Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny!!!
Ale mamy tu dziewczyn z Hashimoto! U mnie to było tak, że wykupiłam pakiet tarczycowych, byłam już w ciąży i TSH mi skoczyło, no i wyszło. Niestety.
U mnie z wagą muszę się pilnować. A ostatnio tego nie robię. Ech.
Myszkaka gdy byłam w Medicover, i miałam naprawdę fajny pakiet, to też mi nie chcieli dać skierowania. Żenujące. Szczerze, to sama wolę wykupić pakiety, bo nikogo się nie proszę.
Dziewiec.zero mnie też brwi przestały wypadać i mogę się bardziej skupić. Z tym miałam największy problem. Po operacji przez 3 miesiące, jak półgłówek.
Etoilka witaj ponownie:-) oj u Ciebie te 2kg, to pewnie nie widać. Ale ważne, że z Dzieckiem dobrze:-) i starania szybko Wam poszły:-)
Emily czyli klub leniucha zaprasza za 6 dni! A i jak z doulą?
Mnie na razie za bardzo ciuszki nie ciągną, to znaczy do kupowania. I jak już pisałam, czas na strojenie będzie:-) wytrzymaj jeszcze tydzień i będzie dobrze! A co oni Ci tam w pracy odwalili?
Tusianka super, że z Dzidzią dobrze. Zawsze to tak uspokaja, jak się zajrzy:-) a połówkowe kiedy masz?
U mnie pewnie dziewczynka, bo siostry mają córki a ja mam siostry
Iwona to widzę, że bez drzemki to padasz. A dobrze całą noc śpisz?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2017, 08:53
Etoilka lubi tę wiadomość
-
20 listopada, u lekarza z cerfykatem. A u swojego prowadzącego 17 listopada, więc trochę poczekam
Miłego dnia dziewczyny, my się zbieramy i jedziemy! Przed nami 460 km, ale mgły tutaj okropneMagdzia85F lubi tę wiadomość
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
nick nieaktualny
-
Magdzia85F wrote:Cześć dziewczyny!!!
Ale mamy tu dziewczyn z Hashimoto! U mnie to było tak, że wykupiłam pakiet tarczycowych, byłam już w ciąży i TSH mi skoczyło, no i wyszło. Niestety.
U mnie z wagą muszę się pilnować. A ostatnio tego nie robię. Ech.
Myszkaka gdy byłam w Medicover, i miałam naprawdę fajny pakiet, to też mi nie chcieli dać skierowania. Żenujące. Szczerze, to sama wolę wykupić pakiety, bo nikogo się nie proszę.
U mnie pewnie dziewczynka, bo siostry mają córki a ja mam siostry
No właśnie ja mam lux med niby full pakiet z pracy, ale i tak chodzę prywatnie do zupełnie innej kliniki, bo lux med to mega syf. Czeka się długo na wizyty, nie mają usg w gabinecie no i wiecznie problem z badaniami. Fakt, że mega drogo mnie wychodzi prywatne prowadzenie ciąży, bo mój gin bierze 250zł, a wizyty mam co 3 tyg, plus badania płatne, no ale najważniejsze żeby się czuć komfortowo i mieć dobrą opiekę.
Magdzia, z córką to akurat zależy czym Twój małż strzelił Córki w rodzinie z Twojej strony o niczym nie świadczą, bo to plemnik odpowiada za płeć dziecka, od matki zawsze dziecko dostaje chromosom X, a on ojca może X albo YMagdzia85F lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry Mamusie witam się tylko na szybko i życzę miłego dnia, bo ja dziś znowu mam lataninę. Najpierw jadę do pracy z L4 (miałam to zrobić wczoraj, ale siostra zadzwoniła żeby za opiekunkę porobiła), ploty i kawka z jednym z ulubionych kierowników na moim regionie - trzeba się trochę uspołecznić. A potem znowu do siostry.
U nas dziś za oknem kraina deszczowców żyć się odechciewa. Magdzia jeszcze wracając do kilogramów, to ja odstawiłam wagę do konta, bo jakieś dziwne rzeczy zaczęła pokazywać
Emily mamy wizytę tego samego dnia też przebieram nóżkami z niecierpliwości, bo to już połówkowe będą.
Jeszcze raz miłego dnia i piszcie, piszcie żebym miała co nadrabiaćMagdzia85F lubi tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
nick nieaktualnyMyszkaka tylko ja się trochę podśmiewam. Bo mój tata to nie ma wnuczka. I co dziecko w rodzinie, to dziewczynka.
Ale ciekawe, co Mąż strzelił. My najpierw myśleliśmy, że chłopiec. A tu na prenatalnym, że raczej dziewczynka. Ale Nam to obojętne. Aby zdrowe było...i grzeczne
W sumie to tydzień starań aktywny był, codziennie, więc ciężko stwierdzić
Mój Mąż też z pracy ma Luxmed, ale po zwolnienia i recepty chodzi do internisty, bo bliżej i szybciej załatwisz, no i kolejek o dziwo nie ma.
APrzybylska Ty to masz dopiero zajęć! Pozazdrościć ja się ważę raz na tydzień. Ale wczoraj stwierdziliśmy z Mężem, że jak przytyję z taką częstotliwością dochodzących kg, to i tak będzie git.
A ja dziś na pocztę muszę. Wczoraj oczywiście zamiast kurier poczty polskiej zadzwonić do drzwi, to zostawił avizo! Kurde!!!
-
nick nieaktualny
-
hehehe dobre
Magdzia, u mnie też same dziewczyny, a mój tata zawsze chciał chłopaka, więc się teraz będzie cieszył, że się w końcu doczekał jutro mu powiemy
Też bym chciała zdrowe i grzeczne i z małą główką
Dziewczyny, jak szybko poszłyście na L4? Chciałyście, czy były wskazania lekarskie? Ja myślałam żeby od stycznia. W sumie wczoraj się wkurzyłam, bo koleżanka poszła na zwolnienie w drugiej połowie września, termin ma na grudzień, a jakieś głupie baby zaczęły komentować, że "cooo!! tak wcześnie?! a czemu ona tak poszła!".
A co je to obchodzi nie cierpię jak ktoś komentuje coś, co go nie dotyczy i ma jakieś obiekcje, co do przejścia na L4. -
Dziewczyny, pytanko takie, bo z tego wszystkiego zapomniałam zapytać swojego gina, na połówkowe umawiamy się całkowicie we własnym zakresie? Lekarz prowadzący może o tym nic nie wspominać? pytam, bo na prenatalne dał mi skierowanie, a tu nic nie mówił, więc nie wiem czy trzeba iść w to samo miejsce czy mogę gdzieś indziej, czy w ogóle ma to znaczenie
i czy wszystkie jesteście już umówione? -
Ja jestem na L4 od dzisiaj (początek 17. tygodnia) trochę ze względu na bóle podbrzusza, trochę ze względu na to, że potrzebowałam juz odpocząć (oprócz etatu dorabiam w szkole jezykowej). L4 na razie na 3 tygodnie, potem się zobaczy
myszkaka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMyszkaka ja jestem od 4 września - 8 tydzień.
Pracuję na budowie, więc niestety warunki kiepskie, do tego robimy remonty szpitali, więc w ogóle świetnie (choć odporność mam dobrą, ale nie ma co ryzykować). No i kiepsko się czułam, miałam takie mdłości, że ledwo łaziłam.
Teraz jestem dalej na L4, bo nie mam zamiaru już tam wracać, z resztą - do biura mnie nie wyślą (do tego trochę kiepsko ostatnio było).
U mnie to płcią się pochwalę, po połówkowych, więc pewnie przed Bożym Narodzeniem. Choć te święta u Teściów spędzamy.
Aga - u mnie ginekolog przy prenatalnych powiedział, jakie badania i do tego dał mi nazwiska specjalistów, do których powinnam się umówić - dał 3 nazwiska wybrałam doktora u którego byłam na kontroli po operacji.
No i co do połówkowych też - wyznaczył mi ostatnie 2 tygodnie listopada, jako wykonanie badania.
No nie - Ty też Hashi? Powiem Wam, że to przez to cudowne środowisko i stres. Mnie strasznie TSH wariowało przy stresie w pracy - czyli ciągle -
No ja mam pracę biurową i generalnie niezbyt stresującą bo atmosfera jest miła, ale powiem szczerze że średnio mi się chce wstawać rano Tylko właśnie się boję, że jak pójdę na zwolnienie to się zaczną jakieś głupie komentarze "życzliwych" koleżanek, którym tak naprawdę to moje zwolnienie nic nie zmieni, no ale każdy temat do plotek dobry
-
nick nieaktualnyMyszkaka wiesz plotki zawsze są i będą. Mój szef kazał mi iść na L4, bo wiedział, że się stresuję bardzo i przeżywam pracę. I po kwietniu po stracie ciąży, o której tylko on z pracy wiedział, tłumaczył, że trzeba w końcu o sobie pomyśleć (tym bardziej, że już nie tylko o sobie). I dochodziły mnie słuchy, że ciąża to nie choroba, że przecież miałam temat skończyć (nadal nie jest dokończony).
Phy. Olewam to. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Magdzia85F wrote:Zastanów się tylko, czy w domu przez 1,5 roku nie będziesz się nudzić. Albo idź na 3 tygodnie i wróć.
No ja dlatego chciałam od Świąt/stycznia, czyli te 3 miesiące przed terminem. Ale właśnie się obawiam, że też będą gadać, no bo jak to. Akurat największa plotkara to pracowała do dwóch tygodni przed porodem, tylko że jej się akurat szef zmienił i bała się pewnie iść wcześniej na L4. No nic, nie będę się tym przejmować. -
ja tylko nie cierpię hipokryzji, każda kobieta pójdzie na l4 kiedy będzie czuła taką potrzebę- jedne od razu na pierwszej wizycie, inne tuż przed porodem. Wszystko zależy od wielu czynników, więc nie można oceniać
ale: jak osoba która drugą ciążę z rzędu jest na l4 od samiuśkiego początku, a do mnie wyjeżdża z tekstem że "ciąża to nie choroba" to szlag jasny mnie trafia..
musiałam to z siebie wyrzucić
ps. ja też już odliczam dni do końca pracy -
nick nieaktualnyMyszkaka nawet jeśli, to przecież nie będziesz tam chodzić. A wiesz przed Dzieciątkiem zanim przyjdzie na świat należy się trochę odpoczynku.
Aga o takie kobiety to są naprawdę niepoważne. No cóż, u mnie w pracy to też jak sami faceci, kilka księgowych i radczyni prawna - to właśnie ona najwięcej do powiedzenia miała. Ale co mnie... jestem na zwolnieniu i mam gdzieś.
Aga wyrzucaj co Ci pasuje