Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Zabija mnie ciekawość
Odpowiedz

Zabija mnie ciekawość

Oceń ten wątek:
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 26 marca 2018, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To maleństwo takie male a juz daje popalić :)
    Ale to takie miłe zmęczenie :*

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 26 marca 2018, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie co...tak myślałam, że nie będę pisać o jakiś takich rodzinnych problemach za dużo, ale taką mi wczoraj siostra przykrość sprawiła, że cały czas mnie to męczy i chyba muszę to z siebie wydusić, żeby mi lżej było...
    Muszę chyba zacząć od początku. Moja siostra żyje z facetem, który ma dwójkę dzieci z inną i w dodatku nie jest nawet z tamtą rozwiedziony (formalnie są nadal małżeństwem), ale chyba mojej sis to nie przeszkadza. Z tego też powodu trochę zwlekali z chrzcinami i mieli trochę z tym problem, ale w końcu znaleźli księdza, który nie widział problemu, żeby im dziecko ochrzcić i chrzest będzie w Poniedziałek Wielkanocny. Wczesniej jak siora była jeszcze w ciąży, to jak zapytałam czy myśleli nad chrzestnymi, to wypaliła tylko, że no na chrzestnego, to napewno brata będą prosić, a ne chrzestną, to może mnie jak bym chciała. No ale jak już się mała urodziła, to nic na ten temat do mnie nie wspominała, cały czas tylko gadka była w rodzinie, że brat chrzestnym, więc ja się nastawiłam na to, że jednak nie będę, że pewnie wybrali kogoś innego. Do mnie się nic w tym temacie dalej nie odzywała. Wiedziałam, że starają się ogarnąć, żeby chrzciny były w święta lub po, bo brat akurat tak wolne wziął w pracy i jedzie na półtora tygodnia do PL, bo miał coś tam jeszcze w tym czasie pilnego do załatwienia. Ja oczywiście oficjalnie dalej nic nie wiedziałam :-/ aż tu wczoraj dostaję wiadomość mniej więcej takiej treści: "Udało się nam dogadać z księdzem, chrzciny będą na drugi dzień świąt. Wy przyjeżdżacie na święta czy mam Karolinę na chrzestną brać?" (Karolina to nasza młodsza siostra). I co ja mam ku..a teraz sobie myśleć??? :-/ :-/ Ani nas tak naprawdę nie zaprosili, ani normalnie nie poprosiła mnie o to, żebym była chrzestną...:-( Ku..a żebym wiedziała wcześniej i żeby ona normalnie się w stosunku do nas zachowała, to bym zrobiła wszystko, żeby być...polecielibyśmy najwyżej samolotem na dzień czy dwa tylko, ale byśmy byli... Jest mi tak cholernie przykro :-( :-(
    A najlepsze jest to, że we wrześniu siostra mojego męża poprosiła mnie, żebym była chrzestną i prawie jej odmówiłam, bo byłam pewna, że moja siostra będzie mnie prosić, a pomyślałam, że ciężko będzie mieć dwóch chrześniaków z tego samego roku. Na szczęście się jednak zgodziłam i mam super chrześniaka, a tak nie miałabym ani chrześnicy, ani chrześniaka.

