Październikowe testowanie :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny. Podobnie jak Jolaniunia jestem nowa. Nie do końca mogę powiedzieć, że staramy się z mężem o dziecko, raczej prawidłowo należy stwierdzić, że przestaliśmy uważać by go nie było. Natomiast tak przestaliśmy uważać, że dzień przed owulacją (i 3 dni przed) były przytulanki....(owulacja potwierdzona testem), a teraz czekam na testowanie. Pierwsze testowanie myślę zrobić w czwartek, a jeśli nie wyjdzie to następne w sobotę.. chyba, że przyjdzie @, który miałby wypaść właśnie w sobotę ;/. Powiem szczerze, że tak się teraz nakręciłam, że bardzo bym chciała zobaczyć te dwie kreseczki, chociaż zdaję sobie sprawę, że za pierwszym razem należałoby uznać to za cud... ale może jednak? Może któraś miała tak, że przy pierwszym razie się udało?
Jolaniunia lubi tę wiadomość
-
Wiem co to znaczy długo czekać na ovu, więc trzymam kciuki za piękny skok temperatury i owocny cyklzubii wrote:Emi2016 mogłaby mnie przepisać z 12.10 na 21.10 testowanie.
Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to że miałam dziś owu.
zubii lubi tę wiadomość

-
O jak spanikowalam dzisiaj
dobrze, że lekarka nie przyjmowała dziś, bo chyba bym się wyglupila. Ze strachu przed powtórka wmowilam sobie, że moje rewolucje zoladkowo-jelitowo-wszystkie to zły znak. Ale wróciłam do domu, "zalatwilam" co miałam załatwić i przeszło jak ręką odjął
. W między czasie dostałam wyniki bety i 4172,3 w 18 dniu po owulacji to znak, że chyba mamy (jak to dziwnie brzmi) się dobrze?
Za 2 dni powtórka, a w czwartek wizyta u gin, oby wszystko było dobrze 
Powiedzieć Wam coś śmiesznego? 2 raz jestem w ciąży i 2 raz zaszlam w momencie, kiedy miałam fazę na robienie swiecy po przytulankach
ubaw mieliśmy przy tym niezly, więc i atmosfera była luzniejsza
spróbujcie!
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
TRZYMAM kciuki aby się Wam udało. Przy pierwszej ciąży trafiliśmy za pierwszym razem wiec masz duże szanse.Teraz staramy się od lipca no ale nie może coś zaskoczyć. LICZĘ NA to ze w tym cyklu się nam uda.A może by... wrote:Cześć dziewczyny. Podobnie jak Jolaniunia jestem nowa. Nie do końca mogę powiedzieć, że staramy się z mężem o dziecko, raczej prawidłowo należy stwierdzić, że przestaliśmy uważać by go nie było. Natomiast tak przestaliśmy uważać, że dzień przed owulacją (i 3 dni przed) były przytulanki....(owulacja potwierdzona testem), a teraz czekam na testowanie. Pierwsze testowanie myślę zrobić w czwartek, a jeśli nie wyjdzie to następne w sobotę.. chyba, że przyjdzie @, który miałby wypaść właśnie w sobotę ;/. Powiem szczerze, że tak się teraz nakręciłam, że bardzo bym chciała zobaczyć te dwie kreseczki, chociaż zdaję sobie sprawę, że za pierwszym razem należałoby uznać to za cud... ale może jednak? Może któraś miała tak, że przy pierwszym razie się udało?
-
U mnie też tym razem była piękna swieca wiec może tez się uda, warunki również sprzyjające były wić jestem pełna nadzieii. NA RAZIE pobolewa mnie brzuch i czasami rwie raz jeden raz drugi jajnik.nie wim czy że stresu czy z jakiegoś innego powodu.AgaSY wrote:O jak spanikowalam dzisiaj
dobrze, że lekarka nie przyjmowała dziś, bo chyba bym się wyglupila. Ze strachu przed powtórka wmowilam sobie, że moje rewolucje zoladkowo-jelitowo-wszystkie to zły znak. Ale wróciłam do domu, "zalatwilam" co miałam załatwić i przeszło jak ręką odjął
. W między czasie dostałam wyniki bety i 4172,3 w 18 dniu po owulacji to znak, że chyba mamy (jak to dziwnie brzmi) się dobrze?
Za 2 dni powtórka, a w czwartek wizyta u gin, oby wszystko było dobrze 
Powiedzieć Wam coś śmiesznego? 2 raz jestem w ciąży i 2 raz zaszlam w momencie, kiedy miałam fazę na robienie swiecy po przytulankach
ubaw mieliśmy przy tym niezly, więc i atmosfera była luzniejsza
spróbujcie! -
Walentynki nigdy nie były moim ulubionym świętem, ale na potrzeby sytuacji nada się jak najbardziejAgniechaaaa wrote:Kochana luty walentynkowy!!!!
Ja tez w styczniu mam urodziny
ktorego masz???
Leki szybko pomoga zobaczysz

