I trymestr ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Milola może miałaś za małą dawkę duphastonu? Ja przy każdej ciąży brałam duphaston, w trzeciej dostałam mega dawkę w sumie łykałam 6 tabletek dziennie plus nospę. Nie wiem czy mi spadał progesteron i w ogóle jaki miałam jego poziom, ale cieszę się, że moja pani doktor tak mnie zabezpieczyła, bo w końcu to trzecie podejście i wierzę, że tym razem się uda Teraz jestem w 14 tygodniu, biorę 3x1 duphaston i dziś dostałam luteinę, którą mam brać rano i wieczorem.
-
Ja też pracuję w przedszkolu i jakoś szczęśliwie choroby trzymają się z daleka ode mnie Nie wyobrażam sobie jednak iść profilaktycznie na chorobowe, wychodzę z założenia, że ciąża to nie choroba. Na pewno trzeba bardziej uważać, ale jak jest wszystko w porządku, to po co rezygnować z pracy.
Milola, trzymam za Ciebie kciuki, zeby wszystko było w porządku i żebyś miała bezstresowe 9 miesięcy -
Lalita2710 wrote:Ja zawszę mówię każdy ginekolog był kiedyś młody. Hehe... ale fakt przy starszym jest człowiek mniej skrępowany. Tak to już jest. Ja też mam panią dr. Ale na prenatalnych byłam w klinice i tak badał pan dr.
To ,ze jest starszy niewiele zmienia Lalita to wciaz mezczyzna!jak juz wspomnialam bylam tylko raz u faceta ,w szpitalu na izbie i bylam tak zestresowana, ze gdy mnie badal cala bylam spieta i mnie bolalo to badanie, a w przypadku babek ginekologow nigdy nie mialam tego problemu ech.
kazda kobieta inaczej do tego podchodzi.moj maz jest wsciekly na kazdego faceta ginekologa ,uwaza ,ze to nie zawod dla faceta .najlepsze ,ze jego dziadek tez byl ginekologiem i powinien wykazac sie wiekszym zrozumieniem.niektorzy faceci tak maja ,ze nie lubia gdy inni mezczyzni patrza na ich kobiety. -
Ana27 wrote:Dziękii Dziewczyny:))) Niestety musialam wrocic do pracy na zwolnienie idę dopiero 2 lipca (za 3 tygodnie). Czuje sie dobrbze ale jesli bedzie cos nie tak to ide z powrotem Tyle ze mam małą grupkę, ale kończe ją musialam wrocic wszytsko pozakańczać, mam tzw. "trudne" dzieci a ze mną sa "spokojne", ale daje radę bo naprawdę lubię tą swoją grupkę)) Oszczędzam się bardzo, siedze sobie z właweczce z nimi, jem sniadania i obiadki:P, nie skacze, nie biegam mówie tylko co i jak:))
Ale suma sumarum byłam dziś u lekarza - 14tydz równiutko, CHŁOPAK na 10000%, filus pięknie uwidoczniony i "kuleczki" także pozostaje mi szukac imienia i "niebieskich" ciuszkow:P Ma juz 10cm (sporo urósł przez 2 tyg chyba z 5cm?) szalał podczas badania kopał, fikał, ssał palucha i ruszał główką w przod w tył MEga:P
Nina powodzenia, daj znnac jak wyniki choć na pewno dobre!!!)
fajnie ,ze niebawem idziesz na zwolnienie.malutki niech rosnie zdrowo.
Ana27 lubi tę wiadomość
-
Kropka wrote:Ja też pracuję w przedszkolu i jakoś szczęśliwie choroby trzymają się z daleka ode mnie Nie wyobrażam sobie jednak iść profilaktycznie na chorobowe, wychodzę z założenia, że ciąża to nie choroba. Na pewno trzeba bardziej uważać, ale jak jest wszystko w porządku, to po co rezygnować z pracy.
