kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
360 g, chłopak
LaBelle dawno się nie odzywałaś... A teraz ten opis w stopce... Nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić co czujesz... Straciłam dwoje dzieci, ale na bardzo wczesnym etapie... Jak poczujesz się lepiej wróć do nasJULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
nick nieaktualnyalciak wrote:360 g, chłopak
LaBelle dawno się nie odzywałaś... A teraz ten opis w stopce... Nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić co czujesz... Straciłam dwoje dzieci, ale na bardzo wczesnym etapie... Jak poczujesz się lepiej wróć do nas
Ojej to strasznie Ci gratuluję! będzie parka 🥰🥰🥰🥰🥰
Dziwnie tak pisać jakie to szczęście gdy wokół tyle tragedii:-(
-
Połówkowe u nas też ok. Młody znowu nie chciał pokazać płci siedzi ciągle ze skrzyżowanymi nogami buzi do zdjęcia 3d też nie chciał pokazać, zasłoniłJULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
nick nieaktualnyalciak wrote:Połówkowe u nas też ok. Młody znowu nie chciał pokazać płci siedzi ciągle ze skrzyżowanymi nogami buzi do zdjęcia 3d też nie chciał pokazać, zasłonił
Najważniejsze że wszystko ok
Miałam właśnie pytać
A jak Twoje łożysko? Moje na przedniej ścianie co prawda ruchy wyraźnie już czuje ale napewno nie są one systematyczne jak to jest u Ciebie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2019, 19:46
-
nick nieaktualny
-
Piękna, wygląda jakby się uśmiechała
U mnie też na przedniej, póki co wygląda ok. Ja ruchy czuje już bardziej systematycznie, coraz częściej jak tylko siadam odpocząć. Praktycznie co wieczór przed spaniem, w ciągu dnia, z rana, także jestem już spokojniejsza, bo kilka razy dziennie czuję małego, dziś to już tak 5-6 razy, ale jeszcze w piątek było okazyjnie, bo pytałam Panią doktor kiedy zacznę czuć synka mniej przypadkowo.JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
nick nieaktualnyalciak wrote:Piękna, wygląda jakby się uśmiechała
U mnie też na przedniej, póki co wygląda ok. Ja ruchy czuje już bardziej systematycznie, coraz częściej jak tylko siadam odpocząć. Praktycznie co wieczór przed spaniem, w ciągu dnia, z rana, także jestem już spokojniejsza, bo kilka razy dziennie czuję małego, dziś to już tak 5-6 razy, ale jeszcze w piątek było okazyjnie, bo pytałam Panią doktor kiedy zacznę czuć synka mniej przypadkowo.
O to zazdroszcze ruchów moja to bardziej leniwa jest . Pani Doktor z pierwszych prenatalnych nas pamiętała, mówiła tylko że spokojne dziecko
-
nick nieaktualny
-
Nie pamiętam czy Ty jesteś na jakiejś luteinie? Zdarzało mi się, że przez chwilę coś tam czułam w stylu bólu menstruacyjnego, ale po kilku minutach przechodziło, więc nie budziło mojego niepokoju. W pachwinie to miałam ból taki ciągnący, ze trzy dni bez przerwy, w pozycji siedzącej, leżącej przechodziło, przy chodzeniu się wzmagało i przez ten czas powiem szczerze, że nie wychodziłam z Julką na spacer. Też mnie to martwiło. Przeczytałam, że to więzadła dosłownie dotykałam ręką lekko masowałam i ból w tym momencie przechodził, więc nie mógł to być skurcz, trzeciego dnia bolało już mniej, więc czułam, że przechodzi. Jak przytrzymywałam rękoma ciężar brzuchu więzadło też odpuszczało. Wcześniej, nawet parę tygodni wcześniej miałam też taki długotrwały ból w boku, to też przez rozciagający się brzuch. Martwiło mnie to chwilę potem sprawdziłam, że to raczej nic niepokojącego. Ale jeśli to ból menstruacyjny trwający ciągle to lepiej przedzwoń do swojego lekarza. Ja wiem, że takie bóle ustają po luteinie. Biorę też więcej magnezu teraz na serce, więc pewne dolegliwości mogę mieć wyciszone. Jeśli podświadomie czujesz, że to coś niepokojącego to lepiej zadzwoń Anetko do lekarza, oni czasem na odległość potrafią uspokoić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2019, 19:15
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
nick nieaktualnyByłam na IP , z dzieckiem wszystko ok łożysko ok szyjka długa zamknięta macica miekka zero jakiś tam nieprawidłowości związanych z ciąża
Lekarka mówiła że to najprawdopodobniej wiazadla ...
Mimo wszystko i tak boli
Promieniuje w nogę w plecy masakra
Nie pomaga ani leżenie ani siedzenie ani stanie
Według mojej lekarki to albo rwa albo nerki albo jelita
Dostałam czopek przeciwbólowy ale i tak nie działa... niewiem ile tak mam się męczyć
-
Najważniejsze, że z Hanią wszystko ok. Nerki albo jelita? Zrobili Ci badania krwi, przecież można to sprawdzić? Ja takie promieniujące bóle miałam na koniec z Julką, tylko że w plecach... Pomagało smarowanie maścią z masażem męża ale ulga była chwilowa. Końcówka była tragiczna dla mojego kręgosłupa, w nocy jak wstawałam nie byłam w stanie dojść do toalety, chodziłam trzymając się ściany, albo budziłam Tomka, żeby mnie zaprowadził, jak już z rana się rozruszałam w dzień bywało lepiej, najgorzej było jak byłam dłuższy czas w jednej pozycji, a najgorzej przy leżeniu. Jak sprawa jest jakaś nie do zniesienia to może pomoże rehabilitacja - kinesiotaping, to tylko plastry, które odciążają mięśnie czy co tam potrzeba i dają ulgę. Może warto spróbować, kosztuje to grosze. Kurcze najgorsze, że żadna pozycja nie daje Ci ulgi...
Monalisar lubi tę wiadomość
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Hej
Podobnie jak Wy tutaj jestem właśnie w ciąży po stracie. Pierwszy synek urodzony z konfliktem serologicznym. Lekarze nie potrafili oszacować jakie mam szanse na kolejne dzieci, mówili, że z przeciwciałami jakie mam może zdarzyć się dosłownie wszystko. Drugą ciążę straciłam w 7tc, plamiłam praktycznie od początku, jeszcze przed zrobieniem testu. W czwartek miał być mój termin porodu i bałam się tej daty. Ale jednak mam powodu do radości znów jestem w ciąży i póki co zapowiada się dobrze plamiłam tylko raz - w poprzedni piątek, byłam na wizycie i na szczęście to nic groźnego. We wtorek byłam u gina znów sprawdzić serduszko, bo poprzednio było za wcześnie. Serduszka były dwa i jest szansa, że pojawi się trzecie jutro idę znów podejrzeć na początku miałam postanowienie by się nie napalać, ale teraz z takim info po prostu nie mogę wysiedzieć xD08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
nick nieaktualnyalciak wrote:Anetko jak tam te Twoje bóle? Czujesz już wyraźne kopniaki?
Kochana jestem w szpitalu od 3 dni ... tego dnia co byłam na IP wróciłam bóle się nasilily . Dostawalam do wczoraj cały czas kroplowki przeciwbólowe i magnez w kroplowkach . Po nocach spać nie mogłam- rozrywajace bóle. Tyle że to nie na tle ani polozniczym ani ginekologicznym. Prawdopodobnie ortopeda lub neurolog się kłania. Jeszcze trochę boli , ale przynajmniej mogę już normalnie funkcjonować.
Bóle były tak przerazliwe że płakałam jak dziecko
Co do ruchów dziś musiałam wstać pospacerować bo mała strasznie już mocno kopie, czuje te kopniaki już dość mocno- aż średnio przyjemnie. Teraz się położyłam i znów to samo. Są raczej normalne nie spontaniczne, zjadlam śniadanie to i dziec się uaktywnil
A co tam y Ciebie? ❤
Witaj Kingo ❤ Aniołek wrócił! Gratuluję kochana ! Myśl tylko o tym że będzie już dobrze:-* . Bo będzie. Plamienie nie zawsze musi oznaczać coś złego, wierz mi - wiem my kobiety kojarzymy to z najgorszym ale nie zawsze tak jest. W pierwszej ciąży nie plamilam A ciążę stracilam . W tej plamilam dość długo, doszło nawet krwawienie ! A mimo to wszystko jest wporzadku 😘
To czekamy na 3- cie serduszkoKinga13 lubi tę wiadomość
-
Witaj Kinga! Czy ja dobrze rozumiem, że jest szansa na trojaczki? ale rewelacja i zarazem rewolucja ale życzę powodzenia. Plamienia to nie jest wyznacznik, że koniecznie to musi być coś złego, oczywiście należy sprawdzać, sama szalałam z rozpaczy do 10 tygodnia ciąży, cały czas plamiłam, więc miałam obsesję, że za każdym razem zwiastuje to coś złego, w pewnym momencie do tego przywykłam, ale doskonale rozumiem Twój niepokój mimo, że czasem jest on nieracjonalny oby takie sytuacje jak najmniej Ci niepokoiły
Kinga13 lubi tę wiadomość
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia