X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • Blondik Autorytet
    Postów: 5204 4874

    Wysłany: 18 lutego 2015, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dołączam do Was, pełna obaw, przerażania i mimo wszystko radości...ale gdzies tam po głowie się bije myśl, że trzeba być przygotowanym na najgorsze

    sikorka@ lubi tę wiadomość

    8p3o43r8favqs0hl.png
    klz9iei3yk95ggji.png
    Alicja 1.09.2014 (*)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lutego 2015, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondik wrote:
    dołączam do Was, pełna obaw, przerażania i mimo wszystko radości...ale gdzies tam po głowie się bije myśl, że trzeba być przygotowanym na najgorsze

    Widzę że po 3 miesiączce od poronienia zaszłaś w ciążę ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2015, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleksandra1988 wrote:
    Jak zaszłaś w drugim cyklu to nie poroniłaś?
    Drugi cykl rozumiem w znaczeniu po pierwszej @ po poronieniu?
    Ponieważ cykl pierwszy jest jeszcze przed pierwszą @

    Mam nadzieję że teraz się dobrze rozumiemy :)

    Aleksandro, ja miałam dwa poronienia. Po pierwszym poronieniu zaszłam w ciążę po 4 @ po poronieniu, po drugim poronieniu zaszłam w ciążę po 2 @. Pewnie masz rację i źle to liczę, ja nie liczę cyklu, w którym doszło do poronienia, tylko dopiero od kolejnej @ po poronieniu.

    Wiem, że chciałabyś już od razu wznowić próby i życzę by Ci się udało jak najszybciej. Każdy organizm jest jednak inny, daj też sobie czas na regenerację. Jak to powtarza mój lekarz, "zaszłaś w ciążę, dochodzi więc do zapłodnienia, Ty i Twój partner jesteście w stanie stworzyć nowe życie, teraz jest tylko kwestia utrzymania tego życia jak najdłużej". Olu, dasz radę i jestem pewna, że Ci się uda, niezależnie od tego kiedy wznowisz próby. Kiedyś przyjdzie ten czas dla Ciebie. Będę mocno za Ciebie trzymać kciuki.

    Ja jeszcze parę lat temu usłyszałam, że nigdy nie będę miała dzieci, że nigdy nie zajdę w ciążę, że u mnie to niemożliwe ze względu na liczne zrosty. Jestem po raz trzeci w ciąży, niezależnie od strat, jest światełko w tunelu i jest to cud. Ty też dasz radę.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2015, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alciak wrote:
    Ja mam w sobie poczucie winy po tym co się stało teraz, więc obawiam się, że to mnie skutecznie nauczy cierpliwości. Mam wrażenie, że gdybym nie szalała z testami przed miesiączką, nie wiedziałabym, że jestem w ciąży, nie poszłabym do lekarza i nie dostałabym leków na podtrzymanie i poroniłabym bez wiedzy o ciąży...

    Alciak, bądź teraz dla siebie dobra. Za nic się nie obwiniaj. Tak musiało być. Ja w pierwszej ciąży miałam lot służbowy do Stanów, dyrekcja wymusiła na mnie podróż. W 4 dni po powrocie poroniłam. Miałam do siebie ogromny żal, że mogłam się postawić i odmówić i być może moje dziecko było by już teraz ze mną. Obwiniałam się za wszystko. W drugiej ciąży byłam na miejscu, nigdzie nie latałam, dobrze się odżywiałam, ale miałam ogromnie stresujący czas w pracy. Poroniłam. Uświadomiłam sobie, że to nie zależy od nas. Nie mamy na to wpływu, ktoś tam na górze widocznie tak chciał. Zachodzisz w ciążę, więc jesteś w stanie stworzyć nowe życie. Mając tę wiedzę możesz zrobić wszystko by podtrzymać ciążę, by ją wspomóc. Rób zatem testy, by móc jak najszybciej pomóc swojemu dziecku do siebie dołączyć. Zobacz, byłaś dwukrotnie w ciąży, Twoje dziecko bardzo chce być w Twoim życiu i desperacko się do niego dobija. Za kolejnym razem się uda.

