I trymestr ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny jakieś 2 h temu pojawiła mi się na nogach jakaś dziwna wysypka... od zgięć kolan w dól idzie na prawej nodze i na lewej podobnie plus w okolicy kolana... nigdy nie miałam czegoś takiego...jadłam dziś to co zawsze tysiące razy w zyciu, kosmetyków uzywam ciągle takich samych w ciąży... wysypka swędzi i nieprzyjemnie piecze... są to takie krostki w formie niektóre bąbli ale czerwonych i w większych skupieniach robią się plamy... miała któras z Was coś takiego?? ;(
-
paula ja miałam wysypkę i swędzenie najpierw nóg, a później całego ciała, też robiły mi się takie czerwone place i w niektórych miejscach krostki. Trwało to u mnie prawie dwa tygodnie.
Okazało się, że uczulił mnie żel pod prysznic dla dzieci Johnsona. Przed ciążą go używałam i żadnego uczulenia nie miałam, w ciąży już niestety tak.Mama najcudowniejszych skarbów -
Matylda36 wrote:paula ja miałam wysypkę i swędzenie najpierw nóg, a później całego ciała, też robiły mi się takie czerwone place i w niektórych miejscach krostki. Trwało to u mnie prawie dwa tygodnie.
Okazało się, że uczulił mnie żel pod prysznic dla dzieci Johnsona. Przed ciążą go używałam i żadnego uczulenia nie miałam, w ciąży już niestety tak. -
Wydaje mi się, że sporadyczne wypicie wapna nie powinno stanowić jakiegoś problemu. Na nic innego bym się nie zdecydowała poza wapnem.
Sama jestem alergiczką - jeszcze 2 tyg temu nie miałam żadnych objawów alergii, które towarzyszyły mi rok wcześniej o tej porze - śmiałam się, że ciąża odczuliła lepiej niż wszystkie prochy razem wzięte Niestety od jakiegoś tygodnia męczę się niemiłosiernie - kichanie, swędzenie oczu, katar sienny, drapanie w gardle - trzeba będzie się jakoś przemęczyć
Pytanie z innej beczki - czy w 16tc brzuszek jest już bardzo zaokrąglony?? -
Też słyszałam, że wapna nie powinno się stosować w ciąży, ale żadnego lekarza o to nie pytałam.
A ja byłam na wizycie i widziałam swojego maluszka. Już można w nim rozpoznać człowieczka, ruszał maleńkimi rączkami i nóżkami, wyraźnie odznaczała się główka od tułowia. A wcześniej, tak naprawdę, to tylko bijące serduszko mogłam wyraźnie odróżnić, a reszty się domyśleć, że ta ciemna plamka na monitorze, to dzidziuś. Teraz już wszystko pięknie było widać.
Jestem taka szczęśliwa, że dzidziuś dobrze rośnie i się rozwija. Teraz będę umawiała się na badania prenatalne. Chcemy wiedzieć, czy z naszym dzieckiem jest wszystko w porządku.MamaMadzia, Blondi22, Selena, as, Miriam, Iwo123, paula22 lubią tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
Blondi długo musisz czekać.
Ja oglądam maluszka co tydzień, ale przed wizytą mam takiego stresa, że zawsze mówię, że z jednej strony wolałabym rzadziej, ale z drugiej, jak już usłyszę i zobzczę, że jest okej, to ze szczęścia nie mogę zejść z fotela i zawsze się wzruszę do łezMama najcudowniejszych skarbów -
Zgadza się, że lekarze są różni, ale i nasze ciąże są różne.
NFZ w standardzie ma 3 usg, taką mają procedurę i większość lekarzy w prawidłowo rozwijającej ciąży tak postępuje. Wiem też, że są lekarze, którzy w ciążach niekoniecznie wysokiego ryzyka i na nfz robią większą ilość usg. Moja koleżanka chodziła na nfz, ciążę miała idealną, książkową, ale lekarz sam proponował jej usg, bo wychodził z założenia, że będzie spokojniejszy, bo wg niego i w takiej fajnej ciąży może zacząć się coś dziać i nie chciałby sobie później wyrzucać, że coś przeoczył.
