kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Agasy to koniecznie pilnuj tego, przez pare dni mozesz do szklanki dodawac tez sok cytryny Twoje drogi moczowe beda wdzieczne
Ayka no bo juz myslalam ze zglupialam do reszty z tym duphastonem. To ja tak mialam po jednych probiotykach wlasnie wielkich twardych i zle rozpuszczalnych.
Antonowka oj tak uwielbiam chodzic do mojej fryzjerki wlosy odzywione kolor jednolity glowa wymasowana
A zeby rozpusty bylo nadmiar to dzisiaj ide do kosmetyczki zrobic pazurki
Porozpieszczana bede przez dwa dni
Ja dzisiaj znowu popudka po 4 na siusiu i koniec spania
Milego dnia dziewczynki
-
Kaktus ja od tygodnia oglądam wózki i różne takie bo szukam okazji i jak tylko uda sie cos fajnego znaleźć to mam zielone światło od męża na kupno. Ostatnio sam chcial iść kupic cos dla dziecka ale go powstrzymalam ze jeszcze troche.
ayka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChciałabym wstawać tylko o 4-tej na siusiu Zazdroszczę Ja powoli zmieniam sypialnię Wstaję do ubikacji po 5-6 razy, no i nadal tym moim wygibasem, trzymając się parapetu, więc mam powoli dość. Po dzisiejszej nocy tak mnie bolą plecy i żebra, że do tej pory się nie rozruszałam...
Kaktus, to olbrzymi postęp, że już kompletujesz ciuszki i bardzo dobrze! Znam tę obawę, żeby nie zapeszyć, taki wewnętrzny lęk. Nic już się nie stanie, a Synka w coś ubrać będziesz musiała. Golaska nie wsadzisz do wybranego wózka1kaktus lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ayka wrote:Nie jeszcze Czekam aż mnie coś natchnie Ale wszystko kupione
To chociaz kupione wiesz zeby Maz potem na szybko niepakowal i na porodowce paradowalabys w koronkowych czerwonych majteczkach
Siostre jeszcze masz u siebie?
Jak Twoja rwa?ayka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny1kaktus wrote:To chociaz kupione wiesz zeby Maz potem na szybko niepakowal i na porodowce paradowalabys w koronkowych czerwonych majteczkach
Siostre jeszcze masz u siebie?
Jak Twoja rwa?
Mam siostrę i jej dwójkę dzieciaczków Przylecieli na całe ferie. Bawią się z moją Ancymonicą, że aż mi dzieciak pada zmęczony jak kłoda Ale jaka szczęśliwa! Mam teraz ogromną pomoc, jest mi i raźniej i łatwiej. I mój paznokć u stopy dobrze zaopiekowany
Rwa nadal dokucza, nie odpuszcza i raczej nikłe szanse, by odpuściła tak łatwo. Chodzę coraz bardziej koślawo.
Spokojnego i udanego weekendu Dziewczyny! -
Ayka mysle ze uznaliby Cie za miss porodowki. A te majteczki wziely mi sie z jakiegos bloga gdzie czytalam o mamie ktora byla w 2 ciazy i tak w 1 wszystko poszlo jak w zaplanowanym zegarku porod w terminie itd wiec drugi tez taki zakladala i wszystko zaplanowala nawet ciuszkow nieszykowala bo po co jak Dziecio w terminie ma byc a tu nagle chyba 4 tyg przed terminem Dziecio postanowilo wysjc mama wszystko zaplanowane a Dziecio swoje i oczywsicie na torbe do szpitala bylo pakowanie zaplanowane za miesiac bo po co wczesniej i maz w amoku pakowal ja i przywiozl jej czerwone koronkowe majteczki sprzed kilku walentynek usmialam sie czytajac to zdrowo niemoge go znalezc bo bym Wam wstawila ale wiesz z tym pakowaniem to powazna sprawa a z tego co pamietam Tobie jakies 4 tygodnie zostaly
A to sie nienudzisz jak masz taka gromadke w domu
-
Ja trafiłam z moim dzieciom pierwszym w 36 tygodniu do szpitala bo grozil mi poród wczesniejsz jak wyszłam po 4dniach to bylo totalne zamieszanie w domu bo trzeba bylo wszystko przygotować bo nic nie bylo gotowe. I tak w 2 dni wszyscy latali jak kazałam i montowali lozeczko,wózek cala reszte. Zawsze mówiłam ze mam czas i zdaze. Od tamtej pory torby byly spakowane i czekaly cale 4 tygodnie bo dziecko urodzone w terminie
-
A ja dzisiaj z bolem brzucha wczoraj troche poganialam bo musialam pare spraw pozalatwiac. Jeszcze pieklam ciasto a dzisiaj idziemy na urodziny (mysze isc bo to bliska osoba i okragle urodziny) a jeszcze noc byla masakryczna obudzilam sie jakby na bezdechu i nieumialam oddechu zlapac a potem dlugo kaszlalam a po tym sen byl tak sen nie sen bo balam sie ze to sie powtorzy leze teraz plackiem i odpoczywam na ile idzie. Mam nadzieje ze z Malym wszystko ok.
-
antonówka wrote:Ja trafiłam z moim dzieciom pierwszym w 36 tygodniu do szpitala bo grozil mi poród wczesniejsz jak wyszłam po 4dniach to bylo totalne zamieszanie w domu bo trzeba bylo wszystko przygotować bo nic nie bylo gotowe. I tak w 2 dni wszyscy latali jak kazałam i montowali lozeczko,wózek cala reszte. Zawsze mówiłam ze mam czas i zdaze. Od tamtej pory torby byly spakowane i czekaly cale 4 tygodnie bo dziecko urodzone w terminie
-
nick nieaktualny