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 26 marca 2018, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    Wiecie co...tak myślałam, że nie będę pisać o jakiś takich rodzinnych problemach za dużo, ale taką mi wczoraj siostra przykrość sprawiła, że cały czas mnie to męczy i chyba muszę to z siebie wydusić, żeby mi lżej było...
    Muszę chyba zacząć od początku. Moja siostra żyje z facetem, który ma dwójkę dzieci z inną i w dodatku nie jest nawet z tamtą rozwiedziony (formalnie są nadal małżeństwem), ale chyba mojej sis to nie przeszkadza. Z tego też powodu trochę zwlekali z chrzcinami i mieli trochę z tym problem, ale w końcu znaleźli księdza, który nie widział problemu, żeby im dziecko ochrzcić i chrzest będzie w Poniedziałek Wielkanocny. Wczesniej jak siora była jeszcze w ciąży, to jak zapytałam czy myśleli nad chrzestnymi, to wypaliła tylko, że no na chrzestnego, to napewno brata będą prosić, a ne chrzestną, to może mnie jak bym chciała. No ale jak już się mała urodziła, to nic na ten temat do mnie nie wspominała, cały czas tylko gadka była w rodzinie, że brat chrzestnym, więc ja się nastawiłam na to, że jednak nie będę, że pewnie wybrali kogoś innego. Do mnie się nic w tym temacie dalej nie odzywała. Wiedziałam, że starają się ogarnąć, żeby chrzciny były w święta lub po, bo brat akurat tak wolne wziął w pracy i jedzie na półtora tygodnia do PL, bo miał coś tam jeszcze w tym czasie pilnego do załatwienia. Ja oczywiście oficjalnie dalej nic nie wiedziałam :-/ aż tu wczoraj dostaję wiadomość mniej więcej takiej treści: "Udało się nam dogadać z księdzem, chrzciny będą na drugi dzień świąt. Wy przyjeżdżacie na święta czy mam Karolinę na chrzestną brać?" (Karolina to nasza młodsza siostra). I co ja mam ku..a teraz sobie myśleć??? :-/ :-/ Ani nas tak naprawdę nie zaprosili, ani normalnie nie poprosiła mnie o to, żebym była chrzestną...:-( Ku..a żebym wiedziała wcześniej i żeby ona normalnie się w stosunku do nas zachowała, to bym zrobiła wszystko, żeby być...polecielibyśmy najwyżej samolotem na dzień czy dwa tylko, ale byśmy byli... Jest mi tak cholernie przykro :-( :-(
    A najlepsze jest to, że we wrześniu siostra mojego męża poprosiła mnie, żebym była chrzestną i prawie jej odmówiłam, bo byłam pewna, że moja siostra będzie mnie prosić, a pomyślałam, że ciężko będzie mieć dwóch chrześniaków z tego samego roku. Na szczęście się jednak zgodziłam i mam super chrześniaka, a tak nie miałabym ani chrześnicy, ani chrześniaka.
    Powiem Ci szczerze, ze faktycznie dziwnie sie zachowała, skoro planowała, żeby wziąć Cie na matkę chrzestną to powinna trochę bardziej liczyć sie z tym, ze mieszkacie za granicą i informowanie Cie o chrzcinach kilka dni przed stanowi duży problem, bo musicie sie zorganizować, a o biletach lotniczych w swieta rezerwowanych na kilka dni przed juz nie wspomne, bo ceny są kosmiczne :(
    Nie powiem Ci niestety co masz robić, bo nie wiem tez jakie relacje łączą Cie z siostra, ale uważam, ze zachowała sie trochę niefair w stosunku do Ciebie :(

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 26 marca 2018, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A Twój mąż co na to? :)

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 26 marca 2018, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    konfiturka24 wrote:
    W pierwsze święto jedziemy do moich rodziców, a drugie święto spedzamy w domu :)
    Do rodziców nie mam daleko, bo jakieś 15 km, także smykniemy raz dwa :)
    A Ty masz jakichś gości? W ogóle jak znosisz święta bez rodziców? Bo rozumiem, ze w te święta nie zjezdzacie do PL ;)
    To fajnie, że macie blisko :-) My zostajemy tutaj, zaprosiliśmy do siebie kolegę z dziewczyną. Mamy ją dopiero poznać ;-) On był świadkiem u nas na ślubie. Od jakiegoś czasu ma dziewczynę, która mieszka w Szwecji, ale zdecydowali się razem zamieszkać i ona przylatuje tu przed świętami w piątek i już tu zostaje :-)

    Jakoś mocno nie przeszkadza mi to, że święta spędzamy bez rodzicow... odkąd moi rodzice się rozstali, to tylko problem w święta, bo każdy by chciał, żebyśmy to u niegu/u niej/u nich byli. Wcześniej zawsze dzieliliśmy, że jeden dzień u moich rodziców, a jeden u teściów, na wigilie, to nawet dwie sié wyrabialiśmy, żeby pretensji nie było, ale teraz na 3 domy to już cieżko podzielić, za mało dni święta trwają :-(
    W wigilię może by było trochę smutno bez rodziny, ale Wielkanoc już jedną tu spędzaliśmy i nie jest źle ;-) może nawet lepiej ;-)

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 26 marca 2018, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    To fajnie, że macie blisko :-) My zostajemy tutaj, zaprosiliśmy do siebie kolegę z dziewczyną. Mamy ją dopiero poznać ;-) On był świadkiem u nas na ślubie. Od jakiegoś czasu ma dziewczynę, która mieszka w Szwecji, ale zdecydowali się razem zamieszkać i ona przylatuje tu przed świętami w piątek i już tu zostaje :-)

