W karnawale po imprezce dwie kreski na teście - czyli styczniowe testowanie :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Piwonia,wiem, że jesteś przerażona, ale to nadal może być po wczorajszym badaniu. Spokojnie. To nie musi nic znaczyć.
Ja plamilam w dwóch ciazach, z których mam dzieci. W dwóch nie plamilam, także w tej, którą poronilam.
Zrób jutro betę, będziesz spokojniejsza.
❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Piwonia pewnie dostajesz zawału przy każdej wizycie w toalecie ale tak może być nawet kilka dni. Ja nie miałam cytologii w ciąży pobieranej póki co, ale podejrzewam że też bym plamiła. Na początku miałam plamienia nawet po♥️. Teraz już tego nie ma. No i jak w terminie @ miałam plamienie to jeden dzień był taki ze było sporo tego, a potem przez kilka dni plamiłam nadal ale to nie było świeże plamienie, tylko pozostałości. Musi wszystko się oczyścić teraz. Głowa do góry :*Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Piwonia ale przy rosnącej becie się nie roni! Nawet przy takiej wyhamowującej jeszcze nie, a TY dopiero co odnotowałaś totalnie ładny i prawidłowy przyrost. Dobrze będzie! Kurde ale Cię nastraszyła moim zdaniem niepotrzebnie ta lekarka. Mój jak mnie tak zaorał przy cytologii to totalnie spokojnie powiedział, żebym się tylko nie stresowała bo mnie trochę skaleczył i mogę kilka dni plamić. Ogólnie też mówił, że w pierwszym trymestrze często ma się plamienia i drobne krwawienia i żeby nie panikować jak tak będzie. Akurat nic takiego poza tym po cytologii nie miałam, ale większość dziewczyn na fioletowej stronie miała jakieś plamienia . Niektóre np. miały plamienia po każdym seksie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2020, 12:34
Ochmanka lubi tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nick nieaktualny
-
Malinaa90 wrote:Piwonia będzie dobrze, trzymam kciuki.
Ja dzisiaj się załamałam. Po decyzji położnej w związku z tym że mam duży wyplyw mleka, zbierałam ten "nadmiar" kolektorem. Okazało się że przez ostatni tydzień Stasiu nie dojadał bo nie przybral nam teraz prawidłowo. Czuję się z tym okropnie.Staś 22.06.2017(4 150 g i 59 cm)
Zosia 09.08.2019(3 300g i 54 cm) -
nick nieaktualnyMalinaa90 wrote:Ja dzisiaj się załamałam. Po decyzji położnej w związku z tym że mam duży wyplyw mleka, zbierałam ten "nadmiar" kolektorem. Okazało się że przez ostatni tydzień Stasiu nie dojadał bo nie przybral nam teraz prawidłowo. Czuję się z tym okropnie.
Malinaa90, szona lubią tę wiadomość
-
Agape* wrote:Dziękuję, że pytasz.
Wczoraj było chyba najgorzej, ale dzisiaj się okazało, że jeszcze się wszystko nie oczyściło, więc kolejne dwie dawki tabletek dzisiaj.
A jutro pewnie zabieg...
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
nick nieaktualnyMalinaa90 wrote:Piwonia będzie dobrze, trzymam kciuki.
Ja dzisiaj się załamałam. Po decyzji położnej w związku z tym że mam duży wyplyw mleka, zbierałam ten "nadmiar" kolektorem. Okazało się że przez ostatni tydzień Stasiu nie dojadał bo nie przybral nam teraz prawidłowo. Czuję się z tym okropnie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ile ściągałaś przed karmieniem? u nas jest od zawsze 1 karmienie to jedna pierś i tylko kilka razy zdarzyło się na dwie ale to serio sporadycznie.
Skok to też może być. Ale siku i kupki robi normalnie?
