I trymestr ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Lula_w wrote:Ja mam pytanie o śluz, jestem w 12 tgc i zauważyłam, w trakcie brania duphastonu śluz sie zagęścił, nieraz występowały pojedyńcze "glutki", po odstawieniu dupka śluz sie nie zmienił, od czasu do czasu pojawiają sie nitki takiego glutka. Nie wiem czy tak mój organizm reaguję na ciąże. Wizyty u lekarza dopiero za tydzień. Wy też tak macie?
-
Lula_w wrote:Tyle sie oczytałam o czopie śluzowym, że się przeraziłam. Internet dla ciężarnych powinien być zabroniony
ja tez jak mnie cos niepokoi to zaraz do neta ;0 a potem tylko nerwy niepotrzebne ..staram sie z tym walczyć ale nie zawsze wychodzi
-
rabarbarka wrote:Oj tak... Mój mężuś już kilka razy groził, że mi neta odetnie jak nie przestanę się nakręcać
najpierw martwimy sie czemu jej nie ma..a potem jak już jest..to o bobaska czy z nim wszystko dobrze
kobiety chyba już tak mają
zwłaszcza te po stracie...
-
nick nieaktualnyDołączam się do Was:) Mi mąż też powiedział,że mam tych głupot nie czytać. W listopadzie 2012 poroniłam i teraz się obawiam...lekko coś zaboli itp. to ja zaraz się dopatruje nieprawidłowości ...od 2 tygodni nawet z mężem się nie kochamy bo też się boję że będzie coś nie tak...
-
nick nieaktualny
-
Marysia0312 wrote:Zapytaj lekarza przy wizycie:) Ja chyba wyjadę chociaz na tydzień nad morze bo w domu można zwariować czasami - przynajmniej czas mi szybciej zleci:) i dzidziuś podrośnie!
więc mi to pomaga
w nie myśleniu o tych moich podejrzeniach
-
Lula_w wrote:Ja mam pytanie o śluz, jestem w 12 tgc i zauważyłam, w trakcie brania duphastonu śluz sie zagęścił, nieraz występowały pojedyńcze "glutki", po odstawieniu dupka śluz sie nie zmienił, od czasu do czasu pojawiają sie nitki takiego glutka. Nie wiem czy tak mój organizm reaguję na ciąże. Wizyty u lekarza dopiero za tydzień. Wy też tak macie?
Lula_w ja biorę duphaston 3 razy dziennie od początku ciąży. I od początku nie mam w ogóle śluzu. Nie wiem czy to spowodowane jest duphastonem akurat.
W poprzedniej ciąży też brałam duphaston, ale nie przypominam sobie, żebym wtedy miała jakiś szczególny śluz.
Mama najcudowniejszych skarbów -
hej witam,
zgadzam się że jak chodzi do pracy i ma dużo na głowie to nie ma czasu na czytanie i zamartwianie
Przy pierwszej ciąży pracowałam do godzinę przed porodem (do 8 miesiąca biegałam do pracy, potem w domu i często nawet po Polsce). Z założenia wolałam nie czytać i nie słuchać rad (bo są rózne i niestety wiele osób nas straszy jak to będzie bolało i takie tam).
Teraz natomiast mam całkiem inny system pracy i siedzę sama w domu - i niestety za dużo myślę, bardziej zwracam uwagę na mdłości i wszelkie niedogodności. Brakuje mi ludzi.Selena, Matylda36 lubią tę wiadomość
-
Absolutna racja as.
W poprzednich ciążach jak chodziłam do pracy, załatwiałam różne rzeczy, przemieszczałam się, spotykałam z ludźmi, wszystko było łatwiejsze i normalne. Niczym się nie przejmowałam (nie wyolbrzymiałam), nie słuchałam rad i nie czytałam bzdur
W tej ciąży, kiedy muszę leżeć cały czas całymi dniami sama i mam ograniczoną możliwość rozrywek i zadań, to sama ze sobą nie mogę wytrzymać. A to siedzę w internecie, a to zastanawiam się, że od 2 godzin nawet mi w brzuchu nie zaburczało, albo, że już pół godziny nie chce mi się siku. Analizuję, myślę, kombinuję, a później w nocy spać nie mogę, bo się zaczynam martwić, że coś chyba jest nie tak.
Ludzi też mi strasznie brakuje, wszyscy moi znajomi i rodzina pracują i dopiero od 18-19tej mogę liczyć na jakieś fizyczne towarzystwo.Mama najcudowniejszych skarbów -
sylvia wrote:a kto mi cos powie o tych kluciach ??
Mnie też tak kłuje czasem. Tzn w tamtym tygodniu dopiero zaczęło. Jednego dnia kilka razy a drugiego wcale. Też mnie to zastanawia, ale skoro dotyczy to części nas to chyba coś normalnegoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2013, 13:45
Selena, sylvia lubią tę wiadomość
-
Selena wrote:Aher
czyli widoczne tak ma by
kurde u Ciebie już 14 -nastka
jak brzuszek
widać już
?
