Zabija mnie ciekawość
-
WIADOMOŚĆ
-
Wpadaj też na ten wątek: https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/marcowe-testowanie-2018,14908,66.html?sd=1
Ja tam sobie ciągle podczytuje dziewczyny, niektóre mają niezłe doświadczenie już w staraniach i sporo podpowiadają czasem:-) Jak mnie czasem coś nurtuje mocno, to podpytuje
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Super! Dzięki

Ja się przyznam, że wcześniej nawet nie wiedziałam dokładnie kiedy mam owulację, zawsze byłam przekonana, że faza lutealna wynosi 14 dni, a wcale nie musi tak być, może to był błąd i przez to nie zaskoczyło od razu
-
Ja jeszcze pół roku temu nawet nie wiedziałam co to faza lutealna
Teraz jestem w szoku, że podstawowych rzeczy nie wiedziałam.
A tak w ogóle to jak trafiłaś na OF? Ktoś Ci polecił czy tak sama na necie wyszukałaś?👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Chyba szukałam jakichś informacji właśnie na temat owulacji, potem zaczęłam wertować forum, znalazłam dużo ciekawych tematów i postanowiłam sie zarejestrować

Ale wykres i prowadzenie obserwacji cyklu odkryłam jakoś później, fajna sprawa, mam nadzieje ze nam to dużo ułatwi
A Ty od poczatku starań prowadzisz obserwacje w OF?
-
Ja to już w sumie dokładnie nie pamiętam jak no OF trafiłam... Jak postanowiliśmy się zacząć starać, to zaczęłam sporo grzebać w necie w tych tematach i tak z tego co pamiętam, to chyba przy okazji szukania kalkulatora dni płodnych, trafiłam no OF i zaczęłam prowadzić wykres. Czyli w sumie można powiedzieć, że od początku starań, bo w tym miesiącu, w którym się zdecydowaliśmy, była już końcówka cyklu i od początku następnego już zaczęłam obserwacje.
Jak się czujesz i co nowego u Ciebie? Mnie to już pomału chyba PMS dopada
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Generalnie czuję się super, a jeśli chodzi o PMS zauważyłam jedynie powiększone piersi, ale nie są bolesne póki co

Ogólnie siedzę jak na szpilkach i nie mogę się doczekać przyszłego tygodnia, bo zżera mnie już ciekawość czy coś z tego będzie, jakoś mnie to czekanie już dobija, to czekam na owulkę to znowu na okres i tak w kółko.. już nawet mąż pyta ciągle kiedy robię test (faceci myślą, że dzień po przytulanku będzie już wszystko wiadomo
) ehh mogłoby się już udać bo zwariuję 
Dzisiaj mój mąż ma urodziny, jutro zjeżdża się rodzinka, także głowę mam zaprzątniętą na razie bieżącymi sprawami
Swoją drogą chyba bardziej cieszę się na urodziny męża niż on sam
Uwielbiam te całe przygotowania, siedzenie w kuchni
A on z kolei strasznie przeżywa każdy kolejny rok, to, że już coraz bliżej do 30. itd
Twój też ma taki kryzys wieku? O ile w ogóle w tak młodym wieku można o takim kryzysie mówić :DD
-
Mi piersi nie dokuczają praktycznie wcale, kiedyś mnie bolały przed @, a teraz to najwyżej trochę sutki. Najgorsze jest to, że mnie straszne nerwy dopadają i wahania nastroju
wyżywam się trochę na moim biednym mężu 
Ehh te czekanie jest najgorsze
Mnie też to męczy mocno już
Najchętniej to bym przyśpieszała czas od owu do @ i od @ do owu
aż w końcu zobaczyłabym 2 kreski 
Ooo to nasi mężowie są z tego samego miesiąca
Mój miał urodziny dziesiątego
Tylko w tym roku niestety spędziliśmy je w trasie z PL do CH 
Ja też lubię te całe przygotowania, uwielbiam piec torty
a najfajniejsze uczucie jest wtedy, jak widzę, że gościom smakuje 
Mój M jest po 30 już
Jest 7 lat ode mnie starszy, 34 już teraz skończył
ale czuje się chyba jakby miał dopiero 24
nie dociera do niego, że już staruszkiem prawie jest
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Ale widzę, że u Ciebie pojawił się kremowy śluz, którego wcześniej nie miałaś, może to dobry znak!

