Prośba o pomoc w interpretacji wykresu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny*Czarnaa* wrote:Taki spadek nie musi nic oznaczać. Zazwyczaj występuje jak dochodzi do implantacji ale niemożliwym jest byś co miesiąc była w ciąży biochemicznej. Mógł by oznaczać niewydolność ciałka żółtego ale temperatura odbija w górę, więc to nie to. Widziałam nie raz wykresy kobiet zdrowych właśnie z takimi jednodniowymi spadkami. Nie wiem skąd to się bierze ale na pewno nie oznacza nic złego.
Czarna, dlaczego niemożliwa jest comiesieczna ciaża biochemiczna?
Poważnie pytam, przeszłam to w ub miesiącu i teraz bardziej boję się zobaczyć dwie kreski na teście niz jedną -
nick nieaktualny
-
Marta.83 wrote:a może da...
wielu dał -
nick nieaktualnyMarta no jeśli w każdym cyklu np od roku masz ten sam spadek to raczej nie stawiałabym na to, że za każdym razem jesteś w ciąży
Dziewczyny mam 25 lat. Niby młoda ale bardzo dużo w życiu przeszłam. Przechodziłam przez to przez co nie chciałam przechodzić i czego zawsze bardzo się bałam. Nie mówię tu o jednej sytuacji. Życie na każdym kroku dawało mi w dupę zaczynając od przedszkola ale nie będę się rozpisywała. Wiedzę jaką mam na różne tematy to ze swojego własnego doświadczenia, mojego i ludzi którzy byli mi kiedyś bliscy. Jeśli chodzi o sprawy, które poruszamy tutaj to zaczęło się to jak miałam 20 lat. Wtedy mój gin uświadomił mi, że albo zacznę starania już teraz albo później może mi być bardzo ciężko albo mogę nie mieć dziecka w ogóle jeśli nie podejmę leczenia od zaraz. Tak niby to tylko PCOS ale moje cykle z miesiąca na miesiąc wyglądały coraz gorzej. Wtedy też zaczęłam czytać, zdobywać wiedzę. Dużo rozmawiałam ze swoim ginekologiem na przeróżne tematy dotyczące płodności i tym podobnych. Interesowało mnie to ze względu na to, że nie mogłam w tą ciążę zajść. Oczywiście nie jestem wszechwiedząca ale jeśli mogę to pomogę Mój ginekolog to fajny facet był Zawsze taki rozgadany i wyluzowany i zawsze walił prosto z mostu, więc bardzo łatwo było mi zapamiętać o czym mówiAgataR, Martynka30, littleladybird lubią tę wiadomość
-
Połowa sukcesu to trafić na dobrego lekarza. Im wcześniej tym lepiej. Ja odkąd zaczęłam chodzić do ginekologa (ok. 16 r.ż. teraz mam 26 lat) zawsze słyszałam, że jestem zdrowa. A teraz się okazuje, że mam podejrzenie PCOS (nadal niepotwierdzone). A na wypisie ze szpitala w rozpoznaniu napisali mi: zaburzenia na linii przysadka-podwzgórze-jajniki, niepłodność, hirsutyzm.
Czarna, życie różnie ludzi doświadcza, ale dzięki tym doświadczeniom jesteś dzisiaj tym kim jesteś dobrym człowiekiem
Co u Ciebie? Jak maleństwo? Rośniecie? -
Tak, to tutaj jest najlepsze Na forum znalazłam mnóstwo dziewczyn, które potrafią zrozumieć i chętne są do pomocy. W najbliższym otoczeniu jedynie dwie osoby wykazują zrozumienie: mąż i mama. Chociaż nie bardzo są w stanie pojąć co się dzieje w mojej głowie.
-
Dokladnie, dobry lekarz to polowa sukcesu. Ja do tej pory jeszcze na takiego nie natrafilam. Zycie daje po dupie i to niezle. Tak jak mowisz littleladybird dzieki temu jestesmy kim jestesmy a jestesmy coraz silniejsze. Czasem zaluje ze nie mialam okazji starac sie wczesniej. W sumie mialam, bo moglismy zaczac zaraz po slubie ale chcielismy wszystko najpierw poukladac, znalesc swoje miejsce. Zaraz koncze 30 i z roku na rok jest coraz ciezej i czuje jak czas przecieka mi przez palce
Jak tam dzis dziewczyny? Czarnaa pewnie biedna wisi nad wc, black dziala zeby sprawic dzidziusia Owieczkaa w bojach tez gdzies nam zaginela, Tylko ja Kochana co dzis porabiasz? No i wszystkie inne Kobitki o ktorych nie wspomnialam
A ja chyba znowu mam plodne hahaha juz ktorych raz w tym cyklu normalnie kulka w leb ze nic z tego nie malat 30, PCOS, niedoczynność tarczycy, adenomioza...