Milola, trzymam za Ciebie kciuki, zeby wszystko było w porządku i żebyś miała bezstresowe 9 miesięcy
my tutaj pisalysmy o osobach ,ktore maja problemy ze zdrowiem , choruja ...jesli ktos nie chce rezygnowac z pracy to nie musi. poza tym pierwsza ciaza to jedyny czas ,kiedy mozna w zyciu odpoczac, poleniuchowac i nigdy w zyciu nie trafi sie juz taka okazja ,chyba ,ze na emeryturze.gdy pojawi sie dziecko bedzie duzo pracy, dodatkowo pozniej praca zawodowa i tak caly czas -napracujecie sie kobiety jeszcze wiele w swoim zyciu.prawda jest taka ,ze jest niz demograficzny i powinni nam kobietom dziekowac ,ze nosimy w sobie zycie ,a nie robic problemy ze zwolnieniami.Cala polityka pro rodzinna jest chora, robi sie wszytsko ,zeby kobiety zostawialy male dzieci i wracaly do pracy ,a maluszki do zlobkow itp.inna sprawa ,ze wiele kobiet nie chce opiekowac sie wlasnymi dziecmi i woli siedziec w pracy ,bo tam sie spelni a z dzieckiem to tylko pieluchy i to nie jest normalne.ogolnie kobiety opiekujace sie dziecmi w domu powinny dostawac jakies pieniadze i byc ubezpieczone itpblueberry, Nina, Ana27, Asi, kasiaks lubią tę wiadomość
-
Ja tez akurat ze wzgledow zdrowotnych poszlam od razu na zwolnienie i ani tego nie zaluje ani nie czuje sie winna..no i na przyklad tak jak moja tesciowa pracowal do porodu i z nocki wyslali ja bo dostala boli i ja sobie czegos takiego nie wyobrazam..robic taka matke polke z siebie bo nie wypada bo ciaza to nie choroba hehe.juz jej to kiedys powiedzialam to teraz mowi ze wolalaby te ostatnie 3miesiace posiedziec spokojnie w domu,odreagowac i przygotowac organizm do wysilku po porodzie..a tak to praca i dzieci po dziadkach a i tak z tego gowno jest hehe bo nie wiadomo czy w ogole doczekamy godnej starosci i porzadnych rent hehe
Ana27, patti lubią tę wiadomość
-
Jestem:-) wszystko dobrze z dzidziusiem z czego się bardzo cieszę!!!NT wyszło 1, 2 mm, maluszek fikał i fikał, odchylał ciągle głowę, a wtedy lekarz nic nie mógł zmierzyć, bo badanie wyszłoby niemiarodajne, widziałam piękne stópki i rączki, a lekarz stwierdził,ze chyba coś tam widać między nogami, ale potwierdzić może dopiero za miesiąc. Jedynie co wyszło nie tak, to wielkość maluszka, bo wg ostatniej miesiączki jest dziś 12 t4 dz, a ze wzrostu maluszka w3ychodzi, że 13 t i 1 dz...( maluszek ma 6, 8 cm), najważniejsze, że wszystko dobrze!!!!
Ana27, Kropka, yennefer, kasiaks lubią tę wiadomość
-
A co do pracy z cudzymi dziećmi, mogę powiedzieć tylko tyle jeszcze, że przez całe studia i wakacje pracowałam jako niania od rana do wieczora, potem w prywatnym przedszkolu po 8 godz dziennie i uważam, że właśnie teraz jest mój czas, którego nikt mi nie odda i że wreszcie mogę się skupić na sobie i swoim dziecku, a nie ciągle na cudzych, mimo, że je bardzo lubię! i mam zamiar z nim zostać rok po porodzie, bo wiem jak to jest, gdy rodzice całymi dniami pracują i w pewnym momencie dziecko więcej czasu spędza z nianią niż rodzicami, ja tego nie chcę!
A co do chorób, to rodzice niestety posyłają dzieci chore do przedszkola, czasami z kataru nic nie wychodzi poważniejszego, ale czasem przynoszą poważniejsze wirusy i nie ma co ryzykować, bo przecież same tego nie zdiagnozujemy, a ja sama byłam ciągle chora i teraz nie mam ochoty być w ciąży i chorować! ale się rozpisałam, ale to są wywody wielu lat mojej praktyki pracy z dziećmi, teraz jest mój czas, tak jak pisała Patii:-)pasia27, patti lubią tę wiadomość
-
Kleopatra wrote:Z tego że jest poprostu wysoki? ja tez wiem kiedy zaszłam w ciąże a wymiary zawsze mi się różnią, czasem nawet o 2 tyg. Wymiary główki, kośc udowa itp. To normalne bo wszytsko rośnie w swoim tempie.