Grudniówki z pierwszych objawów :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, ja z nerkami kilka lat temu miałam cyrki. Wylądowałam w szpitalu i tylko antybiotyk pomogł. Profilaktycznie można urosept czy fitolizynę (pastę) i duuuużo wody. Ja też miałam zawsze problem z piciem dużej ilości (jakoś mi nie wchodziła). Kwestia kilku dni z dużą jej ilością i organizm potem sam się domaga. Teraz ok 3-4 litrów dziennie idzie a i tak czuję w ustach kapcia jakbym nic przez tydzień nie piła. Jutro mam wizyte zobaczymy ile chłopaki ważą
Tysia :) lubi tę wiadomość
-
Riri mi ten ból właśnie nigdzie nie promieniuje tylko boli dół brzucha no dosłownie jak na okres brałam prysznic nie gorący tylko taki normalny jak zwykle się kąpie i pod prysznicem było fajnie nic nie czułam ale jak wyszłam i weszłam pod kołdre to zaczęło mnie znowu bolec . Najbardziej czuje ten ból właśnie nie jak chodze czy cos robie tylko jak leże
mam magnez ale biore go dopiero od 4 dni jakoś 2 razy dziennie bo zaczęły dokuczać mi skurcze łydek w nocy i nospe też jadłam już ale nie pomaga .
Luteiny nie mam, nie wiem czy w niedziele nie dostane jak będę prywatnie u lekarza bo miesiąc temu ginka się zastanawiała czy mi nie dac bo tez miałam takie bóle ale przeszły na szczęście ..
Przespałam się trochę bo ogólnie się źle dzisiaj czułam, jeszcze w szpitalu mi wywaliło ciśnienie 140/96 i już im się to tez nie podobało bo za wysokie ale w domu mierze i jest ok ale dalej się czuje jakby mnie ktoś w łeb strzelił i staram się pic dużo wody naprawdę ale nieraz już mi jest niedobrze od tej wody . Muszę się nauczyć ją pić właśnie
Tysia -
Tysia ja też mało pijąca - kiedyś próbowałam się zmusić i piłam przez miesiąc 1,5 litra wody przez 8 godzin w pracy- wynik był taki, że tylko zaległości miałam od siedzenia w łazience, poza tym po połowie mnie mdliło. Zasadniczo to od dziecka pije mało, zawsze wyniki w normie, moja mam też mało pije, i myślę, że to geny. W upały trochę wzrasta mi zapotrzebowanie i w nocy kiedyś nie piłam teraz szklankę wody.Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r.
-
Nie przesadzajmy z tą wodą, żeby nie zwariować choć ja sama nie piję jakoś dużo, też jestem z tych nie pijących, pije wtedy kiedy mi się chcę, w nocy wcale.
Byłam dziś w pracy, na rozpoczeciu roku szkolnego, jejuuu jaki szał kocioł niesamowity, ale bede tesknić za tym gwarem i harmidrem
Hmmm, w sumie nie wiem dlaczego mi rosła glukoza, bo Wam raczej spada po dwóch gdzinach, może wolniej przyswajam cukier? nie znam się, ale mam nadzieje, że wyniki są ok. Wizyta już we wtorek
Co do bóli okresowych czasem mi się pojawiają, jak się zmacham na przykład, ale nie aż tak, żeby brać nospę. Po prostu wtedy stopuję i leżę Także Tysia też na spokojnie poleż, odpoczywaj wtedy.Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Oj tak i mi trudno wypić odpowiednią ilość wody. A mała w takim razie pokocha paprykę hyhy ciekawe, sprawdzimy.
Z barszczem czerwonym u córki można powiedzięć że się zgadza.
Ja dzisiaj przesadziłam i teraz leżę- od rana w biegu, a młoda dała dyla z placu zabaw, musiałam za nią biec, nieść i zaczęły mnie skurcze łapać. I jakieś jeszcze dodatkowe do tego "atrakcje" aż się wystraszyłam czy to nie wody zaczęły się sączyć. Mąż jest już tak zmęczony wszystkim że nie bardzo się ucieszył z tego że go ściągam ,żeby po nas przyjechał,ale jak mu wyjaśniłam, rzucił wszystko i zajał się małą a ja leże i dochodzę do siebie emocjonalnie i fizycznie. Tylko męża mi szkoda, bo on zestresowany, zmęczony i przytłoczony ilością spraw. chyba ściągniemy mamę a poem teściową do pomocy, bo zaraz będzie musiał wrócić do pracy.
Ale tak to fajnie. Remont ładnie idzie;) -
Ja właśnie pije dużo, nie wyjdę z domu bez butelki wody. Nie wiem, uu nas w ogóle tak schodzi woda że szok, po 3-4 butelki...
Michaela, leż, odpoczywaj, tak samo jak Tysia. ))
Kupiłam wczoraj w Ikea te pojemniki na łóżeczko, cztery są za 25 zł i fotel. Mega wygodny i tak się buja. Będzie stał koło łóżeczka
-
No właśnie chwilowo mi lepiej tzn narazie te bóle przeszły ale wczoraj wieczorem miałam podobnie też jakby przeszły a od rana znowu .. I leżenie mi nie pomaga mam wrażenie ze jak leżę właśnie to mnie bardziej boli a jak chodzę to tak nie czuje nic tak czy tak w niedziele umówiłam się prywatnie do gina na 16 bo na tutejsza publiczna służbę zdrowia to nie ma co liczyć nawet
Michaela odpoczywaj ile się da z dzieciakami to tak jest trzeba mieć oczy dookoła głowy . U mnie kurcze nawet w razie czego nie ma kto przyjechać ani mama ani teściowa bo wszyscy pracują na moje nieszczęście .Tysia -
O Shantelle, a jaki fotel w Ikei kupiłaś?
Michaela - faktycznie obroty trzeba zwolnić trochę... Ech.
Tysia - jak się czujesz?
Ja po pierwszych dniach na zwolnieniu, które przeszły bardzo aktywnie. W poniedziałek Władysławowo, bo znajomi z Wawy przyjechali, więc ich odwiedziliśmy, we wtorek gimnastyka i wyprawa do Gdańska po łóżeczko, wczoraj dermatolog, jeszcze sporo jeżdżenia jako kierowca dla mojego mężczyzny (musi w końcu zrobić prawko...), dzisiaj znajomi wpadli po drodze wracając do Wawy, jeszcze muffiny upieczone, a w ciągu dni nie obyło się bez drzemek
Na razie zupełnie nie widzę, że mam wolne
Na krzywą idę w 27 tygodniu, a więc w połowie września, mam nadzieję, że również będzie dobrze, choć myślę, że mogę mieć skłonności... ale przynajmniej w razie czego może ujmę moje słodyczowe rozpusty w jakieś ramy...
-
Shantelle wrote:Ja właśnie pije dużo, nie wyjdę z domu bez butelki wody. Nie wiem, uu nas w ogóle tak schodzi woda że szok, po 3-4 butelki...
Michaela, leż, odpoczywaj, tak samo jak Tysia. ))
Kupiłam wczoraj w Ikea te pojemniki na łóżeczko, cztery są za 25 zł i fotel. Mega wygodny i tak się buja. Będzie stał koło łóżeczkaJago -
Właśnie shantelle jak wyglądają te pojemniki i ten fotel ? Mi się podobają takie fotele bujane ale niestety nie mam miejsca poki co na takie cosik chyba ze dom zmienimy ale na razie nie ma szans
Nasca póki co mam się dobrze ale zobaczymy jak będzie jutro, oby lepiej a więcej dowiem się w niedziele jak wyjde od lekarza
ja na razie tez nie mam krzywej dopiero 27 września wiec trochę sobie jeszcze poczekamy ale zleci na pewno będzie wszystko dobrze ! Ja tez ostatnimi czasy mam napady na słodkości ale musze się powstrzymać bo waga jak mi skoczy to się załamieNasca lubi tę wiadomość
Tysia -
Tysia, dobrze że Już trochę lepiej, ale na pewno niedzielna wizyta Cie uspokoi
A ja wymyśliłam w końcu co z lozeczkiem i komoda, bo podobało mi się Łóżeczko z innego zestawu (klupsia z sowami), a komoda z innego (zwykła biała) i co mądra ja wymyśliłam? ze znajdę gdzieś takie same sowy jak na łóżeczku i przykleje na komodę przewertowalam internety i znalazłam Identyczne! Haaa tylko ze one są do zrobienia w decoupage, ale od czego ma się koleżankę plastyczke i juz problem z głowymichaela, diana0501 lubią tę wiadomość
Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Hehe dzięki, dzięki
Ja mam sosnowe te fotele, nie bardzo mi będzie pasować,ale bez sensu nowy kupować kupie tylko jakaś fajna narzutke,kocyk w pasujacym kolorze, bo też masz biały materac taki zwykły?Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
hej, wiecie co z mojego odpoczywania wniknęło: nocna wizyta na pogotowiu... mąż tak wykończony siedział obok a mimo to młoda włożyła sobie kulkę plasteliny do nosa. Nie wiem co jej odbiło, nic niczego takiego nie robiła, raczej rozsądne z niej dziecko, ostrożne, a tu ciach. to była sekunda i jazda...
Ale jedno trzeba jej przyznać że jest nieprawdopodobnie dzielna - ani jedna łza nie poleciała na tym pogotowiu, dała sobie sprawdzić nos, gardło itd, a potem w domu nam świeciła latarką do nosa.
A u mnie na nowo skurcze, ale nie mam wrażenia że trzeba panikować, dzisiaj spróbuje się trochę "poobijać". Musimy przetrwać jeszcze jeden dzień a jutro przyjeżdża mama.