Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Zabija mnie ciekawość
Odpowiedz

Zabija mnie ciekawość

Oceń ten wątek:
  • Tusia20 Koleżanka
    Postów: 50 17

    Wysłany: 1 marca 2018, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Soldier-Woman no u mnie tragedia, wczoraj byłam obiektem Darwin bo popłakałam się wybierając bluzę i zaczęłam się jednocześnie śmiać, od czterech dni dla odmiany gardze jedzeniem bo wszystko mi źle wygląda albo pachnie a pełna jestem po dwóch gryzach. Ale tak jak mówisz dla dziecka wszystko, na zapachy uważaj bo u mnie to się kończy wymiotami jak coś mi źle pachnie, najlepiej jak akurat jadę autem, awaryjnie drzwi pasy i czasem zdarze wyjść z auta czasem nie :D obyś ty miała lepiej kochana bo ja dobitnie odczuwam wszystkie "uroki" tego stanu :D

  • Tusia20 Koleżanka
    Postów: 50 17

    Wysłany: 1 marca 2018, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    konfiturka wrote:
    Termometr dotarł, od jutra zaczynam pomiary :)
    Pytanie do dziewczyn, które juz mierzą temperaturę, w którym miejscu ją mierzycie? W pochwie czy w ustach? Który pomiar jest bardziej miarodajny? :)
    Macie jakieś wskazówki dla początkujących? :)


    Konfiturka, termometr w myszkę i mierzysz :D Tam jest najbardziej dokładna, po zmierzeniu czyściłam octeniseptem. nie jest nie nieprzyjemne, jest ok :) Jedne co zauważyłam jak ja miezyłam, jak siedziałam podczas mierzenia, wychodziła zła temp. njlepiej o stałej godzinie (koniecznie rano) położyć się nie krzyżując nóg ;) Ciążową miałam 37-37,2 przez dwa tyg.

  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 8 marca 2018, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    Wątpię, że mój M będzie miał w ogóle chęci, jak jego mama umrze... :-( W ogóle to mam wyrzuty sumienia, bo zamiast się przejmować teściową, to ja myślę najbardziej o tym, że w tym miesiącu nici z naszych starań :-/ Poza tym jeszcze jakieś przeziębienie mnie dopadło :-/ i jakąś lekką depresję mam chyba :-/ Czuję się fatalnie :-/ nic mi się nie chce, gdybym mogła, to bym z łóżka nie wyłaziła cały dzień :-( Sorki, że zadręczam swoimi problemami, ale nie mam się komu wygadać nawet :-(
    Cześć agniecha2101,
    od czasu, kiedy sie nie odzywasz myślami jestem z Tobą i zastanawiam się, co u Ciebie..
    Widziałam, ze teściowa zmarła, wyrazy współczucia.. Jak mąż to zniósł? :(
    Na pewno nie jest Wam teraz łatwo..

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 14 marca 2018, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cudaczka 333 wrote:
    Hej mam 26lat i jestem tu nowa, nie wiem czy dobrze trafiłam ale staramy się o dzidziusia już trzy lata od roku z kliniką wczoraj miałam pierwszą inseminację czy któraś z was po inseminacji lub po owulacji maja byle w jajnikach?? ja nigdy tak nie miałam a już po tylu latach starań boję się nastawiać pozytywnie
    Hej. Przykro mi, ale w tym wątku raczej nie ma nikogo po inseminacji. Mam nadzieję, że w końcu Ci się uda i zostaniesz szczęśliwä mamą :-)

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 14 marca 2018, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amal wrote:
    właśnie doszło mi coś nowego.. w sumie nie wiem jak to opisać.. mrowienie, parzenie, pieczenie (?) piersi, trwa to 2-3 sek i mija, i za chwilę krótszą badź dłuższą wraca..
    Widzę, że jednak się udało :-) Super!!! Gratulacje :-) Niech maleństwo zdrowo rośnie, a ciąża przebiega spokojnie :-* :-* :-*