To moja pierwsza ciąża więc tak na prawdę dużo rzeczy mnie zastanawia czy są prawidłowe czy nie, ale nie miałam żadnych plamień ani nie biorę żadnych leków więc nie martwię się na zapas, myślę tylko optymistycznieDo tego wiszę nad WC cały czas więc to (mimo wszystko!) dobry znak
Selena dziś już właściwie zakończyłam 14 tydzień, weszłam dziś w 15 i wg ovu to już II trymestr... oby był mniej dokuczliwy od poprzedniego
Brzuch wysadziło mi już w 12 tygodniu tak z dnia na dzieńNie dopinam się już w większość spodni więc narazie chodzę w sukienkach bo pogoda dopisuje
Za to jak sukienka dopasowana to wyglądam jak zaawansowana ciężarna haha, nie da się już ukryć
Tym bardziej, że aż taka płaska przed ciążą też nie byłam... Mimo większego brzucha waga idzie w dół - schudłam od początku ciąży 5 kg, za to bobo rośnie jak na drożdżach bo wg długości USG pokazuje, że jest starsze o jakieś 5 dni niż wskazuje termin ostatniej miesiączki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2013, 14:05
Selena, Matylda36, sylvia lubią tę wiadomość
-
aher wrote:To moja pierwsza ciąża więc tak na prawdę dużo rzeczy mnie zastanawia czy są prawidłowe czy nie, ale nie miałam żadnych plamień ani nie biorę żadnych leków więc nie martwię się na zapas, myślę tylko optymistycznie
Do tego wiszę nad WC cały czas więc to (mimo wszystko!) dobry znak
Selena dziś już właściwie zakończyłam 14 tydzień, weszłam dziś w 15 i wg ovu to już II trymestr... oby był mniej dokuczliwy od poprzedniego
Brzuch wysadziło mi już w 12 tygodniu tak z dnia na dzieńNie dopinam się już w większość spodni więc narazie chodzę w sukienkach bo pogoda dopisuje
Za to jak sukienka dopasowana to wyglądam jak zaawansowana ciężarna haha, nie da się już ukryć
Tym bardziej, że aż taka płaska przed ciążą też nie byłam... Mimo większego brzucha waga idzie w dół - schudłam od początku ciąży 5 kg, za to bobo rośnie jak na drożdżach bo wg długości USG pokazuje, że jest starsze o jakieś 5 dni niż wskazuje termin ostatniej miesiączki
ja nie wisze nad WC
ale moja ciaża problemowa od poczatku
dokładnie od 6 tc i krwawienia :(do tego 3- dniowy pobyt w szitalu...cały czas biore luteine..dziś zauwazyłam plamienie:(ale tylko raz...teraz juz nie ma
dobzre ze jutro mam wizyte
a wpiatek usg
to jak zobacze moje dzieciatko to sie troche uspokoje
niby najgorsze zagrożenie u mnie minęło ale dalej boje sie że cos będzie nie tak
i tak mi juz chyba do końca zostanie...
-
Selena wrote:No to super ze wszystko ok
ja nie wisze nad WC
ale moja ciaża problemowa od poczatku
dokładnie od 6 tc i krwawienia :(do tego 3- dniowy pobyt w szitalu...cały czas biore luteine..dziś zauwazyłam plamienie:(ale tylko raz...teraz juz nie ma
dobzre ze jutro mam wizyte
a wpiatek usg
to jak zobacze moje dzieciatko to sie troche uspokoje
niby najgorsze zagrożenie u mnie minęło ale dalej boje sie że cos będzie nie tak
i tak mi juz chyba do końca zostanie...
Selena nie martw się kochana! Jesteś już na końcówce 12 tygodnia więc to dalekoStaraj się myśleć pozytywnie i przede wszystkim otaczaj się ludźmi z dobrą energią, to pomaga
Najważniejsze to nie wyszukiwać informacji w internecie jeśli coś nas niepokoi bo tam rzadko coś pozytywnego można wyczytać, a przecież każda ciąża i każda z nas jest inna. Może to głupie ale forum na ovu też nie zawsze dobrze na mnie działa, tu wiele z nas ma większe czy mniejsze problemy z ciążą, a więź między nami powstaje i każda każdą się przejmuje i wynajduje często u siebie powody do zmartwień.
Dobrze, że wizytę masz jutro, będziesz spokojniejsza!Zobaczysz jakie dzieciątko już będzie duże - one tak szybko rosną
Selena lubi tę wiadomość
-
aher wrote:Selena nie martw się kochana! Jesteś już na końcówce 12 tygodnia więc to daleko
Staraj się myśleć pozytywnie i przede wszystkim otaczaj się ludźmi z dobrą energią, to pomaga
Najważniejsze to nie wyszukiwać informacji w internecie jeśli coś nas niepokoi bo tam rzadko coś pozytywnego można wyczytać, a przecież każda ciąża i każda z nas jest inna. Może to głupie ale forum na ovu też nie zawsze dobrze na mnie działa, tu wiele z nas ma większe czy mniejsze problemy z ciążą, a więź między nami powstaje i każda każdą się przejmuje i wynajduje często u siebie powody do zmartwień.
Dobrze, że wizytę masz jutro, będziesz spokojniejsza!Zobaczysz jakie dzieciątko już będzie duże - one tak szybko rosną
i dlatego stram sie mysleć pozytywnie
i wmawiam sobie ze to te moje huśtawki nastrojów tak na mnie działaja
ale wierze ze tym razem wszystko zakończy sie szczęśliwie
i będe mieć juz niedługo ten mój skarb przy sobie
mam duże wsparcie w m
i to mi daje duz o siły
wszyscy wkoło pomagaja jak mogą
i to naprawde jest super :)A co do forum to masz racje..czesto smutne wiadomosci uderzają w nas..zwłaszca we mnie..ja jestem mega wrazliwa osoba ..i każde niepowodzenie innych przeżywam jak swoje..
No i nie mogę sie doczekać tego usgżeby zobaczyć jak moje serduszko kochane urosło
jak ostatnio je widziałam to miało 2,5 cm
aher lubi tę wiadomość