I trymestr ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
kaaasiaczek_ wrote:dziewczyny, pochwaliłyście się już dobrą nowiną z rodziną? czy tylko Wy i Wasi partnerzy wiedzą póki co?
jak ja powiedziałam swojej mamie to ona rozgadała już powie rodziny, a chcieliśmy poczekać aż serduszko zacznie pić, ale ona już nie wytrzymała -
U nas nie dało się ukryć Jestem w ciąży wysokiego ryzyka, od początku muszę leżeć, a na dodatek, o ciąży dowiedzieliśmy się jak akurat byliśmy kilka dni w Polsce (na stałe mieszkam poza Polską), w odwiedzinach u rodzinki i już nie mogłam wrócić z mężem do swojego domu, tylko zostałam w Polsce.
Także, mimo, że chcieliśmy utrzymać tę ciążę jak najdłużej dla siebie, niestety nie udało się i tym sposobem nie tylko najbliższa rodzina z jednej i drugiej strony wie, ale i najbliżsi znajomi. Dodatkowo wie pół firmy mojego męża, bo najprawdopodobniej będę musiała leżeć do końca, a nawet gdybym mogła wstać, to podróż byłaby zbyt ryzykowna i mój mąż załatwia wszelkie formalności, aby przenieść się na ładnych parę miesięcy do Polski.
Nie wyobrażamy sobie tak długiej rozłąki i widywanie się tylko w weekendy.Mama najcudowniejszych skarbów -
ania_mr wrote:Dziś siostra przyniosła mi wyniki:
Morfologia - dobra
Mocz - prawidłowy
glukoza - 81,2 mg/dl (70-105)
Toxo IgM - 0,276 COI
alloprzeciwciała - nie wykryto
Rubella IgG - 27 IU/ml (>=10 wynik dodatni)
CMV IgM - 0,480 (<0,85 wynik ujemny)
CMV IgG - 389,100 U/ml (powyżej 15 dodatni) - umiało świaczyć że cytomegalię przechodziłam i nawet o tym nie wiedziałam
HIV - ujemny
Hbs - 0,375 COI
zamiast USR siostra zrobiła mi VDRL - ujemny
HCV - 0,102 COI
skontaktowałam się ze swoją panią doktor i muszę jeszcze zrobić: Awidność przeciwciał IgG przeciwko wirusowi cytomegalii - kolejne kłocie.... -
Oleńka wrote:My nie powiedzieliśmy jeszcze nie wiem jakoś chyba wolę poczekać do 12 tyg jak już całkiem zagrożenie minie...
też tak na początku myślałam, ale jednak jak zobaczyłam moją mamę i jej podejrzliwy uśmieszek to musiałam jej powiedzieć strasznie się ucieszyła, bo od dawna mówiła, że chce być "młodą" babcią posłodziła sobie 44-latka
as lubi tę wiadomość
-
ja z narzeczonym chcieliśmy tylko najbliższym ale i tak się już sporo rozeszło...
byłam dziś na wizycie lekarskiej a więc: serce bije z tempem 170, dziecko ma 1,57cm. wyniki które robiłam ogólnie mam dobre poza tym, że mam troszke TSH podzyższone i za duzo szczawianów i lekarz kazał zwracać uwagę na produkty wysoko zawierające szczawiany. przepisał mi prenatal classic i dziewczyny w nim jest kwasu foliowego 2 razy wiecej niz normalnie brałam to mam brac tylko prenatal i ten sam kwas foliowy zaprzestac?Blondi22 lubi tę wiadomość
-
moja mama widziała mnie 5 dni po owulacji i powiedziała, że jestem w ciązy....
mój M powiedział swojej mamie jak byłam w 6 tygodniu i to dlatego ze dostałam silnej migreny, a ta na sile chciala byc madrzejsza i mi pomoc i zareagowała tak: TY MI NIE MÓW, TY MI NIE MÓW, CO Z TEGO ŻE JA BEDE BABCIA DZIS JESTEM TAKA UMORDOWANA A TY MI GLOWE ZAWRACASZ....as lubi tę wiadomość
-
Co do dzielenia się wieściami o ciąży to jesteśmy z tym ostrożni, wie moja mama, teściowa i siostra.Jestem za zwolnieniu, więc siła rzeczy w pracy też wiedzą. Z reszta rodziny i znajomych czekamy aż sami zauważą;)Po naszych wcześniejszych przejściach wolę to zachować jak najdłużej w jak najmniejszym gronie wtajemniczonych.
Ja dziś od rana męczę się z potwornym bólem głowy;/ Nie mogę chodzić, ani siedzieć, jedynie na leżąco daje się jakoś wytrzymać.Mam nadzieję, że wkrótce to minie.W ogóle ostatnie dni u mnie są kiepskie, od dwóch dni pobolewa brzuch, jednego dnia musiałam aż wziąć nospę i na dodatek jakieś dziwne kłucia w pochwie;/ Masakra jakaś;/
Miła któras z was takie kłucia?one najbardziej mnie niepokoją... -
Dziewczyny a czy tylko ja mam takie schizy związane z tym czy będzie dobrze Ja mam jakąs masakra non stop doszukuję się objawów ciąży. Jak mnie przestają cycki boleć to już panika, dziś otworzyłam lodówke i nie przeszkadza mi jej zapach 2 tyg wymioty i nudności teraz mi to jakoś przeszło... jestem przerażona. Jedyne co to ból miesiączkowy i kłucie jest czasem. Nie wiem czy jestem już tak przewrażliwiona czy co. Już się oczywiście naczytałam o ciąży obumarłej itd masakra jakaś ;(
-
a ja już się nauczyłam i nie czytam.Ciesz się z tego że już dobrze znosisz ciąże.Nie ma się co stresować.Mnie piersi już dobry miesiąc nie bolą.Na początku też się martwiłam zanikającymi objawami ale po co????Przecież brzuch mnie bardzo nie bolał nie krwawiłam nic się nie działo.Serduszko biło na ostatniej wizycie.Więc na spokojnie sobie wytłumaczyłam że czas zacząć cieszyć się z ciąży.Nawet odstawieniem luteiny się nie strsuję a nie biore 2 dzień.Szkoda dziecka narażać na stresy.Więc spokojnie ciesz się ciąża
aher, Iwo123 lubią tę wiadomość