PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej,
Czytam wątki o pierwszych objawach od 2 dni i sama nie wiem czy sobie to wszystko wkręcam czy coś faktycznie się dzieje.
Jestem 7dpo, a już odczuwam bolesność piersi widzę na nich żyły, których wcześniej nie było - mój mąż tez zauważyl inny wygląd piersi, do tego zawroty głowy i zmiany nastroju. Od 2 dni czuje skurcze i bóle jajników - nie są jakieś uciążliwe, ale zauważalne.
Czy to jest możliwe, czy jestem już przewrażliwiona?
Będę wdzięczna za Wasze spostrzeżenia1 Lamette
2 Lamette + ovitrelle + utrogestan -
KwiatKlau wrote:Hej,
Czytam wątki o pierwszych objawach od 2 dni i sama nie wiem czy sobie to wszystko wkręcam czy coś faktycznie się dzieje.
Jestem 7dpo, a już odczuwam bolesność piersi widzę na nich żyły, których wcześniej nie było - mój mąż tez zauważyl inny wygląd piersi, do tego zawroty głowy i zmiany nastroju. Od 2 dni czuje skurcze i bóle jajników - nie są jakieś uciążliwe, ale zauważalne.
Czy to jest możliwe, czy jestem już przewrażliwiona?
Będę wdzięczna za Wasze spostrzeżenia
Cześć
Ja odkąd się z mężem zaczęliśmy starać widziałam wszystkie możliwe objawy w każdym (niestety nieudanym) cyklu, u Ciebie może być inaczej, ale ja już chyba staram się nie wkręcać sobie bo potem przychodzi 🐒 i jest smutek że organizm "mówił" co innego, a wyszło co innego
Niemniej trzymam mocno kciuki! ✊
Ja aktualnie jestem 9dpo i kompletnie zwyczajnie się czuje, nic nie dolega i niestety przeczucie, że znowu się nie udało. Nie wiem czy jest sens robić test wcześniej niż 14dpo. Myślałam o zrobieniu w 12dpo co myślicie? Robić czy czekać do dnia 🐒? -
Liw_wiL wrote:Cześć
Ja odkąd się z mężem zaczęliśmy starać widziałam wszystkie możliwe objawy w każdym (niestety nieudanym) cyklu, u Ciebie może być inaczej, ale ja już chyba staram się nie wkręcać sobie bo potem przychodzi 🐒 i jest smutek że organizm "mówił" co innego, a wyszło co innego
Niemniej trzymam mocno kciuki! ✊
Ja aktualnie jestem 9dpo i kompletnie zwyczajnie się czuje, nic nie dolega i niestety przeczucie, że znowu się nie udało. Nie wiem czy jest sens robić test wcześniej niż 14dpo. Myślałam o zrobieniu w 12dpo co myślicie? Robić czy czekać do dnia 🐒?
Ja już za dużo testów robiłam 8dpo, 9dpo, 10dpo i to już nawet dwa razy dziennie, więc teraz przerzucam się minimum na 12dpo ja będę robić w 12dpo, także jeśli akurat Twoje przypada w piątek 18.11 to zapraszam do wspólnego testowania -
Trottin wrote:Ja już za dużo testów robiłam 8dpo, 9dpo, 10dpo i to już nawet dwa razy dziennie, więc teraz przerzucam się minimum na 12dpo ja będę robić w 12dpo, także jeśli akurat Twoje przypada w piątek 18.11 to zapraszam do wspólnego testowania
U mnie 12dpo wypada w czwartek, więc zrobię test albo w czwartek albo w piątek... Trzymam za nas kciuki ✊
Koniecznie daj znać co u Ciebie wyszłoWiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2022, 23:22
Trottin lubi tę wiadomość
-
Liw_wiL wrote:Cześć
Ja odkąd się z mężem zaczęliśmy starać widziałam wszystkie możliwe objawy w każdym (niestety nieudanym) cyklu, u Ciebie może być inaczej, ale ja już chyba staram się nie wkręcać sobie bo potem przychodzi 🐒 i jest smutek że organizm "mówił" co innego, a wyszło co innego
Niemniej trzymam mocno kciuki! ✊
Ja aktualnie jestem 9dpo i kompletnie zwyczajnie się czuje, nic nie dolega i niestety przeczucie, że znowu się nie udało. Nie wiem czy jest sens robić test wcześniej niż 14dpo. Myślałam o zrobieniu w 12dpo co myślicie? Robić czy czekać do dnia 🐒?