    Jakoś mocno nie przeszkadza mi to, że święta spędzamy bez rodzicow... odkąd moi rodzice się rozstali, to tylko problem w święta, bo każdy by chciał, żebyśmy to u niegu/u niej/u nich byli. Wcześniej zawsze dzieliliśmy, że jeden dzień u moich rodziców, a jeden u teściów, na wigilie, to nawet dwie sié wyrabialiśmy, żeby pretensji nie było, ale teraz na 3 domy to już cieżko podzielić, za mało dni święta trwają :-(
    W wigilię może by było trochę smutno bez rodziny, ale Wielkanoc już jedną tu spędzaliśmy i nie jest źle ;-) może nawet lepiej ;-)
    To faktycznie skoro Twoi rodzice sie rozstali to ciężka sytuacja jak trzeba wybierać :)
    My w tym roku pierwszy raz Wigilię zrobiliśmy wspólną i moi rodzice przyjezdzali do nas, w sumie fajnie bo wczesniej tez jezdzilismy z jednej a druga i później był problem bo na jednej sie objedlismy, a ba drugiej nie zjedlismy nic :D

    agniecha2101 lubi tę wiadomość

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 26 marca 2018, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    konfiturka24 wrote:
    A Twój mąż co na to? :)
    Zachowała się jak świnia krótko mówiąc :-/ widocznie jej wcale nie zależało w ogóle nawet na tym, żebyśmy byli :-( Chociaż powiem Ci, że ja trochę jestem przyzwyczajona do takich jej zachowań. Mimo, że jest 6 lat ode mnie starsza, to zachowuje się czasem jak gówniara. Kiedyś miałyśmy dobre relacje, ale odkąd mi się zaczęło w życiu lepiej układać niż jej, to zrobiła się tak chorobliwie o wszytko zazdrosna...:-/ i teraz nasze relacje są słabe :-( nawet w przygotowaniach do ślubu mi w niczym nie pomogła i niczym się nie zainteresowała nawet, np jaką suknię wybrałam :-/
    Mężowi jest strasznie przykro, on jest dużo bardziej rodzinny niż ja, trochę inaczej z domu nauczony i bierze do głowy coś takiego mocno :-(

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 26 marca 2018, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    Zachowała się jak świnia krótko mówiąc :-/ widocznie jej wcale nie zależało w ogóle nawet na tym, żebyśmy byli :-( Chociaż powiem Ci, że ja trochę jestem przyzwyczajona do takich jej zachowań. Mimo, że jest 6 lat ode mnie starsza, to zachowuje się czasem jak gówniara. Kiedyś miałyśmy dobre relacje, ale odkąd mi się zaczęło w życiu lepiej układać niż jej, to zrobiła się tak chorobliwie o wszytko zazdrosna...:-/ i teraz nasze relacje są słabe :-( nawet w przygotowaniach do ślubu mi w niczym nie pomogła i niczym się nie zainteresowała nawet, np jaką suknię wybrałam :-/
    Mężowi jest strasznie przykro, on jest dużo bardziej rodzinny niż ja, trochę inaczej z domu nauczony i bierze do głowy coś takiego mocno :-(
    Wiesz mam chyba podobne podejście jak Twój mąż, nie rozumiem zupełnie jak można zazdroscic siostrze, zawsze wychodzę z założenia, ze jeśli np brat mojego męża zarabia więcej, a mój brat kupił sobie nowe super auto to cieszę sie tym razem z nimi :)
    Chyba faktycznie jej nie zależało, skoro jak nie zdazylas nawet podjąć dezycji czy przyjedziecie, a ona juz zaproponowała, ze moze wziac na chrzestna młodszą siostrę :(
    Ciekawe jak zareaguje jak sie dowie, ze spodziewacie się malenstwa :)

