Testerki 16-19 stycznia,łączmy się!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyastoriaa wrote:Ja juz zakupilam pink test i jak przyjade do domu to robie. I albo sie potwierdzi albo pije jutro alkohol. I juz. Jak sie w tym cyklu nie uda to robie sobie przerwe, bo czuje ze wypala mnie to cale staranie
Ja tez sie wypalilam. U nas juz postanowione. Jeszcze raz próbujmy i do maja zamuje głowe czym innym. Najbardziej mi zal ze bede musiała przestać tu zaglądać żeby mi sie nie odwidziało -
nick nieaktualny
-
Ale się uśmiałam...w pracy niestety nie było czasu aby do Was zaglądnąć i jak tak się zebrało kilka stron wiadomości i czyta się je ciurkiem - to, co post uczucie niepewności się wzmaga, akcja rozkręca...człek tylko czeka na jakiś szczęśliwy finał...Nakręcone wariatki jesteśmy - w pozytywnym kontekście oczywiście. Cieszę się, że jednak po paru miesiącach korzystania z ovu zdecydowałam się wejść na forum i poudzielać. Człowiekowi tak jakoś raźniej się zrobiło.
astoriaa, Morisek28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKena1983 wrote:Ale się uśmiałam...w pracy niestety nie było czasu aby do Was zaglądnąć i jak tak się zebrało kilka stron wiadomości i czyta się je ciurkiem - to, co post uczucie niepewności się wzmaga, akcja rozkręca...człek tylko czeka na jakiś szczęśliwy finał...Nakręcone wariatki jesteśmy - w pozytywnym kontekście oczywiście. Cieszę się, że jednak po paru miesiącach korzystania z ovu zdecydowałam się wejść na forum i poudzielać. Człowiekowi tak jakoś raźniej się zrobiło.
Napięcie rośnie hihi też przez parę miesięcy przyczajona niczym tygrys śledziłam wpisy aż w końcu zdodważylam się aktywne poudzielać. A i mój M na tym korzysta bo mniej go dręczę -
nick nieaktualny
-
e ee eee a ja testu nie kupiłam , bo w najbliższej aptece nie mieli a nie chciało mi sie na druga stronę ulicy isć ....sama sobie sie dziwie za takie opanowanie, jeszcze miesiac temu bym na drugi koniec miasta pojechała jak by było trzeba hahaha. Czekam grzecznie do jutra, jak nie bedzie czerwono to pójde na bete w sobote i juz
Katada, Morisek28 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAstoriaa: wytlumaczen czemu negatywny jest conajmniej milion mogl byc wadliwy, mniej czuly, moglas za duzo pic itd itp nie przestaje trzymac kciuków u mnie się na razie cisza zrobila, brzuch przestał boleć. Ależ to czekanie jest dobijające!
Morisek28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoja mama- I ciaza - przypadek a II ( ze mna zresztą) za pierszym razem. A ja juz 31 miesiecy. Nie myslalam, ze taka syzyfowa robota bedzie mnie czekac a jak u Was dziewczyny? Ile sie juz staracie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2015, 17:43
-
Moja mama miała jedną wpadkę, a w drugą ciążę zaszła w przeciągu 3 miesięcy.
Żadnych poronień.
Ja staram się 5 miesięcy, wiedziałam, że będzie ciężko, bo mam niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynęmię i ostatnio jeszcze gin podejrzewa od niedawna niedomogę lutealną.
Lekarz mi powiedział, że może być ciężko i sama też wiedziałam, bez jego gadania, bo mam medyczne wykształcenie...
ALE jestem dobrej myśli -
nick nieaktualny
-
Katada wrote:Astoriaa: wytlumaczen czemu negatywny jest conajmniej milion mogl byc wadliwy, mniej czuly, moglas za duzo pic itd itp nie przestaje trzymac kciuków u mnie się na razie cisza zrobila, brzuch przestał boleć. Ależ to czekanie jest dobijające!
Katada powiem Ci, że mogłam mieć za bardzo rozcieńczony mocz, bo nawet ta pierwsza kreska jest jaśniutka, a w trakcie 'przesuwania' się tego fioletowego, to też było jaśniejsze niż zwykle, że tak powiemKatada lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyastoriaa wrote:Katada powiem Ci, że mogłam mieć za bardzo rozcieńczony mocz, bo nawet ta pierwsza kreska jest jaśniutka, a w trakcie 'przesuwania' się tego fioletowego, to też było jaśniejsze niż zwykle, że tak powiem
Wyglada na to, ze jeszcze fasolka z tego może być..... -
nick nieaktualny