Październikowe testowanie :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Uparciuszek wrote:Którąś z was ma może wysoki cholesterol ? Lekarze coś wam na to dają ? Np jakiś suplement ? Czy to jest ważne ? Hmmm czy tylko diety zalecają ?
z tym cholesterolem to roznie bywa. nie wiem jaki masz poziom, ja mam ostatnio okolo 20mg/dl powyzej normy, tylko najmieszniejsze jest to ze norma normie nierowna, w stanach np sa wyzsze
wiec ja sie bardzo nie przejmuje. to samo jesli chodzi o diete, ok. 70-80% cholesterolu produkuje sobie sam czlowiek czyli glownie zlaezy to od Twojej watroby
lekow bym raczej nie brala bez wyraznej koniecznosci bo takie np njpopularniejsze statyny maja mnostwo dzialan niepozadanych...
jak w kazdym przypadku ruch dobrze wplywa na organizm, w naszym (strajacych sie) wypadku na pewno jakis umiarkowany ruch bez szalenstw, mysle ze warto zasuplementowac sobie troche omega-3 kwasow, dieta pewnie jakas tez ale ja nie mam zamiaru nagle sobie wszystkiego odmawiac bo to i tak niewielkie ma znaczenie
-
Kaczorka narobilas "smaka" i teraz mnie korci zrobic jutro test
(ovitrelle mialam podane 11go wieczorem
korci mnie bo ten cykl to dla mnie jak "ostateczny", na wszelkich mozliwych hormonach, superstymulacja...jak nie wyjdzie to chyba sobie w leb strzele
obiecalam mezowi ze zrobimy test razem bo mam stracha przed zobaczeniem po raz kolejny 1 kreski, powaznie, serce mi ostatnio za kazdym razem coraz bardziej wali jak przed jakims mega waznym egzaminem.
no ale on wyjezdza i wraca w przyszly czwartek
mam w domu kilka testow bo hurtem na necie kupilam, no same powiedzcie, szkoda zeby sie marnowaly....co?
emi2016 lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualnyJa juz bym zrobiła:P...faktycznie po co maja sie marnowac:PPampcia wrote:Kaczorka narobilas "smaka" i teraz mnie korci zrobic jutro test
(ovitrelle mialam podane 11go wieczorem
korci mnie bo ten cykl to dla mnie jak "ostateczny", na wszelkich mozliwych hormonach, superstymulacja...jak nie wyjdzie to chyba sobie w leb strzele
obiecalam mezowi ze zrobimy test razem bo mam stracha przed zobaczeniem po raz kolejny 1 kreski, powaznie, serce mi ostatnio za kazdym razem coraz bardziej wali jak przed jakims mega waznym egzaminem.
no ale on wyjezdza i wraca w przyszly czwartek
mam w domu kilka testow bo hurtem na necie kupilam, no same powiedzcie, szkoda zeby sie marnowaly....co?
Ja sama wczesniej zrobilam niz planowałam:PWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2016, 18:19
-
Tak, 91 ale pozny bo grudzien.Izape91 wrote:Umówione!
Ciekawa jestem jak jutro będzie z temperaturą, czy opadnie, czy nie:> Ale byłoby fajnie, gdybyśmy miały bobasy z tego samego cyklu i owulacji, haha:P ciekawe jaki byłby termin porodu ! Ewela jesteś rocznik 91? czy to tylko nick ? -
nick nieaktualny
-
Pampcia wrote:mam w domu kilka testow bo hurtem na necie kupilam, no same powiedzcie, szkoda zeby sie marnowaly....co?

Heh też mam 7 sztuk tanich paskowych z allegro....oj korci korci niemiłosiernie, żeby tak sobie siknąć
ale będę twarda, bo jestem 10dpo i może jeszcze nic nie wyjść 

20tc - nasz aniołek
-
Balladyna, samej przed soba mi glupio ze juz bym siknela, a co dopiero sie przynac przed nim, co by nie mowic to dopiero jakos 8-9 dpo

nie no, think_positive ma racje, wstrzymam sie chyba bo to glupie
albo mnie po prostu strach oblecial, boje sie tej 1 kreski jak diabel swieconej wodyWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2016, 18:56

-
Ja szczerze to nie pamiętam kiedy ostatnio robiłam jakikolwiek test, zawsze po prostu już wiedziałam, że @ przyjdzie bo miałam plamienia przed. W tym cyklu na razie cisza, więc jestem dobrej myśli. Ja tylko tak gadam, ale na pewno nie zrobię testu wcześniej niż we wtorek, bo też się boję tej I kreski. żeby nie to, że muszę brać luteinę to w ogóle bym nie robiła tylko czekała na rozwój wydarzeń

20tc - nasz aniołek
-
Mój miał czułość 25. To chyba chodzi o ilość jednostek HCG w moczu. Ten 25 będzie wyczuwał chyba ciążę jak tyle jednostek HCG będzie w siuśkach

Tak sobie to tłumaczę
tak zrozumiałam po przeczytaniu ulotki z testu 
Ale widzę, że rozochociłam Was tym moim pozytywem :p

tylko teraz ta konspiracja...bo Małz jeszcze jest, normalnie jak gimnazjalistka z piwem bede sie chowac