Edit ale po wagach widać, że przybiera skokowo raz więcej raz mniej 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2020, 13:37
-
Agape* wrote:Do szyjki, nie połykałam tych tabletek
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny5ylwian wrote:Ja tez mialam 2 dni tabletki podawane. Ale resztki jaja utknely w szyjscre i chcieli 3 dzien mnie trzymac. A w domu czekal synek,ktory nie wiedzial czemu mamy nie ma a ja juz psychicznie nie wytrzymywalam i poprosilam o zabieg. Niektore dziewczyny moze pamietaja,ze pisalam,ze te 2 dni nie pozwolili mi jesc ani pic tylko kroplowke dawali. Ehh..strasznie to wspominam. Ale jak juz bylo po wszystkim to kamien spadl z serca. I jesli mozna mowic o szczesciu w nieszczesciu to ciesze sie,ze reszte poronien mialam bez zabiegu. Tule Cie mocno i zycze duzo sil 🤗
Jestem tu od wczoraj, a jeśli będzie zabieg, to wyjdę w czwartek...
Jedyną kroplówkę, jaką dostałam, to była z ketonalem, kilka godzin po pierwszej dawce tabletek. Co prawda jutro już trzeci dzień będę na czczo, ale jak już sprawa się wyjaśnia po badaniu, to pozwalają jeść 😉
Nie chciałabym już przeżywać poronień, ale fakt, bez zabiegu chyba łatwiej 🤷🏻♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2020, 13:40
-
nick nieaktualnyMalinaa90 wrote:Zdarzało się nawet 60 - 70ml, położna mówiła mi że nawet jak będzie 90 to ok, a ja jej bezwiednie posłuchałam. Tak, moczy 7-8 pieluch,(czasem kilka bodziakow;), kupki są praktycznie przed każdym karmieniem. Raz nam się zdarzył dzień praktycznie bez to solidnie nadrobił w nocy. Mysle że to kwestia tego ściągania, wczesniej tego nie robiłam i młody od poczstki nie chciał jesc częściej niż 7 razy (wiem że to teoretycznie za mało, ale do tej pory miał przyrosty średnio 50g na dzień wiec nie stanowiło to problemu).
Tutaj nasza waga i widać w pierwszych miesiącach, że raz więcej raz mniej
A i ja nigdy nie sprawdzałam ile razy w ciągu dnia go karmie. Pilnowałam tylko by przerwy w ciągu dnia były max 4 h ale zazwyczaj jadł często i krótko. W pierwszych miesiącach nawet jadł przez 40 minut ale jak zaczelo go wszystko inne interesować to jadł szybko i nie mial czasuWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2020, 13:49
-
nick nieaktualny
-
Agape jesteśmy z Tobą!
Piwonia daj swojemu dziecku choć trochę szansy na przeżycie. Domyślam się że Ci trudno ale w niczym sobie nie pomagasz w ten sposób. Ja z obfitym, ciemnym krwawieniem miałam nadzieję że jutro beta będzie mimo wszystko wyższa. Pokochałam te dwie kreseczki i nie chciałam ich wysyłać na tamten świat mimo że mina położnej była jednoznaczna.
Kiedyś po cytologii plamiłam 9 dni.
Chociaż do wyniku bety daj poczucie spokoju i komfortu swojemu Maluchowi. Kciuki
Malinko nie mam zielonego pojęcia o przybieraniu, karmieniu itp ale na chłopski rozum kupa i siku o czymś świadczą. Nie zadreczaj się, przecież to oczywiste że chcesz dla Stasia jak najlepiej😙Malinaa90, Agape* lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalinaa90 wrote:Aga9090 ściągałam ręcznie a w zasadzie przykładałam kolektor przyssany i takim strumieniem leciało to mleko, ilość z obu piersi. Wracam do karmienia Stasia zgodnie ze swoją intuicja, to sprawdzało się najlepiej. Dzisiaj od 5 rano jak tak policzyłam to już 4 razy było karmienie, ale niezbyt długie. W piątek mamy szczepienia i ważenie po południu więc zobaczymy jak się to rozwinie. Mam tylko do siebie żal że nie zauważyłam tego. Zmyliły mnie pieluchy i to że Stachu nie płakał, nie domagał się bardziej a do tej pory domagał się sam
Edit patrzę teraz na Twoja stopkę i widzę, że prawie równy rok różnicy i tez wczesniak jak mój.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2020, 14:02