Conceive Plus - Żel, lubrykant
-
WIADOMOŚĆ
-
ja kupiłam w aptece za 45 zł i z datą ważności do 2015. cenowo więc nie tak źle kupić w aptece. też 8 aplikatorów. 2 już wykorzystałam w lutym,ale myślę że i tak dostanę okres. Czemu tak u mnie jest,że jak mam dni płodne to nie mam ochoty, jakoś podbrzusze boli i źle się czuje a jak już jestem po to ochota jest.Ah wszystko przez te starania
-
Robotka1 wrote:fajna promocja ale przyznam szczerze że bałabym się kupić ten żel z takim krótkim terminem....że będzie nie pełnowartościowy właśnie ze względu na datę
ale na pewno lepszy ten niż np durex;)Manieczka86 lubi tę wiadomość
-
W tym cyklu pierwszy raz zastosowałam Conceive Plus. Ogólnie ze śluzem nie ma u mnie jakiegoś dużego problemu ale żel podobno wydłuża życie plemników, a na tym mi bardzo zależy. Myślę że w następnym cyklu też będziemy go używać.
nika326 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnya propos tej promocji na allegro... ja osobiście bałabym się kupić żel, którego termin ważności się kończy, może juz stracił swoje właściwości ?
juz kiedyś wpadłam na pomysł, że można kupić tubkę żelu 75 ml (cenowo wychodzi tak samo jak 8 aplikatorów) i do tego dokupić w aptece strzykawki, ja kupuje 5 ml i wyciskam 3 ml żelu (tyle żelu zawiera także jeden gotowy aplikator)a następnie sobie aplikuję... może mniej komfortowe, ale bardziej ekonomiczne
ostatnio kupiłam na allegro 8 aplikatorów, aby porównać czy jest jakaś różnica i jest - z aplikatora nigdy nie wyciśniemy wszystkiego, natomiast ze strzykawki wypłynie wszystko dodatkowo wśród 8 aplikatorów jeden był pusty !!! dlatego kupuję tylko w aptece internetowej... ostatnio zasugerowano mi , czy aby ten żel to nie placebo... tylko dobra reklama i wpływ na naszą psychikę, wówczas myślimy, że mamy w ręce "cudowny wynalazek" , który pomoże na 100% ... pęka w nas dotychczasowa blokada i okazuje się , że jesteśmy w ciąży gdyby był taki rewelacyjny i skuteczny to uwieżcie, że musiałybyśmy płacic za niego majątek... ale to tylko moje przemyslenia... pozdrawiam wszystkie staraczki i miłego dnia kochanevanessa, Lena87, Iwone lubią tę wiadomość
-
calines dzięki za radę pod wykresem nie znalazłam Twojego wykresu i nie mogłam Ci podziękować więc korzystam z okazji tutaj
A co do żelu to ja myślę że może pomóc ale tylko wtedy kiedy problem tkwi tylko i wyłącznie w śluzie szyjkowym bo w innych przypadkach raczej nie można liczyć że zdziała cud.calines, Lena87, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyvanessa wrote:calines dzięki za radę pod wykresem nie znalazłam Twojego wykresu i nie mogłam Ci podziękować więc korzystam z okazji tutaj
A co do żelu to ja myślę że może pomóc ale tylko wtedy kiedy problem tkwi tylko i wyłącznie w śluzie szyjkowym bo w innych przypadkach raczej nie można liczyć że zdziała cud.
nie ma za co zgodzę się z tobą co do skuteczności żelu...pomaga tylko, gdy nie mamy śluzu lub nie sprzyja nasieniu
ja postanowiłam odpuścić mierzenie temperatury w tym cyklu i z tego powodu nie upubliczniłam wykresu... mierzyłam temperaturę przez 3 cykle i doszłam do wniosku, że mnie to ogromnie stresuje, wybudzałam się w nocy z myślą czy wzrosła , czy spadła... moja ginekolog poradziła "wyłączyć " myślenie o dziecku i zająć się czymś... w tym cyklu z mężulkiem postanowiliśmy być spontaniczni, co ma być to będzie...jeżeli się nie uda to od przyszłego cyklu robię kompleksowe badania ... a miało być o żeluLena87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRobotka1 wrote:calines dokładnie bałabym się że te z krótka datą ważności są mniej wartościowe....
ja wczoraj użyłam pierwszy raz w drugim cyklu, 3ml i było cudnie, 5ml to za dużo jednak
na początku aplikowałam 5 ml i miałam wrażenie, że znaczna część żelu ze mnie wypływała po serduszkowaniu ... nieprzyjemne to było... pozdrawiamRobotka1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
vanessa wrote:calines dzięki za radę pod wykresem nie znalazłam Twojego wykresu i nie mogłam Ci podziękować więc korzystam z okazji tutaj
A co do żelu to ja myślę że może pomóc ale tylko wtedy kiedy problem tkwi tylko i wyłącznie w śluzie szyjkowym bo w innych przypadkach raczej nie można liczyć że zdziała cud.
Zgadzam sie z vaneska...niestety ja tez liczylam na cud z tym zelem...zostaly mi jeszcze 2 tubki, ale mojemu nie podoba sie uczucie wogole z tym zelem. zreszta ocet i woda poprawily mi sluz wiec nie bede korzystac...korzystalam 2 cykle. Tak jak Vaneska napisala- jesli problem tkwi tylko w sluzie to pomoze. -
Ja go nie stosowałam, bo nie mam problemu ze śluzem, ale zastanawiałam się nad kupnem, by mimo wszystko ułatwić plemnikom ich życie Na razie się wstrzymuję.
Chciałam tylko powiedzieć, że to nie jest tak, że jakiś żel zagwarantuje nam zajście w ciążę i to już przy pierwszym jego użyciu. To że nie zaszłyście, nie znaczy, że on nie działał. Na pewno przedłużył życie plemnikom, na pewno poprawił stan śluzu. Ale przyczyna dlaczego się nie udało nie leży w nim i jego słabej skuteczności a pewnie gdzie indziej...