Zdziska i Elbieta
-
WIADOMOŚĆ
-
amelia04072006 wrote:oj biedna
a rozmawialas o tym z lekarzem ? -
Może Wy macie jakieś patenty? w tym momencie najbardziej by mi się przydało coś co ugasi gardło po wymiotach. Moje chore migdały mają dość i aktualnie nawet mięta mnie parzy w gardło. Tak jeszcze nie było. Od dwóch dni jest gorzej. Dziś chociaż jem cały dzień to w środku zostało tylko śniadanie
-
shimmer_lip wrote:Tak. Schudłam tylko kilogram więc nie dostanę nic na wymioty. Jak schudnę znacznie w krótkim czasie to dopiero wtedy. Cierp ciało coś chciało itd. U prywatnego gina mam wizytę 7 października.
-
shimmer_lip wrote:Może Wy macie jakieś patenty? w tym momencie najbardziej by mi się przydało coś co ugasi gardło po wymiotach. Moje chore migdały mają dość i aktualnie nawet mięta mnie parzy w gardło. Tak jeszcze nie było. Od dwóch dni jest gorzej. Dziś chociaż jem cały dzień to w środku zostało tylko śniadanie
-
Mnie to dziwi jak np. Idę do gina, znoszę mu wykres, który też dużo mówi, a ten się śmieje, że po co te wykresy i obserwacje. Ręce opadają
Albo mówię, że @ i plamienia to u mnie ok.14-16 dni łącznie i że tak nie powinno być. To co gin na to.... "Widocznie taki pani urok"Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2014, 19:40
-
gigsa wrote:Shimmer, ale Ty się wykonczysz i podrażnisz przełyk
Tak nie może być, że gin ma to w dupie
No i właśnie chyba tamta wizyta to była ostatnia u państwowego gina. Ja już myślałam, że może jakaś delikatna jestem albo co ale teściówka mi dziś powiedziała, że ona się w żadnej ciąży tak nie męczyła jak ja i że mi współczuje. A ona nie jest z tych wylewnych.
Teraz czekam aż mi się rennie wyćlumka bo muszę spróbować umyć zęby i spróbować się położyć spać. Ale czuję niestety, że to nie było moje ostatnie słowo dziś -
amelia04072006 wrote:z tego co wiem pije sie ziola ale cholera nie pamietam jakie. a mialas badany progesteron? podobno na wymioty bierze sie tez dupka
-
shimmer_lip wrote:No właśnie mój przełyk mówi nie! Nie wiem kisiel popijam taki rzadki ale to działa tylko w trakcie picia. Zastanawiam się nad kisielkiem z siemienia lnianego. Myślicie że to coś pomoże? A i to rennie po wymiotach sobie ćmokam to odrobinę pomaga.
No i właśnie chyba tamta wizyta to była ostatnia u państwowego gina. Ja już myślałam, że może jakaś delikatna jestem albo co ale teściówka mi dziś powiedziała, że ona się w żadnej ciąży tak nie męczyła jak ja i że mi współczuje. A ona nie jest z tych wylewnych.
Teraz czekam aż mi się rennie wyćlumka bo muszę spróbować umyć zęby i spróbować się położyć spać. Ale czuję niestety, że to nie było moje ostatnie słowo dziś -
gigsa wrote:Mnie to dziwi jak np. Idę do gina, znoszę mu wykres, który też dużo mówi, a ten się śmieje, że po co te wykresy i obserwacje. Ręce opadają
Albo mówię, że @ i plamienia to u mnie ok.14-16 dni łącznie i że tak nie powinno być. To co gin na to.... "Widocznie taki pani urok"
A za tekst taki pani urok to powinni im papiery odbierać! serio! -
shimmer_lip wrote:Badalam tylko na początku. Nie był powalający ale widać się podniósł bo wymioty są podobno spowodowane wysoką betą i progesteronem. Nie wiem ile w tym prawdy.
nie bierz mnie pod uwage jakby co