Przestawiam zupełnie myślenie… kupiłam test już byłam prawie na becie, ale myśle sobie - poczekaj, poczekaj i wzięłam pare głębokich wdechów i zaczęłam sobie nad tym pracować. Ja musze poczekać do poniedziałku, ale kusi ten piątek 🤦🏽♀️😱
Trzymam kciuki za Ciebie, bo bardzo dużo dziewczyn pisało ze właśnie kompletnie noc się nie działo ✊🏼
Liw_wiL lubi tę wiadomość
1 Lamette
2 Lamette + ovitrelle + utrogestan -
Trottin wrote:Ja już za dużo testów robiłam 8dpo, 9dpo, 10dpo i to już nawet dwa razy dziennie, więc teraz przerzucam się minimum na 12dpo ja będę robić w 12dpo, także jeśli akurat Twoje przypada w piątek 18.11 to zapraszam do wspólnego testowania
Trzymam kciuki, daj znać jak poszło! ✊🏼1 Lamette
2 Lamette + ovitrelle + utrogestan -
Trottin wrote:A Ty koniecznie daj znać w czwartek! trzymam kciuki!
Nie wytrzymałam do czwartku, zrobiłam dzisiaj rano test... Widziałam cień cienia....
Poszłam na betę, wyszła 25 🥹 (a okres powinnam dostać dopiero w weekend)KwiatKlau, Aga0801, Margolciaa, KasiaBe lubią tę wiadomość
-
Liw_wiL wrote:Nie wytrzymałam do czwartku, zrobiłam dzisiaj rano test... Widziałam cień cienia....
Poszłam na betę, wyszła 25 🥹 (a okres powinnam dostać dopiero w weekend)
SUUUPER WIADOMOŚĆ! 🌟⭐️
Gratulacje!Liw_wiL lubi tę wiadomość
1 Lamette
2 Lamette + ovitrelle + utrogestan -
Liw_wiL wrote:Nie wytrzymałam do czwartku, zrobiłam dzisiaj rano test... Widziałam cień cienia....
Poszłam na betę, wyszła 25 🥹 (a okres powinnam dostać dopiero w weekend)Liw_wiL lubi tę wiadomość
-
Część dziewczyny, może dacie radę mi coś podpowiedzieć w oczekiwaniu na badania. Weekend długi przedemna i się mocno stresuje, a może ktoś miał podobne doświadczenia. Zgłupiałam już trochę ostatnio i odpuściłam, bo jak uznałam przyjechała @. Dopiero zaczynamy starania o dziecko, chodź nigdy wcześniej jakoś specjalnie nie uważaliśmy. Trafiliśmy na owulację i zaczęło się oczekiwanie. Miałam objawy jak ciężkie i bolące piersi, ciągnięcia w macicy oraz ból jajnika szczególnie lewego. Trochę zgagi trochę mnie mdliło. Objawy w sumie jak przed @. Nic nowego. Wyjątkowo tylko pojawiał się śluz jakby płodny.Szyjke dopiero zaczęłam badać ale sądzę że była cały czas wysoko i przed okresem chyba zamknięta i miekka.No i w poniedziałek przyjechała nie mile widziana i uznałam że na tym koniec w tym miesiącu. Ale okres był krótki 2 dni zazwyczaj tak do 4 dni trwa. Był mniej bolesny i znów sporo śluzu jakby płodnego. Coś mnie wczoraj pokusiło i zrobiłam test wieczorem i blada krecha. Powtórzyłam jeszcze 2 razy i to samo. Rano zrobiłam 2 i negatywne. A śluzu mam ciągle dużo co raczej u mnie jest mało spotykanym zjawiskiem. Czy może któraś z was miała podobnie ?
-
Hej!
Nie wiem czy sama sobie wkręcam czy coś może z tego być. Wydaje mi się, że 7 stycznia miałam owulację. Wskazywał na to śluz i ból prawego jajnika. Serduszkowalismy 6, 8 i 9. 8 wieczorem wyleciało ze mnie bardzo dużo śluzu o konsystencji białka jaja podbarwionego na różowo, wraz z różowymi niteczkami. Od 12 zanikł mi śluz, zaczęły boleć mnie piersi, i zaczęło się pobolewanie brzucha, wzdęcia i zaparcia. Od tej pory non stop czuję brzuch, co jakiś czas kłuje mnie prawy jajnik, mam bardzo wrażliwe sutki.
Sęk w tym, że moje cykle wahają się od 26-34 dni. Dziś jest 31 dzień cyklu. Wczorajszy test był negatywny. Miesiączki brak. Martwi mnie to ciągłe pobolewanie brzucha. Czy to normalne żeby przed okresem bolało dzień w dzień? Zawsze bolało góra 3 dni wcześniej, a nie ponad tydzień. Czy wczorajszy test mógł się mylić czy jak negatywny to jednak negatywny i koniec? -
Dziewczyny,
Czy ta, którą zawsze bolą piersi po owulacji spotkała się z tym, że mimo tego bólu pojawiły się dwie kreski?
