W marcu Aromek, w grudniu nowy ziomek!
-
WIADOMOŚĆ
-
Hm a ja mam trochę inne zdanie..
Jak zaczynaliśmy się starać o drugie dziecko też mówiłam sobie, że nie mogę narzekać, bo mamy już syna. Ze inni czekają na cud latami itd.
Po roku starań.. Nagle coś pękło i wiem, że też mam prawo na łzy, na smutek, na złość.
Nikt nie stara się po to, by się nie udało.
Więc mimo, że wiem że może się nie udać, będę walczyć z całą otoczką uczyć. Tych złych i dobrych.
Daje sobie prawo do tego. Nie wiem może błędniemoni05, Ochmanka, szona, eemmiilliiaa, agge, Iseko lubią tę wiadomość
-
Rucola co do sytuacji ekonomicznej też jestem przerażona. Rzutem na taśmę udało mi się wrócić do pracy przed korona.
Wrócić po to, by mieć zdolność kredytową..
Więc przybij piątkę ze cała kasa idzie na spłatę lokum.
Myślę też, czy nie wrócić na pełen etat, bo w obecnej sytuacji nie wiadomo co będzie za chwilę..
No i ewentualny macierzyński też nie będzie szałowy, bo zmniejszony wymiar pracy.. A pewnie zaraz będę musiała iść na opiekę skoro do kwietnia, a uważam że nawet do maja żłobki zamknięteWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 07:37
-
Hej, wiem ze mnie tu bardzo mało. Ciężko mi jakoś zacząć pisać ale czytam Was uważnie. Dziś testowałam w 25dc i biało. Nawet cienia nie znalazłam. Owu oceniam na 12dc i brałam luteinę pierwszy raz 15-24dc. Niby @ nie ma ale szansy na || też nie widzę. Czuję się całkowicie normalnie i nie mam jakichkolwiek objawów...🐇 zostań z nami 🙏
-
Dziewczyny ja uważam że każda z nas ma prawo mieć gorszy dzień, chwile zwątpienia, słabości i bezsilności. Niezależnie od tego czy mamy już dzieci czy dopiero czekamy na pierwszy cud, ale....uważam tak jak Ochmanka że marudzenie marudzeniem ale jakieś opanowanie powinno być dlatego że jeśli codziennie ktoś pisze że ma wizję pozamacicznej czy niewiadomo jakich rzeczy pomimo dobrych przyrotów bety itp to czasami niewiadomo co mamy więcej napisać takiej osobie bo ile można klepać po plecach gdy do kogoś słowa otuchy najwidoczniej nie docierają? Każda z nas wzajemnie się tu wspiera jak potrafi ale trochę rozsądku nie zaszkodzi każda z nas ma tu swoją historię, niestety niekoniecznie fajną...jedne pochowały dzieci, drugie poroniły, jeszcze inne walczą z pozamacicznymi a kolejne ani razu nie ujrzały nigdy nawet cienia II...to są tragedie których większość ludzi nie zrozumie...dlatego wspierajmy się, klepmy po plecach ale pamiętajmy że zły nastrój się udziela a to forum moim zdaniem jest po to aby jednak wspólnie pchać się do przodu a nie non stop użalać nad tym jak to nam nie wychodzi...
Miłej niedzieli kochane :*olik321, Ochmanka, Mildred, Daniela, Makino, kittinka, GrubAsia, Fiore, *Agape*, Linka90*, Madziandzia, Iseko, moyeu, Ania_85_ lubią tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
PaniKsięgowa wrote:Hej, wiem ze mnie tu bardzo mało. Ciężko mi jakoś zacząć pisać ale czytam Was uważnie. Dziś testowałam w 25dc i biało. Nawet cienia nie znalazłam. Owu oceniam na 12dc i brałam luteinę pierwszy raz 15-24dc. Niby @ nie ma ale szansy na || też nie widzę. Czuję się całkowicie normalnie i nie mam jakichkolwiek objawów...
PaniKsięgowa lubi tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Kiedyś już wspominalam, że jak zaczęłam czytać forum to byłam już chyba wszędzie, przeczytałam setki stron wielu wątków i właśnie ta różnorodność mi się podobała. Latając tak po wątkach często widziałam posty reset i czytając je często jakbym czytała siebie(ładniej pisaną😉) Pomiędzy tekstami "będzie dobrze" albo "nie panikuj" był zazwyczaj długi, prawniczą ręką napisany post, który miał na celu (przynajmniej dla mnie) coś w stylu sprowadzenia na ziemię zarówno z obłoków jak i z mułu. Wydaje mi się że często "pomagało".
Ja tak gadane nie mam, wale często prosto z mostu. No i to jest może moja pewna słabość, metoda na wspólne uczestniczenie w tej drodze. Mnie brak szczerości i przyzwolenie na wieczny pesymizm zaprowadziły na sale sądową dlatego uważam że to jest bardzo ważne. Zamiast "wyżalić się" na forum ja wolę "poprawić sobie humor" no i taką funkcję spełniało rozmawianie o owulakach na szaliku, podkołdernikach jadowitych czy nowych metodach na zamordowanie emka.
