Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ciri22 wrote:Fiona u Ciebie to formalnosc. A ja chyba przegapilam szanse na ciaze. Chyba ze to falszywy alarm i jutro temperatura spadnie.
Ja mam mieszane uczucia, bo poprzedni wykres tez byl taki ladny i nic z tego Chociaz dzis mi serce skoczylo jak zobaczylam, ze tempka poszla w gore...
Dlaczego pregapilas? Przeciez sama swojego zaseksilas?[/url] -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ciri22 wrote:Kurde. A Ty nie mowilas ze jestes 7dni po owu? To jeszcze spokojnie masz czas na bete. Jeszcze jajo moglo sie nie zagniezdzic.
Nie wiem ile jestem dokladnie dni po owu, bo po USG tydzien temu w srode niby powiedzialy, ze byla dopiero co, wiec by wyszlo, ze jestem jakies 7 dni po, ale tego nie wiadomo dokladnie
Do 26 dc mialam brac dupka. Potem ginka kazala zrobic bete 27-28 dc, wiec tak zrobilam i jesli pozytywna to wrocic do dupka, a jesli negatywna to wiadomo. Nie wiem teraz co robic, bo bez dupka to nawet nie ma szans na utrzymanie ciazy...[/url] -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Fiona, ja akurat biorę luteinę. W każdym cyklu po stracie, miałam brać luteinę od 2-3 dnia po owulacji przez 10 dni i po tym czasie test z krwi, jeżeli negatywny to odstawić, jeżeli pozytywny to brać dalej (dlatego ja tak szybko testowałam zawsze). Co prawda moja dawka luteiny mocniejsza niż duphaston i różnią się tym, że luteina to naturalny progesteron a duphaston to syntetyk. Ja kiedyś brałam dupka, to bardzo źle się czułam. Jednak zasada ta sama, po owulacji pomaga w zagnieżdżeniu się zarodka i później w podtrzymaniu ciąży, zwłaszcza jak jest problem z progesteronem.
-
Iriss wrote:Fiona, ja akurat biorę luteinę. W każdym cyklu po stracie, miałam brać luteinę od 2-3 dnia po owulacji przez 10 dni i po tym czasie test z krwi, jeżeli negatywny to odstawić, jeżeli pozytywny to brać dalej (dlatego ja tak szybko testowałam zawsze). Co prawda moja dawka luteiny mocniejsza niż duphaston i różnią się tym, że luteina to naturalny progesteron a duphaston to syntetyk. Ja kiedyś brałam dupka, to bardzo źle się czułam. Jednak zasada ta sama, po owulacji pomaga w zagnieżdżeniu się zarodka i później w podtrzymaniu ciąży, zwłaszcza jak jest problem z progesteronem.
Ja to wszystko wiem, ale ja mam dupka przepisanego od 16 dc, a owulacja wedlug monitoringu byla pozniej (ledwie tydzien temu, czyli 5 dni po tym jak zaczelam brac dupka) i nie wiem teraz co robic
Moj progesteron byl na tragicznym poziomie zanim zaczelam brac dupka.[/url] -
Tempka skoczyla, mnie ciagna jajniki i boli krzyz czego nigdy nie bylo, bo przed @ bolal tylko brzuch zawsze. Wiem, ze moge to sobie wmawiac, ale kompletnie juz nie wiem co robic...
Pytalam ginki, czy jesli owulacja byla dopiero co, to czy 27 dc to nie za wczesnie na bete, ale ona chyba tylko powtorzyla, ze mam wtedy zrobic badanie, bo jesli za wczesnie odstawie to moge poronic...[/url] -
nick nieaktualny