Ja 2.01, a Ty?Starania od 2016
3x IUI
2x biochemiczna
-
____________________
ICSI Novum 06/2018 -> 3 zarodki 2-dniowe
- świeży transfer - mamy synka!
Powrót do tematu wrzesień 2020
FET 09/2020
FET 10/2020
Maj 2021 odmrazamy komórki -> mamy 2 zarodki 3 dniowe
ET 05/2021
słabe przyrosty bhcg, poronienie zatrzymane 7tc
FET 09/2021
końcówka 2021 -> zmiana kliniki. Oviklinika? Gameta? -
nick nieaktualnytoto wrote:Walentynki nigdy nie były moim ulubionym świętem, ale na potrzeby sytuacji nada się jak najbardziej

Ja 2.01, a Ty?
Ja tez nie przepadam za tym świętem, a luty w tym roku bedzie wyjątkowo trudny
na ten miesiąc Nasz Aniołek miał wyznaczone przyjście na ziemie no ale coz 
Ja 3.01!!! No to świętujemy razem
i mam cichą nadzieje, że w dwupaku!!! Picolo dla Nas
-
Jolaniunia wrote:To może i ja zrobię test w czwartek, sama nie wierzę że do soboty wytrzymam. TESTU puki co nie kupuje bo jak tylko byłby w domu to bym każde rano robiła.
U mnie testy dwa już leżą w koszu na bieliznę i czekają jeden czuły drugi standardowy. Męża jeszcze nie informowałam o całej sytuacji.. bo być może nie ma o czym a tak to oboje się już podwójnie nakręcimy i będzie jeszcze większe rozczarowanie. On by już bardzo chciał brzdąca.
Ja do soboty nie wytrzymam na pewno z testowaniem.. Myślę nawet czy jutro nie zrobić.. ale smutno będzie jak nie wyjdzie... za to ile radości jeśli jednak?
Mam raczej bardzo regularne cykle. Nigdy nie narzekałam, czasami silny stres lub podróż kontynentalna zmieniła o 2-3 dni.. nic ponad to od 17 lat.. miesiąc w miesiąc 26 dni.. i stąd nawet test wiedziałam że będzie dobry tylko dla pewności wolałam zrobić.. a teraz się nakręcam. Chyba już całe forum przestudiowałam
-
nick nieaktualnyJa bym juz zrobila jeden a drugi w sob. Ja zrobilam wczesniej niz w dzien @ i wyszły dwie krechy.dzisiaj jest juz bardziej ciemna niz wczoraj:-)A może by... wrote:U mnie testy dwa już leżą w koszu na bieliznę i czekają jeden czuły drugi standardowy. Męża jeszcze nie informowałam o całej sytuacji.. bo być może nie ma o czym a tak to oboje się już podwójnie nakręcimy i będzie jeszcze większe rozczarowanie. On by już bardzo chciał brzdąca.
Ja do soboty nie wytrzymam na pewno z testowaniem.. Myślę nawet czy jutro nie zrobić.. ale smutno będzie jak nie wyjdzie... za to ile radości jeśli jednak?
Mam raczej bardzo regularne cykle. Nigdy nie narzekałam, czasami silny stres lub podróż kontynentalna zmieniła o 2-3 dni.. nic ponad to od 17 lat.. miesiąc w miesiąc 26 dni.. i stąd nawet test wiedziałam że będzie dobry tylko dla pewności wolałam zrobić.. a teraz się nakręcam. Chyba już całe forum przestudiowałam
-
Dzień dobry dziewczyny. Za oknem nadal szaro i buro.. ja już chcę trochę słonka. Przeziębienie się rozkręciło, ledwo mówię, ale gorączki nie mam.
Miłego dzionka! -
nick nieaktualnyDzien dobry ja tak mialam tydzien temu..przeziębienie dalo mi wtedy popalic alr obylo sie bez tab tylko naturalne metody..pozniej na tescie dwie kreski wiec moze w twoim przypadku tez tak bedzie:-)summer86 wrote:Dzień dobry dziewczyny. Za oknem nadal szaro i buro.. ja już chcę trochę słonka. Przeziębienie się rozkręciło, ledwo mówię, ale gorączki nie mam.
Miłego dzionka!
summer86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
justa. wrote:Wiem co to znaczy długo czekać na ovu, więc trzymam kciuki za piękny skok temperatury i owocny cykl

Obecnie 31 dc i dalej brak skoku
nie wiem o co chodzi bo już mnie sutki bolą jak po owu od wczoraj.
Już nic z tego cyklu nie będzie nie będzie już serduszek widocznie mam bezowulacyjny albo znowu będzie trwał 60 dni....