Co do różnorodności i obaw w pisaniu. Nie mam dzieci więc tego się "nie obawiam" ale ja nie mam nic do powiedzenia w kwestii smutania, smutania i smutania, taka już jestem, a moja "szczerość i głos rozsądku" niekoniecznie spotyka się ze zrozumieniem.
Olik, zresztą wiele innych dziewczyn, ja nie widzę absolutnie nic złego w tym, to Wasze życie. Ja tylko pisze że jestem odludkiem, że są też i inne dziwolągi na tym forum, które też by golnęły kakałka za swoje arcynieszablonowe gorsze dni. Co jakiś czas nie umiem się już powstrzymywać, nie wiem czy Bóg ma z tego ubaw czy mnie ćwiczy🤷♀️ no ale klepie tymi paluchami no i wychodzą takie ulepieńce.
Pozdrawiam Was wszystkie, Wasza forumowa menda😙😙
Edit: Misiaa wyciągnęłaś to z moich myśli😙 chyba naprawdę potrzebuje niech ktoś tłumaczy moje wypociny na język bardziej przestępny dla normalnych ludzi😂 dzięki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 08:58
Misiaa, Makino, kittinka, GrubAsia, *Agape*, Magddullina2, Iseko, moyeu, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
Ochmanka to chyba nie do końca Cie zrozumiałam!
Też jestem typem bardziej " dalej do przodu, nie ma co narzekać" niż "umęczona męczennica".
Ale daje sobie prawo do gorszych dni i uczuć.
Chyba zbyt chaotycznie też napisałam.
Chodziło mi o to, że mimo, że mam jedno dziecko, każda kolejna biel jest dla mnie trudna. I nie potrafię sobie powiedzieć "hello masz synka o co Ci chodzi"
W ramach motywacji pochwalę się ;p na marzec zrobiłam sobie wyzwanie, że przebiegnę 100km, mam już 80 jupi jejejejejeWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 09:01
Ochmanka, Misiaa, szona, kittinka, Rucola, Rucola, Rucola, Iseko lubią tę wiadomość
-
Olik ale jak któraś będzie chciała i szóste dziecko to ma do tego prawo. Polecam. Nas jest sześcioro😁
Zresztą żadna Ochmanka nie będzie nic nikomu narzucała. Kto by to nie był to każda z nas osobiście przeżywa swoje życie i póki nie ma przypadków społecznie nieakceptowalnych czy niezgodnych z prawem to jedyne możemy sobie pogadać. Ja jedynie mam dość nieszablonowe spojrzenie, ale ja to ja🤔🙄
Btw szacun! Jak się wyprowadzimy to jadę na szpadlu u teściów i robię hektar warzywnika a z psem na rowerowe spacery! Czas najwyższy ruszyć dupę😆Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 09:20
kittinka lubi tę wiadomość
-
PaniKsięgowa wrote:Hej, wiem ze mnie tu bardzo mało. Ciężko mi jakoś zacząć pisać ale czytam Was uważnie. Dziś testowałam w 25dc i biało. Nawet cienia nie znalazłam. Owu oceniam na 12dc i brałam luteinę pierwszy raz 15-24dc. Niby @ nie ma ale szansy na || też nie widzę. Czuję się całkowicie normalnie i nie mam jakichkolwiek objawów...
Czyli jeszcze nadzieja jestPaniKsięgowa lubi tę wiadomość
-
Myślę, że punktem wyjścia powinno być to, że każda z nas ma nie tylko inną staraniową przeszłość, ale też - przede wszystkim - inny charakter. Jedna jest rambo przynajmniej na zewnątrz, a druga rozsypana na tysiąc kawałków. Jedna panikuje mając 20 lat i brak ciąży, inna - jak ja, 33-letnia - może się temu dziwić. A prawda taka, że ja nie wiem, co jest w tej 20letniej głowie. Co przeszła. Jakie ma choroby. Dlaczego tak boi się, że nie wyjdzie. Ze swojej perspektywy wiem, że choć co do zasady bywam racjonalna i próbuje o smutku za wiele nie pisać, to jeśli mi się ta ciąża przytrafi, to będę wrzodem na dupie, panikarzem i wszystkim takim. Chciałabym wierzyć - że będę wtedy pełna nadziei, ale domyślam się, że powtarzanie bety przypłacę zawałem, a do przynajmniej połowy ciąży, każde ukłucie to będzie dla mnie jak liść. Jasne, że wiele z nas ma jeszcze mnóstwo różnych możliwości - i to trzeba podkreślać, uspokajać się wzajemnie rzeczowo - tak lubię najbardziej. Zgadzam się tak samo, że czasami narzekanie może się niektórym za bardzo wyślizgnąć z rąk. Prawda, że czasami brakuje słów, by kogoś mocniej wesprzeć, bo wszelkie pociechy po nim spływają. Ale! wiele strat, zagrożenie życia, niepewne objawy w mojej ocenie potrafią zryć banie nawet najbardziej racjonalnej jednostki. Cześć z nas nie ma wrodzonego optymizmu ja np. zawsze zakładałam, że ch*ja mi się uda :p i byłam misiem fatalistą - bynajmniej nie chodzi o tematykę starań.
Sasanko, jak nie wrócisz, to po Ciebie pójdę!
Pauliśka, kittinka, GrubAsia, moyeu lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOchmanko rozumiem Cię świetnie, cenię za szczerość i wiem że z Ciebie taka sama menda jak ze mnie :* tylko ja chyba jeszcze bardziej zamknięta jestem
Owulak na szaliku ehh, brakuje tu takich historii
Sasanko jak nie wrócisz, to idę razem z Szoną Cie szukać, a potem( zanim przytulimy) skopiemy Ci dupe!!Ochmanka lubi tę wiadomość
-
Czyli generalnie nie można tu być szczerym, bo jak ktoś zapyta jak się czuję, to nie mogę szczerze powiedzieć kolejny raz o swoich obawach, bo wyjdę znowu na... nawet nie wiem kogo w tym przypadku. Lepiej w ogóle nie zabierać głosu dopóki sytuacja się nie ustabilizuje w danym przypadku.
-
Pauliśka wrote:Czyli generalnie nie można tu być szczerym, bo jak ktoś zapyta jak się czuję, to nie mogę szczerze powiedzieć kolejny raz o swoich obawach, bo wyjdę znowu na... nawet nie wiem kogo w tym przypadku. Lepiej w ogóle nie zabierać głosu dopóki sytuacja się nie ustabilizuje w danym przypadku.
Pauliska przepraszam, ale moim zdaniem nadinterpretujesz wypowiedzi dziewczyn.Misiaa, Ochmanka, GrubAsia, eemmiilliiaa, *Agape*, Suszarka, Linka90*, Mlodamezatka, MonikA_89!, agge, Iseko, moyeu lubią tę wiadomość
-
Niercierpliwa v2.0 wrote:Pauliska przepraszam, ale moim zdaniem nadinterpretujesz wypowiedzi dziewczyn.
-
Pauliśka nie chodzi o to abyś nie pisała że się martwisz albo że masz gorszy dzień lecz o to aby trochę rozsądku w to wszystko włożyć bo każdego dnia próbowałyśmy pisać żebyś wierzyła w kropeczkę i spróbowała się wyciszyć lecz jak grochem o ścianę...niestety nie jesteśmy lekarzami, nie posiadamy usg aby bardziej Ci pomóc..oczywiscie wszystkie chcemy abys urodzila zdrowe maleństwo za 8 miesięcy lecz codzienne wysłuchiwanie braku wiary matki w maleństwo przynajmniej dla mnie jest dołujące..wszystkie tu trzymamy za Was kciuki więc więcej wiary i będzie dobrze! Nie ma innej opcji! I tak wiem ze jak bede w ciazy takze bede codziennie az do porodu sie martwila czy dziecko zyje, czy wszystko jest dobrze lecz wiem tez ze jakos trzeba strach opanowac i przyciagac pozytywne mysli...
Makino, *Agape* lubią tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Pauliśka a nie mogłoby być tak, że jak masz obawy to piszesz, kto chce to odpisuje Ci zgodnie ze swoim poczuciem i sumieniem ale jeśli ja też chcę napisać co mi na sercu leży to nie boję się i z zachowaniem kultury i możliwie jak największego taktu (zawsze się staram najbardziej jak potrafię) wyrażam swoją dużo mniej popularną tutaj opinię? Moje słowa nie są po to żeby kogokolwiek uciszyć, one są po to żebym ja się nie czuła uciszana bo tutaj można tylko wylewać smutki i obawy.
Ty masz potrzebę wylać smutki i obawy to cała strona Twoja, ja nie mam tego w naturze, za to mam raz na jakiś czas potrzebę udowodnienia samej sobie że nie jestem jeb**ta i jest jeszcze ktoś prócz mnie, kto roni, nie zaciąża, nie ma domu, ma chłopa uziemionego na niewiadomo ile itp itd ale w głowie ma głównie pozytywne myśli.
Większość tutaj odpisze nie na mój a na Twój sposób myślenia i przeżywania tego.
Korzystaj bo szkoda nie czerpać dobrego z tak fajnej ekipy✊🙌Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 11:04
GrubAsia, moyeu lubią tę wiadomość
-
Suszarka a nie chcesz wbić na fb?
Cała reszta nieobecnych tam też? Dziewczyny?
Edit: tam jest przepis na wspomnianą chałkę😎Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 11:01
Fiore, szona, Mlodamezatka lubią tę wiadomość
-
Ja chętnie, lepiej za chałkę się złapać dziś i zrobić coś smacznego i pożytecznego zamiast zamordować starego, bo poki co mam na to największa ochotę 😆Starania od 04.2018.
Hiperinsulinemia, Endometrioza. Lekka adenomioza.
AMH 4,4.
03.2019- Poronienie samoistne 7tc. [*]
07.2019- HyCosy- oba drożne.
02.2020 1 ICSI krótki- punkcja. Transfer odroczony- ryzyko hiperstymulacji. Mamy ❄️❄️❄️❄️
03.2020- 1 transfer 5.3.1 🙏🏻🙏🏻 7dpt- II ; 24dpt-