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 14 marca 2018, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Soldier-Woman wrote:
    Tak. Racja, miał niespodziankę, aczkolwiek myślałam ze zacznie skakać z radości, jednak było inaczej, trochę go to przerosło i przez 3 dni był w silnym szoku. Ale w tym szoku zdarzył sie pochwalić dwóm kolegom. Dzisiaj jest już dobrze,jak mowię mu o jego reakcji to on nie chce nawet wspominać tych trzech dni i już pytał kiedy pierwsze zdjęcie usg będzie bo chce do swojej mamy jechać sie pochwalić :))). A co do tych objawów, to mam tez gazy i wydaje mi sie ze czesciej siusiam. Tusia, masz aż tak zle??? dla tego maleństwa wszystko sie wytrzyma prawda??:) mniejmy nadzieje ze dolegliwosci Ci ustąpią. Ja mam jeszcze zapachy, zaczyna sie dopiero, strasznie czuje benzynę, wcześniej nie miałam tak, pewnie będzie sie nasilać z czasem:)
    Z facetami już tak jest ;-) Mój niby bardzo chce dziecka, a z drugiej strony, jak rozmawiamy czasem na ten temat, to widzę przerażenie w jego oczach na myśl o takim maleństwie w domu :-P Zastanawiam się czasem czy bardziej chce czy się boi :-P ale jestem przekonana, że jakby się dowiedział, że się udało, to skakał by ze szczęścia ;-) chociaż pewnie i milion myśli by było w głowie...czy sobie poradzimy, jak to będzie itp.
    Mam nadzieję, że mocno nie dokuczają Ci te mało przyjemne objawy :-*

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 14 marca 2018, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Simons_cat wrote:
    Ja mierzę w ustach, bo tak wygodniej, ale podobno bardziej stała jest w pochwie.
    Też mierzę w ustach, chociaż wiem, że dużo lepiej jest mierzyć w pochwie. Mi jest poprostu wygodniej i bardziej komfortowo.

    Konfiturka Nie wiem co jest, ale nie mogę zacytować Twojej wiadomości :-/

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 14 marca 2018, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arashe wrote:
    Witam, jestem nowa na forum, ale pomiary codziennie wykonuje od 9 miesięcy (od pojawienia się pierwszej @ po porodzie) Pomiary wykonuje zawsze w pochwie, ponieważ w ustach podobno zależy w którym miejscu się przyłoży czujnik. Testowo kiedyś zrobiłam kilka pomiarów pod rząd pod językiem i każdy był inny, natomiast w pochwie wychodził podobny. Pozdrawiam !

    PS. Mnie także zabija ciekawość stąd post w tym miejscu :)
    Ja być może od następnego cyklu też zacznę w pochwie. Do tej pory było mi znacznie wygodniej w ustach, chociażby z tego względu, że dość często nocowałam poza swoim domem. Widzę, że jesteś już w 7 tyg ciąży :-) Gratulacje :-* Spokojnej ciąży i dużo zdrówka dla maleństwa :-)

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 14 marca 2018, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tusia20 wrote:
    Testy są o kant duży rozbić, ja przy becie 232 robiłam test o czułości 10 z porannego moczu u wychodził blady :D także test to ostatnie co można robić żeby potwierdzić ciążę, beta jedynie jest wiarygodna ;)

    Do tych co obserwują każdy symptomy, PRZESTAŃCIE. Każda kobieta będzie miała inne objawy na początku, nie ma co porównywać sie do innych. Można ich wcale nie mieć a być w ciąży. Jedynym miarodajnym symptomem w ciąży będzie wysoka temp. i brak miesiączki, śluz nic nie powie, jestem w ciąży a do dzisiaj mam sucho i tylko raz jedyny miałam jakiś "wylew" a też Sie naczytałam jak to powinno wyglądać i byłam pewna że nici z dziecka, to takie nakręcanie sie które powoduje stres co kończy się na tym że wiele kobiet wpada w błędne koło. można zwariować. Jestem na tym forum i wiele razy pytałam czy to co czuje jest ok, ale tak czytam i czytam i aż mi nie dobrze, bo przecież staranie się o dziecko Nie może być powodem do stresu, a to wygląda tak jakby każda z was tylko o tym myślała już od dawna, zacznijcie uprawiać seks a nie starać się o dziecko, może jak wyluzujecie to coś z tego wyjdzie bo w nerwach jeszcze nikomu nic nie wyszło.
    Masz rację, tylko weź też pod uwagę to, że niektóre dziewczyny naprawdę już długo się starają i dużo już przeszły, więc ciężko jest się zupełnie nie stresować i o tym nie myśleć i uważam za normalne, to że w każdym cyklu niektóre kobietki doszukują się ciążowych objawów. Napewno lepiej byłoby się nie stresować i ciągle o tym nie myśleć i nie rozmyślać nad każdym zaswędzeniem sutka, ale nie zawsze jest to takie proste. Jeśli czegoś bardzo pragniemy, to niestety trochę świrujemy. I nie każda z nas jest w stanie nad tym zapanować.

