Prośba o pomoc w interpretacji wykresu
-
WIADOMOŚĆ
-
m_d_f wrote:No, takie objawy mogą wynikać z podwyższonej prolaktyny, więc jak najbardziej możesz spróbować Tylko pamiętaj, żeby po 3 miechach zrobić przerwę. Życzę ci, żeby rzeczywiście zadziałał cuda
tak tak, pamiętam póki co czuję się fatalnie po nim, ból głowy i nudności, ale to podobno normalne w 1 tygodniu stosowania - wyczytałam w ulotce nie wiem czy mam podwyższona prolaktynę, nie robiłam wyników, ale podejrzewam, że tak jest no i te problemy z poczęciem cudu życzę sobie czego i Tobie z całego serduszka -
Dziewczyny tak myślę może ja nie miałam owulacji w ogóle w tym cyklu ..bo w sumie ten test owulacyjny nie wyszły takie same kreseczki, tylko była jaśniejsza od kontrolnej. A temperatura może była efektem luteiny ??
-
@Ania_84 - owulację potwierdza skok temperatury i występujące po nim wyższe temperatury (wyższe od tych z pierwszej fazy). Nie testy, nie śluz i nie to, jaka jest wysoka temperatura w drugiej fazie. A luteinę zaczęłaś brać już po skoku i potwierdzających owu trzech wyższych temperaturach, więc wszystko jest tak, jak powinno być.Starania o drugie dziecko
HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)
Hormony w normie
LH:FSH poniżej 0,6 (?)
AMH w normie (2,39 ng/ml)
TSH w normie
Diagnoza:
Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019
Leczenie:
Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
Zamrożony 3AB -
m_d_f wrote:@Ania_84 - owulację potwierdza skok temperatury i występujące po nim wyższe temperatury (wyższe od tych z pierwszej fazy). Nie testy, nie śluz i nie to, jaka jest wysoka temperatura w drugiej fazie. A luteinę zaczęłaś brać już po skoku i potwierdzających owu trzech wyższych temperaturach, więc wszystko jest tak, jak powinno być.
Dziękuję za odpowiedź to super bo przynajmniej owu w takim razie było
-
m_d_f wrote:@Kalia - jak często zdarzają ci się takie krótkie fazy lutealne, to to może oznaczać niewydolność ciałka żółtego.
Dwa razy mi się tak stało. 9 dni to teraz w ostatnim cyklu miałam. Jeszcze nie skończyłam Duphastonu a już plamienie się pojawiło. Co na to się bierze? Muszę mojej gince o tym powiedzieć, zresztą w środę idę do endo, może on coś mi pomoże. -
M_d_f jeśli możesz i się na tym znasz, proszę zerknij na moje wyniki badań. Robiłam je w lipcu. Ja już odchodzę od zmysłów.
Progesteron robiony w 21 dc czyli już po owulacji-24,44 ng/ml
faza folikularna 0,2-1,5
faza owulacyjna 0,8-3
faza lutealna 1,7-27
po menopauzie 0,1-0,8
Reszta badań robiona w 7 dc: LH-4,58
faza folikularna 1,5-8
faza owulacyjna 9,6-80
faza lutealna 0,2-6,5
po menopauzie 8-33
TSH-2,25 (0,27-4,2)
FSH-7,69
faza folikularna 3,5-12,5
faza owulacyjna 4,7-21,5
faza lutealna 1,7-7,7
po menopauzie 25,8-134,8
Estradiol 66,76
faza folikularna 12,53-165,5
faza owulacyjna 85,78-498
faza lutealna 43,82-211
po menopauzie 5-54,72
Prolaktyna 7,04 (4,79-23,3)
Z tą moją fazą lutealną może być tak, że mam za małą prolaktynę i mi pęcherzyki nie pękają. Zaraz po @ mi już jajniki bulgotają i zaczynają boleć (może są za duże później), ćmi mnie też w dole brzucha. Chyba przespałam czas mojej płodności.
-
Co do niewydolności ciałka żółtego, to właśnie najczęściej ginekolodzy przepisują Duphaston, lub Luteinę. Więc to dziwne, że pomimo suplementacji, masz taką krótką fazę lutelną.
A co do wyników, to aż tak się na tym nie znam, ale...
Na pewno mogę powiedzieć, że progesteron masz bardzo ładny! (ja taki miałam w cyklu, jak zaszłam w ciążę )
Co do FSH i LH, to chyba za późno zrobiłaś. Zazwyczaj te badania są zalecane między 2 a 5 dc. A estradiol najczęściej bada się albo tuż przed owu, albo 6-8 dni po.
Jeśli chodzi o prolaktynę, to zazwyczaj spotykałam się z problemem zbyt wysokiego jej poziomu, więc też za bardzo nie wiem, co się dzieje, gdy tego hormonu jest za mało. Poza tym u ciebie jest mimo wszystko w normie...
No i TSH, niby w normie, ale niektórzy endokrynolodzy zalecają, by kobiety starające się o dziecko oraz będące już w ciąży miały TSH w granicach od 1-2. Ale z drugiej strony, gdybyś miała problemy z tarczycą (niedoczynność), to raczej miałabyś wyższą prolaktynę, bo to najczęściej idzie w parze.
A co na to wszystko twój ginekolog?
Starania o drugie dziecko
HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne
Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs)
Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% (04.2019)
Hormony w normie
LH:FSH poniżej 0,6 (?)
