Zabija mnie ciekawość
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyChyba masz racje @Tusia20, juz taka jest ludzka mentalność i niestety nic sie z tym nie da zrobić
Ja zawsze chciałam mieć dziecko wczesniej, ale nie było warunków, nie byliśmy jeszcze małżeństwem, nie miałam dobrej pracy, wiec jeśli Ty masz wszytko poukladane to sie nie zatanawiaj, ja jestem zdania, ze im wczesniej tym lepiej -
konfiturka wrote:Nie ma się co załamywać! Na pewno następnym razem sie uda! :*
Ja w tym miesiącu jakoś lepiej to zniosłam, bo stwierdziłam, ze jeśli będę sie przejmować to udzieli sie tez mojemu mężowi, a to przełoży sie na nasze relacje, wiec pozytywne nastawienie i do przodu, musi być dobrze :*
Szczerze? Pomyślałam o tym samym, ze jeśli by sie udało moje dziecko mogłoby sie urodzić 1 listopada, to byłoby straszne
W sobotę na początku było masakrycznie ale jak już wypłakałam się w ramię mężowi i wyrzuciłam z siebie wszystko co mnie gryzło, to już było dużo lepiej Przegadaliśmy sobie parę spraw na spokojnie i mam znów siłę by walczyć dalej. Jestem pełna wiary, że tym razem się uda Lepiej urodzić w grudniu i mieć najcudowniejszy prezent na święta jaki moglibyśmy sobie wymarzyć prawda? Listopad byłby słaby👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
konfiturka wrote:A tak przy okazji gryzie mnie temat wstrzemięźliwości od seksu aż do dni płodnych, myślisz ze wtedy plemniki faktycznie są silniejsze? Czytalam o tym sporo i juz sama nie wiem co myśleć, bo są różne teorie
Jedni lekarze uważają, ze lepiej w dni płodne kochać sie codziennie, a inni żeby robić to co 2 dni, bo wtedy plemników jest więcej i są silniejsze
W tym temacie, to mogę powiedzieć tyle, że standardowo, to jest teoria taka, że niby najlepiej w czasie płodnym co dwa dni, ale żeby też nie było przerwy większej niż 5 dni, bo wtedy dużo jest w spermie już martwych i niezdolnych plemników. U mnie z kolei, to wygląda tak, że my się z mężem kochamy wtedy, gdy mamy na to ochotę, z tym że w dniach około owu staramy się napewno trochę bardziej Nie zwracamy uwagi na to, czy to jest dwa razy dziennie, czy co drugi dzień, czy codziennie. Czasem wychodzi tak, a czasem tak. Napewno głupotą byłoby czekanie od początku cyklu aż do dni płodnych. Mimo wszystko sexem się trzeba cieszyć i mieć z tego przyjemność, a nie myśleć o tym tylko w kontekście spłodzenia dziecka👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
mindusia87 wrote:agniecha jeszcze raz tule mocno. Wiem, że to nie jest łatwe i mimo wszystko strasznie się to przeżywa. Pamiętam, że jak starałam się o pierwsze dziecko, każdą porażkę przeżywałam okropnie. Leżałam w łóżku i czasami cały dzień potrafiłam przepłakać. Teraz z perspektywy czasu doszłam do wniosku, że nie było warto.
konfiturka też słyszałam różne opinie co do męskich plemników. My osobiście z mężem
stosujemy drugi sposób czyli co 2 dni. A jak jest w rzeczywistości z tymi plemnikami tego nie wiem nikt
Dzięki wielkie za wsparcie :-* Już jest dużo dużo lepiej. Pełna wiary wchodzę w nowy cykl Przecież kiedyś w końcu musi się udać👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Soldier-Woman wrote:Hej dziewczyny, zrobiłam dzisiaj rano test aby sprawdzić czy będzie mocniejsza kreska i wyszła taka http://a65.tinypic.com/2e58tqh.jpg . Właśnie odebrałam wyniki, pani powiedziała aby powtórzyć za Ok. 3 dni, bo cos sie dzieje ale jest za wcześnie aby stwierdzić który tydzień, ze moze być 2-3.