Ja niestety jestem przypadkiem klinicznym, ciąża jest zagrożona i gdybym miała prowadzić ją według procedur nfz, to niestety nigdy bym jej nie donosiła. U mnie m.in. macica sama sobie nie radzi i trzeba ją wspierać lekami, które będą zmieniane w zależności od postępów i rozwoju ciąży. Muszę mieć usg co tydzień, żeby lekarz mógł tę ciążę obserwować na bieżąco, odpowiednio reagować i mieć szansę doprowadzić ją do szczęśliwego końca.Mama najcudowniejszych skarbów -
nick nieaktualnyMatylda napewno doprowadzi szczęśliwie do końca
A ja dziś wylądowałam na izbie bo spanikowałam rano przed 7 obudził mnie straszny ból brzucha i pleców przeraziłam się o 8 zadzwoniłam do mojego męża żeby natychmiast wracał z pracy pojechaliśmy na izbę i uff na szczęście nic się nie dzieje szyjka ok na usg też ok serduszka nie było widać ale wygląda na to że jest ok. 5 tydzień i 2 dni mam leżeć i odpoczywać wrazie bólu wziąć nospe i 9 do kontroli do mojego gin uff a już się przeraziłam że coś nie tak -
Ja byłam w poniedziałek.Lekarz powiedział ze chyba synek ale na 100% powie za 4 tygodnie,no i mam na nisko łożysko ale nie ma się co martwić bo ma czas żeby się podnieść,Teraz 4 tygodnie czekania żeby zobaczyć nasze słoneczko.
;oniqa lubi tę wiadomość
-
Witam Was Dziewczynki,
Czy któraś z Was to piszących brała może Duphaston w ciąży?
Ja obecnie jestem w 9 tyg ciąży i biorę 2x1 tab. 11 tyg mam brać 1x1 a 12 odstawić całkowicie. Martwie się tym troszkę bo na początku ciąży miałam lekkie plamienie,nie chce by to sie powtórzyło po odstawieniu leku:(
-
Iwo123 wrote:Witam Was Dziewczynki,
Czy któraś z Was to piszących brała może Duphaston w ciąży?
Ja obecnie jestem w 9 tyg ciąży i biorę 2x1 tab. 11 tyg mam brać 1x1 a 12 odstawić całkowicie. Martwie się tym troszkę bo na początku ciąży miałam lekkie plamienie,nie chce by to sie powtórzyło po odstawieniu leku:(
ja brałam 3x1. Ale mną się nie sugeruj, za bardzo bo ja brałam jeszcze przed zapłodnieniem w II fazie cyklu i profilaktycznie potem w ciąży ze względu na poronienie i z powodu bóli podbrzusza. Odstawiłam go dopiero przed wczoraj. Też schodziłam stopniowo. 12 dni brałam 2x1 i potem chyba 8 dni 1x1 tak, żeby zużyć całe ostatnie opakowanie. Na ostatniej wizycie ginka kazała mi go odstawić od razu, ale ja sama schodziłam stopniowo do skończenia opakowania.
Znajoma przy krawawieniach odstawiała gzieś ok. 17-18 tc. Powiem ci, że ja sama nie wiem o co chodzi z tym odstawianiem duphastonu, bo generalnie odstawia się go ok.18 - 20tc , wtedy kiedy łożysko przejmuje swoje funkcje, ale z tego co czytałam na internecie to różnie go dziewczyny odstawiają bo i w 12 i 14 tc a są i takie które brały do 30tc lub do końca i nie wiem od czego to zależy. I skąd takie rozbieżne opinie wśród lekarzy. Mi jeden lekarz kazał odstawić gdzieś właśnie ok.15tc bo stwierdził, że już nie działa i nie spełnia swojej roli, ale druga lekarka ciągle mi go przepisywała bo skarżyłam się na bóle podbrzusza i dopiero niedawno kazała odstawić. Więc brałam dalej. Mi było na rękę bo traktowałam go jako placebo . Tak się do niego przywiązałam , że psychicznie było mi łatwiej z duphastonem. Także ilu lekarzy tyle opini.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2013, 14:34
Iwo123 lubi tę wiadomość
-
ja brałam ale luteinę jak tylko dowiedziałam się o ciąży ale to mniej więcej to samo.brałam 2x tabl potem 2x1 i 1x1 a teraz już od tygodnia jakoś nie biorę nawet już o niej zapomniałam trzeba tylko stopniowo odstawiać i będzie dobrze
Iwo123 lubi tę wiadomość