PIERWSZE OBJAWY
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyzabka11 wrote:MałaCzarna - ty jesteś chyba 15dc? ja dzis 20dc... myślę ze nie wytrzymam do 26 lipca, bo wtedy mam termin @ i zatestuję testem 10mIU 2 dni wcześenij
wiem ze mam nikłe sznase, bo serduszka były u mnie tylko dwa, ale w tym jedno dokładnie w owulację powietrdzoną bólem jajnika i testem owu i to mi daje płomyczek nadziei ....zabka11 lubi tę wiadomość
-
zabka11 wrote:boje się robic sobie nadzieję...jak tez dopiero drugi cykl sie staram, ale mimo wszytsko boje sie rozczarowania........
zabka11 lubi tę wiadomość
-
Rudzia wrote:A ja dzis znowu zrobilam test owu i wyszedl negatywny.. <rozczarowana>
Głowa do góry!
Ja w ostatnim cyklu byłam już totalnie zdołowana, bo testowałam zgodnie z zaleceniem lekarza od 11 dc, a po kilkunastu testach nic... 26 dc miałam już nie robić, ale straszne humorki miałam tego dnia i ból podbrzusza razem z jajnikami. Nie skojarzyłam o co chodzi, dopiero później po powrocie z pracy pomyślałam, zeby jednak zrobić test, a na teście już po 2 min gruba czerwona krecha testowa! Kontrolna się przy niej chowała:D
Nie trać nadziei! Trzeba uzbroić się w cierpliwość i jednak ten teścik wykonać. Na pewno przyjdzie owulka:)
-
bianka wrote:Głowa do góry!
Ja w ostatnim cyklu byłam już totalnie zdołowana, bo testowałam zgodnie z zaleceniem lekarza od 11 dc, a po kilkunastu testach nic... 26 dc miałam już nie robić, ale straszne humorki miałam tego dnia i ból podbrzusza razem z jajnikami. Nie skojarzyłam o co chodzi, dopiero później po powrocie z pracy pomyślałam, zeby jednak zrobić test, a na teście już po 2 min gruba czerwona krecha testowa! Kontrolna się przy niej chowała:D
Nie trać nadziei! Trzeba uzbroić się w cierpliwość i jednak ten teścik wykonać. Na pewno przyjdzie owulka:)
Ja wiem i wszystko rozumiem, ale robilam test w dzien przytulania i wyszedl pozytywny ;( a tu wychodzi nagle ze jednak nie bylo tej owulacji.. Jestem ciekawa kiedy przyjdzie @ .. Powinnam dostac we wtorek/srode.. No troche sie podlamalam.. Jak bylam u lekarza to nie stwierdzil jakis nieprawidlowosci, a nawet owulacje mialam tak jak pokazywal kalendarz a teraz nie wiem co sie stalo.. Moze to faktycznie przez stresy.. Ostatnio mialam ich bardo duzo ..
-
Justinka wrote:Widziałam nie jeden zielony wykres z jednym serduszkiem więc tu nie chodzi o ilość, a jakość i celność więc głowa do góry i życzę cierpliwości do testowania ja dopiero za 2tyg, nie wiem jak wytrzymam
Jakość... Zastanawiam się jak z moim mężem? W poprzednim miesiącu zjadł opakowanie ketonalu w ciągu 3 tygodni jak cukierki! Ciągle pracuje, godziny przed laptopem... Jak proszę, żeby odpoczął, odpowiada, że nie ma czasu:/ ciągle niedospany, przemęczony i ciągle czymś zajęty a na jakość to raczej dobrze nie wpływa:( staramy się 3 cykl dopiero, więc na badanie go nie namówię, bo powie, że przesadzam:/ a jak u Was ta kwestia wygląda? -
bianka wrote:Jakość... Zastanawiam się jak z moim mężem? W poprzednim miesiącu zjadł opakowanie ketonalu w ciągu 3 tygodni jak cukierki! Ciągle pracuje, godziny przed laptopem... Jak proszę, żeby odpoczął, odpowiada, że nie ma czasu:/ ciągle niedospany, przemęczony i ciągle czymś zajęty a na jakość to raczej dobrze nie wpływa:( staramy się 3 cykl dopiero, więc na badanie go nie namówię, bo powie, że przesadzam:/ a jak u Was ta kwestia wygląda?
