I trymestr ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
No ja na NFZ mam oki usg w gabinecie lekarz oki którego chciałam , jedyny minus to fakt czasem się spóźnia i ma opóźnienie 30 minut. Lecz na szczęście osoba która rejestruje to pierwszeństwo mają kobiety ciężarne więc lux. U mnie jest na godzinę więc tylko czasem trzeba poczekać jak lekarz się spóźni
-
eta wrote:kiedyś chodziłam na nfz ale zawsze na wizyte trzeba było czekać min. 2 tygodnie, z usg problem, bo jedno nie działa a drugie tylko w środy..
na pewno ciężarne są traktowane na preferencyjnych warunkach, ale ja jakoś nie miałam szczęścia do placówek państwowych, więc postanowiłam opłacać prywatne i jestem mega zadowolona. zupełnie inny komfort obsługi pacjenta. i wreszcie nie czekam po godzinie w kolejce. ale to tylko moje przeżycia na pewno są placówki na nfz gdzie jest lepiej, tylko trzeba mieć szczęscie je znaleźć
No właśnie mam dokładnie takie samo odchucie i na dodatek bardzo zawiodłam się na lekarzach z nfz, ale z drugiej strony prowadzenie ciąży u prywatnego lekarza to kupa kasy. Mimo wszystko chyba pozostanę u tego gin prywatnego, tym bardziej, że przyjmuje w szpitalu w którym chcę rodzić -
Ja póki co idę prywatnie i zobaczę, zawsze mogę zmienić. Na nfz do lekarki, do której mogła bym chodzić(pracuje też w szpitalu) najbliższa wizyta jest możliwa 17 grudnia, a dzwoniłam ponad tydzień temu.
Ale zdarza się też tak, że na prywatną wizytę u rozchwytywanego lekarza trzeba czekać, dzwoniłam w tym tygodniu i wizyta była by również 17 grudnia, szok. chyba , że tylko na tą pierwsza trzeba by tyle czekać.
-
Ja chodzę tutaj w Nieczech do lekarza na kase chorych i nawet na wizyte nie musze zbyt dlugo czekac. jak sie chcialam umowic na pierwsze usg w celu potwierdzenia ciazy to czekalam tylko 2 dni. Nst wizyte tez w miare szybko mi wyznaczyl
-
Dziewczyny, różnie jest z tymi lakarzami- ja chodzę na NFZ. Mój gin przyjmował prywatnie ale zakończył praktykę prywatną i prowadzi teraz tylko na NFZ. PIerwszą wizytę miałam u niego prywatnie. Nigdy nie czekałam na wizytę - w ciąży umawiają poza kolejnką ( mamy zagrarantowaną opiekę). USG na początku robił co wizytę. Chodziłam do niego co tydzień na samym początku, a późńiej co trzy tygodnie. Jak coś się działo, to szłam do przychodni i bez kolejki i żadnego umawiania miałam robione USG. Mogę do niego dzwonić jak coś mnie niepokoi. Wszystkie badania na NFZ robiłam. Tylko USG 3D robiłam prywatnie. Także NFZ tez nieraz jest ludzki:P Pozdrawiam
-
Ja chodze na nfz...lekarz to zastępca ordynatora w szpitalu w którym chce rodzić...wizyty zawsze o czasie,trwaja długo bo ok 45min bo on jest bardzo skrupulatny i wszystko dokładnie tłumaczy.dziś jestem po kolejnej wizycie,dzidzia ma 2.5 cm,serduszko stuka i wszystko ok.
maximka84, eta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybenitka wrote:Ja chodze na nfz...lekarz to zastępca ordynatora w szpitalu w którym chce rodzić...wizyty zawsze o czasie,trwaja długo bo ok 45min bo on jest bardzo skrupulatny i wszystko dokładnie tłumaczy.dziś jestem po kolejnej wizycie,dzidzia ma 2.5 cm,serduszko stuka i wszystko ok.
Super
-
monaaa wrote:Dziewczyny czy mierzyłyście sobie temperaturę ciała pod pachą na początku ciąży(7 tydzień)? Ja mierzyłam przed chwilą, bo czuję się trochę "rozbita" i mam 37 pod pachą, czy to normalne?
Temperatura jest podwyższona w ciąży, to zupełnie normalne (oczywiście nie popadając w skrajności, 38 powinna już zaniepokoić, ale 37 jak najbardziej ok). Pamiętam, że ja też miałam trudności w przyzwyczajeniu się do niej, czułam się rozbita, jakbym właśnie zaczynała się rozkładać. Teraz już przywykłam.monaaa lubi tę wiadomość
-
Ja chodzę prywatnie. Do jednego na "zwykłe" wizyty i do drugiego będe chodzić na te ważniejsze usg bo ma bardzo dobry sprzęt i wielkie doświadczenie w wszelkich patologiach. Ale jest o wiele droższy, dlatego na te wizyty co dwutygodniowe chodze prywatnie koło domu Myślałam o nfz ale przeraża mnie wizja wielorazowych wzierników... Chociaż byłam mile zaskoczona w szpitalu bo tam mieli jednorazowe
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Hej Monaa ja owszem mierze temp pod pacha w wolnej chwili od czasu do czasu chyba tylko by sie upewnic ze wszystko ok dalej miedzy scanami.
36.8-37.3 to normalna w ciazy tak wynika z mych obserwacji, za to jak mialam goraczke 2 tyg temu to podskoczylo do 38 i zbijalam oraz potem oslabienie to bylo nawet 36.2
monaaa lubi tę wiadomość
-
Parametry krwi na poczatku ciazy i w pózniejszych tyg sa rzeczywiscie inne i leukocyty moga byc troche podwyzszone, lekarz powinnien rzucic okiem na wyniki, raz mialam mocno podwyzszone leukocyty i neutrofile i bylo zakazenie parwowirusem B19 i ciaza padla
-
nick nieaktualny