Mama Aniolka 8-9 tc i cudownego Synka 16 tc (*)(*) -
A co do sexu to czasem niestety trzeba pilnowac i jesli jest choc cien szansy na powodzenie to i trzeba sie do niego zmusic. Smutne ale kiedy ma sie stymulowane owulacje i lekarz Ci powie no to dzis to trudno to ominac bo akurat nie ma sie ochoty fakt faktem ze ten spontaniczny jest najlepszy a jak jeszcze komus udaje sie poczac dzidziulka to juz w ogole bomba
lat 30, PCOS, niedoczynność tarczycy, adenomioza...
Mama Aniolka 8-9 tc i cudownego Synka 16 tc (*)(*) -
nick nieaktualnyLittle z tą przysadką mój ginekolog mi kiedyś coś o niej mówił, że to ona blokuje możliwość zajścia w ciążę o ile się nie mylę, ale nie powiem co dokładnie bo nie pamiętam
Objawy ciążowe mam, więc myślę, że wszystko jest ok. Po tym pierwszym poroniuniu ciągle się zamartwiam. Jutro mam położną a 4 listopada mam usg, wiec to jeszcze 2 tygodnie. Schudłam troszkę przez to, że wymiotowałam ale już przechodzi i coraz lepiej się zaczynam czuć. Boję się tylko, że będę miała znowu dużo wód płodowych jak z synem bo zaczynają mi doskwierać takie same bóle brzucha jak miałam z nim. Ale muszę być dobrej myśli.
Little u Ciebie stwierdzili niepłodność bo PCOS ? Jakieś leki bierzesz? Stymulujesz owulację? -
nick nieaktualny
-
ilona29 wrote:faze lutealna mam 12 dniowa
oznacza to ze jesli faktycznie mialam owulacje 10dc to @ dostane 22dc(strasznie szybko)
mam nadzieje ze jej nie bedzie
Ilonka ja tak miałam ostatnio. Owulacja w 8 lub w 9 dc a cykl trwał 23 dni czasem się zdarza.
*Czarnaa* wrote:Little z tą przysadką mój ginekolog mi kiedyś coś o niej mówił, że to ona blokuje możliwość zajścia w ciążę o ile się nie mylę, ale nie powiem co dokładnie bo nie pamiętam
Objawy ciążowe mam, więc myślę, że wszystko jest ok. Po tym pierwszym poroniuniu ciągle się zamartwiam. Jutro mam położną a 4 listopada mam usg, wiec to jeszcze 2 tygodnie. Schudłam troszkę przez to, że wymiotowałam ale już przechodzi i coraz lepiej się zaczynam czuć. Boję się tylko, że będę miała znowu dużo wód płodowych jak z synem bo zaczynają mi doskwierać takie same bóle brzucha jak miałam z nim. Ale muszę być dobrej myśli.
Little u Ciebie stwierdzili niepłodność bo PCOS ? Jakieś leki bierzesz? Stymulujesz owulację?
u mnie stwierdzili niepłodność, bo półtora roku nie mogę zajść w ciążę i mam te zaburzenia jakieś. W poniedziałek idę do mojej ginki z wypisem ze szpitala i liczę, że dostanę clo na stymulację. Na razie nadal czekam.
Czarna, bądź dobrej myśli. My tu cały czas trzymamy kciuki, by było wszystko w porządkuilona29 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEhh to mi przez 3,5 roku gin takich rzeczy nie naopowiadał, że jestem bezpłodna jak Tobie. Nie możesz zmienić ginekologa? PCOS faktycznie utrudnia zajście w ciążę ale to ze względu na owulację, której często nie ma albo i w ogóle i jakość śluzu dlatego trzeba to stymulować bo owulację możesz mieć ale śluz może być gorszej jakości i plemniki niestety nie przetrwają. Masz wymusić jakiś lek na stymulację, a jak nie będzie Ci chciała małpa dać to idź do innego i tyle ! To nie ma na co czekać.
-
No i bierz castangusa jeśli masz możliwość go kupić a działa! owulacja była u mnie 2 dni temu piersi od tej pory mam wrażliwe. A co do działań Agatko to już nie było ich dwa dni bo mój kochany jest na szkoleniu musi wystarczyć to co było przed może akurat dziewczynkę nam się uda mieć :p o ile się uda teraz czekania 2 tygodnie
-
nick nieaktualny
-
Czarna, to jest już mój czwarty lekarz. I dopiero ona zleciła komplet badań, a raczej wysłała mnie do szpitala na badania, żebym nie musiała płacić. W ostatnim cyklu miałam owulację naturalnie i jeszcze tak pięknego śluzu u mnie nie było jak wtedy, więc jestem pełna nadziei, że jeśli będzie owu, to będzie wszystko ok W tym cyklu się nie zapowiada, żeby owu była, ale kupiłam niepokalanka i biorę od wczoraj
Black, trzymam kciuki
Mi się dzisiaj śniło, że urodziłam córeczkę