U mnie ciezko, widzimy sie raz na miesiac, a jak przyjezdza do mnie to wiadomo piwko piwko piwko bo kumplom nie odmowi.. Ehh.. Mam nadzieje, ze jak juz tu przyjedzie na stale to sie wszystko zmieni.. -
Rudzia wrote:Ja wiem i wszystko rozumiem, ale robilam test w dzien przytulania i wyszedl pozytywny ;( a tu wychodzi nagle ze jednak nie bylo tej owulacji.. Jestem ciekawa kiedy przyjdzie @ .. Powinnam dostac we wtorek/srode.. No troche sie podlamalam.. Jak bylam u lekarza to nie stwierdzil jakis nieprawidlowosci, a nawet owulacje mialam tak jak pokazywal kalendarz a teraz nie wiem co sie stalo.. Moze to faktycznie przez stresy.. Ostatnio mialam ich bardo duzo ..
Rudzia a jesteś pewna, że owu była? Ja w tym cyklu, o którym pisałam, przez 2 dni miałam testy jakby pozytywne (testowa i kontrolna mocno różowe, ale teraz już wiem, że dopiero tłusta testowa u mnie zwiastuje owu) (16 i 17 dc, więc pasowało mi w porównaniu z jeszcze poprzednim cyklem), a temperatura ani drgnęła:/ dlatego wpadłam w panikę, bo owu miała być z lewego jajnika, a mam podejrzenie pcos, szczególnie po wyglądzie właśnie lewego jajnika. Spanikowałam, że owu nie było, ale że obserwuję się krótko, stwierdziłam, że do końca będę temperaturę mierzyć i te testy robić. Tym bardziej, że lekarz kazał mi 8 dni po pozytywnym teście progesteron zrobić. A dalej już wiesz jak było;) Ja w tamtym cyklu ząbka miałam usuniętego, więc pewnie było podejście do owu, ale ostatecznie była 10 dni później! Może u Ciebie przez stres też tak się przesunęła, że organizm już się szykował, ale odpuścił, więc czekaj kochana i się nie zamartwiaj, bo to gorzej wpływa:)Rudzia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsha wrote:Dziekuje za komplementy w sprawie mojego serduszkowania przekaze mojemu..napewno mu wzrosnie haha
-
MalaCzarna wrote:Naprawdę ilość mega!!! U mnie dziś nie było bo mój stwierdził że nie ma siły. A cały weekend pracuje. Ogólnie pracuje dużo, bo w dużej firmie + ma własną firmę (a więc dwa etaty, a doba ma tylko 24 godziny, na szczęście w swojej firmie pracuje tylko gdy chce, ale on dużo chce, bo przecież pieniądze będą potrzebne, ehhh...).
-
MalaCzarna wrote:Naprawdę ilość mega!!! U mnie dziś nie było bo mój stwierdził że nie ma siły. A cały weekend pracuje. Ogólnie pracuje dużo, bo w dużej firmie + ma własną firmę (a więc dwa etaty, a doba ma tylko 24 godziny, na szczęście w swojej firmie pracuje tylko gdy chce, ale on dużo chce, bo przecież pieniądze będą potrzebne, ehhh...).
-
nick nieaktualnyAsha wrote:Ale to moze najpierw dzidziusia by zrobil a potem na niego pracowal a nie odwrotnie ?
Mam tylko nadzieję, że jestem po owu i to co było wystarczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 20:59
-
MalaCzarna wrote:Naprawdę ilość mega!!! U mnie dziś nie było bo mój stwierdził że nie ma siły. A cały weekend pracuje. Ogólnie pracuje dużo, bo w dużej firmie + ma własną firmę (a więc dwa etaty, a doba ma tylko 24 godziny, na szczęście w swojej firmie pracuje tylko gdy chce, ale on dużo chce, bo przecież pieniądze będą potrzebne, ehhh...).
U mnie podobnie, mąż na etacie + mamy własny biznes, który pochłania masę jego czasu i energii:( ale może ja się jakoś zepnę i postaram się choć część jego pracy przejąć ja będę miała mniej czasu na myślenie, a on więcej dla mnie:DMalaCzarna lubi tę wiadomość