Gratuluję z całego serca :-* Spokojnej ciąży Niech maleństwo zdrowo rośnie :-*👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
konfiturka wrote:Ehhh dziewczyny, wczoraj bylismy z mężem u znajomych i wybuchłam..
Oczywiście jak zwykle padło pytanie czy działamy cos w temacie potomstwa, ale w pewnym momencie, gdy kolega mojego męża (oczywiście w formie żartu) zaczal mu dawać dobre rady jak to sie robi (on ze swoja dziewczyna zaliczyli typowa wpadke) nie wiedząc jak to jest starać sie o dziecko i czekać co miesiąc na upragnione dwie kreseczki, wybuchłam.. Ludzie czasami nie maja za grosz wyczucia i taktu
Najgorsze, ze jak wracalismy do domu oberwało się mojemu Bogu Ducha winnemu mężowi..
Chyba nie radzę sobie z tym tak dobrze jak myslalam
Czasem wydaje nam się, że jesteśmy silniejsze niż w rzeczywistości jesteśmy. Nie dziwię się, że wybuchłaś. Mi w sobotę, akurat chwilę po tym jak dowiedziałam się, że tym razem znów nic z tego, siostra wysłała zdjęcie swojej dwumiesięcznej córy...Tak mnie dobiła tym w tamtej chwili, że masakra Lepszego momentu trafić nie mogła Ale głowa do góry, w końcu i nam się uda i będziemy się na koniec z tego wszystkiego śmiały A niestety tak to już jest, że nasi mężowie czasem na tym wszystkim najbardziej ucierpują👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
nick nieaktualnyagniecha2101 wrote:Czasem wydaje nam się, że jesteśmy silniejsze niż w rzeczywistości jesteśmy. Nie dziwię się, że wybuchłaś. Mi w sobotę, akurat chwilę po tym jak dowiedziałam się, że tym razem znów nic z tego, siostra wysłała zdjęcie swojej dwumiesięcznej córy...Tak mnie dobiła tym w tamtej chwili, że masakra Lepszego momentu trafić nie mogła Ale głowa do góry, w końcu i nam się uda i będziemy się na koniec z tego wszystkiego śmiały A niestety tak to już jest, że nasi mężowie czasem na tym wszystkim najbardziej ucierpują
Musimy trochę bardziej z mężem wyluzowac, myślimy nawet o jakimś weekendzie gdzieś z dala od wszystkich, żebyśmy mogli pobyc trochę sami, bo inaczej zwariuje
-
Dokładnie.
Koniecznie jedźcie gdzieś chociaż na 2,3 dni, odstresujcie się trochę, pobądźcie sami, odpocznijcie od codzienności i od teściów Napewno dobrze by Wam to zrobiło.
Nam też by się bardzo mocno taki odpoczynek od codzienności przydał, ale w najbliższym czasie nie ma niestety na to szans👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
nick nieaktualny
-
Soldier-Woman wrote:Dziękuje Wam bardzo )) i trzymam mocno kciuki aby Wam sie udało, z całego serduszka Wam tego życzę.
Jak się czujesz? Masz jakieś typowo ciążowe objawy już? Albo jakieś mniej typowe...?👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
nick nieaktualny
-
Właśnie moje pozytywne nastawienie na ten cykl prysło Zadzwonił dziś teść, żebyśmy zbierali się pomału do Polski, bo z teściową jest już tak źle, że lada dzień będzie pogrzeb Nie wiem co w tym wszystkim jest najgorsze...sam fakt, że teściowa umiera czy patrzenie jak mąž cierpi z tego powodu czy to, że mogę zapomnieć na jakiś czas o staraniach
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
nick nieaktualnyagniecha2101 wrote:Właśnie moje pozytywne nastawienie na ten cykl prysło Zadzwonił dziś teść, żebyśmy zbierali się pomału do Polski, bo z teściową jest już tak źle, że lada dzień będzie pogrzeb Nie wiem co w tym wszystkim jest najgorsze...sam fakt, że teściowa umiera czy patrzenie jak mąž cierpi z tego powodu czy to, że mogę zapomnieć na jakiś czas o staraniach
Bardzo mi przykro z tego powodu..
Myślę jednak, ze to nie powinno przekreslic Waszych starań, może jeszcze bardziej zblizycie sie do siebie i uda Wam sie bez jakichś specjalnych starań :* -
@konfiturka ja też zawsze wiedziałam że chcemy mieć szybko pierwsze dziecko, bo siedzenie w pieluchach do 50tki to nie dla mnie, puki mam siłę, jestem młodą dam radę z małym dzieckiem, później chce się skupić na karierze i sobie. Męża nie mam ale z wyboru wolimy żyć w "konkubinacie" na pewno wam się uda, może sens w tym żeby dać sobie więcej luzu, nie liczyć kiedy owulacje, nie planować z mężem seksu, żyjąc w stresie, wy bo nie możecie zajsc w ciążę a wasi partnerzy z tego samego powodu plus zastanawiają się co jest wiecznie nie tak to aż dziwne gdyby wszystko było ok.
-
Dziewczyny wydaje mi sie ze trzeba odpuścić... pytacie o moje samopoczucie i jak to wygladalo wszystko. Wiec tak, od listopada ubiegłego roku, liczyłam za każdym razem na to ze moze ta miesiaczka nie przyjdzie, nie staraliśmy sie, ale były sytuacje takie ze miesiaczka była dla mnie niespodzianką, doszukiwałam sie objawów, zgaga-raz sie pojawiła, to już miałam burze mózgu, sprawdzałam czy piersi bolą mnie w taki sposób w jaki powinny przy zapłodnieniu, przy 3 dniowym spóźnieniu miesiaczki, a dodam ze cykle miałam 28-29 dniowe z anomaliami raz na jakiś czas 33 dni od razu leciałam robić test i zawsze wychodziła biała kreska Na idealnie białym tle. Już myślałam nawet ze odporna na testy jestem. Narzeczony pewnego dnia powiedział ze tak na lato możemy sie starać. To dałam sobie spokój ze sprawdzaniem. I przyszedł ten cykl. Kalendarz wyliczył mi na 29 dzień, i to był wtorek miesiączkę. Akurat miałam służbę z wtorku na środę. I w środę musiałam być w pracy na 6, a nie 7, wiec miałam mało czasu. Dlatego tez ten test leżał az 15 minut. I tak cos mnie rano tknęło.... jakaś intuicja... niewiem, pomyślałam, a zrobię. I po tym teście zaczęłam szukać czy można brać to pod uwagę. Wieczorny test pokazał blady Cień. I tak aż do właściwej kreski, odnośnie samopoczucia, od soboty piersi zrobiły sie wrażliwe, dzisiaj to już tak ze czuje je jak chodzę, sa pełniejsze, brodawki delikatnie ciemniejesze. I kolejny symptom, to czasem chwilowo mnie muli, ale bardzo delikatnie. Odnośnie brzucha, zrobił sie twardy, i taki wzdęty jakbym sie najadła, i pobolewa, po prawej i lewej stronie, ale teraz czuje ze jest to inny bol niż przy miesiączce ale bardzo zbliżony:)
agniecha2101 lubi tę wiadomość
11.2018 Synek Eliasz 👶. 03.2023 - zaczynamy starania o drugiego dzidziusia👶👶 -
@Soldier-Woman GRATULUJĘ kochana
Objawy masz zupełnie inne niż ja na początku, piersi nie bolały i nie bolą wcale jedynie setki mam wrażliwe, z to urosły już rozmiar tylko brzuch wzięty, u mnie był taki od owulacji. Życzę Ci spokojniejszych początków niż u mnie, jestem w ósmym tygodniu i czuje się strasznie, nigdy w życiu nie czułam się aż tak źle, mam mdłości 24/7 w przerwach od mdłości mam zgage brzuch mnie boli (więzadła i macica naciskajaca na jelita), mam ciągle gazy, i zaparcia nawet niektóre pozycje podczas seksu musieliśmy wykluczyć bo płacze z bólu... I zmęczenie, 14 i 20 to godziny grozy, senność mnie powala, niedługo że związku zostaną tylko wspólne śniadania cała resztę przespie