kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Dopiero wróciliśmy po dłuugich przygodach..
USG w normie, maluch pokazał paluszki i wszystko co powinien.
Tylko krwi mi nie mogli pobrać, więc jutro wizyta w laboratorium i przy okazji zrobimy resztę do książeczki ciąży.
ULGA i radośćfoxylady, alciak lubią tę wiadomość
-
Alciak , plamienie na szczęście trwało tylko 1 dzien i było bardzo skąpe takze nie traktuje tego jako miesiączki . Jutro ide na badania krwi mam nadzieje ze dzidziuś jest testy domowe chyba odpuszczę bo w pierwszej ciąży dopiero w 6tc pokazały sie dwie kreski w tym jedna bladzioszka straszna wcześniejsze testy negatywne . Trzymaj kciuki i dzięki za odpowiedz .
-
Hej dziewczyny. Zrobiłam wyniki tarczycy i wyszło tak tsh 3.51 ft4 1.02 ft4 3.94. Niby norma , ale to tsh mnie niepokoi.
Poza tym dziś 13 dzień od poronienia i zawsze miałam dni płodne. Dziś śluz jak białko jaja ale podbarwiony krwią. Plamienie owulacyjne? -
Hej kobitki. właśnie jestem po ciąży biochemicznej
Proszę powiedzcie mi jak to u Was było. Od początku ciąży aż to teraz(we wt zaczęłam krwawic) mam skurcze macicy. Dosłownie takie jak te przepowiadajace pod koniec zwykłej donoszonej ciąży czy to normalne? Juz jedna taka ciążę przechodziłam i Niczego takie nie pamiętam.chcemy się z mężem starać od razu. Zacznę sobie badań szyjkę jak tylko krwawienie się skończy aby nie przegapić owu -
Channah nie wiem jak się rodzi normalnie, ale poronienie wczesnej ciąży przechodziłam dwukrotnie. Uczucie trochę jak podczas miesiączki, skurcz i ból, dopóki skrzep nie wyleci, potem chwila ulgi i od nowa. Potem już tylko krwawienie. Poronienie można porównać do bardzo bolesnej miesiączki, ja w trakcie miałam na tyle silne bóle, że zażyłam lek przeciwbólowy. Za pierwszym razem nie potrzebowałam leków, ale może dlatego, że było to wywołane tabletkami, za drugim razem roniłam naturalnie.
Nikaan, Channah 3mam kciuki za Was!!JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Wczoraj byłam na przeciwbólowych.dzis 3 dzień krwawienia ale już slabiutkie. Mam Nadzieje ze szybko minie.
Coś okropnego.lacze się kochane z Wami w bólu nawet mąż mnie nie rozumie. Nikt mnie nie rozumie.nie dopuszczalam do siebie myśli o ciąży dlatego może też mi jest troszke łatwiej. Od początku nie podobały mi się słabe kreski na testach i prZeczowalam ze co jest nie tak.ale i tak cholernie mnie to boli -
Channah, my rozumiemy, mąż też tylko na swój sposób, oni przeżywają to trochę inaczej, bo nie uczestniczą w tym tak bardzo bezpośrednio jak my...
Słabe kreski na testach i u mnie źle wróżyły, ale nie jest to regułą, czasem się udaje...
3maj się ciepło. Jednak pomimo wszystko polecam wizytę u lekarza przed kolejną próbą, najlepiej jak sprawdzi czy wszystko się ładnie oczyściło, czy endometrium jest jednorodne itd. Ja przy drugim poronieniu następnego dnia trafiłam do szpitala, bo mam ujemną krew, musiałam dostać immunoglobuliny. Okazało się, że pomimo częściowego poronienia naturalnego, musiałam dostać jeszcze leki na doczyszczenie. W kolejnym dniu miałam łyżeczkowanie z uwagi na wahającą się betę. Po tygodniu okazało się, że była to ciąża pozamaciczna i dalej musiałam kontynuować lecznie. Jestem dowodem na to, że warto po poronieniu udać się na wizytę kontrolną do lekarza, choćby dla świętego spokojuJULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Channah jestem teraz na tym etapie co Ty!od wt krwawie. W pon mam wizyte ale ma lyzeczkowanie nie zgodze sie.poprosze o tabletke zeby doczyscic sie.kiedys tak kobiety ronily i bylo ok. To moje 2 poronienie,pierwsze w grudniu.tetaz zanim bedziemy probowac zrobie kilka badan.Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Mamy 1,84 cm, a serduszko bije z częstotliwością 180 uderzeń na minutę mamy też małego krwiaczka 1 cm, ale podobno już jest na wylocie, następna wizyta dopiero w 12 tygodniu. Foxy a Ty kiedy? Wg USG mam 8 tydzień 2 dzień, więc patrząc na Twój suwaczek finiszujemy w podobnym czasie
MajaRyt, foxylady, anian90 lubią tę wiadomość
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
alciak wrote:Mamy 1,84 cm, a serduszko bije z częstotliwością 180 uderzeń na minutę mamy też małego krwiaczka 1 cm, ale podobno już jest na wylocie, następna wizyta dopiero w 12 tygodniu. Foxy a Ty kiedy? Wg USG mam 8 tydzień 2 dzień, więc patrząc na Twój suwaczek finiszujemy w podobnym czasie
Bardzo, BARDZO się cieszę! ja mam wizytę dopiero za tydzień i mam nadzieję, że wrócę z równie dobrymi informacjami
Ustawiaj suwak!Nikoludek
27.12.2016 r., 4180g -
Witam Was ponownie!
Długo się nie odzywałam, nawet nie wiem ile, ale ciągle śledzę przede wszystkim Twoją historię Alciaku i trzymam za Ciebie mocno kciuki.
Jak na chwilę obecną mam kochanego ośmioletniego syna, za sobą poronienie zatrzymane w 11tyg., 5 ciąż biochemicznych,no i co jest najbardziej zadziwiające jestem w 14 tyg. ciąży.
Przerobiłam mnóstwo badań tak jak i u autorki wątku nic one generalnie nie wniosły poza wykryciem u mnie łagodnej hiperprolaktynemii (wykluczonej przez dwóch spec. jako przyczynę poronień). Zaczęliśmy z mężem żyć "normalnie", można powiedzieć, że pogodziliśmy się z faktem iż będzie nas trójka, a nie czwórka tym bardziej, że przestałam zachodzić w ciążę w ogóle. Wykupiliśmy sobie nawet wakacje w Bułgarii, a kilka dni później okazało się, że jestem w ciąży. Coś mnie tknęło i okres już dość długo się nie pojawiał. Pracuję w aptece więc po prostu wzięłam test i poszłam do łazienki. Nie wiem jak wyglądała moja mina kiedy w okienku pojawiły się dwie konkretne krechy, ale z całą pewnością zaliczyć ją można było do tych bezcennych C.D.N.foxylady, alciak, MajaRyt lubią tę wiadomość
Tym razem udało się!!!
Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g.