Wyczekane II kreseczki z grupy 'pierwsze objawy''
-
WIADOMOŚĆ
-
No oczywiście ze wjechała mi jakaś baba w auto 🤦♀️ Akurat jak byłam w sklepie. Ale jakiś Pan to widział, zrobił zdjęcie, miał nagranie, Pani została wywołana przez ochronę i nie udało się uciec nic powaznego się nie stało ale No kurde nie robi się tak 😤 jakby zostawiła nr czy cokolwiek to bym serio się z nią dogadała na spokojnie. A takto spisaliśmy oświadczenie i trudno. Trochę przyzwoitości 🙄
-
Staram się jak najwięcej spać aby zleciał ten czas w miarę szybko... na szczęście mam fajna dziewczyne na sali i w ogóle na oddziale fajne babki, bo oczywiście nie leżę na patologii tylko na ginekologii..... śpię, jem oglądam na telefonie i tak w kółko,
Nie wiem po co mnie tu trzymają, po co mi kazali się kłaść do szpitala , to jest dla mnie chore, a najgorsze w tym wszystkim to to że wiem że mnie nie wypuszcza dopóki nie urodzę.. -
Luna 🙄 wspolczuje! Nakopalabym babie do dupy 😆 a tak powaznie to tej kobiecie musialo byc mega wstyd 🤣 mi by bylo jakbym uciekla i by mnie wezwali mikrofonami 😆
Pewnie powiedziala ze nie zauwazyla ze przywalila 🙈
A mocno cie obdarla? Czy wgniotla?
Alutka serio ci nie zazdroszcze .... alw trzymam kciuki ✊✊
Agaga pewnie tuli juz swoje dzieciatko 😁👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
Marienn, facet który wszystko widział zrobił foto jak ona oglada i maca to co zarysowała 😂 a potem se poszła jak gdyby nigdy nic. Jak wróciła, to powiedziała, ze to przecież nic takiego i o co mi chodzi 🙈 to tylko porysowany zderzak, nawet nie pękł, ale czemu miałabym odpuścić..
Alutka, mam nadzieje ze jutro druga dawka oxy. W szpitalu, gdzie ja rodziłam, maja system, ze jeśli nie działa na rodząca kroplówka z oxy, to po 5-6 godzinach jedzie na cc 😱 nie próbują kolejny raz. Pewnie można się nie zgodzić, ale kobiety pewnie są w takich emocjach, ze nie myślą trzeźwo, a potem mogą żałować. Albo i nie. Ciąża i poród to tak kosmicznie trudne rzeczy, ze już wiem dlaczego faceci nie musza przez to przechodzić…
Agaga, tez mam nadzieje ze malutki już z Tobą 🥰 -
Marien w legendzie wpisałaś 3320 jak coś to 3960;*25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Karolcia sorki ;* myslalam ze robilam kopie tego co napisalas 🥴 ale widocznie cos przepisalam od siebie
Luna a to rzeczywiscie "wymagajaca" kobita z Ciebie 🙈🙈 jak ty sie o takie rzeczy czepiasz 🤣 bylo trzeba jeszcze kobiecinie Wesolych Swiat pozyczyc 😁😁😁
🙄🤦♀️ masakra jakas co jest nie tak z tymi ludzmi...Luna33 lubi tę wiadomość
👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
Luzik;)
Dziewczyny jak u Was było na początku drogi z małżeństwem?
