Wrześniówki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
poczytuje Was od dawna, ale pierwszy raz się udzielam. Po krótce przedstawię swoją historię. Decyzja o powiększeniu rodziny zapadła na początku roku, z tym, że na spokojnie, bez termometra, testów owulacyjnych i bez najmniejszej presji. Ku mojemu zdziwieniu udało się w marcu, o czym dowiedziałam się półtorej tygodnia po terminie miesiączki, aż tak na spokojnie do tego podeszlismy, że nawet się nie zorientowałam, że tyle czasu minęło
-
Ciążą nacieszylam się przez miesiąc, na rutynowej wizycie okazało się, że przestało bić serduszko w 9 tygodniu. Tego co było później wolałabym nie pamiętać.... Czułam się oszukana przez naturę.. Chciałam jak najszybciej zapełnić pustkę, w maju zaczęliśmy starania, zakupiłam miliony testów owulacyjnych, termometr owulacyjny, miliony specyfików na płodność. Po poronieniu zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy, tsh 9 w maju, teraz zeszłym do 4, oraz pcos. Dodatkowo na wizycie diagnoza- brak owulacji, co podejrzewalam obserwując swój organizm. I tak trzy miesiące z rzędu. W sierpniu lekarz przepisał mi Clo. W końcu coś ruszyło, owulacja była 8.09. Chciałam się do Was zapisać, do wrzesniowek, ale stwierdziłam, że poczekam do października. Zatestowac miałam w czwartek, ale, że niecierpliwa że mnie istota, zrobiłam to dzisiaj. I już sama nie wiem co myśleć. Tam coś jest czy mózg płata mi figle? Do terminu miesiączki jeszcze 4 dni, trochę plamie pomimo brania luteiny, co nie napawa optymizmem
-
hej dziewczyny ja ponownie. dziś w końcu oczekiwana @ przyszła czyli w 4 dniu po odstawieniu duphastonu. w tym cyklu do testów owu dołączam jeszcze pomiar temperaturki jestem pozytywnie nastawiona zobaczymy co z tego będzie
innamorata88, nitta32 lubią tę wiadomość
-
Niekoniecznieja wrote:Dzisiaj rano ponownie siknęłam u góry z wczoraj na dole z dzisiaj. Przecieram oczy ze zdziwienia
http://m.fotosik.pl/zdjecie/302a11e11e22c433
Pozytyw jak talala. Ja np ide tak xzy siak na bete dzisiaj i w srode by zobaczyc czy przyrosty sa ok.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
a u mnie dzień spodziewanej @ i dużo zabarwionego na brązowo śluzu. Zaraz się @ rozkręci... Strasznie mi smutno, choć się spodziewałam i spadam na październik... Nie wiem czy dalej się bawić w obserwacje, testy owu (zakupiłam nawet monitor aby używać od kolejnego cyklu) czy zupełnie olać sprawę...10 cykl, niski progesteron, wysoka prolaktyna, 1mln plemników, 1% prawidłowych i inne złe dane spermy.
-
nick nieaktualny