    Ja też mam wrażenie, że przez to wszystko co się stało, gdy w końcu moje dziecko przyjdzie na ten świat, będę je kochać mocniej niż inne mamy. Moje dziecko będzie najbardziej wyproszonym i wymodlonym dzieckiem na świecie :-) Boję się, że je rozpuszczę, bo nie będę w stanie ocenić realnie sytuacji. Kiedyś nie rozumiałam zwrotu "cud narodzin", "dar macierzyństwa", myślałam, że przecież łatwo jest zajść w ciążę, urodzić, trudniej wychować. Ależ się myliłam. Jest to ogromny cud i dar i nie każdej jest to dane. Trzeba prosić i czekać. Uczy to wszystko pokory.

    Nie powiem, że wszystko będzie dobrze, że się ułoży. Nienawidzę tego zwrotu, słyszałam go od wszystkich i działa to na mnie jak płachta na byka. "Nie było dobrze, nie jest i nie będzie!" wykrzyczałam kiedyś siostrze. Potem pozbierałam się i stwierdziłam "musi być!, nie poddam się!". Po prostu próbujmy, będzie co ma być.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2015, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondik wrote:
    dołączam do Was, pełna obaw, przerażania i mimo wszystko radości...ale gdzies tam po głowie się bije myśl, że trzeba być przygotowanym na najgorsze

    Witaj Blondik, gratuluję ciąży, będziemy się wspólnie wspierać...

    Blondik lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2015, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jakie leki na podtrzymanie ciąży brałyście? Czy po nich pobolewał Was brzuch? Ja brałam na początku Luteinę podjęzykowo, czułam się po niej świetnie, ale lekarz zmienił mi lek na czopki Cyclogest i mam lekkie bóle podbrzusza. Czuję takie napięcie. Nie są to skurcze, jak w poprzednich ciążach, ale prawie stale czuję podbrzusze i bolą mnie jelita. Miałyście coś podobnego?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2015, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ayka wrote:
    Dziewczyny, jakie leki na podtrzymanie ciąży brałyście? Czy po nich pobolewał Was brzuch? Ja brałam na początku Luteinę podjęzykowo, czułam się po niej świetnie, ale lekarz zmienił mi lek na czopki Cyclogest i mam lekkie bóle podbrzusza. Czuję takie napięcie. Nie są to skurcze, jak w poprzednich ciążach, ale prawie stale czuję podbrzusze i bolą mnie jelita. Miałyście coś podobnego?
    Ja brałam Luteinę dopochwową i duphaston

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 lutego 2015, 00:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aleksandra1988 wrote:
    Ja brałam Luteinę dopochwową i duphaston

    I miałaś jakieś skutki uboczne po lekach? Ja po Duphastonie mam wszystkie możliwe skutki uboczne z ulotki, ale już po Luteinie czuję się dobrze. Teraz po Cyclogest mam ból jelit i brzucha. Martwię się, że ten lek bardziej mi szkodzi niż pomaga.

    Przy okazji, by Cię pocieszyć i dodać otuchy, przypomniało mi się, że mam koleżankę, która po poronieniu od razu zaszła w kolejną ciążę. Nawet nie czekała na kolejną @. Urodziła ślicznego zdrowego chłopca :-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 lutego 2015, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ayka wrote:
    I miałaś jakieś skutki uboczne po lekach? Ja po Duphastonie mam wszystkie możliwe skutki uboczne z ulotki, ale już po Luteinie czuję się dobrze. Teraz po Cyclogest mam ból jelit i brzucha. Martwię się, że ten lek bardziej mi szkodzi niż pomaga.

    Przy okazji, by Cię pocieszyć i dodać otuchy, przypomniało mi się, że mam koleżankę, która po poronieniu od razu zaszła w kolejną ciążę. Nawet nie czekała na kolejną @. Urodziła ślicznego zdrowego chłopca :-)
    To kolejny dowód że natura sama decyduje czy dzidziuś się urodzi czy nie.
    To mnie podniosło na duchu.
    A co do leków to po luteinie dopochwowej swedzenie....

