Październikowe starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Rozgadana wrote:A mi of znowu już 3 raz przeniósł owulacje o 1 dzień. Ja jestem przekonana że była 20 dc (ból jajników w nocy z 19/20dc 20 dc, śluz jak bj do południa a po południu już tylko ćmienie jajników)
Możecie zerknąć na wykres?
A nie 20dc?
A kiedy najbardziej bolały Cie jajniki?
-
Ja już chyba za dużo myślę, ale przeanalizowałam moje wykresy z ostatnich 7 msc i tylko raz, jednego dnia wystąpiła u mnie temperatura 36,7 przed owulacją, tak to zawsze niższa, a po owulacji rosła od 36,7 (termometr ten sam od zawsze). Czy aż tak była by zaburzona, żeby skoczyć o 3 kreski? A potem dwa następne dni już nie była zaburzona, a też jest wyższa niż zwykle.. No nic nowego już nie wymyślę, nie ma co analizować, ale dziwny ten mój wykres w tym miesiącu, może to zioła pozaburzały temperaturę.
Zetka z reguły 31-32 dni, faza lutealna 14 dni więc ten 18dc na owulację by się zgadzał, bo tak zazwyczaj mam, ale to mój pierwszy cykl z ziołami i wykres wygląda bardzo inaczej niż zwykle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2014, 11:32
-
Zetka wrote:A nie 20dc?
A kiedy najbardziej bolały Cie jajniki?
Zetka właśnie w 20 dc. w ncy z 19/20 obudził mnie ból jajnika prawego konkretnie a potem przez dzień bolały oba..
Jak tak bede rozmyślała na okrągło to dojde to tego zaraz że jeszcze owu nie było
-
nick nieaktualnymartika wrote:Ja już chyba za dużo myślę, ale przeanalizowałam moje wykresy z ostatnich 7 msc i tylko raz, jednego dnia wystąpiła u mnie temperatura 36,7 przed owulacją, tak to zawsze niższa, a po owulacji rosła od 36,7 (termometr ten sam od zawsze). Czy aż tak była by zaburzona, żeby skoczyć o 3 kreski? A potem dwa następne dni już nie była zaburzona, a też jest wyższa niż zwykle.. No nic nowego już nie wymyślę, nie ma co analizować, ale dziwny ten mój wykres w tym miesiącu, może to zioła pozaburzały temperaturę.
Zetka z reguły 31-32 dni, faza lutealna 14 dni więc ten 18dc na owulację by się zgadzał, bo tak zazwyczaj mam, ale to mój pierwszy cykl z ziołami i wykres wygląda bardzo inaczej niż zwykle. -
25staraczka25 wrote:Spoko to ja już zaznaczam mężowi że seks między 2 a 5 w nocy i nie ma mowy o negocjacjach
I jeszcze ponoć w miesiącu urodzin Twoich i coś tam z księżycem było, że chyba jak idzie do pełni, a nie jak się zmniejsza:D Gdzieś są w internecie te Jego zalecenia. -
Martika, ja też bym się u Ciebie skłaniała ku 18 dc. A zazwyczaj jak długą masz pierwszą fazę? Ten 12 mi tam wcale nie pasuje- skąd potem tyle śluzu?
Rozgadana, ja czasem też nie rozumiem, jak of wyznacza te linie i potem przesuwa jak mu się podoba U Ciebie bym powiedziała, że 20-tego już było po owu...
A moja owulacja w tym cyklu trochę mnie robi w konia. Wczoraj miałam ten okropny ból-kilka minut ostrego kłucia w podbrzuszu, że aż się zwijałam na krześle. Potem przeszło i wieczorem lekkie ćmienie w jajnikach. I po południu nie miałam też już śluzu, a wcześniej niemalże jezioro Także na chłopski rozum byłam pewna, że owu była i dziś rano zobaczę skok temperatury.
No i przyszedł poranek- o 6, kiedy normalnie mierzę tempkę, coś źle po ciemku nacisnęłam, zasnęłam i temperatura się nie zmierzyła
Potem zmierzyłam o 8:30 i było 36,35 (czyli bez skoku).
Ale ponieważ nie mogłam w to uwierzyć, zmierzyłam jeszcze raz pół godziny później (z tym że w międzyczasie trochę się przewalałam w łóżku z boku na bok ) no i 36,67!
Czy w ciągu pół godziny mógł nastąpić skok, czy to moje poranne przewracanie? Jak myślicie?
Bo ten pęcherzyk już musiał pęknąć! Skoro we wtorek miał 20 mm...
Naczytałam się też niestety, że jak urośnie za duży, to się do niczego nie nadaje i może sobie wtedy pękać ile chce, ale ciąży to z niego nie będzie.
Sama nie wiem... -
Rozgadana wrote:Dziewczyny jakie plany na dziś macie? Ja może w końcu ogarne bałagan
No ja właśnie mam w planach sprzątanie i pochowanie rzeczy letnich, a wyciągnięcie zimowych. I już właśnie idę to robić, bo patrząc na mój wykres to zaraz osiwieję, a mąż już ze szmatką lata:D -
Agaja wrote:Martika, ja też bym się u Ciebie skłaniała ku 18 dc. A zazwyczaj jak długą masz pierwszą fazę? Ten 12 mi tam wcale nie pasuje- skąd potem tyle śluzu?
Rozgadana, ja czasem też nie rozumiem, jak of wyznacza te linie i potem przesuwa jak mu się podoba U Ciebie bym powiedziała, że 20-tego już było po owu...
A moja owulacja w tym cyklu trochę mnie robi w konia. Wczoraj miałam ten okropny ból-kilka minut ostrego kłucia w podbrzuszu, że aż się zwijałam na krześle. Potem przeszło i wieczorem lekkie ćmienie w jajnikach. I po południu nie miałam też już śluzu, a wcześniej niemalże jezioro Także na chłopski rozum byłam pewna, że owu była i dziś rano zobaczę skok temperatury.
No i przyszedł poranek- o 6, kiedy normalnie mierzę tempkę, coś źle po ciemku nacisnęłam, zasnęłam i temperatura się nie zmierzyła
Potem zmierzyłam o 8:30 i było 36,35 (czyli bez skoku).
Ale ponieważ nie mogłam w to uwierzyć, zmierzyłam jeszcze raz pół godziny później (z tym że w międzyczasie trochę się przewalałam w łóżku z boku na bok ) no i 36,67!
Czy w ciągu pół godziny mógł nastąpić skok, czy to moje poranne przewracanie? Jak myślicie?
Bo ten pęcherzyk już musiał pęknąć! Skoro we wtorek miał 20 mm...
Naczytałam się też niestety, że jak urośnie za duży, to się do niczego nie nadaje i może sobie wtedy pękać ile chce, ale ciąży to z niego nie będzie.
Sama nie wiem...
Kochana, ja zawsze w okolicach owulacji miałam okropny ból jajnika i powiem Ci, że postanowiłam sobie, że pójdę to sprawdzić na usg w tym cyklu, bo jajniki pobolewały mnie potem aż do @ i pomyślałam sobie, że to musi być jakiś stan patologiczny i że może przestały mi pękać pęcherzyki (to by się zgadzało z tym, że nastąpiło to wraz z pogorszeniem wyników tsh) i wiesz co, pomogły mi zioła i w końcu nie poszłam na to usg. Od tego cyklu je pije i poza tym, że się wkurzam na zawirowania z temperaturą to jajniki ćmiły mnie do prawdopodobnej owulacji, potem bolały dość intensywnie w jej okolicach, ale nie tak, że się zwijałam jak w ostatnich cyklach i teraz już ich nie czuję więc może faktycznie pęcherzyk Ci przerósł..
Ale pamiętaj też, że skok może nastąpić do 3 dni po owu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2014, 11:44
-
Rozgadana wrote:Agaja a zawsze masz takie podobne temperatury jak w tym cyklu? bo u mnie się nie zdarza, no ale mam nadzieję że jutro skok już będzie
No właśnie aż tylu dni takich samych temperatur to jeszcze nie miałam. Ale termometr sie nie zepsuł, bo potem pokazał mi te 36,67 więc chyba jestem taka "równa" w tym miesiącu po prostu.