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 14 marca 2018, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    konfiturka24 wrote:
    Cześć agniecha2101,
    od czasu, kiedy sie nie odzywasz myślami jestem z Tobą i zastanawiam się, co u Ciebie..
    Widziałam, ze teściowa zmarła, wyrazy współczucia.. Jak mąż to zniósł? :(
    Na pewno nie jest Wam teraz łatwo..
    Hej :-* Miło, że o mnie nie zapomniałaś :-) Dziękuję. Wiesz spodziewałam się, że będzie dużo gorzej...wiadomo te pierwsze dni nie należały do przyjemnych, ale teraz jest już ok, wróciliśmy do normalności ;-) Wydaje mi się, że przez to, że wiedzieliśmy już wcześniej, że nas to czeka, zdążyliśmy się z tym szybciej pogodzić. Smutno jest nadal z tego powodu (pogrzeb był w dzień jej 63 urodzin), ale staramy się żyć normalnie. Jest nam też łatwiej przez to przejść, bo mieszkamy w innym kraju i jesteśmy przyzwyczajeni, że nie mamy pod bokiem rodziców, ale święta napewno będą trochę ciężkie:-(
    A co tam u Ciebie? Jak starania w tym cyklu? U mnie chyba nie ma co się za dużo spodziewać po tym cyklu...nie dość, że sporo stresu, to już drugi raz w tym cyklu jestem chora :-/ masakra jakaś :-(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2018, 14:26

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 14 marca 2018, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    Hej :-* Miło, że o mnie nie zapomniałaś :-) Dziękuję. Wiesz spodziewałam się, że będzie dużo gorzej...wiadomo te pierwsze dni nie należały do przyjemnych, ale teraz jest już ok, wróciliśmy do normalności ;-) Wydaje mi się, że przez to, że wiedzieliśmy już wcześniej, że nas to czeka, zdążyliśmy się z tym szybciej pogodzić. Smutno jest nadal z tego powodu (pogrzeb był w dzień jej 63 urodzin), ale staramy się żyć normalnie. Jest nam też łatwiej przez to przejść, bo mieszkamy w innym kraju i jesteśmy przyzwyczajeni, że nie mamy pod bokiem rodziców, ale święta napewno będą trochę ciężkie:-(
    A co tam u Ciebie? Jak starania w tym cyklu? U mnie chyba nie ma co się za dużo spodziewać po tym cyklu...nie dość, że sporo stresu, to już drugi raz w tym cyklu jestem chora :-/ masakra jakaś :-(
    Cześć :*
    Ale widzę, ze w okresie okołoowulacyjnym przytulanko było, także nie spisuj tego cyklu na straty, bo a nóż jak sie tego nie spodziewasz być może czeka Cię niespodzianka :*
    My w tym cyklu zaczęliśmy od razu po @, trochę mam obawy, ze przytulanko było za czesto, co podobno osłabia plemniki, ale są różne wersje, dlatego na razie cierpliwie czekam :)
    Jeśli w tym cyklu sie nie uda planuje pójść na monitoring, żeby mieć pewnosc, ze owulacja na pewno występuje :)
    Najgorsze, ze coraz więcej osób pyta kiedy dziecko, kazda z kolezanek ma swoje przemyślenia i dobre rady, a mnie coraz bardziej irytuje ten temat :)

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 15 marca 2018, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coś tam było, ale ten stres i moje ciągłe przeziębienie raczej pozytywnie nie wpływają :-( :-/ chociaż nadzieja choć maleńka, to jak zawsze jest ;-)
    No Wy widzę, że ładniutko działacie ;-) Zazdroszczę aż ;-) u mnie tak to chyba tylko w pierwszym roku związku było :-P Ostatnio to jakoś mi libido mocno spadło, nie mam pojęcia dlaczego :-/ chyba ta monotonia mnie przytłacza :-( Zresztą ostatnio to w ogóle jakaś ciągle bez humoru chodzę :-( Może jak się pogoda poprawi, to i moje samopoczucie się polepszy.
    A tym, że niby za często, to się w ogóle nie przejmuj. Kochajcie się tak często jak macie ochotę :-) ważne aby nie z musu (bo trzeba koniecznie dzidziusia zrobić :-P ) i napewno się uda :-) Ja tam nie wierzę, żeby częstotliwość miała jakieś bardzo duże znaczenie.
    Też bym chętnie poszła na monitoring, żeby zobaczyć czy chociaż ta owulacja faktycznie jest, ale tu za bardzo nie mam możliwości :-/
    W ogóle to chce mi się coraz bardziej wracać do Polski.
    Mnie też coraz bardziej wszyscy w koło denerwują swoimi pytaniami i głupimi gadkami :-/ Śmieszy mnie czasami to, że nawet ludzie, którzy nie wiedzą czy w ogóle się staramy, życzą nam, żeby się udało :-P a co gdybyśmy wcale nie chcieli :-P
    A powiedz mi jeszcze czy Ty u siebie jakieś oznaki wystąpienia owulacji zaobserwowujesz?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2018, 14:27