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 26 marca 2018, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    konfiturka24 wrote:
    To faktycznie skoro Twoi rodzice sie rozstali to ciężka sytuacja jak trzeba wybierać :)
    My w tym roku pierwszy raz Wigilię zrobiliśmy wspólną i moi rodzice przyjezdzali do nas, w sumie fajnie bo wczesniej tez jezdzilismy z jednej a druga i później był problem bo na jednej sie objedlismy, a ba drugiej nie zjedlismy nic :D
    Też tak mieliśmy, że wciskaliśmy na musa w siebie już na drugiej wigilii, żeby teściowej przykro nie było :-P bo u mnie zawsze dogadywaliśmy się, że moja mama robiła wcześniej, żebyśmy mogli zdążyć do teściów, a u nich była później, bo mają gospodarstwo i najpierw ogarniali krówki itp i nam pasowało, a mieliśmy godzinę drogi od jednych do drugich. Ostatnia wigilia była już po rozstaniu rodziców i mama z młodszą siostrą były u matki obecnego partnera mamy na wigilii, tata z bratem właśnie u tej starszej siostry, a ja z M u jego siostry, bo zaprosiła całą rodzinkę do siebie na wigilię, bo teściowa już nie dała rady sama przygotować.
    A tak w ogóle to Ty masz rodzeństwo?

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 26 marca 2018, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam tylko jednego brata dwa lata młodszego :)
    Ale zawsze marzyłam o tym, żeby mieć rodzenstwo, jednak rodzice mieli ciężką sytuacje finansową i nie zdecydowali sie juz na trzecie dziecko :)
    Dlatego tak marzę o dużej rodzinie, bo wiem jak mi tego brakowało :)
    A Was jest 4 aż? To ale fajnie macie, zazdroszcze :*

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 26 marca 2018, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    konfiturka24 wrote:
    Wiesz mam chyba podobne podejście jak Twój mąż, nie rozumiem zupełnie jak można zazdroscic siostrze, zawsze wychodzę z założenia, ze jeśli np brat mojego męża zarabia więcej, a mój brat kupił sobie nowe super auto to cieszę sie tym razem z nimi :)
    Chyba faktycznie jej nie zależało, skoro jak nie zdazylas nawet podjąć dezycji czy przyjedziecie, a ona juz zaproponowała, ze moze wziac na chrzestna młodszą siostrę :(
    Ciekawe jak zareaguje jak sie dowie, ze spodziewacie się malenstwa :)
    Wiesz podejście to ja mam takie jak Ty, ale się poprostu przyzwyczaiłam do tego jak ona się zachowuje. Moja mama powiedziała mi, że jak ona tylko dowiedziała się o naszym ślubie, to zaczęła się na siłę o dziecko starać jakby chciała zdążyć przed nami chociaż z tym, bo o ślubie nawet nie może marzyć. I to są słowa mojej mamy, więc chyba coś w tym jest. Ja jestem zupełnie inna niż ona, dlatego też ciężko mi się z nią było w sumie zawsze dogadać. Zawsze kiedyś cieszyłam się, że mam trójkę rodzeństwa, ale nie myślałam, że takie będę miała relacje z własną siostrą... czuję czasami jakby to była dla mnie obca osoba :-( lepsze stosunki mam z siostrą swojego męża.

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 26 marca 2018, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    Wiesz podejście to ja mam takie jak Ty, ale się poprostu przyzwyczaiłam do tego jak ona się zachowuje. Moja mama powiedziała mi, że jak ona tylko dowiedziała się o naszym ślubie, to zaczęła się na siłę o dziecko starać jakby chciała zdążyć przed nami chociaż z tym, bo o ślubie nawet nie może marzyć. I to są słowa mojej mamy, więc chyba coś w tym jest. Ja jestem zupełnie inna niż ona, dlatego też ciężko mi się z nią było w sumie zawsze dogadać. Zawsze kiedyś cieszyłam się, że mam trójkę rodzeństwa, ale nie myślałam, że takie będę miała relacje z własną siostrą... czuję czasami jakby to była dla mnie obca osoba :-( lepsze stosunki mam z siostrą swojego męża.
    W ogóle powiem Ci szczerze, ze nie zdecydowałabym sie nigdy w życiu na miejscu Twojej siostr na związek z zonatym mężczyzna z dwójka dzieci, wydaje mi się, ze to ją faktycznie może boleć i przez to jest jaka jest, bo Ty masz poukładane życie, wzięłaś ślub, masz dom, a ten jej facet nie ma nawet rozwodu, wiec zwyczajnie jest zazdrosna :)

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 26 marca 2018, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ogóle wychodzę z założenia, ze ślub jest na cale życie, na dobre i na złe i nawet jak jest w małżeństwie kryzys to nigdy nie zdecydowalabym się, żeby przekreslic małżeństwo :)