To chyba moje ostatnie staranie i robię przerwę bo mnie to wykończy.. 😑 chyba mam gorszy dzień👩🏽 31 l.
👨🏽💻 33 l.
1.10.2023r - ⏸️
2.10.2023r - beta HCG 439,54
4.10.2023r - beta HCG 945,58 (przyrost 111,8%)
20.10.2023r - cudne, bijące ♥️
1.12.2023r - pierwsze prenatalne 13+3 … chyba mamy synka 😊🫣
29.13.2024r - Wizyta kontrolna (brak zdjęcia, USG…)
16.01.2024r - Połówkowe 100% synek 🩵 ☺️ wszystko dobrze 🥰
26.01.2024r - wizyta kontrolna (beznadziejna, 2 min usg…) zmiana lekarza!
7.02.2024r - wizyta NFZ (zmiana lekarza ☺️) doktorka świetna, ale czekanie 3h na wizytę 😵💫
Z bąbelkiem wszystko dobrze 😍
20.02.2024r - glukoza 😥💦
28.02.2024r - wizyta NFZ czekanie 3h. Wszystko dobrze, moje serduszko ma 913g 🩵 (przejście na prywatne wizyty) 26 + 1
20.03.2024r - USG III trymestru
25.03.2024r - kolejna wizyta -
Pat95 wrote:Hej!
Nie wiem czy sama sobie wkręcam czy coś może z tego być. Wydaje mi się, że 7 stycznia miałam owulację. Wskazywał na to śluz i ból prawego jajnika. Serduszkowalismy 6, 8 i 9. 8 wieczorem wyleciało ze mnie bardzo dużo śluzu o konsystencji białka jaja podbarwionego na różowo, wraz z różowymi niteczkami. Od 12 zanikł mi śluz, zaczęły boleć mnie piersi, i zaczęło się pobolewanie brzucha, wzdęcia i zaparcia. Od tej pory non stop czuję brzuch, co jakiś czas kłuje mnie prawy jajnik, mam bardzo wrażliwe sutki.
Sęk w tym, że moje cykle wahają się od 26-34 dni. Dziś jest 31 dzień cyklu. Wczorajszy test był negatywny. Miesiączki brak. Martwi mnie to ciągłe pobolewanie brzucha. Czy to normalne żeby przed okresem bolało dzień w dzień? Zawsze bolało góra 3 dni wcześniej, a nie ponad tydzień. Czy wczorajszy test mógł się mylić czy jak negatywny to jednak negatywny i koniec? -
Zaczynam się zastanawiać czy moja podświadomość, aż tak płata mi figę czy co. Wiem, że psychika może różne rzeczy wyczyniać. Przeczytałam już różne rzeczy na forum 😅 zawsze przed okresem bolały mnie piersi, były ciężkie a ból był okropny. Teraz nic 🤭 kiedyś stwierdzałem, że jak nie będę miała tych objawów to na stówę będę w ciąży 😂 pisze sobieb tutaj bo jak powiem mojej bliskiej koleżance to stwierdzi, że sobie wkręcam.. 🙂 No nic czekam na testowanie ☺️
Gepardka jak u ciebie?👩🏽 31 l.
👨🏽💻 33 l.
1.10.2023r - ⏸️
2.10.2023r - beta HCG 439,54
4.10.2023r - beta HCG 945,58 (przyrost 111,8%)
20.10.2023r - cudne, bijące ♥️
1.12.2023r - pierwsze prenatalne 13+3 … chyba mamy synka 😊🫣
29.13.2024r - Wizyta kontrolna (brak zdjęcia, USG…)
16.01.2024r - Połówkowe 100% synek 🩵 ☺️ wszystko dobrze 🥰
26.01.2024r - wizyta kontrolna (beznadziejna, 2 min usg…) zmiana lekarza!
7.02.2024r - wizyta NFZ (zmiana lekarza ☺️) doktorka świetna, ale czekanie 3h na wizytę 😵💫
Z bąbelkiem wszystko dobrze 😍
20.02.2024r - glukoza 😥💦
28.02.2024r - wizyta NFZ czekanie 3h. Wszystko dobrze, moje serduszko ma 913g 🩵 (przejście na prywatne wizyty) 26 + 1
20.03.2024r - USG III trymestru
25.03.2024r - kolejna wizyta