W ogóle to kolejna rzecz skłania mnie do myślenia, że owu już była- dzisiaj zaczęła mnie boleć jak zwykle po owulacji lewa pierś. Zazwyczaj dzieje się to już po skoku temperatury, ale może teraz jest inaczej...
Ja wogóle od tygodnia biorę dostinex na zbicie prolaktyny więc te zmiany w stosunku do poprzednich cykli mogą być z tym związane. -
martika wrote:14 dni:)
She Wolf dodaj sobie do niego limonki, albo jakiegoś domowego soku to będziesz miała taki kisielek:)
I nie powinno się kupować zmielonego, ani mielić wcześniej, bo traci wartości, od razu po zmieleniu trzeba spożywać.
Cosma nie robiłam tych badań więc nie pomogę.
Dziewczyny po owulacji już nie grzebcie żeby nie przeszkadzać w zagnieżdżeniu i w ogóle ograniczcie grzebanko do koniecznego minimum, bo jak bakterie sie dostaną to jeszcze biedy sobie narobicie.
Dziekuje Ci bardzo! Taki prosty sposob a jaki skuteczny - troche soczku i od razu poszlo lepiej
Niestety kupilam juz zmielony, wiec bede pila poki nie kupie w ziarenkach. Moze choc troche pomoze
Ja badam szyjke po owulce tez, ale dbam zeby miec wyszorowane raczki25 cs; 3 IUI udane - 15.04.17
17 cs 2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Staraczka przykro mi ze chorujesz. Ale nie daj się. .. wracaj szybko do zdrowia! Gdzie Ty sie tak urzadzilas swoja droga?!
Martika już tyle nie analizuj tego wykresu bo zwariujesz! Czy byla 18 czy 12 było ♡ w poblizu wiec bedzie dobrze! No ale sluz na moje oko wskazywałby tego 18 jednak.
Ja wlasnie siedze na sali gimnastycznej patrzac jak corcia cwiczy stawanie na rekach. Mialam czytac ksiazke... a czytam Was oczywiscie. Popoludnie i wieczor zamierzam leniuchowac... podobnie jutro i caly nastepny tydzien -
Staraczka, no właśnie co się dzieje? Wkurzające jest to że jak się staramy to jakieś chorobska przychodzą. Ja dziś miałam atak żołądka ściskal mnie ze się poryczalam z bólu. Wzięłam nospa i ranigast i teraz się boje czy to nie będzie miało złego wpływu na ew. zaciazenie. A już miałam 5 lat spokoju z tym żołądkiem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2014, 16:00
-
nick nieaktualnyMadlene84 wrote:Staraczka przykro mi ze chorujesz. Ale nie daj się. .. wracaj szybko do zdrowia! Gdzie Ty sie tak urzadzilas swoja droga?!
Martika już tyle nie analizuj tego wykresu bo zwariujesz! Czy byla 18 czy 12 było ♡ w poblizu wiec bedzie dobrze! No ale sluz na moje oko wskazywałby tego 18 jednak.
Ja wlasnie siedze na sali gimnastycznej patrzac jak corcia cwiczy stawanie na rekach. Mialam czytac ksiazke... a czytam Was oczywiscie. Popoludnie i wieczor zamierzam leniuchowac... podobnie jutro i caly nastepny tydzien
Tak obowiązkowa lektura ovufriend wszystko w jednym trochę dramatu komedii a i nawet medycna też jest -
nick nieaktualnyZetka wrote:Staraczka, no właśnie co się dzieje? Wkurzające jest to że jak się staramy to jakieś chorobska przychodzą. Ja dziś miałam atak żołądka ściskal mnie ze się poryczalam z bólu. Wzięłam nospa i ranigast i teraz się boje czy to nie będzie miało złego wpływu na ew. zaciazenie. A już miałam 5 lat spokoju z tym żołądkiem
wszystko kolorowo nie może być trochę dobijające ale prawdziwe ....