Grudniówki z pierwszych objawów :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Shantelle zrzucisz kg na pewno i dalej będziesz chudą laską. Karmienie i ćwiczenia na stówę dadzą efekty. Ja jeszcze na domiar złego mam dziś diabetologa- strasznie mi się nie chce tam iść, a właściwie toczyć
Campari, ale mi smaka narobiłaś, ale mnie dziś gulasz drobiowy na obiad.Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r. -
O ja gadamy o gotowaniu?? Coś dla mnie:-)
Ja biorę mięsko (wieprzowe albo najlepiej wołowinka) pokrojone w kostkę, smażę z cebulą, przyprawiam listkiem laurowym, zielem angielskim, papryka słodka, sól, pieprz wiadomo. Czasem daję trochę koncentratu pomidorowego, ale też robię bez. Lubię dać suszone grzyby. Duszę w szybkowarze (polecam urządzenie-uwielbiam). Oczywiście ostatnio tego nie jadam
A coś ala gulasz to uwielbiam polędwiczkę w kawałkach uduszoną z suszonymi grzybami i suszonymi śliwkami. Z pyzami -
Ja podlewam wodą, jak są np. grzyby czy koncentrat to zwykle po duszeniu jest dość gęsty. Jak jest rzadki no to po prostu zaklepuję mąką. Niektórzy opruszają mięso mąką przed smażeniem i wtedy sos powinien być gęsty. Właśnie dlatego lubię w szybkowarze robić bo mi sos nie odparowuje.
-
Shantelle a gulasz??
U mnie kolejne pranie wstawione, tak myślę, że chyba zacznę prasowac w końcu. Czy jest ktoś, kto jeszcze nie ma poszykowane dla Dzidziusia? Jakoś mam wrażenie, że się ociagam
A do pakowania torby jeszcze też mi daleko...Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Hej. Za mną kolejną noc nie przespana. Mam dość. Jestem mega zmęczona. Głowa pęka, brzuch boli, krocze boli, nerwa mam na wszystko i na wszystkich. Mam since pod oczami i worki. Mały ma adhd dzisiaj. Skóra też swędzi i nic nie pomaga a że nie znoszę nic co jest z kokosem więc odpada. Ja chcę już rodzić . I nigdy więcej dzieci.
A gulasz możesz zrobić tak np. dusisz paprykę, cebulę, pieczarki, czosnek( ogólnie dajesz te warzywa które lubisz nawet marchew aby pokroić w kostkę) doprawiasz wg uznania i ja na sam koniec daje torebkę sosu pieczeniowwgo ciemnego( rozrobic wg przepisu z tyłu opakowania) i tyle. Do kaszy idealnie. -
Wianna ja już ponad tydzień pakuję torbę, tzn. codziennie dopakowują jedną/dwie rzeczy. Nie mam jeszcze poprasowanych kilku pieluch i swoich koszul do szpitala, także nie tylko Ty sie ociągasz, ale ja mam jeszcze miesiąc i umowę z dzieciakami, że wytrzymają i nie mogą się urodzić wcześniej niż 29 listopada.
Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r. -
Wianna, gulaszu nie robiłam jeszcze
Zbieram dobre rady... A torbę to nie wiem kiedy spakuje, nie chce mi
Została mi do prasowania wyprawka do łóżeczka, ale mam czas
No właśnie krocze też mnie boli hehe, nadgarstki dramat ale jeszcze źle nie jest..
-
Maja tylko mnie baba wkur... zawsze coś, tym razem chwalę się jej, że spadły mi cukry rano i od kilku dni mam 70-pare na czczo, a ona na to, dobrze, zmniejszy Pani dawkę insuliny ale obserwuje Pani, bo jak spadną do 60 to szybko do lekarza, bo to może oznaczać odklejanie się łożyska...no tak mi humor popsuła, jak można tak straszyć kobietę w ciąży. Cukry wyższe to źle, niskie też nie dobrze, a to dieta nie ta, a to się niby nie najadam. No masakra!
To jak na 25tc to duże się urodziły, ale jak ona i dzieciaki, co mówią lekarze?Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r. -
Wianna - ja jeszcze nie mam nic naszykowane... I dopóki nie mam szafy nie startuje z praniem, więc pewnie oficjalnie jestem na końcu stawki...
Torby też jeszcze nie zaczęłam pakować, ech... Jakoś nie mogę się zdecydować na koszule nocne, jakieś tam mam używane, ale ciasnawe są i sama nie wiem, ech