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 26 marca 2018, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak czwórka, ale nie wiem czy jest czego zazdrościć :-( dziwną mam rodzinę trochę:-/ Z bratem mam teraz w miarę dobrą relację, miał problemy, poprosił nas, udało mu się tu znaleźć pracę i jest od czerwca tamtego roku też tutaj. Ale z bratem jak to z bratem, nie to samo co siostra. On jest dość taki cichy, nieśmiały, też zupełnie inny niż ja :-P a młodsza siostra ma 21lat, studiuje, ma swoich znajomych, swój świat ;-) ale z nią mam dobre relacje w sumie :-)

    konfiturka24 lubi tę wiadomość

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 26 marca 2018, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W 100% się z Tobą zgadzam pod względem tego ca napisałaś na temat ślubu. I moją siostrę chyba właśnie rozgryzłaś wiesz, chyba właśnie o to dokładnie chodzi.

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 26 marca 2018, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    Tak czwórka, ale nie wiem czy jest czego zazdrościć :-( dziwną mam rodzinę trochę:-/ Z bratem mam teraz w miarę dobrą relację, miał problemy, poprosił nas, udało mu się tu znaleźć pracę i jest od czerwca tamtego roku też tutaj. Ale z bratem jak to z bratem, nie to samo co siostra. On jest dość taki cichy, nieśmiały, też zupełnie inny niż ja :-P a młodsza siostra ma 21lat, studiuje, ma swoich znajomych, swój świat ;-) ale z nią mam dobre relacje w sumie :-)
    Ja z bratem mam to samo, strasznie skryty jest, aż mi czasem to przeszkadza, bo ja jak się widzimy od razu mówię co u nas itd, a z niego trzeba wszystko wyciągać, słowa nie można od niego kupić :)

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 26 marca 2018, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz, nie wiem jaka tam tez była sytuacja dokładnie, ale wychodze z założenia, ze skoro jakiś mężczyzna przekreśla żonę i dzieci to balabym się budować z nim coś poważniejszego, bo jaką ma gwarancję, ze za chwile jak przyjdzie jakiś kryzys to Noe zostawi jej z malenstwem? :(

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 26 marca 2018, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    konfiturka24 wrote:
    Ja z bratem mam to samo, strasznie skryty jest, aż mi czasem to przeszkadza, bo ja jak się widzimy od razu mówię co u nas itd, a z niego trzeba wszystko wyciągać, słowa nie można od niego kupić :)
    Z moim jest dokładnie tak samo :-P ostatnio jak zaczął więcej z nami przebywać, to jest ciut bardziej rozmowny ;-)

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
  • konfiturka24 Ekspertka
    Postów: 274 56

    Wysłany: 26 marca 2018, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agniecha2101 wrote:
    Z moim jest dokładnie tak samo :-P ostatnio jak zaczął więcej z nami przebywać, to jest ciut bardziej rozmowny ;-)
    Mój się nawet nie pochwalil, ze ma dziewczynę dopiero po kilku dniach to z niego wydusiłam :D
    Ja znowu jestem inna, generalnie jestem niesmiala w stosunku do obcych, ale jak kogoś znam dobrze to jestem otwarta i ciągle nadaje :)

    1deb8d50e0cee6428ba9e060fcbc2094.png
    5 miesiąc starań
    TSH 2,89
    Prolaktyna 9,99 (4dc)
  • agniecha2101 Autorytet
    Postów: 3812 2452

    Wysłany: 26 marca 2018, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    konfiturka24 wrote:
    Wiesz, nie wiem jaka tam tez była sytuacja dokładnie, ale wychodze z założenia, ze skoro jakiś mężczyzna przekreśla żonę i dzieci to balabym się budować z nim coś poważniejszego, bo jaką ma gwarancję, ze za chwile jak przyjdzie jakiś kryzys to Noe zostawi jej z malenstwem? :(
    Dokładnie tak samo uważam. On nawet się z tą byłą rozwieść nie potrafi. Nawet moja mama mówiła, że nie chce jej źle życzyć, ale z tego co widzi jak jest między nimi, to przyszłości dla tego związku nie widzi i też uważa, że na koniec to moją sis tak samo z dzieckiem zostawi jak swoją byłą.

    👶 20.09.2022 💙
    👧 29.07.2020 💗
    👦 8.12.2018 💙
‹‹ 19 20 21 22 23 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