Prośba o pomoc w interpretacji wykresu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No kurcze,faktycznie Cię trochę przetrzymuje. Ja miałam pierwsze usg właśnie z pęcherzykiem,zresztą to było dopiero dobitne potwierdzenie ciąży. Swoją drogą pewnie i tak bym nie wytrzymała i poszła prywatniePicja wrote:a mój powiedział ż emam na pierwsza wizyte przyjsc za 2 i poł tyg....a ja widze ze wiele dziewczyn ma juz usg z pęcherzykiem....czemu nie kazał przyjsc szybciej:(
-
Ale tak zupełnie nic Ci nie powiedział? Chyba musiał mieć podstawy żeby Cię odesłać do endokrynologa. Ach ci lekarze....littleladybird wrote:Właśnie wróciłam od gina i niestety nie dowiedziałam sie niczego
pani doktor po obejrzeniu moich wyników dala mi namiary na endokrynologa i to wszystko 
-
Picja wrote:i czemu mnie dziś nic nie boli:(
A kto Ci kochana powiedział,że musi boleć? Czemu dla wielu osób tylko rzyganie i jakies straszne przypadłości są wyznacznikiem ciąży?
Ja nie mam żadnych takich atrakcji, na I wizytę z usg czekam do 13 tc, ale cieszę się mimo wszystko. Nawet mimo tego strachu, który wciąż mam z poprzedniej ciąży
Nelly 10.2008, Nicol 05.2010,
Marcel 01.2013, Kaya 09.2014 29tc [*]

-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja zawsze w południe:) nie wiem czemu:)jakos tak sobie to wyzaczyłam i była jak surowe ciasto drożdzowe normalnie a wieczorami twarda jak kamien więc z ta szyjka to sama nie wiemciri22 wrote:Picja Ty mi o tej szyjce pisalas. Sluchaj w jakich godzinach ja badalas? Bo ja mam wrazenie ze ona to mi taka mega miekka wlasnie popoludniami sie robi...
nie wiem czemu. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNoo ja dzis rano mialam mega wysoko nie moglam jej w ogole namacac. Potem sie obnizyla jak zawsze a potem mieciutka, w tym cyklu zawsze mam bardziej mieka im blizej wieczora... A zawsze mialam moze nie jakosc mega twarda ale twarda i po zbadaniu po owu pobolewala mnie. A teraz nic...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa własnie rozmawiałam z mamą i tak sobie myslę... I tak nie mam na nic wpływu. A teraz owszem zobaczyłabym pęcherzyk...a nie wiedziałabym czy jest w nimdzidzia. A tak...Będzie serduszko. Bo będzie! Musi byc! wytrzymam! A 26 premiera kolejnej ksiazki Bretta i będe miała czas ją pochłonąć w jeden dzień
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Marta29 wrote:Ale tak zupełnie nic Ci nie powiedział? Chyba musiał mieć podstawy żeby Cię odesłać do endokrynologa. Ach ci lekarze....
Myślę, że lekarka nie do końca zna się na hormonach i coś jest nie tak, ale nie chciała też dawać jakiejś konkretnej diagnozy, bo mogłaby być mylna. Dlatego odesłała mnie do endokrynologa. Z jednej strony dobrze, że nie powiedziała nic, ale z drugiej już sobie przez to wsadziłam do głowy czarny scenariusz
Na dodatek nie mogę dodzwonić się do tego endo a nie chcę wydzwaniać co chwilę, bo pomyśli, że jakaś desperatka jestem 
Picja pewnie, że wytrzymasz
i serduszko będzie
-
nick nieaktualny

ja mam gorszy i chyba musze cos zjesc...




