Grudniówki z pierwszych objawów :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak tyle przytyje to chyba taczką mąż będzie mnie woził. Moja mama jak była ze mną lub siostrą w ciąży to w sumie tylko rodzinia wiedziała, współpracownicy nawet się nie domyślili. Miała mały brzuchol, mam nadzieję że chociaz troszkę przekazała mi tą cechę, choć wiem że i tak będę duża. Nie przeszkadza mi to wcale. Kocham moje maluchy i dla nich dam rade.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2016, 11:53
Shantelle lubi tę wiadomość
-
majekmeg, nie przejmuj się kilogramami. koleżanka jak była w ciąży z bliźniakami to prawie do końca niewiele więcej miała niż brzuch. ale ona akurat mocno aktywna była fizycznie, w ciąży (oczywiście bez przesady) też się coś tam ruszała. także myślę że zabierzemy się niedługo za jakieś wyginańce i będzie ok. no chyba że Ty już zaczęłaś, ja raczej typem kanapowca zawsze byłam ale coś się ruszać trzeba jeśli nie ma przeciwwskazań, przydaje się potem przy porodzie...
-
No ja niestety nie moge, chucham i dmucham na maluchy bo są wywalczone po długim czasie starań. Musze mocniej uważać na siebie, zalecenie lekarza, zreszta mąż mnie pilnuje żebym czasem za dużo nie cudowała. Po porodzie maluchy wyssają mnie do cna na pewno.
-
Dziewczyny muszę się podzielić z Wami. Znowu schudłam. Dwa tygodnie temu na wizycie Ważyłam 57.9 kg dzisiaj już 56.5:( jestem załamana:( siostra uspokaja mnie mówiąc że ona też tak miała ale ona nie dawała rady jedzenia utrzymać w żołądku i przez to kilka razy w szpitalu była . Ja nie wymiotuje. Jem normalnie to co przed ciążą. Martwi mnie ta waga bo boję się że z maluchem coś nie tak będzie
-
nick nieaktualny
-
Gratulacje, udane wizyty
Mam nadzieje, ze tez mogla sie pochwalic Wam w sobote podobnymi info o mojej Dzidzi.
Choc ostatnio same czarne scenariusze w glowie, nieciążowe myśli i samopoczucie. Ehhh.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2016, 15:24
Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Cześć dziewczyny! Przepraszam że się nie odzywałam tak strasznie długo ale jakaś jestem taka rozlazła, że na nic siły ani ochoty nie mam..mocy mi brakuje normalnie.
Ale tak generalnie to czuję się dobrze, maleństwo rośnie prawidłowo bo w sobotę byliśmy na kontroli z racji bólów. A jutro jedziemy jeszcze raz ale tym razem do poradni patologii ciąży. Zostaliśmy tam skierowani przez diabetologa oczywiście. Zobaczymy jak będzie chociaż szczerze mówiąc przeraża mnie fakt, że to będą wizyty NIE prywatne...jakieś mam dziwne przekonanie że nie będzie to dobra opieka dla mnie i mojego dziecka. Zobaczymy jutro, a tymczasem staram się nie nastawiać negatywnie:)
Mdłości minęły narazie, wymiotów całe szczęście nie doświadczyłam, za to mam cycki tak bolące że zainwestowałam w sportowy obcisły top do spania bo nie idzie wytrzymać
Ps. Też kupiłam dzisiaj w lidlu bluzkę i leginsy ciążowe bo swoich spodni już nie dopinam. Serio, brzuszek mam naprawdę widoczny co bardzo mnie cieszy
Buziaki dla was wszystkich, gratuluję bliźniaków, bijących serduszek, rzygania i życzę wszystkiego ciążowego!Cukrzyca t1, OPI, ChGB
Agusza.
Emil - 06.12.2016r - 53cm i 3490g miłości