PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
Asha wrote:Szlag mnie trafia jak was czytam ,bo tez tak mam , ale napewno nie ma fasolki
amelia04072006, MalaCzarna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPopieram.
Tez dzis mnie jakos dopadlo.
Tylko ze wy kochane chyba nie macie za soba roku staran?
Ehhh rok staran, dwie stracone fasolki, w tym ciaza pozamaciczna i brak jajowodu.
Kuzwa, nie sadzilam ze bedzie o tyle trudniej.Asha wrote:Oj kobitki kocham was, ale naprawde... ....wypijmy -
Oj przez ten okres niewiadomej bedzie tu zrzedzaco :p ja to nawet nie chce na glos wypowiadac swoich "objawow" bo jeszcze znikna a to ciezki cycek, a to wzdecie, a to zemdli, a to spac sie chce, a to cos zakuje. Wszystko nagle jakos pasuje to ko jutro testuje oprocz MalejCzarnej, Ashy i mnie ?
amelia04072006 lubi tę wiadomość
-
Szania wrote:Popieram.
Tez dzis mnie jakos dopadlo.
Tylko ze wy kochane chyba nie macie za soba roku staran?
Ehhh rok staran, dwie stracone fasolki, w tym ciaza pozamaciczna i brak jajowodu.
Kuzwa, nie sadzilam ze bedzie o tyle trudniej.Iza75, Szania lubią tę wiadomość
-
pompon wrote:Oj przez ten okres niewiadomej bedzie tu zrzedzaco :p ja to nawet nie chce na glos wypowiadac swoich "objawow" bo jeszcze znikna a to ciezki cycek, a to wzdecie, a to zemdli, a to spac sie chce, a to cos zakuje. Wszystko nagle jakos pasuje to ko jutro testuje oprocz MalejCzarnej, Ashy i mnie ?
ja -
nick nieaktualnyAsha, nie kojarzylam Ci z roznych innych Forum dlatego tak palnelam.
Zwracam szacun:)))
Kuzwa, czekam na meza i chlodze rozowe wino.
Zycze wam milego weekendu i aby u was pieknie sie zazielenilo.
A Asha a czemu wlasciwie zwatpilas ze fasolki teraz nie bedzie?
Cos na to wskazuje? -
Szania wrote:Asha, nie kojarzylam Ci z roznych innych Forum dlatego tak palnelam.
Zwracam szacun:)))
Kuzwa, czekam na meza i chlodze rozowe wino.
Zycze wam milego weekendu i aby u was pieknie sie zazielenilo.
A Asha a czemu wlasciwie zwatpilas ze fasolki teraz nie bedzie?
Cos na to wskazuje?
Bo jej nigdy nie ma -
Sluchajcie. Opowiem wam cos. Jak zaczelam ronic mojego Drozdza to bylam w pracy wiec musialam wyprpsic klientow wczesniej i zlnac klub zeby od razu jechac do szpitala-pracuje na silowni na recepcji. I nikt nie wiedzial na razie. Dzisiaj rozmawialam ze starsza pania ktora tez tu pracuje i tak sie zgadalo ze opowiedziala o swojej corce ktora miesiac temu urodzila corke, a rok wczesniej stracila dziecko w 9 miesiacu dzien przed terminem, barzo to przezyla ale po 3 miesiacach znowu byla w ciazy, mimo tego ze jest aporo po 30. Wtedy i ja sie otworzylam, opowiedzialam o swojej sytuacji, a ona, ze tez poronila kiedy ta jej corka miala 3 latka, nie wiedziala ze byla w ciazy, tylko tez w pracy zaczela mocno krawiwc, ze skrzepami i fragmentami plodu, pokechala do szpitala gdzie przeprowadzili jej zabieg lyzeczkowania, tak nieumiejetnie, ze potem
Okazalo sie, ze nie bedzie mogla miec dzieci, starali sie 13 lat i po 13 latach ok. 40 znowu zostala mama. Bylam w szoku disiaj slyszac te historie, az mo sie lzy zakrecily. Nie zdawalam sobie sprawy, ze tyle kobiet to dotyka. Ale wniosek jeden ZAWSZE JEST NADZIEJA!!! -
nick nieaktualny