Ja w tym miesiącu chyba będę testować wcześniej, bo już nie mogę się doczekać, może spróbuję jakoś 10 dpo
Niestety wahania nastroju też zauważyłam i też mojemu mężowi się przez to trochę obrywa
Widzę, ze mamy wiele wspólnego, ja też mogłabym siedzieć w kuchni na okrągło
Ważne, że Twój mąż czuje się młodo
sporą macie różnicę wieku, ale jak jest miłość to nie ma to znaczenia
-
U mnie co cykl to pojawia się coś czego w poprzednim nie było, a mimo to na koniec @ przychodzi, więc nie robię sobie zbytnio nadzieji.
Ja w poprzednim cyklu, to pierwszy raz chyba już w 8dc testowałam
i pewnie tym razem za długo nie wytrzymam. Nie potrafię ja cierpliwie czekać 
Od początku zauważyłam, że w wielu kwestiach jesteśmy podobne i mamy podobne podejście do wielu rzeczy
Powiem Ci, że ja nigdy tej różnicy nie czułam. Zresztą ja przeważnie zawsze obracałam się w towarzystwie trochę starszym ode mnie, lepiej się dogadywałam niż z rówieśnikami. Byłam chyba bardziej dojrzała niż jak na swój wiek.
W sumie to u mnie to była miłość od pierwszego wejrzenia
Poczułam w końcu to coś i odrazu wiedziałam, że to z nim chce spędzić resztę życia. Nigdy nikomu przedtem nie zaufałam tak w 100% od samego początku jak jemu. W pierwszym tygodniu znajomości już mieliśmy zaplanowane, że za parę miesięcy, jak tylko poogarniam swoje sprawy, przyjeżdżam do niego do Szwajcarii i tak faktycznie się stało
Nie wahałam się ani chwili, żeby zostawić wszystko i wyjechać, a teraz wiem, że to była najlepsza decyzja w moim życiu
Jesteśmy ponad 4 lata razem i chociaż wcześniej byłam też w związku prawie 4letnim, to wiem, że to z nim chcę spędzić resztę życia
i teraz wiem, że to nie ważne czy byłby ode mnie 5 czy 10 lat starszy czy może nawet młodszy 
Temperaturę mierzę w ustach, choć myślałam, żeby zacząć w pochwie, ale w ustach jest mi bardziej komfortowo. Wydaje mi się, że te wahania poprostu takie mają u Ciebie być
Każda kobietka ma inaczej
i wiele czynników ma na to wpływ... wiesz ja teraz nie pracuję, prowadzę spokojny tryb życia, nie mam już teraz za dużo stresu, przestałam w ogóle pić alkohol, a to wszystko ma też wpływ na temperaturę. Może dlatego nie ma u mnie takich wahań. Sama nie wiem tak naprawdę, organizm kobiety to istna zagadka 
Mnie z kolei nie pokoi trochę to, że wydaje mi się, że mam za małą różnicę temperatury z pierwszej fazy w stosunku do drugiej. Owszem skok jest i jest zauważalna ta różnica, ale nie wiem czy nie zbyt słabo. Zaraz spróbuję Ci wrzucić wykres z cyklu, w którym mierzyłam temp. przez cały cykl.👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
A i zapomniałam w ogóle życzyć Twojemu mężowi WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, a w szczególności upragnionego syna
może (choć już po urodzinach) będzie miał najwspanialszy prezent w postaci testu z dwoma kreseczkami
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Ja akurat zanim poznałam mojego męża (tez jesteśmy ze sobą 4 lata
) byłam w bliskiej relacji z mężczyzna starszym o 6 lat i nie wspominam tego dobrze 
Akurat on nie był przykładem osoby dojrzałej i mam wrażenie, ze ja myslalam bardziej poważnie o nas niz on, ale każdy jest inny, fajnie, ze w Waszym przypadku wszystko wyszło, ze tyle zaryzykowałas i jesteś teraz dzięki temu szczęśliwa :*
Ja z moim mężem tez juz od poczatku związku wiedziałam, ze chce spędzić życie, takie rzeczy sie chyba czuje
A Twoimi temperaturami tez bym sie nie martwiła, faktycznie jest tak, ze każda kobieta ma inaczej i wiele kobiet bez znacznego wzrostu temperatury w drugiej fazie względem pierwszej zaszło w ciążę :*
Mam nadzieję, ze życzenia sie spełnią, bardzo dziękujemy :*
A myslisz ze 8dpo warto juz testować czy lepiej się wstrzymac chpciaz do 10dpo?
-
Patrząc na Twój poprzedni cykl wychodzi na to, ze po prostu masz taki organizm, ze te temperatury nie są jakieś super wysokie, ale wzrost widać a to najwazniejsze

Na pewno Twój tryb życia ma na to duży wplyw, ale to akurat plus, bo spokojne bezstresowe życie sprzyja staraniom
:* -
Dlatego nie wiek ma znaczenie, a harakter i to jakim się jest człowiekiem

