Wyczekane II kreseczki z grupy 'pierwsze objawy''
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wózka na razie w ogóle nie będę kupować, wiem że to dla Was dziwne ale ja mieszkam na dość wysokiej górce, i w zimę i w śniegu nie wyobrażam sobie wchodzić pod górkę z wózkiem w śniegu więc wydaje mi się zbędny. Kupię dopiero na przełomie marca/kwietnia jakąś spacerówkę i powolutku będę małego w samej spacerówce wozić.
Zastanawia mnie czy to normalne że w sumie tak na prawdę nie mam takiego czegoś żeby gadać do brzucha, jakby nie czuje więzi z małym... Kocham go nad życie ale to jeszcze jest dla mnie taka abstrakcja ze on na prawdę już będzie do końca życia ze mną że nie potrafię sobie tego wyobrazić.... -
Alutka, ja tez nie mówię do brzucha. Czasem tylko „zabierz nogę z mojego zebra pulpecie” 😂
Oczywiście to nie jest nieczułe czy złośliwe, tylko w formie żartu. Ale nie czuje potrzeby mówienia do brzucha. Mam wyrzuty sumienia przez to czasami ale przecież wiem ze jak się urodzi to będzie zupełnie co innego.. -
Dużo się dzieję. Czasami lepiej jest nic nie tłumaczyć i tak szczerze to brak mi sił żeby o tym pisać. Ale nic się nie dzieje tylko jakiś smutek mnie dopadł. Na pewno minie tylko muszę sobie odpocząć i przestawić myślenie.
A co do rozmawiania z brzuchem to Ja np czytam bajki. Ale to się wzięło stąd, ze pracując w przedszkolu dzieci uwielbialy jak im czytałam zmieniając głos i przerywając w trakcie pytalam" A jak to u Was jest i czy Wy też tak macie i lubicie "
Bardzo mi tego brakuje dlatego zaspokajam się czytając do brzusia;)
I też czasami powiem "Tadzik nie kop w pęcherz mały gnojku"
Tak żartem, na luzie;)25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
A co do wózka to mam nadzieję że znajdę w dobrym stanie i w dobrej cenie. Materace różne butelki itp muszą być nowe jak dla mnie . A co do wózka, ma być ładny i wygodny;)25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Luna33 wrote:Anna, w takim razie zrób dziś i w razie co rano
a nie myślałaś o badaniu z krwi? Miałabyś pewniejsza odpowiedz
Testów mam trochę w zanadrzu , może to dziwne, ale przy pierwszej córce też ich miałam sporo, ale udało się za pierwszym. O becie myślałam, ale póki co męża nie ma w domu , do dziadków daleko , a nie chce córki ciągnąć ze sobą. Więc póki co, chce ratować się testem. 😁 Zobaczymy co się wydarzy. Choć powiem szczerze że jeszcze nie wiem czy jestem w ciąży , to już się stresuje jak to pogodzę z dwójką dzieci 😁 -
Alutka, rozumiem z tym wozkiem, ale nie bedziesz go potrzebowala jak bedziecie gdzies chcieli pojechac na zakupy? Ogolem nie wydaje mi sie to dziwne bo troche rozumiem ale tez tak troche zastanawiam sie jak bedziesz chciala z malym gdzies podjechac i potem przejsc to bedziesz go nosila w nosidelku?
Karolina wspolczuje ci takiego humorku... i naprawde mam nadzieje ze minie szybko i wszystkie bledy sie naprawia szybko 😘
A co do wyprawki to ja zaczynam znow szukac lozeczka tym razem 120cm , bo tamte jest 140 i nie wchodzi nam do sypialni 😂😂 poza tym wszystko mam kupione juz do lozeczka na 140 ale trudno moze na 120 tez bedziw pasowac... a te duze 140cm chyba postawimy na dole...
Do tego jeszcze jest kosz mojzesza na dol ale on chyba wystarczy tylko na chwile 🙈 masakra ile to rzeczy do ogarniecia...
A co do mowienia do brzucha to ja tez nie mowie... dotykam, glaskam ale nie mam tak zeby rozmawiac 😂 myslalam ze tylko ja jestem taka bezuczuciowa 🙈😂👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
Ja dzisiaj lepie pierogi, zaczynam produkcje;)25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Marienn wrote:Alutka, rozumiem z tym wozkiem, ale nie bedziesz go potrzebowala jak bedziecie gdzies chcieli pojechac na zakupy? Ogolem nie wydaje mi sie to dziwne bo troche rozumiem ale tez tak troche zastanawiam sie jak bedziesz chciala z malym gdzies podjechac i potem przejsc to bedziesz go nosila w nosidelku?
Karolina wspolczuje ci takiego humorku... i naprawde mam nadzieje ze minie szybko i wszystkie bledy sie naprawia szybko 😘
A co do wyprawki to ja zaczynam znow szukac lozeczka tym razem 120cm , bo tamte jest 140 i nie wchodzi nam do sypialni 😂😂 poza tym wszystko mam kupione juz do lozeczka na 140 ale trudno moze na 120 tez bedziw pasowac... a te duze 140cm chyba postawimy na dole...
Do tego jeszcze jest kosz mojzesza na dol ale on chyba wystarczy tylko na chwile 🙈 masakra ile to rzeczy do ogarniecia...
A co do mowienia do brzucha to ja tez nie mowie... dotykam, glaskam ale nie mam tak zeby rozmawiac 😂 myslalam ze tylko ja jestem taka bezuczuciowa 🙈😂
Wiesz co, tutaj są takie zimy że doskonale wiem że do sklepu idzie się tutaj najbliżej, także ja będę miala zawsze możliwość zostawienia małego na 10 min u dziadków, poza tym mąż też może iść do sklepu sam 🤣 -
Dobra, byłam u teściowej u góry żeby mi dała cos na żołądek co mogę wypić, rozpuściła mi w wodzie sodę oczyszczona i kazała wypić, i tak szybko jak wypiłam tak szybko się zerzygalam tak bardzo że nie zdążyłam do łazienki i zwróciłam wszystko na stół.... Chyba nie jestem dobra synowa 🤣🤣🤣
-
Alutka przezywasz to co ja, czyli tak jak mowie zapazone siemie lniane z lednej lyzki, jeden kubek dziennie jest i dozwolony. Nawet jak jutro nie bedzie cie bolalo to wypij. Potrzebujesz tego blonnika. No i obrana gruszka ze skorki pomaga. Kubek rumianku.👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
Annamaria wrote:niewyspana, u mnie na koniec ciąży z kolei ja przestałam przybierać, równo ostatni miesiąc nic, wszystko idzie w dziecko, każdy gram. Co tydzień, lub średnio 6 dni przybiera ok 300-400 gram. Teraz ma 3300.
A ja nic! Przybrałam przez ten miesiąc jakieś 80 gr w zależności jak ważyć buty, w których byłam
Ja bym brała pod uwagę ten margines błędu, przecież to nawet do 500 gr może się różnic, i póki dziecko na usg i przepływy są ok, to nie masz powodów do niepokoju
Kiedy masz kolejną wizytę teraz?
A z wywoływaczy to ci dorzucę taką listę:
- Oeparol dopochwowo na noc, mogą byc nawet 2- 3 kapsułki
- picie w ciągu dnia szklanki naparu z liści malin codziennie
- jedzenie codziennie 7 daktyli (działanie na szyjkę macicy)
- zjedzenie świeżego ananasa codziennie choć kawałek
Działaj! Najbardziej podobno ten Oeparol pomaga, ma udowodnione działanie na próbach klinicznych, więc nie żadne czary mary
Kurcze, to widzisz, ja niby już przestałam tyć, zaczęło spadać odrobinkę, ale dzidzia też nie idzie w górę. Przepływy OK, łożysko OK. Więc najwyraźniej taka uroda, może będzie po prostu szczuplutka.
Nie mam już wizyty. Dla mnie już poprzednia miała być ostatnią, bo prowadząca ma urlop, ale stwierdziła, żebym poszła do kogoś się przebadać. I dobrze, że poszłam, przynajmniej wpadł mi ten masaż szyjki i nie tkwiłam w naiwności, że zaraz się zacznie, a nie było z czego się zaczynać.
Jeśli nie urodzę do 3 września, to wtedy mam przyjść.
Napar z liści malin piję codziennie, rano i wieczorem.
Ananasa jem również codziennie.
Daktyle najwyżej włączę w swoją rutynę, bo ich nie jadam.
Co do tych tabletek z olejkiem, no co mi pozostaje? Dzisiaj zacznę aplikować, chociaż mąż się zdziwił jak mu powiedziałam co ma przynieść i po co ;P
A Ty jak się czujesz?
-
Luna33 wrote:Niewyspana, rodzisz?
Edit, wlasnie sobie pomyslalam ze pewnie masz ochote zabic wszystkich ktorzy o to pytaja. Nie musisz odpowiadać xD
Wcale nie mieszkasz daleko, znajdę Cię po IP i będzie wpierdol xD
A tak poważnieNie, nie rodzę, jedyne co zaraz urodzę to swoją nerwicę, bo już mi się ulewa.
Dzisiaj mąż tak oberwał, że aż mi wstyd było. Po fakcie nawet nie rozumiałam o co mi chodziło, ale co się wydarłam to moje i tyle. Mnie ulżyło
Nic się nie dzieje, po tym masażu nastawiłam się na plamienie, odczuwanie bólu w dole brzucha i co?
Gówienko
Wstałam dzisiaj jak nowonarodzona. Już mi gorzej, bo za długo ten dzień już trwa.
Mieszkanie standardowo obrobione, podłogi właśnie wyschły, kurze ścierałam już 3 razy, kuchenkę myłam dwa razy. Wystawne śniadanie dla 50000 osób też było, obiad tak samo, kanapki stary dostał do pracy jak z restauracji, paznokcie ogarnęłam.
Nawet wszystkie szafki w kuchni posprzątałam.
Ja już kurna nie mam co robić.
Może bym na spacer poszła? Już mi się po prostu zaczyna też nudzić.Luna33 lubi tę wiadomość
-
Karloina wrote:A co do wózka to mam nadzieję że znajdę w dobrym stanie i w dobrej cenie. Materace różne butelki itp muszą być nowe jak dla mnie . A co do wózka, ma być ładny i wygodny;)
Ja uważam, że robisz BARDZO DOBRZE.
Żałuję, że nie postawiłam na używany wózek, nie wiem po co mi nowy, zwłaszcza, że z tego 4 piętra nie będę go znosić codziennie, a druga sprawa, że gondola starcza na kilka miesięcy (w zależnosci od rozmiaru dziecka). Także kupując gondolę, kupujesz tak naprawdę nowy wózek na grosze.... Więc tak! Zazdro, że jesteś mądrzejsza
Alutka,
Lubię moją teściową, ale uważam, że wyszło Ci to zajebiście xD
Teścine rady do kosza xD -
Po prostu Ci mocno kibicuje xD
Tak, ja jestem po wizycie i ktg. Na ktg jakieś 2 skurcze się pokazały, na badaniu okazało się ze szyjka skrócona ale zamknięta wiec bez zmian. Ale za to wywaliło mi dziś ciśnienie.. mam dziś i jutro obserwować, jeśli będzie wysokie to leki wjeżdżają i szpital 24.08. Jeśli ciśnienie będzie ok to wg lekarza wytrwam do 30.08 i wtedy szpital. Wiec czekamy na rozwój zdarzeń.
I pochwale się foto, bo to chyba nasze najładniejsze 🙈
https://naforum.zapodaj.net/0bc203628f0c.jpg.html
Annamaria, niewyspana lubią tę wiadomość
-
Luna, jakie piękne pulchne pultynki, śliczne bobo! Z przyjemnością się patrzy na taką buźkę no
Karloina, ja też często kupowałam używane wózki, dobrych firm, sprawdzonych, ale używki i byłam zadowolonaPowodzenia!
niewyspana, no to kciuki za Oeparol! Tylko do niego trzeba wkładkę jakąś na noc lub rano jak wstaniesz, bo on mimo nazwy "olejek" jest strasznie skubany klejący. Nie jak poślizg i olej, ale bardziej jak klej w płynie, no bez kitu. A zawsze coś tam jednak potem wyleci.
Nie na każdą to działa, ale mi dwa razy wywołała poród pizza z samymi papryczkami jalapenos, chyba z 10 ich tam miałam posiekanych. Jadłam o 16, a w nocy lub rano rodziłamSam ser, jalapenos i sos i tyle. Ile dałam radę zjeść, tyle wcisnęłam
Jak desperacja, to może i to wrzuć w plan dnia kiedyś
Ja myślę, że córeczka ma dobrze u ciebie, jeszcze sporo czasu masz tak naprawdę, ale rozumiem, że już masz dość.. Jak ja chętnie przygarnęłabym twoje moce sprzątania, mi się już taaaaaaaaaak nie chceeeeeeeee....
Także zadro ogarniętej chaty!!Luna33 lubi tę wiadomość