X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 1 kwietnia 2015, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na początku nie widziała potrzeby, ale pod koniec rozmowy już tak :) zawsze byłam dobra w dyskusji, nigdy nie brakowało mi argumentów :) ona konsultowała mój przypadek z innymi lekarzami, i wszyscy stwierdzili, że warto to zrobić.

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Tellina Znajoma
    Postów: 28 20

    Wysłany: 2 kwietnia 2015, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczynki, trochę czasu upłynęło od mojego ostatniego posta. Wczoraj byłam u lekarza na kontroli, maluch ma już 17 tygodni. Z każdym kolejnym dniem widzę większe światełko w tunelu ale lęk pewnie pozostanie do końca.

    suzie, alciak, mary84, Foto_Anna lubią tę wiadomość

    ce59ue6.png
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 3 kwietnia 2015, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale ten czas leci... Tellinko uszy do góry ;)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 kwietnia 2015, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Dziewczyny,

    Nieco zamilkłam na chwilę, ale jak tylko napisałam Wam, że poczułam się nieco lepiej, tak na następny dzień objawy ciąży wróciły jakby ze zdwojoną siłą. Cały tydzień miałam wyłączony z życia. Jestem w 13-tym tygodniu ciąży i myślałam, że chociaż nudności powoli będą odpuszczać, nic z tego. Leżę jak struta.

    Tellino, tak trzymaj :-) Już prawie u Ciebie półmetek :-)

    Ja byłam w czwartek na USG prenatalnym, wszystko wydaje się dobrze. Oby kolejne tygodnie i prognozy były równie pomyślne.

    Dopiero wczoraj poinformowałam rodzinę o ciąży. Przyjaciele dowiedzą się dopiero po przyjściu malucha na świat.

    Kochane, życzę Wam wszystkim zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt, wszelkiej pomyślności, od dzisiaj tylko i wyłącznie samych radosnych dni, wiosennego, pozytywnego nastroju, energii do dalszej walki, wiary i nadziei na lepsze jutro i spełnienia każdego z Waszych marzeń, a szczególnie tego jednego!

    alciak lubi tę wiadomość

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 4 kwietnia 2015, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane moje radosnych Świąt! Wielkanoc to symbol zmarwychwstania, rodzi się nowe życie... niech i w nas czekających wkrótce się narodzi :) a w tych, które już je noszą nich ich dzieci szczęśliwie przyjdą na świat! :)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 kwietnia 2015, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tellina wrote:
    Cześć Dziewczynki, trochę czasu upłynęło od mojego ostatniego posta. Wczoraj byłam u lekarza na kontroli, maluch ma już 17 tygodni. Z każdym kolejnym dniem widzę większe światełko w tunelu ale lęk pewnie pozostanie do końca.


    Odpoczywaj duzo i dbaj o siebie. Zazdroszczę ciazy:)

  • mary84 Przyjaciółka
    Postów: 89 31

    Wysłany: 7 kwietnia 2015, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tellina, jesteście już bardzo daleko, teraz będzie już tylko dobrze :) Maluch już tylko rośnie :)

    Ayka, wspaniała wiadomość, usg prenatalne wiele złego wyklucza:)


    Alciak, dzięki za wspaniałe życzenia, i wzajemnie Tobie również życzę przede wszystkim siły i nadziei:)


    u mnie 8 tydzień. dziś wróciłam do pracy po zwolnieniu. Powiedziałam tylko kierowniczce i 2 przyjaciółkom, które wiedziały o staraniach plus najbliższa rodzina. Trochę mnie martwią zachowawcze reakcje typu "nie zapeszajmy itp". Wiem, że jestem po bardzo trudnym doświadczeniu ale tak bardzo potrzebowałam by ktoś zapewnił, że wszystko będzie dobrze. Od czasu do czasu mam taki dziwny niepokój i głupie obawy o jakiś autyzm, downa, czy inne choroby (poprzednia ciąża utracona z powodu wad genetycznych najprawdopodobniej). Wkręcam sobie filmy, że może mam jakieś złe jajeczka bo późne owulacje (22 dc). Zastanawiam się na ile to wytwór lęków..

    marzec 2015 - okropna angina w początku ciąży - oby było dobrze
    grudzień 2014 - laparoskopia kamicy żółciowej
    czerwiec 2014 - laparoskopia torbieli jajnika
    grudzień 2013 - (*) Kazik 12 tc

