego dawał pozytywy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 18:40

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2015, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taaaa nalykal dwa razy tylko teraz to tak fest. Noo wlasnie albo zostanie tam gdzie jest teraz czyli na Brodnie (tez podobno spoko) albo go gdzies poza warszawe maja wywiezc do jakiegos szpitala podobno mega trudne przypadki tam sa ale lekarz powiedzial ze w zaleznosci gdzie bedzie wolne miejsce, noo ale podejrzewam ze ze dwa dni bedzie lezal na intensywnej (maja go dzis przeniesc tam) a pozniej jak bedzie kontakt z nim beda zalatwiac mu miejsce. Ale naprawde spoko lekarz sie trafil.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2015, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To chyba on naprawdę nie chce żyć...młody? Szczerze to też mam jedną za sobą, ale już drugi raz bym tego nie zrobiła i nie mam odwagi. Może do Komorowa go wezmą..oby. Tylko czy dojdzie do siebie po 2 dniach?

  • mkl Autorytet
    Postów: 1554 869

    Wysłany: 5 października 2015, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niunqa wrote:
    Ciri, duś by trafił na Sobieskiego - tam jest naprawdę OK. Może warunki nie powalają, ale lekarze są dobrzy.
    Co on odwalił? nałykał się?

    Mkl, może trzeba cykle po prostu wyrównać? Przed inseminacją i tak będziesz musiała porobić trochę badań: AMH, FSH, LH, Progesteron na nowo, Prolaktyna znów, Posiew z kanału szyjki, Cytologia i mąż badania nasienia. HSG miałaś robione?

    Magdziulla miała podany Pregnyl a to jest HCG i dlatego dawał pozytywy.


    HSG miałam robione, jajowody mam "książkowo drożne" jak to powiedział lekarz, cykle mam w sumie regularne, 3 cykl faza lutealna jest długości 15 dni, prolaktynę badam co 2 miesiące bo biore Bromocorn na jej zmniejszenie i wynik jest bardzo dobry, progesteron robiłam 2 cykle temu, AMH, FSH i LH robiłam 3 razy, wszystko jak najbardziej wporządku, no ale tak jak piszesz przed inseminacją znów wszystko do badania...

    Czekamy na Ciebie Marysia:)
    f2w3rjjge8qi32en.png

  • mkl Autorytet
    Postów: 1554 869

    Wysłany: 5 października 2015, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    laparoskopia....myślę że jeszcze tego spróbuje, jeśli wszystko wyjdzie ok to ręce mi już opadają

    Czekamy na Ciebie Marysia:)
    f2w3rjjge8qi32en.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2015, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    18 lat, ma zaburzenia osobowosci, bardzo inteligentny i wiele robi na pokaz, ciezko rozroznic co jest wynikiem choroby a co jest inteligentna zagrywka by cos wymusic, ogolnie byl zle prowadzony do tej pory bo diagnoze dopiero tydzien temu postawili, a do tego doszla dziewczyna ktora go rzucila, inne cos tam innego wiec bez lekow i leczenia to on ma momenty niepoczytalnosci, potem cos sobie robi potem wpada w panike i trzezwieje, pozniej trafia do szpitala nie zgadza sie na leczenie i takie kolo zamkniete...

    A w sumie zalatwil sie na tyle skutecznie ze nie moge podejmnowac za siebie decyzji wiec w sumie baaardzo sie cieszymy bo wreszcie bedzie mozna podac mu leki zeby go uspokoic i wdrozyc leczenie a tak to nie moglosmy nic zrobic, wizyta u najblizszego specjalisty za 2 miesiace, a sprawa w sadzie to tak jak mowisz, papiery poszly ale to dlugi proces a z dnia na dzien jest coraz gorzej, ma coraz gorsze pomysly. Ale lekarze powiedzieli ze przypadek nie jest ciezki tylko ciezkie jest to ze jak bym w Zagurzu to ze go przez ten rok olewali zamiast diagnoze postawic i go tam leczyc poki on wyrazal zgode.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2015, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może to jest jego wołanie o pomoc właśnie? Próba zwrócenia na siebie uwagi..Tylko aby nie było tak, że otrzeźwieje i się wypisze albo coś, bo chorzy tak niestety robią. Ja mam problem z mamą i alkoholem, też próbowałam różnych metod. Moja mama mnie terroryzuje po wypiciu i jest bardzo agresywna. Teraz nie pije już od kilku dni i sie cały czas zastanawiam, czy to już koniec czy cisza przed burzą...Bo kiedy się zaczyna, to u mnie pojawiają się lęki..i tak jak ostatnio: w nocy sie bałam kontaktu ( takiego do prądu). Niby to się może wydawać śmieszne i czasem nawet i ja się śmieję, ale na dłuższą metę to jest bardzo uporczywe. Zwłaszcza jak duzy stres może spotęgować kolejny udar.

    Mkl, część z tych wyników jest OK i nie będziesz musiała powtarzać. A jakie masz AMH?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2015, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiesz co on ma uwage i pomoc z ktorej nie chce korzystac od 3 klasy chyba podstawowki, mama staje na glowie robi wszystko. Do tego wiele innych czynnik, ogolnie to dluga historia ja moge jej kilka rzeczy zarzucic ale nie mozna powiedziac ze sie nie interesowala, ze chciala cos zle, ze cokolwiek, z nim od lat jest problem, tylko jak mama chodzila szukala pomocy to ja ciagali po sadach a jemu nie pomagali i tak od wielu lat, mama juz nie ma sil, jest wrakiem czlowieka sama sie leczy przez niego i to co sie dzieje.... i lekarze tez mowia ze to nie jest zadne wolanie o pomoc tylko proba sprawdzania na ile moze sobie pomoc.

    A co wypisu nie wypisze sie bo juz teraz ma zalozona karte ze ze wzgledu na stan lekarze podejmuja decyzje i ten paragraf wpisany o przymusowym leczeniu ze wzgledu na ponowna probe samobojcza (po wczesniejszej nie byl na ostrym dyzurze ale byl u psychiatry akurat w tym samym szpitalu gdzie przyznal sie do wszystkiego czemu to zrobil i po co)

    Powiem Ci ze ja przechodzilam przez pewne rzeczy wiec wiem co mowie, sama jestem po lekach leczonej depresji i nerwicy tylko miedzy nami roznica jest taka ze ja chcialam poprawy a on nie. A pierwsze objawy mielismy takie same... w bardzo mlodym wieku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 19:12

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2015, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To tyle dobrze choć, bo inaczej wróci do domu i odpukać, znów mu coś do łba strzeli. A mama na pewno się denerwuje i to mocno przeżywa, bo ile można..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2015, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noo dlatego tak sie cieszymy bo za nim sadownie by cos zalatwila z kuratorka brata to by minely miesiace, a jesli on z jednej proby do drugiej z tygodnia na tydzien przechodzi to moglo by byc za pozno.

  • mkl Autorytet
    Postów: 1554 869

    Wysłany: 5 października 2015, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niunqa nie mam przy sobie wyników ale to było coś koło 2,2-2,5

    Czekamy na Ciebie Marysia:)
    f2w3rjjge8qi32en.png

  • mkl Autorytet
    Postów: 1554 869

    Wysłany: 5 października 2015, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niunqa moja mama też pije ale u mnie to wygląda trochę inaczej bo nigdy nie rzutowało to na jej zachowaniu, czasem jak jest trochę podpita to idzie spać, ale często po prostu zachowuje się normalnie, tylko że widać że jest podpita, nigdy się nie awanturowała, nigdy nie zaniedbywała rodziny itp, fakt że chowa butelki od piwa gdzie popadnie i myśli, że tata nie widzi no ale cóż...jak chce potrafi też nie pić, była 3 tygodnie z tatą na wakacjach i piła piwo od czasu do czasu ale się nie upijała, dziwny przypadek...

    Czekamy na Ciebie Marysia:)
    f2w3rjjge8qi32en.png

  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 5 października 2015, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mkl wrote:
    Niunqa moja mama też pije ale u mnie to wygląda trochę inaczej bo nigdy nie rzutowało to na jej zachowaniu, czasem jak jest trochę podpita to idzie spać, ale często po prostu zachowuje się normalnie, tylko że widać że jest podpita, nigdy się nie awanturowała, nigdy nie zaniedbywała rodziny itp, fakt że chowa butelki od piwa gdzie popadnie i myśli, że tata nie widzi no ale cóż...jak chce potrafi też nie pić, była 3 tygodnie z tatą na wakacjach i piła piwo od czasu do czasu ale się nie upijała, dziwny przypadek...
    Bo twoja mama jest alkoholikiem a nie pijakiem, jak mój tata. Ojciec codziennie idzie na tajniackie piwo. I myśli ze nikt nie wie.

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
‹‹ 560 561 562 563 564 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