A z tymi temperaturami to zobaczymy, może faktycznie jest wszystko ok, ale myślę co by tu wykombinować, żeby, jeśli w tym cyklu się nie uda, w następnym lecieć do PL i zrobić monitoring... tylko, że jak polecę, to nici wtedy ze starań, bo M zostanie tutaj
i wtedy i monitoring na nic
bez sensu to wszystko 
Mimo iż sama pewnie już na dniach będę chciała testować, bo ciężko mi już wytrzymać, to i tak uważam, że nawet i w 10dpo nie ma sensu jescze
no ale weź tu bądź cierpliwym, szczególnie jak widzę, że niektórym dziewczynom już w 9dpo wychodzi. Ale staraj się wytrzymać jak najdłużej, żeby nie robić, to może i dla mnie będzie łatwiej czekać
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
A nie masz mozliwosci, żeby na miejscu iść gdzies do ginekologa? Czy wizyty są drogie? Ja szczerze mówiąc nawet nie orientuje sie ile monitoring kosztuje w PL. Podejrzewam, ze jest to kilka wizyt, ale co 2 dni czy codziennie? Nie wiem niestety jak to wygląda

Nam nadzieję, ze teraz Wam sie uda i nie będziesz musiała sie zastanawiać i podejmować decyzji czy lepiej lecieć do PL do lekarza czy zacząć kolejne starania :*
Ja właśnie naogladałam sie wykresów cylki, w których dziewczynom juz 9 dpo wyszedł pozytywny test i juz mi odbija
ale boje sie z drugiej strony, bo nie chcę znowu zobaczyć negatywnego testu 
Zobaczę czy jutro wzrośnie mi w ogóle temperatura, bo dzisiaj zanotowałam drastyczny spadek i już sama nie wiem co i jak
-
No właśnie nie
Drogo jest i to jeszcze jak
ale i tak tutaj nie robią monitoringów ot tak, bo ktoś chce, tylko dopiero jak stwierdzą, że jest to niezbędne, czyli bardzo żadko 
W PL z tego co wiem, to płaci się poprostu za każde USG, a przy monitoringu jest ich 4-5 lub więcej jak się ma np niereguralne cykle. Czyli tak w sumie to i sporo wychodzi
chyba, że masz możliwość na fundusz, to chyba nie powinnaś za nic wtedy zapłacić. Chodzisz do ginekologa prywatnie czy na NFZ?
Ogólnie to przy monitoringu pierwsza wizyta i USG powinno być jakoś na początku cyklu, chyba około 5 dnia, później już bliżej owulacji i po owulacji, żeby sprawdzić czy faktycznie do niej doszło. No więc w moim przypadku trochę lipa
musiałabym chyba latać w tą i spowrotem
ale wtedy to bym chyba fortunę na monitoring wydała 
Ja najchętniej też już bym chciała wiedzieć czy się w końcu udało czy nastawiać się na kolejny cykl. Kurczę ale nie wiem jak ja przeżyję kolejne rozczarowanie...
A tym spadkiem tempki to Ty się w ogóle nie sugeruj
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Akurat w mojej miejscowosci ciężko o dobrego ginekologa na NFZ, wiec jeśli będzie taka potrzeba to raczej wybiore sie prywatnie, ale mam nadzieje, ze ani Ty ani ja nie będziemy musialy sie o to martwić i ze w tym cyklu nam się uda

Chodzę od zawsze prywatnie, ostatnio byłam jakoś w październiku było to jakoś w okolicy owulacji i lekarz nie stwierdził żadnych nieprawidlowosci, cytologię też miałam w porządku
Ehh.. U Ciebie to faktycznie ciężki orzech do zgryzienia z tym monitoringiem, ale jeśli w tym cyklu by sie nie udało chyba probowalabym jeszcze bez monitoringu, bo faktycznie jeśli miałabyś specjalnie lecieć do PL to cykl byłby praktycznie wyłączony ze starań o maleństwo a w rezultacie monitoring i tak byłby na nic..
Fajnie by było jakby nam obu udało sie w tym cyklu
-
A ile płacisz tam u siebie za USG?
Z tym monitoringiem, to tak pomyślałam, że jeszcze się trochę wstrzymam i jakoś może wykombinujemy z M, żeby wybrać się razem do PL, ja najwyżej bym poleciała wcześniej, a M by do mnie dotarł bliżej owu
Szczerze, to ja od początku mam przeczucie, że znów lipa w tym cyklu
ale przeczucie też się może mylić czasem
W ogóle to coraz bardziej się boję, że jest coś nie tak
To już prawie pół roku jak się staramy, a przecież Wiem kiedy mam dni płodne, to powinno w końcu zaskoczyć...
Wczoraj namawiałam Cię, żebyś czekała z testem, a dziś głupia sama zrobiłam
Obudziłam się z przekonaniem, że muszę zrobić i koniec. Tłumaczenie samej sobie, że to za wcześnie nie pomogło
Oczywiście wyszła bardzo wyraźna jedna kreska
tak jak się spodziewałam zresztą.
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙