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 7 kwietnia 2015, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mary... będzie dobrze :) jestem tego pewna :)!

    mary84 lubi tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny...dla przypomnienia-jestem po ciazy biochemicznej,po której od razu się staraliśmy i jestem teraz w 13tyg.ciąży.
    Troche jestem przerażona,bo mam teraz zapalenie pęcherza i musze brać Furaginum...Bakterii mialam 4000,a norma to do 500.
    Dzis jeszcze dostane wyniki posiewu moczu i bardzo się boje co dalej,bo nie chce brać antybiotyków..juz dosyć sie boję,czy te Furaginum nie zaszkodzily maluszkowi:(
    Pojutrze mam prenatalne i tego boje się najbardziej w świecie...ze będzie chore:(
    Tak jakos-chciałam sie wygadać :P

  • Tellina Znajoma
    Postów: 28 20

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, dziękuję za słowa wsparcie :)
    Oprócz rosnącego brzucha nie mam praktycznie żadnych objawów. Nie męczyły mnie mdłości, ani senność, nie stałam się psem wyczulonym na zapachy ;) Czasami zastanawiam czy naprawdę jestem w ciąży? Co ze mnie nie tak?!
    Mąż ma mi za złe, że się nie cieszę, "nie rozmawiam" z maluchem. Po prostu boję się, że znowu stracę tą małą istotkę, która we mnie żyję.

    ce59ue6.png
  • Hashija Autorytet
    Postów: 1453 993

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tellina wszystko z Tobą jest ok.ja poza sennoscią na początku i omdleniami ok 5 miesiąca oraz odrzutem od kapusty na calą ciążę i jeszcze dalej to nie mialam innych objawów. Ciesz sie z tego, że za bardzo Cie nie umęczyło. A na rozmowy z brzuszkiem to przyjdzie jeszcze czas. Spokojnie. W pierwszej ciąży miałam opory, ale zaczęłam je przełamywać ok 7 miesiąca. Jak bylam sama to spiewalam brzuszkowi kolysanki.

    Jesteś prawie na polmetku. W ktoeym tyg poronilas, ze nadal sie boisz?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieważne w ktorym...kazda,ktora straciła ciążę -będzie bala sie do samego konca i nie będzie potrafila sie cieszyć ciąża -zostalysmy oszukane przez naturę i straciliśmy zaufanie.

    matylda08 lubi tę wiadomość

  • Hashija Autorytet
    Postów: 1453 993

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dddodiii wypraszam sobie. Ja tez bylam w pozamacicznej ciazy, a w lutym poronilam. Nie czuje sie oszukana przez nature, ani przez nikogo innego. Stalo sie. Ale skoro dzidzia przetrwa czas w ktorym wczesniej juz bywaly problemy to po co sie dolowac? Po co dostarczac negatywnych emocji dziecku? Po co odcinac sie od niego, bo to tak na wszelki wypadek jakbym znow miala nie donosic? Bez sensu. Trzeba cieszyc sie kazdym dniem z dzidziusiem. I jestem pelna podziwu dla telliny męża, ze już mysli o nawiazywaniu wiezi z maluszkiem. Bo nie tylko my tracimy dzieci- nasi mężczyźni również.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No nie wiem...może inaczej to czujesz...
    Ja jestem w wiecznym strachu,że zaraz to się skończy...
    Nie cieszę się aż tak jak cieszyłam się za pierwszym razem...
    Cieszę się i wierzę tylko wtedy kiedy widzę go na usg-gdy wiem,że naprawdę żyje...
    Każda z nas inaczej to wszystko odczuwa...
    Też myślę,że-stało się...,ale lęk mi został i się go nie pozbędę...
    Fajnie,że cieszysz się ciążą...zazdroszę Ci...ja będę chyba szczęśliwa dopiero jak się urodzi-tak samo to czuje mój M.
    Bo też bardzo przeżył stratę...

    GRANAT lubi tę wiadomość

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodi spokojnie, trudno uniknąć wirusów i bakterii przez całe 9 miesięcy, życzę zdrówka i spokoju ducha, wszystko przyjdzie z czasem, głaskanie brzuszka też...

    Tellinko pozdrawiam ciepło, mąż zrozumie... powiedz mu wszystko to o czym do nas tutaj piszesz, musi zrozumieć!