Mój Tadzio śpi cały czas i na cyca wstaje, patrzy już tak pięknie, obserwuje mam wrażenie że już naprawdę mnie widzi . W nocy płacze Ale i tak nie mam co narzekać bo po 2/3 godzinach usypia
Ale nie wiem czy on tak ma spać cały czas?25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Jesteśmy po ale było to mega ciezkie wydarzenie dla nas. O 4 rano na IP Byl fajny lekarz się, że szyjka zgładzona, 1.5cm rozwarcia, jakieś tam takie skurcze ale żeby mówić że co 5h i niech biorą na porodówkę. Udało się mojemu mężowi zrobic test i mógł wejść. Na porodówce leżałam pod ktg bardzo długo, miałam jakieś tam skurcze, nawet wydawało mi się że niektóre mocne hehe. Zgodziłam się na lewatywę bo miałam nadzieję że troche rozrusza. Ogólnie położne powiedziały że chcą założyć balonik żeby rozwarcie wzrostu z 2cm na 4cm. Zakładanie tego balonika to był jakiś dramat, wołam się na tym łóżku ale założyli. I zaczęły się konkretne skurcze które trwały od 9 do jakoś 15. Miałam już dosyć bo kładli mnie na ktg a to bolało jeszcze bardziej na leżąco ale musiałam lezec, a balonik nie wypadał. Już wtedy mówiłam że ja tak dalej nie wytrzymam, prysznic nie pomagał, aktywne bujanie i oddychanie w czasie skurczu to jedyne co mogłam zrobić ale bólu nie usmierzalo. W końcu położne stwierdziły że idę na patologie i chodzę z balonikiem a mąż wraca do domu 🤷 na szczęście bardzo długo nie przychodziły, on nie pojechał, nie było dużo innych porodów więc zostaliśmy. Ja pytałam o zzo bo wiedziałam że nie wytrzymam. O 15 położna wyjęła balonik i powiedziała że jest 6cm i proponuje oxy bo moje skurcze są za słabe. Na gadkę o zzo to oczywiście oni przekażą ale jest jeden anastezjolog i on ma CC i coś innego i będzie wolny o 19 jak nic nie wyskoczy, nic nie obiecują a może się rozkręci do 8cm to nawet nie zdąży, proponują jakiś silny narkotyczny dożylny przeciwbólowy. Ja się bardzo bałam oxy bo nie mogłam już tego bólu wytrzymać więc powiedziałam że narazie poczekam na swoje i najwyżej jak zmienię zdanie to damy znać. Moje skurcze się bardzo rozkręciły i bardzo bolały. Mój mąż nie wiem jakim cudem ale ogarnął mi tego anastezjologa przy 7cm. Niestety znieczulila się tylko lewa strona a prawa napieprzala ale i tak było warto. Bez tego chyba bym nie dała rady, w nocy praktycznie ni zdążyłam się wyspać, nic nie jadłam, parę łyżek zupy zwymiotowałem po gazie więc ja już odlatywałam. Na szczęście po zzo akcja poszła całkiem ok, wyczułam parcie przed 9cm i tu się zaczęła historia... Zgodziłam się wtedy na oxy żeby łatwiej wypchnąć małego na świat. Skurcze tak napierdalaly że nie byłam w stanie zmienić pozycji na łóżku, ale dobrze oddychalam. Do momentu gdzie zaczęło się wypychanie, skurcze jakoś się osłabiły, tętno zaczęło spadać i jeszcze szyjka owinięta pępowina 😭 jak zobaczyłam miny położnych, chociaż bardzo się starały, to już miałam tylko jeden czarny scenariusz. W końcu udało mi się go wypchnąć ale niemalże brak tego tętna mnie zniszczył tam. Mały nie zapłakał, wydał jakieś 2 odgłosy, jak wyszła tylko główka to od razu przecięły pępowinę. Dostal 5, 6, 8, 10 Apgar. Tak długo nie słyszałam płaczu, co chwilę pytałam, mąż blady i zapłakany. Na szczęście dostaliśmy go na 2h po, ale bardzo się martwimy ewentualnym niedotlenieniem chociaż wszyscy mówili że wszystkie czynności są prawidłowe itd więc nie ma tu ryzyka uszkodzenia czegokolwiek 😭. Dalej się bardzo martwimy. Mnie trochę sparalizowalo ogarnianie dziecko, bo nawet nie wiedziałam jak go złapać. Jeszcze nie załapał brodawki. Na ostatnich partycji przeklinałam wszystko w duchu że nie nasciemnialam na cc. No i gdyby nie mąż to ja bym tam nie dała rady, głupie podanie picia, pomoc że skurczem, zmiana pozycji, prysznicem (który i tak mi nie pomagał). Może gdyby go nie było to położne bardziej by się zainteresowały, ale dopóki nie było konkretnego rozwarcia to i ich nie było za bardzo
-
Agaga jesteś super dzielną kobietą😍 świetnie sobie poradziłas. Mój mały też dostał tyle punktów apgar przez owiniecie pepowina .
Życzę Wam dużo zdrówka, odpoczywaj kochana!!
Pamiętaj, zrobiłaś to! Jesteś najlepsza 🥰25.👩
29.👱♂️
Tadzio/SN/3960 Grudniowy chłopiec 👨🦰
Starania o drugie marzenie/ lipiec 2023 🙏
Styczeń 2024 - pozytywny test ciążowy ⏸️
6.02 - mamy pęcherzyk 🙊
14.02- jest serduszko ❤️
21.02- 1 cm małego człowieka ❤️
3.04- 13+4/ 7,21 cm 👶🏻 -
Agaga czyli malutki juz jest z Wami i wszystko z nim wpozadku ❤ ? Kochana jak to czytam to az mam lzy w oczach ile kobieta musi sie nameczyc... a najgorsze jest to obwinianie sie... 😭
Napewno z maluszkiem jest wszystko wpozadku ❤
A co do brodawki to moja mala nie lapala przez 2 dni... polozne mi pomagaly na wszystkie sposoby ja przystawiac... wam tez sie uda ❤ a jesli sie nie uda to na spokojnie ❤
Gratulacje dla Ciebie i dzielnego męza ❤
Daj znac jaki duzy, dlugi ten twoj synek❤ no i jakie imie wybraliscie? 😁👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
Karloina wrote:Luzik;)
Dziewczyny jak u Was było na początku drogi z małżeństwem?
