Wrześniowe staraczki
-
WIADOMOŚĆ
-
martika wrote:Dziewczyny wróciłam od endokrynologa, jestem super zadowolona. Babeczka bardzo sympatyczna i bardzo mnie uspokoiła:) Przypisała mi pół tabletki euthyrox n75 i kazała działać, ale z przerwą przed owulacją, w ogóle tak fajnie ze mną gadała o różnych fajnych rzeczach;)
A dlaczego z przerwą na owulację ? -
Storczyk super! Zazdroszczę, bo u mnie to jeszcze ze dwa tygodnie, ale i tak na ten cykl nie liczę. Co Ty masz kochana z tarczycą? Pytam, bo widzę, że bierzesz też leki i witaminy prenatalne, na własną rękę czy zalecone przez endo? Mi dzisiaj babka powiedziała żebym absolutnie nie brała, że jeśli zajdę to ona mi dobierze, bo wiele witamin zawiera jod. Wiem, ze może masz wyniki w zupełnie inną stronę, ale tak napisałam, bo to może być ważne;)
-
martika wrote:Dziewczyny wróciłam od endokrynologa, jestem super zadowolona. Babeczka bardzo sympatyczna i bardzo mnie uspokoiła:) Przypisała mi pół tabletki euthyrox n75 i kazała działać, ale z przerwą przed owulacją, w ogóle tak fajnie ze mną gadała o różnych fajnych rzeczach;)
-
gosi_a wrote:Mik 82 nie załamuj się- moja kumpela jest po dwóch poronieniach, starali się chyba ze dwa lata, a teraz jest w trzeciej ciąży i rodzi za miesiąc. Najważniejsze to się nie poddawać nawet gdy jest ciężko.
Shaja88 a test robiłaś? Bo jeśli teraz był negatywny, a @ nie przyjdzie to po kilku dniach zrób ponownie. Czasami nie wykrywa od razu.
Mam nadzieję że Twoje płodne dni teraz zaowocują na zieloność w tym cyklu:-) -
nick nieaktualnykurcze dziewczyny to ciekawe co piszecie... może faktycznie za duzo tych witamin. ja brałam prenalen na wlasna rękę... w tym cyklu wstrzymuje sie i biorę tylko kwas foliowy i wiesiołka plus tran.
gdy byłam nastolatką mialam lekką niedoczynność tarczycy. w tamtym mies robiłam badania i wyszly w normie. może wyrosłam hehe
martika super że udało Ci się dostac do endo.
dziewczyny trzymam kciuki za staranka w tym mies. -
nick nieaktualnymam tak strasznego doła od kilku dni, że szok. Pewnie się w tym cyklu nie uda... na dodatek wszystko przelewam na męża... ahhhh ciężkie to wszystko!
każdy facet powinien przynajmniej raz w roku mieć okres i urodzić jedno dziecko, zrozumieli by wtedy co to znaczą nasz "ciągłe humory"... -
Dziewczyny, ale ja mam też wysokie przeciwciała więc to chyba hashimoto, może dlatego nie mogę. Mi zabroniła prenata coś tam i czegoś tam jeszcze, powiedziała, że jak się uda to mam do niej przyjść i ona mi powie jakie mam brać. Powiedziała, że teraz w Polsce nie mamy niedoboru jodu (mieszkam daleko od morza) i że on jest wszędzie, nawet w wędlinach.
Audobandessa nie dołuj się kochana. Endokrynolog powiedziała mi też, że 4 dni przed owulacją mam się nie kochać, żeby plemniki miały czas na regeneracje (wiem, że są różne szkoły co do tego). Powiedziała też, abym wyluzowała, bo zablokuje sobie przysadkę mózgową i wtedy będzie dużo większy problem z poczęciem, mam się kochać z miłości do męża.
I dziewczyny to jest prawda, luz jest naprawdę bardzo ważny, nasi faceci też to wszystko bardzo przeżywają, niepowodzenia wpływają na ich poczucie męskości na pewno, tylko nie mówią o tym. Trzeba skupić się na tym co obecnie dzieje się w życiu. Kochać się cudownie przy romantycznej muzyce i świecach z miłości, bez myślenia, że się uda, albo nie. My teraz postawiliśmy sobie cel, zbieramy na samochód, ja zaraz zaczynam pisać prace magisterską, planujemy zacząć żyć bardziej aktywnie, więcej wychodzić z domu, nie myśleć tyle. Będę pewnie mierzyć temperaturę, bo lubię wiedzieć co się dzieje, ale żyje ze świadomością, że okres przychodzi co miesiąc i to normalne, a któregoś dnia się spostrzegę, że go kurczę nie ma, a powinien być kilka dni temu i dopiero wtedy zrobię test. Mój mąż jest wspaniałym człowiekiem, pokochałam go kiedyś szaleńczo, dzisiaj oglądałam nasze zdjęcia ze ślubu, przypominałam sobie jak było, chcę się teraz skupić na nim, nie na staraniach, na tym żeby był szczęśliwy, bo wiem, że wtedy będzie nam razem cudownie i jest nam cudownie, ale za bardzo moją głowę zajęły starania. Będę dbać o dom, piec pachnące ciasta i chleby i rozwijać siebie i swoje pasje i przywalcie mi młotem jeśli zmienię zdanie:D Mój zakwas na chleb już się robi od kilku dni;) Zycie jest tak krótkie, że warto dostrzec jego piękno w najdrobniejszych szczegółach! Wierzę, że nasze wyczekiwane i najbardziej upragnione szczęście przyjdzie nieoczekiwanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2014, 22:21
Audobrandessa, mik82, gosi_a, emka@ lubią tę wiadomość
-
Storczyk3 wrote:A dlaczego z przerwą na owulację ?
z przerwą przed owulacją, żeby cztery dni przed owulacją się nie kochać, bo jeżeli stosunki są za częste to może juz w ogóle nie być plemników w spermie. Generalnie dobrze jest serduszkować cały miesiąc, bo wtedy jest lepszej jakości nasienie, bo się nie starzeje, nie ma tyle uszkodzeń, ale przed samą owulką zrobić pare dni przerwy.