PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja po powrocie z pracy zrobiłam siusiu i zapomniałam test lh zrobić i pomyślałam, 2 godziny czekania teraz, będzie pić się chciało... ale tyle dziś naprodukowałyście, że wsiąkłam tu na ponad godzinkę i czas momentalnie przeleciał Kurcze jak Wam fajnie, tyyyyyyyle fasolek się zapowiada:) i to w jednym czasie:O szok;) jutro chyba specjalnie wcześniej wstanę, żeby dopaść do laptopa przed mężem i na bieżąco być z Waszymi plusikami:)
-
MalaCzarna wrote:No niech nie spada. Asha za to twój wykresik jest wzorowy. Myślisz że już po 4 dniach byłoby zagnieżdżenie? Szybciutko.
Najwyraźniej to jakiś sprinter, tak się rozpędził do jajeczka, że jak się w nie wstrzelił to i jajeczko szybciej się potoczyło;)
MalaCzarna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
bianka wrote:A ja po powrocie z pracy zrobiłam siusiu i zapomniałam test lh zrobić i pomyślałam, 2 godziny czekania teraz, będzie pić się chciało... ale tyle dziś naprodukowałyście, że wsiąkłam tu na ponad godzinkę i czas momentalnie przeleciał Kurcze jak Wam fajnie, tyyyyyyyle fasolek się zapowiada:) i to w jednym czasie:O szok;) jutro chyba specjalnie wcześniej wstanę, żeby dopaść do laptopa przed mężem i na bieżąco być z Waszymi plusikami:)
bianka lubi tę wiadomość
-
Ja to czekam na owulację...i też się dłuży;) ale tak bym chciała zafasolkować na wakacjach jeszcze i prezent mężowi na 1sza rocznicę zrobić
Jutro do gina z wynikami i ciekawe co mi powie? Oby wszystko było ok, tylko skąd te różne długości cykli:O
A co do Twojej kreseczki to wcale nie jest cień, tylko słabiutka różowa, więc jutro będzie mocniejsza, a za 2-3 dni malinka:D -
bianka wrote:Ja to czekam na owulację...i też się dłuży;) ale tak bym chciała zafasolkować na wakacjach jeszcze i prezent mężowi na 1sza rocznicę zrobić
Jutro do gina z wynikami i ciekawe co mi powie? Oby wszystko było ok, tylko skąd te różne długości cykli:O
A co do Twojej kreseczki to wcale nie jest cień, tylko słabiutka różowa, więc jutro będzie mocniejsza, a za 2-3 dni malinka:D -
bianka wrote:Ja to czekam na owulację...i też się dłuży;) ale tak bym chciała zafasolkować na wakacjach jeszcze i prezent mężowi na 1sza rocznicę zrobić
Jutro do gina z wynikami i ciekawe co mi powie? Oby wszystko było ok, tylko skąd te różne długości cykli:O
A co do Twojej kreseczki to wcale nie jest cień, tylko słabiutka różowa, więc jutro będzie mocniejsza, a za 2-3 dni malinka:D -
bianka wrote:Asha a Ty też dziś promieniejesz na forum;) hmmmmm ciekawe co może być przyczyną?
-
Asha zazwyczaj to około 38, ale co cykl to inaczej, ostatni 42, poprzedni 32, jeszcze poprzedni 50. Pisałam Ci już, ale wiem jak to jest, bo sama się gubie w natłoku informacji;) miesięc temu w ostatni dzień @ miałam ząbka rwanego, więc mam cichą nadzieję, że to wpłynęło na długość cyklu i ten będzie ok 32 dni miał. w takim przypadku w weekend owulację bym miała:) a to dobrze, bo byłoby dogodnie serduszkować
-
bianka wrote:Asha zazwyczaj to około 38, ale co cykl to inaczej, ostatni 42, poprzedni 32, jeszcze poprzedni 50. Pisałam Ci już, ale wiem jak to jest, bo sama się gubie w natłoku informacji;) miesięc temu w ostatni dzień @ miałam ząbka rwanego, więc mam cichą nadzieję, że to wpłynęło na długość cyklu i ten będzie ok 32 dni miał. w takim przypadku w weekend owulację bym miała:) a to dobrze, bo byłoby dogodnie serduszkować
-
Asha wrote:Ja juz kochana nie mam nic do stracenia...juz nie chce mi sie denerwowac, martwic, czekac...juz nie mam sily...jedyne co mi pozostalo to olac to wszystko i wyluzowac i moze dlatego to tak wyglada
Moje koleżanki, te wiecznie rozchichotane bez problemu zaszły w ciążę! Nie mówię, że od razu, choć i tak też było, ale i po kilku miesiącach. Najważniejsze że się udało. Ja jestem panikarą, sam lekarz powiedział mi, żeby wyluzować, ale ja mam taki charakter, że nie potrafię a to tzw. psychiczna blokada:( i boję się, że będę starać się miesiącami i nic:/ a ja chcę już
Fajnie, że Ty potrafisz racjonalnie do tego podejść. Ja też się staram, ale ciężko z tym;)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
bianka wrote:Moje koleżanki, te wiecznie rozchichotane bez problemu zaszły w ciążę! Nie mówię, że od razu, choć i tak też było, ale i po kilku miesiącach. Najważniejsze że się udało. Ja jestem panikarą, sam lekarz powiedział mi, żeby wyluzować, ale ja mam taki charakter, że nie potrafię a to tzw. psychiczna blokada:( i boję się, że będę starać się miesiącami i nic:/ a ja chcę już
Fajnie, że Ty potrafisz racjonalnie do tego podejść. Ja też się staram, ale ciężko z tym;) -
Nelly1507 wrote:ja jestem idiotką bo zrobiłam terst ;( i nic , biało jak zawsze ;(
no ale rano tez zrobie ale juz nie mam złudzeń.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2014, 19:54
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny