amelia04072006 wrote:
czulam ze pożałujesz

nie bierz tego do siebie to info dla tych co czytaja

Staram się nie brać, niemniej ja też nie weszłam na ten wątek z marszu, poczytałam go sobie wcześniej - dobrze mi to zrobiło, bo wiedziałam jakie zasady tu panują i czy mi to odpowiada czy nie. Uważałam również, że mimo wszystko dam sobie radę, nawet z wejściem do tak zgranej grupy.
Ale zdaję sobie sprawę, że są osoby, które pomimo całej swej sympatii nie są w stanie poradzić sobie z własną nieśmiałością, lękami, czy jak to nazwać - i się nie ujawnią choćby nawet chciały.
Asha - do Twojego zawodu targam nie bez powodu - wiesz doskonale, że ludzie nie myślą tak samo, nie takie same uczucia w nich siedzą, nie działają według schematów, więc nie rozumiem czego nie rozumiesz? Że coś co dla Ciebie nie jest problemem, dla innych może nim być

? No może, co zrobisz?