Testujemy na koniec stycznia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witam
Faktycznie, dawno takiej ciszy nie było
Dziewczyny mam prośbę, zerknijcie na mój wykres I powiedzcie co o tym myślicie, info w notatkach. Mnie coś spokoju nie daje W październiku zaczynamy leczenie chociaż łatwo nie będzie bo D. znów w pracy i nie wiadomo czy się zgramy. Dwa cykle wykorzystane przez nas jak należy nie przyniosły efektów Na poprawe nasienia zakupilam mężowi Fertilman i po miesiącu stosowania, właśnie w październiku powtórzy badania.
Kochane rosniecie pięknie i już doczekać się nie mogę kiedy zaczniecie chwalić się pociechami Trzymam kciuki za Was wszystkie
Miłej niedzieli :-*
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ania, nie miałam monitoringu bo nasz lekarz najpierw kazał dobić nam ze staraniami fo roku czasu czyli do tego września. Wykorzystać tę dwa cykle ile się da i zobaczymy. Od października myślę będziemy już w pełni się diagnozowac i zaczynać leczyć.
Co do termometra to mierze cały czas tym samym, tylko wyjątkowo po kolejnej niskiej temp dla porównania zmierzyłam.
-
nick nieaktualnyJa osobiscie nie rozumiem podejscia lekarzy w kwestii "dobijania ze staraniami do roku". Jaki sens maja dluzsze starania kiedy nie wiemy czy ta owulacje w ogole mamy ? Moim zdaniem to dosc istotna kwestia, przeciez to zadna filozofia tylko zwykle usg dopochwowe, które na dobra sprawe powinno sie robic na kazdej wizycie. A co jesli masz torbielkę czy coś tfu tfu? Oczywiscie każdy robi jak uważa ale ja czułabym się bezpieczniej wiedząc, że wszystko jest ok. Przecież jak coś jest nie tak to leczenie też trwa, a nie każdy ma w sobie tyle cierpliwości żeby czekać.
Ja zaszłam w cyklu w którym miałam monitoring. Tak akurat się złożyło
A jak śluz Sówka? Powinnaś sugerować się śluzem. Jak płodny to jazda -
Badania mamy zrobione i wiadomo już, że leczenie potrzebne. Na monitoring na pewno pójdę tylko, że musi to być cykl, w którym będę miała męża przy sobie. Teraz go miałam ale byliśmy akurat na wakacjach. Tak jak pisałam wspomagane starania przed nami, od października. Po cichu liczyłam, że się uda do tego czasu. Póki co po prostu wszystko sobie z mężem poukladalam i nastawilismy się na kolejne próby. Staramy się nie załamywać i korzystać z życia póki co bez ograniczeń
-
nick nieaktualny
-
Sylwia wiem o tym aż za dobrze ale skoro zdecydowaliśmy się na pomoc lekarską to musimy się do niej dostosować. Wybrałam lekarza do którego chodzą dwie znajome pary również z problemami i jednej pomógł, doczekali się maleństwa.
Powiem Wam Dziewczyny, że ja mam póki co do tego leczenia dość sceptyczne podejście bo gdzieś środku mam przeczucie, że może nam się udać bez tego. Jednak zdrowy rozsądek robi swoje i staram się nie polegać tylko na wierze i przeczuciach
-
nick nieaktualnySówka zauważ, że wcale nie musi być coś nie tak aby się nie udawało. Zobacz chociaż przypadek Sylwii oboje są zdrowi 2 lata a dziecka nie ma. Kto wie ile jeszcze by czekali gdyby dokładnie się nie przebadali i nie wiedzieli, że wszystko z nimi ok. A tak wybrali cel jest nim ivf i tego się trzymają. Owszem można i bez pomocy medycznej. Moi znajomi 10 lat czekali i się doczekali. Ale to już musicie sami z mężem odpowiedzieć sobie na pytanie czy chcecie czekać czy wolicie być zbadani i wiedzieć co robić dalej
Może problemem jest u Was śluz? Ja w dni płodne zawsze miałam go troche ale nie wystarczajaco uważam i kupiłam conceive i polecam
I u mnie mąż też brał Fertilman. Ale tylko miesiąc i zaszłam -
nick nieaktualnySówka pytania olej bo one będą zawsze. Jak będzie jedna pociecha to będą pytać o drugą itp.
Mnie najbardziej śmieszy jak wśród znajomych panuje przekonanie - ile to było zrobić dziecko... Nie doceniają ile mają szczęścia, że udaje im się za 1 razem. Dla nich to takie proste. I przez takie podejście zaprawione staraczki mają wszystkiego dość. Bo tak niedelikatne pytania i gadanie mogą zadać jedynie osoby, które starań nie przeszły. Ktoś kto wie, że nie jest to zawsze takie proste tak się nie zachowa i już.
-
Mamy póki co do tych pytań w miarę zdrowe podejście na szczęście. Mówimy wszystkim, że niestety nie zawsze wszystko można mieć na zawołanie.
Póki co korzystamy z 'wolności'.
Ania jak chcesz to zajrzyj na wątek Interpretacja badań w dziale Meskie sprawy.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMadziulek myślałam, że odezwałaś się już po porodzie
Powiedz kiedy się rozpakujesz hehe ?
Zamówiłam właśnie pościel i ochraniacz minky plus rogal do karmienia też minky zapłacę połowę tego co gdzie indziej musiałam się spieszyć bo dziewczyna ma termin porodu na za tydzień