Zabija mnie ciekawość
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie, to mój pierwszy wpis na forum i nie wiedziałam od czego zacząć czytam Was już od dawna, starać się o pierwszego maluszka zaczęłam 2 miesiące temu a już 32 latka na karku . Póki co jeszcze nie robię wykresów, nie mierzę temperatury. Pije wiesiołka do (wydaje mi się) owulacji, codziennie rano siemię lniane codziennie na świeżo mielone, łykam kw foliowy i witaminki z grupy B. Badam szyjkę, obserwuję śluz. Moje cykle są 28-30 dniowe. Okres powinnam dostać teraz w sobotę, od kilku dni boli mnie brzucha jak na okres, ale szyjka wysoooko, że ledwo dosięgam, zamknięta, trochę białego, kremowego , czasem lekko kleistego śluzu. Stan podgorączkowy utrzymuje się codziennie a nie mam żadnych objawów chorobowych. I te piersi, daaaawno już w żadnym cyklu mnie aż tak nie bolały. Sutki nie są wrażliwe. Jajniki, tez mi dają w kość, w tym cyklu najbardziej prawy ale teraz przed terminem okresu już obydwa. Czekam na okres.. i Mam nadzieję, że się nie doczekam
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nie wiem czy coś już wyjdzie... w tym cyklu było tak. Okres sie skończył 7 lutego. Program na tel wyznaczył dni płodne od 11 do 18go , z czego na 17 wyznaczył owu. Co do dokładności to nie wiem, bo nie mierzyłam temp. ale do tej pory się sprawdzało że 14 dni po wyznaczonym przez program terminie ovu pojawiał sie okres, więc w miare uważam za wiarygiodne, choć więm że druga faza nie musi zawsze mieć sztywno 14 dni. Co do sluzu i szyjki , bo to obserwowałam. Już 10go bolały mnie mocno jajniki i było dużo śluzu, leciutko rozciągliwy, tak na 1 cm, czasem ale był, i bylo go dużo. i tak do wt wlacznie. A w środe, susza. Czwartek susza, piątek susza.. Dopiero po owu, pojawiło sie coś sluzu, momentami minimalnie rozciągliwego, ale głownie wodnisto kremowego, średnio gęsty. i się utrzymuje do dzis. Szyjka wysoko, zamknięta. 2 dni temu była troszkę nizej, ale teraz znów wysoko.. Piersi zaczeły boleć tak ze 3-4 dni temu mocno, ledwo mogę dotknąc. No i te jajniki dają w kośc i brzuch jak na okres sie pogarsza.. I utrzymująca się temp ponad 37.5 cały dzień od dłuższego czasu bez jakichkolwiek oznak choroby. Nie wiem czy na test nie za wcześnie jeżeli owu byłaby faktycznie wtedy w sobote 17go.. Chyba że była wcześniej jak się ten śluz zakończył 14go... Bo w srodku jak badałam było go też malutko.. Eh, może jednak wytrzymam i poczekam
-
nick nieaktualnyAmal wrote:nie wiem czy coś już wyjdzie... w tym cyklu było tak. Okres sie skończył 7 lutego. Program na tel wyznaczył dni płodne od 11 do 18go , z czego na 17 wyznaczył owu. Co do dokładności to nie wiem, bo nie mierzyłam temp. ale do tej pory się sprawdzało że 14 dni po wyznaczonym przez program terminie ovu pojawiał sie okres, więc w miare uważam za wiarygiodne, choć więm że druga faza nie musi zawsze mieć sztywno 14 dni. Co do sluzu i szyjki , bo to obserwowałam. Już 10go bolały mnie mocno jajniki i było dużo śluzu, leciutko rozciągliwy, tak na 1 cm, czasem ale był, i bylo go dużo. i tak do wt wlacznie. A w środe, susza. Czwartek susza, piątek susza.. Dopiero po owu, pojawiło sie coś sluzu, momentami minimalnie rozciągliwego, ale głownie wodnisto kremowego, średnio gęsty. i się utrzymuje do dzis. Szyjka wysoko, zamknięta. 2 dni temu była troszkę nizej, ale teraz znów wysoko.. Piersi zaczeły boleć tak ze 3-4 dni temu mocno, ledwo mogę dotknąc. No i te jajniki dają w kośc i brzuch jak na okres sie pogarsza.. I utrzymująca się temp ponad 37.5 cały dzień od dłuższego czasu bez jakichkolwiek oznak choroby. Nie wiem czy na test nie za wcześnie jeżeli owu byłaby faktycznie wtedy w sobote 17go.. Chyba że była wcześniej jak się ten śluz zakończył 14go... Bo w srodku jak badałam było go też malutko.. Eh, może jednak wytrzymam i poczekam
-
konfiturka wrote:Nie wiem co w takiej sytuacji napisać, myślę, że słowa pocieszenia na niewiele się zdadzą w tej sytuacji
Bardzo mi przykro z tego powodu..