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No juz wiem,ze kazda w ciąży przechodzi zapalenie pecherza-to normalne;)juz sie nie martwie:)
    A brzuszek...juz głaszczę :) bo juz go mam:)

  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie po świętach dziewczęta!!!

    Jak ten czas szybko leci, przecież dopiero było Boże Narodzenie... Mam nadzieję, że wszystkie brzuszki ładnie pęcznieją.

    Dodddiii wiele kobiet w ciąży przechodzi różnego rodzaju infekcje i mniejszym złem jest stosowanie odpowiednio dobranych leków niż ekspozycja maleństwa na wirusy i bakterie. Z resztą organizm ciężarnej jest bardziej narażony na choroby ponieważ musi pracować teraz na Was dwoje. Kuruj się i głowa do góry.

    Tellinko naprawdę jestem pełna podziwu dla twojego męża ponieważ mężczyźni zazwyczaj są bardziej zastygli emocjonalnie. To bardzo dobrze, że chce nawiązywać więź z Waszym maleństwem. A twoja reakcja też jest jak najbardziej normalna. Pewnie gdzieś z tyłu twojej głowy jest taki głos, który szepcze, że jak tylko zaczniesz się cieszyć to wszystko posypie się jak domek z kart. Pewnie każda z nas ma to samo. Kwestia tego jest tylko taka byście na wzajem to rozumieli.

    U mnie na razie po staremu. Zażywam nadal bromocorn, prolaktyna ładnie się wyregulowała ( sprawdzam ją sobie tak co dwa tygodnie), progesteron i estradiol książkowe. Pozostałe hormony przysadkowe też się poprawiły. Zrobię je jeszcze w przyszłym cyklu, jak i kilka innych wyników w tym ponownie tarczycę i jeśli wszystko będzie ok.to chyba zaczniemy starania. Psychicznie dzięki znacznie lepszym wynikom podchodzę do mojej sytuacji z dozą nadziei, że tym razem będzie już inaczej. Potrzebowałam wytchnienia od kolejnych porażek. Zobaczymy czy tym razem się uda.
    Jak tylko zobaczę dwie krechy na teście włączę jeszcze clexankę (acard i kwas foliowy stosuję przez cały czas). Póki co straciłam kilka kilo na diecie i to też in plus dla przyszłej ciąży.

    Pozdrawiam Was gorąco.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 17:33

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alciaku napisz proszę co u Ciebie co z badaniami, które miałaś robić?
    Co z okresem pojawił się w końcu???

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2015, 17:41

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • mary84 Przyjaciółka
    Postów: 89 31

    Wysłany: 10 kwietnia 2015, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dodi,
    jak po usg?? co z pęcherzem? Nie martw się ewentualnym antybiotykiem, słyszałam o wielu przypadkach brania duomoxu w ciąży na pęcherz i było ok.


    a co do strachu, łatwo mówić "nie martw się bo to szkodzi dziecku", o wiele trudniej zrealizować. Każdy inaczej przeżył stratę, dla jednych poronienie to trauma i martwią się potem całą ciążę, inni traktują to jako "przypadek" i idą dalej. Nie można oceniać żadnej z reakcji, każdy ma prawo do różnych odczuć.

    marzec 2015 - okropna angina w początku ciąży - oby było dobrze
    grudzień 2014 - laparoskopia kamicy żółciowej
    czerwiec 2014 - laparoskopia torbieli jajnika
    grudzień 2013 - (*) Kazik 12 tc

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 10 kwietnia 2015, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dzięki Granat za troskę, póki co mam trochę odpocząć od szpitali :) badania bliżej ciąży, a w sprawie konsultacji z hematologiem jeszcze czekam na odpowiedź. Beta kontrolna 1,5 więc wszystko jest ok, po metotreksacie mam tylko obiżoną odporność, i w morfologii w niektórych parametrach jestem na dolnej granicy, ale pdobno to efekt właśnie tego leku. Biorę kwas foliowy, 3 msc ten zwykły, a potem mocniejszą dawkę - na receptę, metotreksat wypłukuje kwas i trzeba go uzupełnić.

    Okres przyszedł z 2 tygodniowym opóźnieniem i był tak potężny, że nie nadążałam ze zmianą podpasek :) miałam już pomysł, żeby zaopatrzyć się w pampersy :)

    Wyleczmy się! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2015, 19:44

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
‹‹ 11 12 13 14 15 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