kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKaktus, ja o braku odpowiedzialności ze strony rodziny meza to wolę nie pisać, bo się nakręcę ;/
Najgorsze jest to, że nawet jeśli ja nie złapię, to złapać mogła moja córka, a wtedy o na bank się od niej zarażę. Zrobiłam dziś badanie na krew, czy mam przeciwciała na tą nieszczęsną ospę, ale podejrzewam, że ich nie będzie. Wyniki za 7 dni.
Tak czy siak 3 tygodnie stresu, bo tyle wylęga sie to dziadostwo ;/ -
Asiek widze ze masz super rodzinke. Kochana trzymam kciuki zebyscie sie nie zarazili.
Kaktus co do psa to kuzyn meza ma bernardyna i brak ogrodzenia podworka bo z klatki swojej ucieka codziennie praktycznie a ze u nas robimy nowe ogrodzenie to wpada tez do nas a ja mam szczeniaczka ktorego chce puszczac na dwor a nie bardzo moge go zostawic bo to bydle biega. I na nic moje prosby i blagania zeby zorganizowali mu porzedna klatke....
-
Ja sie troszke przestraszylam przed chwila bo cos mi sie kreci dzis w glowie i jestem spiaca caly czas wiec wzielam glukometr do reki i zmierzylam cukier. Jadlam ok 14 chlebka z miodem i kawalek wafelka tak mnie naszlo a o 18 cukier 169... zjadlam ogorka kiszonego napilam sie wody i czekam czy spadnie
-
antonówka wrote:Ja sie troszke przestraszylam przed chwila bo cos mi sie kreci dzis w glowie i jestem spiaca caly czas wiec wzielam glukometr do reki i zmierzylam cukier. Jadlam ok 14 chlebka z miodem i kawalek wafelka tak mnie naszlo a o 18 cukier 169... zjadlam ogorka kiszonego napilam sie wody i czekam czy spadnieNadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Po dwoch h od posilu powinno byc napewno ponizej 120.
Justa a jak Twoja walka z cukrzyca?
Asiek spokojnie moze akurat uda sie uniknac zakarzenia. Moze naprawde juz niezarazala. Ale wsciec sie mozna. Trzymam kciuki zeby bylo wszystko ok!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2017, 19:38
Asiek2108 lubi tę wiadomość
-
u mnie ok:) z cukrzyca chyba sobie radze, cukry sa naprawdę dobre ale dziś w moczu ketony...musze dołożyć troche jedzenia...
Mam chwile ze jestem spokojna a czasem wpadam w mala panikę...Czekam na połówkowe które sa dopiero za miesiąc.Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
nick nieaktualnyAsiek, trzymam mocno kciuki, byś miała przeciwciała przeciwko ospie i by Córeczka nie złapała tego choróbska teraz. Trzeba czekać na wyniki i przykro mi, że znowu masz kolejne dni w stresie. To wyczekiwanie jest zawsze najgorsze.
Kaktus, przykro, że musisz walczyć z rodziną o psa. Czasem niestety nawet i do rodziny trzeba wystosunkować oficjalne pismo, by coś pomogło. Kocham psy, ale boję się niebezpiecznych ras i również bym się obawiała o bezpieczeństwo dzieci. Lepiej zrobić wszystko, by nie dopuścić do tragedii i zapobiec ewentualnemu nieszczęściu. Powodzenia w walce!
Justa, Antonówka, współczuję walki z cukrami. Wiem, że dacie radę!
Oliwcia, jak Córeczka?
Morgiana, cudownie Cię widzieć! Jak sobie radzisz? Jak Bąbelek?Asiek2108 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa miałam koszmarny kolejny dzień, który minął mi na walce z cyckami (ciepłe okłady, kapusta, delikatne masaże, laktator itd.), temperaturą i bólem (Paracetamol poszedł w ruch). Do tego to był sądny, smółkowy dzień... Mały posrał się tyle razy, że nie nadążałam go myć i przewijać. Normalnie szła czarna lawa! Nie dało się tego opanować! Gdzie on to zmieścił? Grunt, że jelita mu dobrze pracują
Mąż pomaga mi bardzo! Gdyby nie on, to nie dałabym rady tego ogarnąć. A jeszcze znosi moje wycie i darcie się na niego... Hormony u mnie biorą górę i totalnie nie panuję nad sobą i sytuacją. Zwłaszcza, gdy moje dzieci włączają swoje syreny. A uwierzcie mi, mój Synek ma płuca i charakterek Nazywam go "drama queen" No typowy facet
Mama męża już poleciała do domu, teraz czekamy na przylot moich rodziców w środę. A mąż już w czwartek wraca do pracy, buuuuu... Dobrze, że rodzice zostają na 3 tygodnie Gdy polecą, to dopiero zacznie się u mnie kosmos -
Hejka na szczescie cukier spadl ale dzis juz bede bardziej na siebie uwazala i mierzyla. Jak robilam krzywa na poczatku ciazy to bylo wszystko ok. Zobaczymy jak bedzie teraz. Jeszcze lekarka stwierdzila ze nie trzeba robic ale jak beda mi skakaly teraz to sama sobie zrobie. Na szczęście znam objawy jak cukier za wysoki i za niski.
-
Ayka na szczescie przez 3 tygodnie z rodzicami wszystko moze sie odwrócić w dobra strone i wierze ze tak bedzie. Mlody jak to chlop nerwus. Prawda jest taka zee wszyscy musicie przyzwyczaic sie do nowej sytuacji. Hormony tez ci sie uspokoja a na razie krzycz zebys nie trzymala tego w sobie. A pozniej poprzytulaj swoje baczki jak juz zasna to pomoze ukoic napiecie z calego dnia
ayka lubi tę wiadomość
-
Babel wazy juz 5640g
Ogolnie mamy sie dobrze, aczkolwiek teraz walczymy z plesniawka na podniebieniu, ktora mu bardzo dokucza przy jedzeniu.
Nadal ciezko o wolniejsza chwile na nadrobienie forum, ale trzymam za Was wszystkie ciuki z calych sil!ayka, AgaSY lubią tę wiadomość
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
Justa87 wrote:u mnie ok:) z cukrzyca chyba sobie radze, cukry sa naprawdę dobre ale dziś w moczu ketony...musze dołożyć troche jedzenia...
Mam chwile ze jestem spokojna a czasem wpadam w mala panikę...Czekam na połówkowe które sa dopiero za miesiąc.
Justa, dasz rade
Cukrzyce da sie przezyc, jak ja dqlam rade to i Ty wytrzymasz
Tak sie ciesze, ze teraz idzie dobrze
Czekam na drigiego Kostka, albo Jagodke :-*
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
Morgiana wrote:Justa, dasz rade
Cukrzyce da sie przezyc, jak ja dqlam rade to i Ty wytrzymasz
Tak sie ciesze, ze teraz idzie dobrze
Czekam na drigiego Kostka, albo Jagodke :-*
wpadaj częściej, podobnie jak reszta "starej,, gwardii:)Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
nick nieaktualnyMorgiana wrote:Babel wazy juz 5640g
Ogolnie mamy sie dobrze, aczkolwiek teraz walczymy z plesniawka na podniebieniu, ktora mu bardzo dokucza przy jedzeniu.
Nadal ciezko o wolniejsza chwile na nadrobienie forum, ale trzymam za Was wszystkie ciuki z calych sil!