Myślę jednak, ze to nie powinno przekreslic Waszych starań, może jeszcze bardziej zblizycie sie do siebie i uda Wam sie bez jakichś specjalnych starań :*
Wątpię, że mój M będzie miał w ogóle chęci, jak jego mama umrze... W ogóle to mam wyrzuty sumienia, bo zamiast się przejmować teściową, to ja myślę najbardziej o tym, że w tym miesiącu nici z naszych starań Poza tym jeszcze jakieś przeziębienie mnie dopadło i jakąś lekką depresję mam chyba Czuję się fatalnie nic mi się nie chce, gdybym mogła, to bym z łóżka nie wyłaziła cały dzień Sorki, że zadręczam swoimi problemami, ale nie mam się komu wygadać nawet👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Soldier-Woman Dzięki za informacje A jaka była pierwsza reakcja narzeczonego? Mieliście zacząć starać się dopiero za jakiś czas, więc pewnie niezłą miał niespodziankę...?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2018, 20:24
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
nick nieaktualnyagniecha2101 wrote:Wątpię, że mój M będzie miał w ogóle chęci, jak jego mama umrze... W ogóle to mam wyrzuty sumienia, bo zamiast się przejmować teściową, to ja myślę najbardziej o tym, że w tym miesiącu nici z naszych starań Poza tym jeszcze jakieś przeziębienie mnie dopadło i jakąś lekką depresję mam chyba Czuję się fatalnie nic mi się nie chce, gdybym mogła, to bym z łóżka nie wyłaziła cały dzień Sorki, że zadręczam swoimi problemami, ale nie mam się komu wygadać nawet
Ja tez ostatnio mam jakieś gorsze chwile, ostatnie dwa dni poszlam spac juz o 21 co jest do mnie w ogóle nie podobne, jestem przemęczona i ciągle chce mi się ryczeć, nie wiem z czego to wynika.. A pogoda w ogóle nie pomaga, jakieś przygnębiające są te dni
-
nick nieaktualnyAmal wrote:Witajcie, to mój pierwszy wpis na forum i nie wiedziałam od czego zacząć czytam Was już od dawna, starać się o pierwszego maluszka zaczęłam 2 miesiące temu a już 32 latka na karku . Póki co jeszcze nie robię wykresów, nie mierzę temperatury. Pije wiesiołka do (wydaje mi się) owulacji, codziennie rano siemię lniane codziennie na świeżo mielone, łykam kw foliowy i witaminki z grupy B. Badam szyjkę, obserwuję śluz. Moje cykle są 28-30 dniowe. Okres powinnam dostać teraz w sobotę, od kilku dni boli mnie brzucha jak na okres, ale szyjka wysoooko, że ledwo dosięgam, zamknięta, trochę białego, kremowego , czasem lekko kleistego śluzu. Stan podgorączkowy utrzymuje się codziennie a nie mam żadnych objawów chorobowych. I te piersi, daaaawno już w żadnym cyklu mnie aż tak nie bolały. Sutki nie są wrażliwe. Jajniki, tez mi dają w kość, w tym cyklu najbardziej prawy ale teraz przed terminem okresu już obydwa. Czekam na okres.. i Mam nadzieję, że się nie doczekam
Ja rowniez wstrzymałabym sie z testowaniem do soboty, owulacja mogła wystąpić 14 dni przed okresem, ale do zagnieżdżenia mogło dojść później, wiec z testem lepiej poczekać -
Hej mam 26lat i jestem tu nowa, nie wiem czy dobrze trafiłam ale staramy się o dzidziusia już trzy lata od roku z kliniką wczoraj miałam pierwszą inseminację czy któraś z was po inseminacji lub po owulacji maja byle w jajnikach?? ja nigdy tak nie miałam a już po tylu latach starań boję się nastawiać pozytywnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2018, 22:01
27 Katowice
Starania od 2015
Klinika: od grudnia 2016
Jajowody : ok
Nasienie : słabe
1.Inseminacja ; 26.02
2.Inseminacja 28.04 ❤️ (1beta 20.64) (2beta 54.68)(3beta 184.9)(4beta 6686) -
agniecha2101 wrote:Soldier-Woman Dzięki za informacje A jaka była pierwsza reakcja narzeczonego? Mieliście zacząć starać się dopiero za jakiś czas, więc pewnie niezłą miał niespodziankę...?11.2018 Synek Eliasz 👶. 03.2023 - zaczynamy starania o drugiego dzidziusia👶👶
-
nick nieaktualny
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2021, 16:42
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Witam, jestem nowa na forum, ale pomiary codziennie wykonuje od 9 miesięcy (od pojawienia się pierwszej @ po porodzie) Pomiary wykonuje zawsze w pochwie, ponieważ w ustach podobno zależy w którym miejscu się przyłoży czujnik. Testowo kiedyś zrobiłam kilka pomiarów pod rząd pod językiem i każdy był inny, natomiast w pochwie wychodził podobny. Pozdrawiam !
PS. Mnie także zabija ciekawość stąd post w tym miejscu -
nick nieaktualny
-
Testy są o kant duży rozbić, ja przy becie 232 robiłam test o czułości 10 z porannego moczu u wychodził blady także test to ostatnie co można robić żeby potwierdzić ciążę, beta jedynie jest wiarygodna
Do tych co obserwują każdy symptomy, PRZESTAŃCIE. Każda kobieta będzie miała inne objawy na początku, nie ma co porównywać sie do innych. Można ich wcale nie mieć a być w ciąży. Jedynym miarodajnym symptomem w ciąży będzie wysoka temp. i brak miesiączki, śluz nic nie powie, jestem w ciąży a do dzisiaj mam sucho i tylko raz jedyny miałam jakiś "wylew" a też Sie naczytałam jak to powinno wyglądać i byłam pewna że nici z dziecka, to takie nakręcanie sie które powoduje stres co kończy się na tym że wiele kobiet wpada w błędne koło. można zwariować. Jestem na tym forum i wiele razy pytałam czy to co czuje jest ok, ale tak czytam i czytam i aż mi nie dobrze, bo przecież staranie się o dziecko Nie może być powodem do stresu, a to wygląda tak jakby każda z was tylko o tym myślała już od dawna, zacznijcie uprawiać seks a nie starać się o dziecko, może jak wyluzujecie to coś z tego wyjdzie bo w nerwach jeszcze nikomu nic nie wyszło.Ika83 lubi tę wiadomość