AMH w normie (2,39 ng/ml)
TSH w normie
Diagnoza:
Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami
Torbiel endometrialna na prawym jajniku - 05.2019
Leczenie:
Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline (26.06) Stymulacja (27.08) -> 12 pęcherzyków
Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych
Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany
Zamrożony 3AB -
nick nieaktualnyTo ja może powiem co nieco o tsh...
Jestem po dwóch poronieniach i jedyne co mi wyszło to tsh 2,77 (prolaktyna też koło 7). Ginekolog powiedział że ok bo mieści się w normie. Zrobiłam jeszcze raz tsh i do tego ft3, ft4, przeciwciała i poszłam do endo która przyznała mi rację, że dla starających się powinno być poniżej 2.Ft4 miałam przy dolnej granicy normy czyli też nie za bardzo. Zaczęłam brać leki i od tej pory przestały mi dokuczać stawy biodrowe które mnie bolały od około 3 lat Podobno ból stawów jest jednym z objawów niedoczynności.Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Anoolka wrote:To ja może powiem co nieco o tsh...
Jestem po dwóch poronieniach i jedyne co mi wyszło to tsh 2,77 (prolaktyna też koło 7). Ginekolog powiedział że ok bo mieści się w normie. Zrobiłam jeszcze raz tsh i do tego ft3, ft4, przeciwciała i poszłam do endo która przyznała mi rację, że dla starających się powinno być poniżej 2.Ft4 miałam przy dolnej granicy normy czyli też nie za bardzo. Zaczęłam brać leki i od tej pory przestały mi dokuczać stawy biodrowe które mnie bolały od około 3 lat Podobno ból stawów jest jednym z objawów niedoczynności.
Ooo.. o tych stawach to nie wiedziałam - a ja dość często na nie narzekam - choć zawsze zganiałam to na wagę..
Aż zapytam się mojego gin- endo -
nick nieaktualnyAnia, jak szukałam informacji na temat tarczycy to nieraz dziewczyny się żaliły na forach że ich gin- endo nie zna się na tarczycy więc jeśli Twój Cię oleje to poszukaj sobie zwykłego "dobrego" endokrynologa
Z tymi moimi stawami to była po prostu masakra, cały czas bolały. Raz mocniej raz słabiej. Ja cały czas myślałam że to tzw korzonki i poszłam prywatnie do ortopedy, on zrobił usg i powiedział że jest stan zapalny stawów biodrowych, ale nie widzi przyczyny dla której miałoby boleć. Na sam koniec stwierdził że to pewnie przez pracę siedzącą i jak będzie mnie bolało to mam łykać tabletki z ibuprofenem (czyli przez cały czas ).
A z jakiego powodu robiłaś badania?
-
Ja ogólnie - niedocznność tarczycy - wykryłam przypadkiem zawsze miałam białe palce takie jakby do nich nie dopływała krew- moja siostra która jest anestezjologiem powiedziałą żebym zrobiła badania bo chyba mam niedoczynność - faktycznie - zaczęłam chodzić do jednej pani endo- podobno super - a po kilku latach leczenia nagle odstawiła mi leki twierdzać ze wyniki sa w normie
I wtedy sie zaczeło @ miałam 2 razy w roku, przytyłam 25 kg ogólnie porażka.
Po ślubie rok temu - poszłam do jednej pani gin która oczywiście nastraszyła mnie że ne bede mogła mieć dzieci bo mam PCOS a do tego niedoczynośc tarczycy - przeraziłam sie i poszliśmy do kliniki leczenia nieplodnosci
Tam pod opieke wziął mnie własnie moj aktualny lekarz gin- endo - położył mnie na 3 dni na badania i od maja zaczął leczenie i faktycznie skutki sa - pozytywne- okres w miare regularny co 33 dni ubyło mnie 10 kg i co najwazniejsze powiedział mi żebym sie nie martiwla bo to nie prawda ze z PCOS siee nie zachodzi w ciąze.
Ale na wstepie powiedział ze musimy zacząc od tarzycy i faktycznie TSH z 5,14 spadło na 1,84
A co do tych stawów to nigdy mu nie mówiłam o tym bo nie brałam tego wogole pod uwage ale zapytam się go -
nick nieaktualny
-
I to jeszcze te 25 kg przytyłam przed ślubem - nie wiedziałam co się dzieje - a jak mi się zatrzmał okres to juz byłam nawet pewna że jestem w ciąży... w tu nic
-
nick nieaktualny
-
Na szczęście już wracam do normy jedyna sytuacja którą mogę usprawiedliwić w tym momencie jeśli chodzi o tycie to ciąża wtedy przytyje z chęcia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny zerknijcie na moj szalony wykres. Po poronieniu nie dostalam okresu od 15lipca, dwa tygodnie temu bylam na usg jajeczko bylo male, endo cieniutkie, wyjechalam na wakacje i skonczylam duphaston, mialam dostac okres-brak. We wtorek bylam na usg, pecherz 19mm endo 9mm, lekarz powiedzial ze cos sie tu dzialo, ze za tydzien stwierdzi czy byla owulacja ale tak mu sie wydaje. Teraz okreus brak, czulam owulacje, czulam bole po owulacji. Dzis pierwszy dzien spokoju-bez boli:)
Za to podcieram dzis sluz rozowy z kawalkami krwi-czego nigdy przed miesiaczka nie mialam. Zawsze ostry bol i ostre miesiaczkowanie-jak to przy pcos-obfite.
Macie jakis pomysl. Co znowu moze sie dziac?
Help help... z góry dziekuje. -
nick nieaktualny