PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
MisiaZ88 wrote:Cześć dziewczyny,
Wczoraj zrobiłam test 14 dpo, negatyw. Wieczorem chciałam zbadać szyjkę i było mega ciasno, miękko, szyjka raczej wysoko i zamknięta (nie mogłam się dostać do niej). Brak bólu piersi, ale są powiększone, brak plamień, które powinny być już od 11 dpo.
Jakie miałyście objawy? Nie wiem czy czekać na @ czy robić sobie nadziejęMikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Krew pobrana. Koło 18 wynik. Mam nadzieję, że mój ulubiony pan w laboratorium ("siadaj, siadaj, wujek kłuje to nic nie boli") przyniesie mi szczęście
Misia może faktycznie zrób betę. Te domowe testy z tego co dziewczyny piszą naprawdę różnie wychodzą. -
Dziewczyny dziękuję za miłe słowa, wsparcie i modlitwy. Dużo mi to daje. Jesteście kochanie.
Z wujem bez zmian. Boję się najgorszego, a przecież przyjechałam do mamy na wakacje. Jednak nie da się uciec od problemów. Wszędzie Cię dosięgną ...
Channah gratuluję Ci serdecznie. Chciałabym, aby wszystkie starające się wkrótce ujrzały taki widok.
Misia koniecznie wybierz się na betę. Ona wszystko wyjaśni.
Wiedźma myślę, że będzie ładna beta!! Od razu daj znać :*
Milka dziwne takie uczucie zawieszenia co nie. Nigdy nie lubię tego momentu czekania na @.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2016, 19:21
channah lubi tę wiadomość
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Bitter nie wiem czy to da Ci trochę nadziei, bo nie wiem jakiego typu operacje miał Twój wujek, ale 5 lat temu moja mama miała operację kręgosłupa, przy której dwa razy "zatrzymała się na stole". Potem spędziła 2 tygodnie w śpiączce farmakologicznej na OIOMie. A potem jeszcze 2 miesiące na nefrologii, bo po tym wszystkim nerki nie chciały wziąć się do swojej roboty. Było naprawdę ciężko. Dzisiaj żyje normalnie, nawet założyła własny mały biznesik. Także nadzieja jest zawsze. Trzymaj się. Jesteśmy z Tobą myślami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2016, 14:11
-
BitterSweetSymphony wrote:Dziewczyny dziewczyny za każde miłe słowa, wsparcie i modlitwy. Dużo mi to daje. Jesteście kochanie.
Z wujem bez zmian. Boję się najgorszego, a przecież przyjechałam do mamy na wakacje. Jednak nie da się uciec od problemów. Wszędzie Cię dosięgną ...
Channah gratuluję Ci serdecznie. Chciałabym, aby wszystkie starające się wkrótce ujrzały tai widok.
Misia koniecznie wybierz się na betę. Ona wszystko wyjaśni.
Wiedźma myślę, że będzie ładna beta!! Od razu daj znać :*
Milka dziwne takie uczucie zawieszenia co nie. Nigdy nie lubię tego momentu czekania na @.
Kochana będzie wszystko dobrze zobaczysz.
Oj dziwne to zawieszenie, codziennie czekam tylko nie wiem dlaczego od 3 dni czuje prawy jajnik??Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Wiedźma82 wrote:Krew pobrana. Koło 18 wynik. Mam nadzieję, że mój ulubiony pan w laboratorium ("siadaj, siadaj, wujek kłuje to nic nie boli") przyniesie mi szczęście
Misia może faktycznie zrób betę. Te domowe testy z tego co dziewczyny piszą naprawdę różnie wychodzą.
Wczoraj zaczęłam pogłębiać wiedzę na temat opinii testów ciążowych dużo kobiet pisało że w ten sam dzień robiły testy różnych firm, zdarzało się że dwa negatywy, a jeden pozytyw wychodziłStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Dziewczyny beta z dzisiaj 54,81. Chyba mogę odpalać bezalkoholowego szampana? Na razie więcej we mnie przerażenia jak to będzie niż faktycznej radości, ale może jak dotrze to będzie lepiej . Nerwica lękowa chyba też w tym nie pomaga, ale psycholog twierdzi, że damy radę.
BitterSweetSymphony lubi tę wiadomość
-
Wiedźma z wujem to trochę inna sprawa bo troszkę się zaniedbał. Doszło do perforacji jelita, zapalenia otrzewnej, był odwodniony i nerki odmówiły posłuszeństwa. Była jedna operacja a wczoraj druga. Do tego doszła sepsa. Wuj nie oddycha sam...
Ale dosyć smutnych rzeczy. Wiedźma gratuluję!!! Na pewno wszystko się ładnie ułoży
Milka już pewnie chciałabyś rozpocząć nowy cykl. Ja jutro spodziewam się miesiączki i zacznę odliczać miesiące do ponownych starań.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2016, 19:28
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Moje nadzieje legły w gruzach, robiłam testy owulacyjne, wczoraj negatyw, dzisiaj pozytywny. Dwie mocne krechy, jedna jakby ciut słabsza, ale chyba tylko sobie wmawiam. W niedzielę już nic nie będzie, nie mam nawet ochoty na coś więcej... jestem zła, że mój mąż nie będzie jutro jak miał być. Zaczynam mieć pretensje do niego.
-
Mia, ach może Ty się spakuj do niego i jedz! Na numerek i wracaj
Ale jak on już przyjedzie to wykorzystaj go na maxa, a może się jednak przesunie. Ja bym tym testom nie wierzyła do końca, obserwuj swoje ciało. Może, może coś bedzie. A pozłościć na niego pozwalam Ci, masz prawo, o! Tylko nie złość się długo, bo złość piękności szkodzi :*Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Miał, wiesz Ci napisze?
Nie sugeruj się nimi absolutnie. Mnie one się do niczego nie przydały. Czasami miałam dwie kreski, raz jedna
. Tylko kasę wydawałam. I gdybym miała tylko na testach się opierać, to w życiu bym w ciążę nie zaszła. Trzeba działać czy test ma kreskę czy dwie!!
Bo ja tak czekałam kilka cykli, na kreskę, na śluz, Śluz był, kreski nie i tak marnowałam czas a jak przestałam mierzyć temperature, odpuściłam test, poszliśmy działać to się udało!!!
Dlatego polecam nie wierzyć w te testy tylko działać nooo głowa do góry, mąż przyjedzie, to działajcie i będzie dobrze mówię Ci to ja
-
On wiedział, że jak będzie później to kicha, mam ochotę go rozszarpać. Samolot za drogi w sobotę... w styczniu mi chyba dobrze pokazały testy owulację w 14dc wyszedł pozytywny a serduszkowaliśmy w 15dc i 17dc no i się udało, tylko niestety nie utrzymało... śluz jednak widzę mleczny u siebie, ale bóle jak na @....