powiem Wam dziewczyny, że od tego co się wcześniej udzielałam już mi się humor popsuł ;/ a myślałam, że dziś nic nie będzie wstanie mnie posmucić... A mianowicie chodzi o mojego eM. ;/ faceci to jednak są prymitywni .. zrobi co swoje i bayoo . Dziś niedziela (jedyny dzień wolny gdzie byśmy mogli spędzić trochę razem czasu). nie powiem bo ja byłam w szkole, no ale później byśmy mogli razem się poprzytulać albo coś. Jak pisałam z Wami wcześniej to on leżał i oglądał tv a ja z Wami pisalam, a później oznajmił że jedzie z szefem na ryby. i do tej pory go nie ma, a jak do niego napisałam to mi nawet nie łaska odpisać.. Niedziela minie a ja kolejny tydzień bede siedziec sama, bo co z tego ze on jest codziennie jak pozno wraca i wczesnie sie kladzie a rano jak wstaje to prawie na styk do pracy yhhh . płakać mi się chce