kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Justa, ja mam koleżankę, która w ogóle nie miała objawów w pierwszym trymestrze (ani w pierwszej, ani w drugiej ciąży). Żyła tak normalnie, że prawie zapomniała pójść na usg prenatalne
Kochane, ja też często bywam w Ikea Targówek Mam tam na oku łóżeczko, ale materacyk kupie gdzie indziej, bo chcę lateksowo-kokosowy.
Widziałyście, że teraz mają promocje na mebelki dziecięce?MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
Czykoty wrote:Kochane, ja też często bywam w Ikea Targówek Mam tam na oku łóżeczko, ale materacyk kupie gdzie indziej, bo chcę lateksowo-kokosowy.
Widziałyście, że teraz mają promocje na mebelki dziecięce?
Ja z reguły grasuję w Jankach
O promocji dostałam smsa i w pierwszej chwili się ucieszyłam, później się okazało, że se mogę pokupować - kasy niet, bo czekam aż się ZUS namyśli czy mi się należy...
I DO tego wciąż się boję zacząć zbierać rzeczy dla Bąbla, bo chyba bym oszalała, jakbym musiała składać łóżeczko i je wynosić itp gdyby coś poszło nie tak...
Inna sprawa, że łóżeczka z Ikea nie chcę, bo wolałabym takie ciut większe, 70-140cm, które później posłuży za tapczanik przez kilka lat, bo te 20cm na długości, zrobi dużą różnicę
A tak z innej beczki - włączyła mi się panika... znowu...
Za niecałe 2h wychodzę z domu i jadę na wizytę. Oczywiście przeczucia takie, że prosto z wizyty do szpitala pojadę, a nie do domu... Przeryczałam połowę wieczoru, w nocy budziłam się kilka razy... Masakra
I wyrzut sumienia, że jak zaczęłam się w końcu cieszyć ciążą, to zapeszyłam i wszystko już stracone...
Sama siebie ogarnąć nie mogę, nawet mycie zębów mnie przerosło póki co
Aż boję się na tę wizytę pojechać
Zupełnie jakby to był znowu 7 tydzień i ten sam strach, że znowu nie będzie widać serduszka...
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
Morgi, tulę Cię mocno! Myślałam, że to ja panikuję, ale Ty osiągnęłaś w tym poziom mistrzowski Szkoda mi Cię, bo wiem co przeżywasz.. Ruszaj tyłek myć zęby i jedź tam nawet wcześniej po się wykończysz! Zobaczysz, że wszystko będzie dobrze! tak jak za każdym razem odzywaj się po wizycie.
A ja wyjechałam wczoraj z piękną szafą a promocja jest chyba 10% na rzeczy dla dzieciaków. Wczoraj w ikei były same brzuchatkiWiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 09:28
Morgiana lubi tę wiadomość
Nikoludek
27.12.2016 r., 4180g -
Morgiana wrote:A tak z innej beczki - włączyła mi się panika... znowu...
Za niecałe 2h wychodzę z domu i jadę na wizytę. Oczywiście przeczucia takie, że prosto z wizyty do szpitala pojadę, a nie do domu... Przeryczałam połowę wieczoru, w nocy budziłam się kilka razy... Masakra
I wyrzut sumienia, że jak zaczęłam się w końcu cieszyć ciążą, to zapeszyłam i wszystko już stracone...
Sama siebie ogarnąć nie mogę, nawet mycie zębów mnie przerosło póki co
Aż boję się na tę wizytę pojechać
Zupełnie jakby to był znowu 7 tydzień i ten sam strach, że znowu nie będzie widać serduszka...
Morgi ja mam dzisiaj tak samo Dzisiaj mam połówkowe i mega stresa. Zwłaszcza, że od wczoraj dziwnie mnie boli podbrzusze. Nawet nie wiem, czy to przez wzdęcia, więzadła czy przez co. Całą noc nie mogłam spać na lewym boku, bo ucisk brzuszka powodował ból
Ale przynajmniej dzidźka mnie pokopuje delikatnie I miałam cudowny sen, w którym rozśmieszałam to moje maleństwo, a one wierzgało i chichrało się przez cały czas
Morgiana lubi tę wiadomość
MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
foxylady wrote:Morgi, tulę Cię mocno! Myślałam, że to ja panikuję, ale Ty osiągnęłaś w tym poziom mistrzowski Szkoda mi Cię, bo wiem co przeżywasz.. Ruszaj tyłek myć zęby i jedź tam nawet wcześniej po się wykończysz! Zobaczysz, że wszystko będzie dobrze! tak jak za każdym razem odzywaj się po wizycie.
A ja wyjechałam wczoraj z piękną szafą a promocja jest chyba 10% na rzeczy dla dzieciaków. Wczoraj w ikei były same brzuchatki
No już się trochę zebrałam. Siedzę umyta i ubrana nawet
I wiesz co Foxy? Chyba jeszcze mistrza nie przebiłam - dla mnie nadal mistrzynią jest GRANAT jadąca taksówką do poradni K ( a teraz taka fafarafa, bo ją młody kopie po żebrach ) hehehehe
A promocja jest taka, że zwracają 10% wartości na kartę rabatową (działa jak karta przedpłacona, bo dostałam kiedyś taką od siostry na urodziny - super jest to, że to działa na całym świecie, bo siostra mi to kupowała/ładowała w Holandii, a zakupy robiłam sobie tutaj w Jankach). Promocja dotyczy mebli itp dla dzieci i nastolatków, także dla starszych dzieciaczków też można pokupować. I trwa chyba do 28. sierpnia, więc może mam jeszcze czas żeby nabrać odwagi i jednak coś kupić...?
foxylady lubi tę wiadomość
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
Czykoty wrote:Morgi ja mam dzisiaj tak samo Dzisiaj mam połówkowe i mega stresa. Zwłaszcza, że od wczoraj dziwnie mnie boli podbrzusze. Nawet nie wiem, czy to przez wzdęcia, więzadła czy przez co. Całą noc nie mogłam spać na lewym boku, bo ucisk brzuszka powodował ból
Ale przynajmniej dzidźka mnie pokopuje delikatnie I miałam cudowny sen, w którym rozśmieszałam to moje maleństwo, a one wierzgało i chichrało się przez cały czas
Jak ja Ci zazdroszcze tych kopniaków!!!!!!!!
Przynajmniej masz pewność, że jest, że żyje, że się rusza.
A moja ciąża wciąż na etapie "abstrakcji:
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
Morgiana wrote:No już się trochę zebrałam. Siedzę umyta i ubrana nawet
I wiesz co Foxy? Chyba jeszcze mistrza nie przebiłam - dla mnie nadal mistrzynią jest GRANAT jadąca taksówką do poradni K ( a teraz taka fafarafa, bo ją młody kopie po żebrach ) hehehehe
A promocja jest taka, że zwracają 10% wartości na kartę rabatową (działa jak karta przedpłacona, bo dostałam kiedyś taką od siostry na urodziny - super jest to, że to działa na całym świecie, bo siostra mi to kupowała/ładowała w Holandii, a zakupy robiłam sobie tutaj w Jankach). Promocja dotyczy mebli itp dla dzieci i nastolatków, także dla starszych dzieciaczków też można pokupować. I trwa chyba do 28. sierpnia, więc może mam jeszcze czas żeby nabrać odwagi i jednak coś kupić...?
hahah to ja musiałam gdzieś przeoczyć tę historię z taksówką bo jej nie znam
Czykoty ja też coraz częściej myślę o połówkowych. To tak jak iść na największy egzamin w życiu, bez wpływu na jego wynik. Dobrze, że masz je już dzisiaj
Czykoty lubi tę wiadomość
Nikoludek
27.12.2016 r., 4180g -
Jest Bąbel i sie giba
Serduszko puka
Nie wiadomo nadal jaka płeć, dowiem sie 14.09 na polowkowym dopiero.
Ale poki co najwazniejsze ze jest zdrowe
Nawet pomachalo Malenstwo do mnie rączką!
No i sie zbeczalam jak glupia znowufoxylady, Justa87, Czykoty lubią tę wiadomość
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
GRANAT wrote:Ja właśnie zwariowałam. Sama siebie nie poznaję. Dziś wsiadłam w taryfę i pojechałam do poradni K na USG, żeby sprawdzić czy bije serduszko (następny atak paniki). Jak tylko je zobaczyłam i do tego machającą rączkę to od razu się uspokoiłam, to jakaś masakra, lekarz początkowo nie bardzo chciał mnie zbadać ponieważ nie prowadzę u nich ciąży, ale jak zobaczył w karcie po ilu poronieniach jestem to stwierdził, że mnie rozumie. Wszystko przez to, że maluch do południa ani drgnął, a wczoraj smyrał mnie co chwilę, ja normalnie osiwieję. A po południu niewiele brakowało a zamordowałabym pierworodnego bo zagotował mnie jak wodę w czajniku, no i mały pod sercem się rozhulał. Wywiozą mnie do wariatkowa jak nic.
Morgiana, foxylady lubią tę wiadomość
Tym razem udało się!!!
Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g.
-
To dawajcie znać po wizytach
Ja się właśnie pakuję i uciekam na wieś do mojej rodziny na kilka dni.
Może trochę odetchnę, nie tylko świeżym powietrzem, ale i psychicznie.
Chłopina odpocznie od moich humorów
Popadało, to może nawet jakieś grzyby będą
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
GRANAT wrote:Foxy dla Ciebie moja mistrzowska historia
Teraz to się podśmiechuję pod nosem Ty pewnie JUŻ też
cieszę się, że minął już ten najgorszy okres. Jak sobie przypomnę jak schizowałam, to teraz aż dziw mnie bierze, że dałam radę przetrwać ten pierwszy trymestr. No ale taksówką na pogotowie nie jechałam
co wyście się tak pozmawiały z tym wizytowaniem? Mówcie na kolejny raz, bo Wam trochę zazdroszczę dzisiaj, że będziecie podglądać swoje dzidki ja mam do wizyty jeszcze dłuuuuugie dwa tygodnie. I tak sobie właśnie uświadomiłam, że ostatnio widziałam dzidka na prenatalnych, a później na chwilkę tylko na USG (bo detektor nie wykrył serduszka) 3 tyg. później. Mam nadzieję, że u niego wszystko dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2016, 13:53
Nikoludek
27.12.2016 r., 4180g -
sporo dziś przegapiłam już nadrabiam...
Mnie żadna promocja w IKEA póki co nie nakłoni do kupienia łóżeczka, myślę, że jest za wcześnie maluch dostaje już powoli pamiątki z wakacji, babcia robi szaliki, czapki, sweterki, wszystko kazałam jej trzymać u siebie, nie chcę potem siedzieć i patrzeć na to i płakać. Ostatnia wizyta u lekarza uświadomiła mi, że w jedną sekundę mój błogi spokój można zamienić w wielki znak zapytania, Pan Doktor po prostu napędził mi stracha i do 9.08 do kolejnej wizyty u Pani Doktor będę rozmyślać nad bólami brzucha i tym co robię i kiedy, szukając przyczyny dlaczego tak się dzieje. Już nie wspomnę, że od początku ciąży każda wizyta w toalecie wiąże się z detektywistycznym ogladaniem papieru toaletowego...
Foxy ja też malucha już długo nie widziałam i strasznie za nim tęsknię! Chciałabym chociaż chwilę na niego popatrzeć, ale też nie było mi to ostatnio dane, w zasadzie od prenatalnych... ale teraz ważniejsze jest to, żeby nic się z nim nie działo, więc może niech lepiej lekarze na niego patrzą ja się na tym nie znam
no i kiedy w końcu dzidziek zacznie kopać?! nie mogę się doczekać!!JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Alciaku, mnie też nawiedzają bóle i ciągnięcia brzucha. Masz obciążony wywiad i każdy ogarnięty lekarz woli dmuchać na zimne, a ja z kolei wolę takich lekarzy.
Ciekawa jestem kiedy i jak zaczniecie odczuwać wasze maluchy. Ty już powinnaś lada dzień.
U mnie na wizycie ok. Maluch wielkością odpowiada 26 tygodniowi ciąży. Ponad 800 gram. Jutro mój doktor spróbuje położyć mnie na patologię na dodatkowe badania, żebym nie musiała płacić, zobaczymy czy mu się uda.alciak, foxylady, Morgiana, Czykoty lubią tę wiadomość
Tym razem udało się!!!
Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g.