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 15 marca 2018, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oprócz śluzu nie mam żadnych innych objawów typu kłucie jajnika czy cos w tym stylu :) wiec tak naprawde owulacja może występować u mnie, a może być tak, ze wcale jej nie ma, dlatego chce sie upewnić poprzez monitoring :)
    Ja ostatnio tez mam sporo stresu w pracy, ciągle chodzę spięta, mam problemy z oddechem, wiec to tez na pewno nie sprzyja poczęciu potomstwa, ale zobaczymy jak to będzie :)
    A jeśli chodzi i znajomych to widzę, ze niektóre z koleżanek najchętniej zrobiłyby mi wykład z kalendarzyka i obliczania owulacji :DD
    Tez mam nadzieje, ze jak na dobre przyjdzie wiosna to jakoś będzie wiecej chęci i pozytywnego nastawienia :)

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 marca 2018, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dużo kobiet podobno nie ma żadnych objawów owu. U mnie w okolicach przypuszczalnej owu pojawiają się bóle podbrzusza czasem koncentrujące się bardziej z prawej lub lewej strony i kłucie jakby w miednicy, ale nie wiem czy to tak naprawdę ma związek z owu, bo w różnych terminach one występują. Ja mam problem ze śluzem :-/ w pierwszych obserwowanych cyklach nie miałam go wcale, później jeden cykl łykałam wiesiołka, to troszeczkę się go pojawiło, ale na 2 dni przed skokiem temperatury i tylko przez 1 dzień :-/ w tym cyklu też miałam brać wiesiołka, ale przez to wszystko, to prawie nie brałam i miałam znów tylko w 12 i 13 śluz trochę rozciągliwy, a przypuszczalnie owu dopiero w 16 dc :-/ trochę mnie to zastanawia i niepokoi :-/
    A co za problemy z oddechem masz? Chorujesz na coś? :-(
    My wczoraj z mężem będąc na zakupach, spotkaliśmy taką znajomą, której dawno już nie widzieliśmy i pochwaliła się nam, że jest w 5 miesiącu ciąży, a ma już około 3 letnią córeczkę. Normalnie miałam ochotę się popłakać :-/ Nawet mój M przyznał się wczoraj, że ma już dość patrzenia na obce brzuchy. Tak dużo teraz dziewczyn wśród naszych znajomych i rodziny jest w ciąży albo dopiero co urodziło, trochę to dobijające :-( nawet ostatnio na pogrzebie, jak cała rodzinka z M strony się zjechała, to conajmniej co trzecia kobietka w ciąży.
    A ja już tak bardzo bym chciała zostać w końcu mamą... :-(

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 16 marca 2018, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o śluz to czytałam ostatnio chyba nawet na OF, ze aby zwiększyć ilość śluzu wskazane jest picie dużej ilości wody :)
    Niestety ja mam z tym odwieczny problem, bo gdybym nie wmusila w siebie chociaż szklanki wody to moglabym nie pić cały dzień i w ogóle nie czuć pragnienia :)
    Z oddechem mam problemy glownie wtedy kiedy sie denerwuje, nam tak od zawsze, nie mogę wtedy złapać oddechu, jest jakby płytszy..
    Niestety myślę, ze naszych facetów tez odbijają te comiesięczne oczekiwania, porażki, chociaż mój jest taki, ze o tym nie mówi, dobrze, ze Twój rozmawia z Toba na takie tematy. U nas tez ostatnio jakieś baby boom, ciężko sie to znosi, ale staramy sie cieszyć z innymi bo wiemy jakie to szczęście, a my tez mam nadzieje będziemy mieli niedługo okazje sie o tym przekonać i Wam rowniez tego życzę :*

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 marca 2018, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakiś czas temu pisałam, że udało mi się zacząć pić butelkę wody dziennie, a teraz jakoś spowrotem mam z tym problem :-/ w ogóle mi się pić ostatnio nie chce. Muszę znowu zacząć się zmuszać ;-)
    Jest taki żel ConceivePlus, który tak jakby imituje trochę śluz płodny, podobno pomaga, ale ja nie mogłam go dostać w żadnej z 3 aptek w których byłam będąc w Polsce :-/ chyba zamówię sobie przez neta na następny cykl.
    No to nie fajnie :-( Czyli nie możesz dopuszczać do tego, żeby się denerwować ;-) Mocno stresującą masz pracę?
    Mi jakoś dużo lżej jak się wygadam na forum i chociaż trochę humor mi się poprawia :-)
    Do tej pory to i mój nie za chętnie na te tematy rozmawiał, czasem wręcz wydawało mi się, że to tylko dla mnie tak mocno zależy. Ale teraz już widzę, że chyba zaczyna go już też trochę męczyć, że się nam nie udaje. Chyba spodziewał się że szybciej zaskoczy.
    Masz rację, trzeba cieszyć się też czyimś szczęściem, choć czasem naprawdę przykro się robi, bo odrazu są myśli, że dlaczego to nam się nie udaje. Ale tak naprawdę nie wiemy, co ten ktoś też mógł przeżywać i ile czasu się starać i przez co przechodzić.
    Kiedy w tym cyklu wypada Ci spodziewana @?

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 16 marca 2018, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widziałam gdzieś jakies opinię o tym żelu, dziewczyny faktycznie bardzo chwaliły :)
    Ogólnie ostatnio dopiero dowiedziała się, ze zwykłe żele nawilżające są plemnikobójcze i utrudniają zajście w ciążę o czym wczesniej nie miałam pojęcia :o
    Praca.. Hmmm.. To zależy od okresu, czasami jest spokój, a czasami jest taka presja ze sobie z tym nie radze i odbija sie to na nerwach :)
    Ja z nikim nie rozmawia na te tematy oprócz męża, czasami rodzice próbują cos tam podpytac, ale nie zaglebiamy sie w to, także to jest dla mnie tez jedyne miejsce gdzie mogę sie wyglądać i poradzić :)
    Ja @ wg moich obliczeń miałam miec na 24 marca, ale wg OF owulacja była pozn i wyznacza mi na 26 marca dopiero :)
    A Ty? kiedy masz dostać spodziewaną @? :)

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 marca 2018, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja Ci powiem, że ja to w ogóle zdałam sobie sprawę niedawno jaka ja byłam nie zorientowana w tych tematach :-P Dopiero jak zaczęliśmy się starać, to zaczęłam się interesować jak to tak do końca jest z nami kobietami i naszą płodnością, cyklami i wogóle. Dużo ciekawych rzeczy się dopiero teraz dowiedziałam o których szkoda, że nie miałam pojęcia wcześniej.
    U mnie moi rodzice na szczęście w ogóle nie dopytują nas o wnuki, więc chociaż im nie musimy się tłumaczyć :-) Teściu cały czas mnie tylko obserwuje jak jesteśmy w PL czy alkohol piję:-P i za każdym razem jak składa życzenia z jakiejś okazji mi albo mężowi, to życzy nam powiększenia rodziny ;-)
    U mnie @ powinna być 26-27 marca, więc patrzę, że prawie się zrównałyśmy :-) Będziemy mogły razem oczekiwać, albo razem zatestować :-)

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 16 marca 2018, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Razem będzie nam zdecydowanie razniej :*
    Ja dopiero pierwszy cykl mierze temperaturę i tak naprawdę obserwuję śluz i szyjkę, chociaż z szyjką mam jeszcze małe problemy z okresleniem otwarta/zamknięta :)
    Gdybym wiedziała, ze tyle się powiem o swoim ciele to zaczęłabym wcześniej obserwować cykle :)

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 16 marca 2018, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No przydatne to jest, nawet jeśli się nie stara o dzidziusia. Szkoda, że nie trafiłyśmy wcześniej na OF ;-) Ja pierwsze cykle miałam okropny problem z tą szyjką, ale teraz już jest lepiej, choć ekspertem w tym nadal nie jestem :-P

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
‹‹ 9 10 11 12 13 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