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 lutego 2015, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj zrobiłam badania, a dziś mam wyniki

    TSH 1,72
    FT4 1,38
    FT3 3,32

    anty-TPO 19
    toksoplazmoza Toxo IgG 0,255
    cytomegalia CMV IgM 0,354
    cytomegalia CMV IgM 491,8

    Toxo IgM miałam wykonywane w zeszłym miesiącu a wynik był negatywny
    Morfologia idealna

  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 21 lutego 2015, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ayko, progesteron może dawać takie objawy. Rozleniwia jelita i mogą wystąpić wzdęcia i zatwardzenie. Różnie możesz na niego reagować w zależności od preparatu bo też różna jest jego forma i przyswajalność. Na pewno Ci nie zaszkodzi bądź spokojna ;)

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 21 lutego 2015, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ALCIAK:Wiem, że nie jest łatwo być cierpliwym, ale ja się codziennie o to modlę i czuję jak to dostaję, każdy musi znaleźć swój sposób. Ja mam w sobie poczucie winy po tym co się stało teraz, więc obawiam się, że to mnie skutecznie nauczy cierpliwości. Mam wrażenie, że gdybym nie szalała z testami przed miesiączką, nie wiedziałabym, że jestem w ciąży, nie poszłabym do lekarza i nie dostałabym leków na podtrzymanie i poroniłabym bez wiedzy o ciąży... a tak nie dość, że czekałam 2 tygodnie na poronienie, bo dostałam petardę leków od samego początku, przeszłam zabieg to jeszcze po wszystkim okazało się, że to była poza maciczna i została we mnie, dostałam metotreksat i przez pół roku nie mogę myśleć o dzieciach, a od 2 miesięcy czekam, aż wszystko się skończy... dla mnie to skuteczna motywacja do wyrobienia w sobie pokładów cierpliwości, zawsze mi jej brakowało.

    Alciaku, bardzo dobrze,że wiedziałaś od początku. A co byłoby gdyby ta ciąża rozwijała się w tobie i miała zagrozić twojemu życiu. Mogło skończyć się usunięciem jajowodu i jajnika.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2015, 11:08

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 21 lutego 2015, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondik wrote:
    dołączam do Was, pełna obaw, przerażania i mimo wszystko radości...ale gdzies tam po głowie się bije myśl, że trzeba być przygotowanym na najgorsze
    Głowa do góry :) myśle pozytywnie :)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 21 lutego 2015, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ayka wrote:
    Ja jeszcze parę lat temu usłyszałam, że nigdy nie będę miała dzieci, że nigdy nie zajdę w ciążę, że u mnie to niemożliwe ze względu na liczne zrosty. Jestem po raz trzeci w ciąży, niezależnie od strat, jest światełko w tunelu i jest to cud. Ty też dasz radę.
    Cudownie to słyszeć :)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 21 lutego 2015, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ayka wrote:
    Po prostu próbujmy, będzie co ma być.
    właśnie! I to jest ten luz, którego zamierzam się trzymać, bez spięcia, nic na siłę, cierpliwość i spokój...

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 21 lutego 2015, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GRANAT wrote:
    Alciaku, bardzo dobrze,że wiedziałaś od początku. A co byłoby gdyby ta ciąża rozwijała się w tobie i miała zagrozić twojemu życiu. Mogło skończyć się usunięciem jajowodu i jajnika.
    teoretycznie tak, ale gdybym nic nie wiedziała wszystko mogło się samo zakończyć bez mojej wiedzy... nie ma co gdybać, życie toczy się dalej, powoli osiągam równowagę psychiczną :)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 23 lutego 2015, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przed weekendem odebrałam betkę i progesteron. Ta pierwsza pięknie się wyzerowała po poronieniu, a proge mam książkowy. Myślę, że w tym miesiącu podejmiemy z mężem kolejne starania. Muszę jeszcze zrobić LH i FSH i zobaczymy.

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 lutego 2015, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GRANAT wrote:
    Przed weekendem odebrałam betkę i progesteron. Ta pierwsza pięknie się wyzerowała po poronieniu, a proge mam książkowy. Myślę, że w tym miesiącu podejmiemy z mężem kolejne starania. Muszę jeszcze zrobić LH i FSH i zobaczymy.
    A co to jest LH i FSH?

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 23 lutego 2015, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też beta juz bliska zeru - 18, ale niestety o staraniach muszę zapomnieć, dlatego Wam będę kibicować Granat ;)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lutego 2015, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj dostałam okres.
    Zwykle cykl u mnie trwa 28 dni a wczoraj wbił 28 dzień licząc od dnia wywołania poronienia w szpitalu

‹‹ 6 7 8 9 10 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