Mój Tadzio śpi cały czas i na cyca wstaje, patrzy już tak pięknie, obserwuje mam wrażenie że już naprawdę mnie widzi . W nocy płacze Ale i tak nie mam co narzekać bo po 2/3 godzinach usypia
Ale nie wiem czy on tak ma spać cały czas?
Karolcia o co dokladniej pytasz z malzenstwem? Ze po porodzie czy po slubie?
Moja mala do dzis spi caly czas praktycznie i tez mnie to zastanawia ale tak Tadzio bedzie tylko jadl, kupcial i spal 🥰 przez jakis czas napewno 🙈 Klarcia do dzis tak ma... no moze z 3h w calej dobie nie spi 🤣👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
Dziękuję wam ślicznie dziewczyny za wsparcie 🥰 naprawdę emocje na tej porodówce, szczególnie ta końcówka to jedna wielka masakra 😭
Miałam małego moze z pół godziny na sali i zabrali go na kolejne jakieś badania i długo nie odwozili. Ja w między czasie probowalam wstać i zakręciło mi się w głowie i położne zdecydowały żeby czekać do rana i miały przysłać kogos z noworodków żeby mnie poinformował co i jak. Położna z noworodków powiedziała że jest ok i że śpi i czy go przywieźć jak się obudzi, więc się zgodziłam, miałam nadzieję się przespać chwilę. I do tej pory go nie przywieźli, nie chce po nocy tym dzwonkiem dzwonić bo nie jestem sama na sali, plus czuje się taka brudna, zaczynam czuć krocze i wjeżdża powoli codzienność.
A mały ma na imię Witold, ma 59cm :o, nie wiem po kim i 3650g ale jest taki malutki i kruchutki i śliczny po prostu 😍 -
Agaga naprawde Ci wspolczuje... ja bym chyba umarla z bolu... i ze strachu jednoczesnie...
Jesli kreci ci sie w glowie to moze lepiej zebys odpoczela do rana 🥰❤ Rano dostaniesz swojego Witusia i juz bedziesz spokojniejsza ❤Swoja droga to duzy chlopczyk! I napewno silny ♡ o nic sie nie martw...
I tak ze ty jestes taka ufna, i wogole... ja z tych podejrzliwych panikar i juz bym pewnie wychodzila z siebie o co chodzi 🥴 wole sluchac tak opanowanych kobiet jak Ty i reszta tutaj na forum ❤👩 31l. + 👱♂️ 31l.
___________________
Klara
Na świecie od 20.10.2021
-
Agaga, jesteś wielka, gratulacje 🥰 musiałaś przeżyć koszmar, bardzo współczuje.. najważniejsze, ze z malutkim już wszystko ok, na pewno dokładnie go przebadają żebyś miała pewność. Z ta opieka nad nim się nie stresuj. Ja przez pierwsza noc modliłam się żeby mala się nie obudziła żebym nie musiała nic z nią robić bo nie wiedziałam w ogóle co ani jak 🤪 jeśli będziesz miała ochotę, to pochwal sie dzidziuchem 😍
Z każdym kolejnym opisem porodu tak sobie myśle ze coś nade mną chyba czuwało ze ja nie wybrałam tej Matki Polki. Pewnie byłaby to dla mnie trauma później, wielki szpital, dużo rodzących na raz i położne które tylko zaglądają żeby sprawdzić czy łaskawie urodzisz czy nie. Wtedy obecność męża na pewno jest na wagę złota.. Ale najważniejsze ze to sie wreszcie kończy i nagroda jest tego warta mimo wszystko 😁 -
Agaga, wielki szacunek dla ciebie, przeżyłaś horror.... cudownie że już masz to za sobą.... gratulacje ❤
U mnie bez zmian, zaraz robię kawę siekierę i idę na schody 🤣🤣🤣
Lekarz był no i ktg tylko dzisiaj także tego..... nigdy nie urodzę nawet pelnia ksiezyca na malego nie zadziałała 🤣🤣🤣